Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

rodzynek2

Zamieszcza historie od: 26 lutego 2014 - 9:23
Ostatnio: 29 kwietnia 2024 - 11:55
  • Historii na głównej: 8 z 11
  • Punktów za historie: 1202
  • Komentarzy: 2915
  • Punktów za komentarze: 19768
 
zarchiwizowany

#83377

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Sam nie znoszę, jak ktoś wywleka tematy polityczne na piekielnych i podobnych serwisach, forach, grupach, w których z założenia służą innym tematom, np. dla miłośników tych, czy innych zwierzaków, szeroko pojętej rozrywce, czy hobby. Ale muszę się wyłamać trochę z własnych poglądów i to mimo, że dotyczy obcej mi osoby, na którą w tych wyborach i tak nie oddałbym głosu.
Mimo miłościwie nam panującego RODO, o absurdach którego powstają dowcipy, przy których człowiek zastanawia się, czy przypadkiem to nie są realne sytuacje.

Otóż przeciw kandydatowi na prezydenta mojego miasta pojawiło się FB zeskanowane (zamazany tylko numer domu i mieszkania) zapytanie komornika, czy ów kandydat na prezydenta pobiera jakieś świadczenia z MOPSU.

Powiecie, że to efekt morderczej walki dwóch głównych idących łeb w łeb kandydatów, dwóch bardzo nie lubiących swębie krajowych partii politycznych. Otóż nic bardziej mylnego. "Ofiara" to osoba z minimalnym poparciem, która jest przedstawiciel na tworzonego na ostatnią chwile przed wyborami lokalnego komitetu wyborczego. A głównym i chyba jedynym punktem programu jest negacja wszystkiego co zostało zrobione przez ostatnie około 10 lat i krytyce obecnych władz miasta, co nasuwa podejrzenia, kto wypuścił do internetu ten dokument. Chociaż z drugiej strony kto bawiłby się w coś takiego mając wygraną prawie w kieszeni.

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -12 (14)
zarchiwizowany

#82370

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Wczoraj robiąc zakupy na weekend spotkaliśmy znajomą, przyjaciółkę siostry i trochę powspominaliśmy "stare dobre czasy". Z perspektywy czasu, to bardziej śmieszne niż piekielne, ale wtedy czuliśmy się nie pewnie.

Rzecz działa się jakieś 9-10 lat temu, kiedy to było głośno o filmie "Galerianki". Pewnie większość z Was widziała albo przynajmniej słyszała o tym filmie, w którym to młode i bardzo młode dziewczyny za pieniądze, ciuchy lub inne zakupy, czy generalnie sponsoring oferują swoje ciało. Nawet po zdjęciu filmu z repertuaru kin jeszcze długo toczyły się dyskusje na temat "tej dzisiejszej młodzieży", zjawiska opisanego w filmie i czy ten film tylko go ukazał, czy wręcz wypromował.

Te ok 10 lat temu, kiedy film i dyskusje o nim były jeszcze żywe, w kawiarni w galerii handlowej siedzimy: ja, brat, siostra, owa przyjaciółka siostry, każdy ze swoją "drugą połówką" i przy kawie omawiamy szczegóły wspólnego sylwestra, czy tym podobnej imprezy. Do środka w chodzi facet (na oko ok 45 lat, mocno przeciętnie ubrany), rozgląda się i, nie zamawiając nic, siada przy stoliku obok i wlepia oczy w damską część naszego towarzystwa. Faceta nie zraża brak reakcji, zaczyna chrząkać i próbuje zwrócić na siebie uwagę ostentacyjnie licząc pieniądze w portfelu i porządkując karty bankowe. Mówił, niby do siebie, ale na tyle głośno, żebyśmy słyszeli na co i ile z tych pieniędzy chce wydać (m. in. było coś o wyspach kanaryjskich, czy jakieś złotej biżuterii) tylko brakuje mu dziewczyny, którą mógłby uszczęśliwić. I tak przez ok 15 minut. W końcu któraś z dziewczyn nie wytrzymała i powiedziała coś w stylu, że nawet pani lekkich obyczajów za taką kasą na niego nie poleci. Facet się oburzył, że młodym kobietą powinno zależeć na kasie, że licealiści i studenci (każdy z nas miał 20-30 lat) ich, nie utrzymają, a one gardzą jego ofertą i odgrażał się, że znajdzie sobie jakąś młodą i chętną, które za fanty pójdzie z nim do łóżka. Chciał wyjść oburzony, ale ochrona (wezwana chyba przez obsługę) poprosiła go o opuszczenie galerii.

Nie wiem co facet sobie myślał, czy co nim kierowało. Czy może pod wpływem filmu "Galerianki", myślał, że jak pokaże się z kasą, to każda młode dziewczę w galerii zainteresuje się nim i będzie chciało wskoczyć mu do łóżka?

PS
Filmu nie winię za tą sytuacje.

galeria handlowa

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -4 (24)
zarchiwizowany

#81296

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać.

Będzie z cyklu dziwne miejsca odbioru listów i innych przesyłek.

Od nowego roku przenieśli nam, w naszej dzielnicy, agencje pocztową, w której można nadawać listy, a co najważniejsze odbierać listy polecone z sądów, wszelkich urzędów oraz inne bardziej lub mniej ważne przesyłki polecone oraz obierać pieniądze np. emerytury. Wcześniej owa agencja pocztowa mieściła się w sklepie, a teraz ją przenieśli do (werble) budki na pobliskim targu...

poczta

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 10 (56)

1