Profil użytkownika
rodzynek2
Zamieszcza historie od: | 26 lutego 2014 - 9:23 |
Ostatnio: | 29 kwietnia 2024 - 11:55 |
- Historii na głównej: 8 z 11
- Punktów za historie: 1202
- Komentarzy: 2915
- Punktów za komentarze: 19768
Zamieszcza historie od: | 26 lutego 2014 - 9:23 |
Ostatnio: | 29 kwietnia 2024 - 11:55 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Właśnie między innymi dlatego staram się nie gadać przez telefon w miejscach publicznych. Obcy ludzie podsłuchują, albo musza słyszeć mimo woli, i potem ryzykuje się nie koniecznie słuszne docinki.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2024 o 11:58
Właśnie między innymi dlatego staram się nie gadać przez telefon w miejscach publicznych. Obcy ludzie podsłuchują, albo musza słyszeć mimo woli, i potem ryzykuje się nie koniecznie słuszne docinki.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2024 o 11:58
Nie wiedziałem, że trafie jeszcze na osobę, która uwierzy w tak głupią historyjkę i będzie chętna wyskoczyć z kasy oraz jeszcze będzie się tym publicznie chwalić.
Nie wiedziałem, że trafie jeszcze na osobę, która uwierzy w tak głupią historyjkę i będzie chętna wyskoczyć z kasy oraz jeszcze będzie się tym publicznie chwalić.
Jak wiele osób napisało, jak się siostrze nie podoba, to niech nie przyjeżdża. Tylko szkoda, że zazwyczaj tacy, jak siostra autorki, mają największe roszczenia w razie spadku, chociaż po takich tekstach, że siostra autorki nie musi opiekować się swoją matką można spróbować ją wydziedziczyć.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2024 o 12:53
Jak wiele osób napisało, jak się siostrze nie podoba, to niech nie przyjeżdża. Tylko szkoda, że zazwyczaj tacy, jak siostra autorki, mają największe roszczenia w razie spadku, chociaż po takich tekstach, że siostra autorki nie musi opiekować się swoją matką można spróbować ją wydziedziczyć.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2024 o 12:53
@AnitaBlake: Jakbym czytał o świętach u moich rodziców na stole jedzenia, i to pysznego, że stół się ugina. No ale ile można jeść?
@AnitaBlake: Jakbym czytał o świętach u moich rodziców na stole jedzenia, i to pysznego, że stół się ugina. No ale ile można jeść?
@digi51: Moim zdaniem, to co gotuje ta pani z tego kwejku to gruba przesada. Rozumiem z dwie, trzy potrawy do wyboru, ale żeby dla każdego z osobna? No chyba, że rodzinka zachowywała się podobnie do siostry autorki historii, skracając: "Albo gotujesz to co lubimy albo nigdy nas już nie zobaczysz", a ta nie potrafi się postawić.
@digi51: Moim zdaniem, to co gotuje ta pani z tego kwejku to gruba przesada. Rozumiem z dwie, trzy potrawy do wyboru, ale żeby dla każdego z osobna? No chyba, że rodzinka zachowywała się podobnie do siostry autorki historii, skracając: "Albo gotujesz to co lubimy albo nigdy nas już nie zobaczysz", a ta nie potrafi się postawić.
@Armagedon: Zależy, jak i co ma taki samozatrudniony pracownik poukładane, czy to ryczałt, liniówka, czy skala podatkowa i z jakimi zarobkami przeszedł na samozatrudnienie, generalnie im wyższe, tym więcej można zaoszczędzić na podatkach. Z drugiej strony, jeżeli taki ex pracodawca zacznie robić problemy, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby szybko ewakułować się z B2B do innego.
@Armagedon: Zależy, jak i co ma taki samozatrudniony pracownik poukładane, czy to ryczałt, liniówka, czy skala podatkowa i z jakimi zarobkami przeszedł na samozatrudnienie, generalnie im wyższe, tym więcej można zaoszczędzić na podatkach. Z drugiej strony, jeżeli taki ex pracodawca zacznie robić problemy, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby szybko ewakułować się z B2B do innego.
@Ohboy: W tym problem, że mały ZUS przysługuje jeżeli Twój ex-pracodawca nie jest jedynym/głównym klientem. Niektórzy księgowi nawet doradzają, żeby przez pierwsze ileś miesięcy nie wystawiać faktur do ex pracodawcy.
@Ohboy: W tym problem, że mały ZUS przysługuje jeżeli Twój ex-pracodawca nie jest jedynym/głównym klientem. Niektórzy księgowi nawet doradzają, żeby przez pierwsze ileś miesięcy nie wystawiać faktur do ex pracodawcy.
@Tee_can_do_that: Sądząc po opisanej reakcji chłopa, to nawet dyskusja nie wchodzi w grę. Coś mi się widzi, że po ewentualnym ślubie też raczej nie będzie dyskusji na sporne tematy, tylko ma być po myśli faceta. Dobrze, że wyszło to przed ślubem, bo można jeszcze się wycofać.
@Tee_can_do_that: Sądząc po opisanej reakcji chłopa, to nawet dyskusja nie wchodzi w grę. Coś mi się widzi, że po ewentualnym ślubie też raczej nie będzie dyskusji na sporne tematy, tylko ma być po myśli faceta. Dobrze, że wyszło to przed ślubem, bo można jeszcze się wycofać.
@Habiel: Może chcieli mieć furtkę, gdyby okazałoby się, że autorka jest lepsza od któregoś z dotychczasowych pracowników i autorka wskoczyłaby na miejsce tej zwolnionej.
@Habiel: Może chcieli mieć furtkę, gdyby okazałoby się, że autorka jest lepsza od któregoś z dotychczasowych pracowników i autorka wskoczyłaby na miejsce tej zwolnionej.
Mam amstaffa i wkurzają mnie wśród ludzi, a szczególnie wśród właścicieli obie te skrajności. Wkurzają mnie obcy dla psa ludzie, którzy bez zgody właściciela pchają ręce do głaskania psa, jak i ludzie z góry zakładający zachowanie psa, który na pewno gryzie lub nie gryzie (a jak głaskający dotknie jakiegoś wrażliwego miejsca to co?).
Mam amstaffa i wkurzają mnie wśród ludzi, a szczególnie wśród właścicieli obie te skrajności. Wkurzają mnie obcy dla psa ludzie, którzy bez zgody właściciela pchają ręce do głaskania psa, jak i ludzie z góry zakładający zachowanie psa, który na pewno gryzie lub nie gryzie (a jak głaskający dotknie jakiegoś wrażliwego miejsca to co?).
@Astaroth99: Wykluczyć tego nie można, ale przez kilkanaście wcześniejszych lat nie było takich "problemów". Dlatego pierwszą moja myślą było/jest to, że to zrobił jakiś człowiek.
@Astaroth99: Wykluczyć tego nie można, ale przez kilkanaście wcześniejszych lat nie było takich "problemów". Dlatego pierwszą moja myślą było/jest to, że to zrobił jakiś człowiek.
I dobrze zrobiłeś. Jeżeli chce poprosić się o cokolwiek co wymaga poświęcenia czasu należałoby to uzgodnić możliwie najwcześniej, żeby to można było uwzględnić w planach.
I dobrze zrobiłeś. Jeżeli chce poprosić się o cokolwiek co wymaga poświęcenia czasu należałoby to uzgodnić możliwie najwcześniej, żeby to można było uwzględnić w planach.
Jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził. Nie wiem kim są dla Ciebie ci "złotouści" podpowiadacze jak masz żyć, ale spróbuj się od nich odciąć lub utrzymuj kontakty na minimalnym, koniecznym, poziomie.