Profil użytkownika
yersinia ♀
Zamieszcza historie od: | 5 lipca 2016 - 17:18 |
Ostatnio: | 28 czerwca 2017 - 18:51 |
- Historii na głównej: 2 z 2
- Punktów za historie: 400
- Komentarzy: 39
- Punktów za komentarze: 144
« poprzednia 1 2 następna »
Zamieszcza historie od: | 5 lipca 2016 - 17:18 |
Ostatnio: | 28 czerwca 2017 - 18:51 |
« poprzednia 1 2 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Doombringerpl: To obrzydliwe, że kobieta, w której przestrzeń intymną ktoś bezczelnie i bez przyzwolenia wtargnął, musi dodatkowo wysłuchiwać tekstów w rodzaju "A miałaś majtki? Na pewno nie miałaś, inaczej nie robiłby zdjęć. (Przepraszam bardzo, czy Pan Oblech miał rentgen w oczach i przez sukienkę widział brak majtek? WTF?). Dlaczego nie miałaś majtek? Sama jesteś sobie winna".
Jestem młodziutka, pracuję w laboratorium od ledwie kilku miesięcy, m.in. rejestruję pacjentów i pobieram krew. I doskonale wiem, o czym mówisz. Wobec tego nieuchronnego braku czasu robię tyle, ile mogę, żeby wizyta w pobieralni nie była wizytą w fabryce produkującej probówki z krwią - staram się być ciepła i cierpliwa, nie wprowadzam atmosfery pośpiechu pt. "dawaj skierowanie, siadaj na krzesełku, prostuj rękę w łokciu i milcz", czasami zagadam do pacjenta, pożartuję etc., uważam, że to jest zwyczajnie ludzkie i miłe. I wydaje mi się, że ludzie to doceniają, nawet jeśli zabierze to dodatkowe 20 sekund z ich cennego czasu.
Między robieniem zakupów w markecie a pójściem na badania laboratoryjne jest jednak różnica. Ejcia nie napisała, że "zawala kolejki", bo rozmawia z pacjentami. Wyraziła tylko żal, że nie ma możliwości rozmowy z pacjentami ze względu na ich nadmiar.
@whateva: proponowałabym jednak nie próbować być bardziej papieskim od prof. Bańki ;) http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/laptop;6501.html
Ale ta impreza to się jednak *zwarzyła. ;) ( http://sjp.pwn.pl/sjp/zwarzyc;2547562.html )
@elfia_luczniczka: Popieram przedmówczynię, też chętnie poczytam o polskim rynku wydawniczym :D
@ZaglobaOnufry: jakie oznaczenie ma mania grandiosa w ICD-10?
@maat_: od kiedy Helicobacter bytuje w jamie ustnej?
@marcinn: o, tam też jest jogging z indeksem? :D Nie, zachodnia Polska akurat.
@grupaorkow: *drażliwego. ;)
@Caron: błagam, w czym zwolnienie o treści "zwalniam z zajęć wychowania fizycznego" jest lepsze od zwolnienia o treści "zwalniam z zajęć wychowania fizycznego"? Dalej nie wiem, gdzie popełniłam błąd we wcześniej cytowanym przez Ciebie fragmencie.
@Edwin: moja uczelnia i mój wydział ogólnie mają dużo problemów ze sobą. Chwała niebiosom, że jeszcze tylko kilka miesięcy zabawy tam.
@Allice: u nas praktycznie nie ma czegoś takiego jak "system". Owszem, mamy Wirtualną Uczelnię, do której nikt nie zagląda i którą nikt się nie przejmuje, bo wiążący jest tylko papier. Przy każdej sesji zasuwamy do prowadzących z papierowymi indeksami.
@kaede: rozumiem pilnowanie ECTS-ów na uczelniach, na których student samodzielnie zapisuje się na zajęcia i musi przy tym zrealizować jakiś program i wyrobić ileś punktów. Z tego powodu na początku zaznaczyłam, że u nas lwia część przedmiotów jest narzucona z góry. Przemiału studentów nie ma, przez pięć lat zdarzyło się raptem kilka warunków.
Chętnie usłyszę, gdzie jest błąd zapisu. Zwolnienie z WF-u powinno być załatwione za pomocą jednego papierka, nie dwóch czy trzech, bo to absurdalne, stąd moje podkreślenie.
@Jorn: "bo zrozumiałem, że zwolnienie z WF dało ci automatyczne zaliczenie" - i to byłoby logiczne. I wszystko na to wskazywało, skoro mimo niechodzenia na WF zaliczyłam oba semestry pierwszego roku (przecież w przypadku niewyrobienia wszystkich ECTS-ów nie powinnam była zostać dopuszczona już do pierwszej sesji). Regulamin studiów nie przewiduje takich sytuacji. No i - po tym, jak po kilku miesiącach wreszcie uznano moje zwolnienie, oczywiście że dopytywałam, czy wszystko już załatwione na czysto i czy mam spokój. Według pani, która wtedy pracowała w dziekanacie, wszystko było w porządku.
@hejter: "Każdy może ćwiczyć, ale musi mieć dobrze dobrane ćwiczenia". Wiesz, kiedy mam wybór, czyją opinią się przejąć - chirurga ortopedy, który mnie operował, czy anona z internetów - chyba jednak wybiorę pierwszą opcję. Poza tym, gdyby Studium Wychowania Fizycznego zamiast standardowego WF-u na sali zaproponowało mi wtedy coś innego - szachy, brydża, cokolwiek - nie bawiłabym się w zwolnienia. Nie zaproponowano mi nic, straszono tylko przez kilka miesięcy (zanim w końcu zaakceptowano zgodę pani dziekan), że tak czy siak będę musiała normalnie ćwiczyć, bo "zwolnień nie ma".
@Katka_43: Z ciekawości - podrzuciłabyś jakieś źródło? Bo po wpisaniu w google wyskakują strony typu natemat, wykop albo zjawiskaparanormalne.pl, a chciałam poczytać coś rzetelnego.
"A potem szybka śmierć bez cierpień. (...) próbowałem zabić tę kurę przez bite pół godziny". Aha.
"przy pomnikach ofiar holocaustu lub w muzeum Auschwitz" Przekłamanie. W projekcie chodzi o jeden konkretny pomnik w Berlinie, nie różne pomniki i nie muzeum Auschwitz. https://yolocaust.de/
@Doombringerpl: uważam, że między procedurami ratującymi życie a nieratującymi występuje istotna różnica. Przez to Twoje przykłady nie są analogiczne do przykładu, który skomentowałam. Lekarze nie mogą być empatyczni. Gdyby byli, paradoksalnie nie byliby w stanie zajmować się pacjentami.
@mlodaMama23: a ilu jest takich pacjentów, którzy potrzebują tylko dziesięciu minut uwagi lekarza? Sercem do ludzi i empatią zapłacisz rachunki?
@magic1948: przytocz, proszę, regułę, która mówi o braku przecinka w takiej sytuacji. "Przecinek przed i stawia się także w sytuacji, gdy to, co stoi po spójniku, jest raczej dopowiedzeniem niż współrzędną częścią zdania" http://www.jezykowedylematy.pl/2010/12/emil-rucinski-kiedy-przed-i-trzeba-postawic-przecinek/ "Słowo i może rozpoczynać dopowiedzenie lub wtrącenie. Wówczas przecinek należy przed nim postawić" http://www.prosteprzecinki.pl/przecinek-przed-i
@MikiMouse: "Pacjenci przecież są tylko starzy..." - pacjenci są różni, młodzi i starzy, z genialnymi żyłami i z bardzo słabymi. Powtórzę pytanie MsMichaliny: w jaki sposób studenci lekarskiego/pielęgniarstwa/położnictwa/analityki medycznej mają się nauczyć pobierania krwi? W grupie osób jest kilka/kilkanaście, większość ma dobre żyły i pobiera im się krew bez problemu. Zatem po odjęciu kolegów z roku i fantomów zostają pacjenci. Nie da się inaczej.
@magic1948: whateva nie postawił/a przecinka przed "i", tylko przed "i tak". I zrobiła to poprawnie.