Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Kemiki

Zamieszcza historie od: 16 lipca 2012 - 14:25
Ostatnio: 9 maja 2019 - 1:05
  • Historii na głównej: 3 z 4
  • Punktów za historie: 1972
  • Komentarzy: 59
  • Punktów za komentarze: 409
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 grudnia 2017 o 20:29

Sporo faktur na firmę biorę i patent jeden polecam: jeśli faktury nie można odebrać na miejscu, dobrze poprosić kasjerkę/kasjera o wystawienie karteczki z potwierdzeniem, że tego i tego dnia został pobrany paragon do wystawienia faktury na taką i taką kwotę, takie i takie dane. Potem z karteczką się melduje. Działa. W większości przypadków przynajmniej...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
12 sierpnia 2017 o 10:13

@Anneba: to nie jumpcity, ale podejrzewam, że w każdej trampoliniarni takie okazy się zdarzają... każdy przypadek minimum raz dziennie :D

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
16 września 2015 o 17:23

I piesi, i rowerzyści są kochani. Idę sobie chodnikiem, słuchawki na uszach. I nagle widzę babę przeciskającą się obok mnie na rowerze i wygrażającą mi ręką. Zdążyłam zdjąć słuchawki akurat na soczyste "NOSZ KUR**, DZWONIE NA CIEBIE A TY NIC, ŚCIĄGNĘŁABYŚ TE SŁUCHAWKI!!" Tak, chodnik szerokości 1,2 metra, obok spokojna ulica o dozwolonej prędkości 50km/h. A da się inaczej. Serio. Sama jeżdżę po mieście rowerem.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
16 czerwca 2013 o 18:03

Zastanawiam się, czy takie osoby są po prostu zbyt głupie, żeby zdawać sobie sprawę, że robią komuś krzywdę, czy po prostu złe i okrutne? Ostatnio siedziałam na ławce i prawie dostałam w głowę orzechem włoskim. Wyleciał z bloku, z balkonu na 2. piętrze. Dziesięcioletni (na oko) dzieciak wyposażony w arsenał śmiercionośnych pocisków schował się w mieszkaniu, gdy trafił w stojący pod budynkiem samochód. Widać był usatysfakcjonowany :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
12 czerwca 2013 o 21:52

dzisiaj też mówili. Do prezydenta dotarła prośba o ułaskawienie Radka.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
9 czerwca 2013 o 15:02

Poseł Pawłowicz ostatnio sporo mówiła na ten temat...

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
9 czerwca 2013 o 14:30

A gdyby przeniosła numer z sieci X do A, a potem dopiero z A do Y? (Proszę wybaczyć, jeśli palnęłam jakąś oczywistą głupotę)

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 27) | raportuj
8 czerwca 2013 o 15:47

@bloodcarver - po prostu feministki głośniej krzyczą :>

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
5 czerwca 2013 o 21:59

Co wcale nie znaczy, że osoby ubierające się... frywolnie są współwinne gwałtowi - raczej nie robią tego specjalnie, żeby paść ofiarą takiego przestępstwa.

[historia]
Ocena: 31 (Głosów: 37) | raportuj
2 czerwca 2013 o 23:19

@Kornelia - Tyle że u nas to nieszczęsne bicie żony na przykład jest społecznie potępiane. A tam ludzie to akceptują jako normalne zachowanie. To jest różnica. Społeczna akceptacja dla pewnych zachowań przyczynia się do ich częstszego występowania.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 maja 2013 o 21:53

@mijanou - u mnie w szkole odbywało się to w inny sposób. Nikt nie przynosił sobie prywatnego jedzenia. W momencie, kiedy zostały pieniążki ze studniówki, zostaliśmy poinformowani, że fundusze te zostaną przeznaczone na poczęstunek dla nauczycieli podczas matur i kwiatki na zakończenie roku. A przygotowaniem poczęstunku zajmował się pan prowadzący szkolny bufet. Może w innych placówkach jest inaczej? Ja tylko mówię, jak to się odbywało u mnie.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
23 maja 2013 o 16:52

Przynajmniej coś dostaliście. W mojej szkole podczas matur bufet jest tylko dla nauczycieli zasiadających w komisjach ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
17 maja 2013 o 19:42

@Kosz - sobie groziła :)

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
17 maja 2013 o 19:02

@barnaba - tak, ja uważam. Jeżeli ktoś nie umie samodzielnie przygotować głupiej prezentacji, to nie ma się co pchać na uczelnię. A jeśli mu się nie chce - to na studiach mu się niby nagle zachce wszystkie prace wykonywać?

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
17 maja 2013 o 18:35

jeśli w tym wieku kopcą, to raczej późnej starości i zbierania puszek nie dożyją :>

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
11 maja 2013 o 22:36

Czytał ktoś "Alarm na poddaszu" Niziurskiego? Była tam opisana prawie identyczna sytuacja. To tak na marginesie.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 10) | raportuj
25 kwietnia 2013 o 19:22

Analogiczna sytuacja: jedna baba drugiej babie... Grozi nożem i ogólnie zachowuje się jak wariatka. Interweniują odpowiednie służby, a nasza agresywna koleżanka upiera się, że to takie żarty były, tudzież drze się i wierzga, dopraszając się odjazdu ww. służb. Zostawiłby ktoś taką sytuację mówiąc: "Dobrze, dziewczyny, super dowcipy sobie robicie, a teraz bawcie się grzecznie, my uciekamy"?

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 16) | raportuj
23 kwietnia 2013 o 21:44

A gdyby odeszli, a ona zrealizowała swój samobójczy zamiar? Różni ludzie po ziemi chodzą. I jak niby mieli uspokoić rzucającą się osobę bez ingerencji w jej organizm? Nie wydaje mi się, żeby rozmowa pomogła, a przywalenie patelnią w głowę do ingerencji się, niestety, kwalifikuje :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
23 kwietnia 2013 o 17:57

Mój komentarz jest skierowany do użytkownika @Kosz, ale widocznie coś źle kliknęłam, a nie mogę go teraz edytować.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 16) | raportuj
23 kwietnia 2013 o 17:55

@Kosz, a być może Traszka uważała kopanie jej i ewentualnych kolegów z ekipy, plucie i machanie za pogwałcenie jej praw? Może prawa bohaterki historii zostały pogwałcone, aby sama nie mogła już niczyich praw pogwałcić? No, przynajmniej przez jakiś czas.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
22 kwietnia 2013 o 23:04

Kikai, masz rację, że to rodzic przede wszystkim wychowuje dziecko, jednakże szkoła czy środowisko również mają na nie spory wpływ. Poza tym - niektóre metody wychowawcze nie są obecnie społecznie akceptowane i możliwe, że zanim nauczę dziecka szacunku do siebie czy do ludzi w ogóle, to odbiorą mi prawa rodzicielskie, bo np. na nie krzyczę, a upominając ryzykuję jego zdrowie psychiczne. Wiem, że opisana przeze mnie sytuacja brzmi kosmicznie i taki też był cel mojej wypowiedzi - wprowadzić trochę absurdu. Co do drugiego aspektu - zgodzę się z Tobą, że narzekanie na młodsze pokolenie to coś, co jest obecne od zawsze. Jednak tak już jest i nic na to nie poradzisz. Może po prostu jesteśmy wszyscy staromodni i mało postępowi?

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
22 kwietnia 2013 o 21:25

Ja również nie rozumiem minusów przy wypowiedzi Drill_Sergeant'a. Zgadzam się w całej rozciągłości z jego poglądami. To, co się teraz dzieje z obyczajowością mnie osobiście przeraża. Kiedyś na dzieci nie chuchało się tak ani nie dmuchało jak teraz i jakoś przeżywały. Boję się konsekwencji tej rewolucji wychowawczej. A co, jeśli za paręnaście lat odłączę mojemu dziecku Internet, aby zmusić je do nauki, a ono mi powie "oddajesz kabel, albo powiem pani w szkole, że mnie z tatą dotykacie w intymnych miejscach"?

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
11 marca 2013 o 23:00

Mierzenie majtek? Jejku, myślałam, że to już kompletnie wymarła praktyka... Sama kupuję gatki w czteropakach - mniejsze ryzyko, że ktoś przede mną miał je na swoim tyłku. Zwłaszcza, jeśli folijka jest nówka nieśmigana.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
17 lutego 2013 o 13:04

Tak tak, a potem oskarżenie o psychiczne znęcanie się nad dzieckiem :D

« poprzednia 1 2 3 następna »