Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Daemia

Zamieszcza historie od: 18 listopada 2014 - 14:52
Ostatnio: 20 października 2015 - 9:20
  • Historii na głównej: 2 z 5
  • Punktów za historie: 962
  • Komentarzy: 31
  • Punktów za komentarze: 44
 
[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
23 marca 2015 o 17:00

Wiem z doświadczenia, ponieważ kilka razy w życiu sama wezwałam karetkę do bóli menstruacyjnych. Niestety przy wymiotach żadna tabletka nie wytrzymała nawet 3 minut w środku, podobnie niestety z pyralginą w czopkach. Wiec jedynym rozwiązaniem było podanie leku w zastrzyku. Raz nawet udało mi się wyciągnąć od lekarza recepte na pyralginę w zastrzyku, i dobra znajoma pielęgniarka kończyła moje cierpienia. Dlamnie pogotowie to była ostateczna ostateczność , bo boję się zastrzyków i do tego po pyralginie tyłek boli mnie przez tydzień wiec robiłam wszystko byle by nie wzywać pogotowia. Niestety kilka razy nie wytrzymałam i zadzwoniłam.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 marca 2015 o 16:42

@WodaOdOgorkow: Poważnie. Mam identyczny w każdym szczególe problem. Żaden lekarz nie zlecił dokładnych badań czy to prywatny czy z nfz. Hormony zbadałam sobie sama na swój koszt i wszystko w porządku tylko żyć sie nie da. Twierdzą, że po dziecku przjdzie.....yhyy. Przeszło po 5 latach brania anty odstawiłam i jak narazie odpukać 3 lata mam względny spokój tzn. zwykła pyralgina czy ibum pomagają.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
27 lutego 2015 o 10:12

mam koleżankę, która doskonale zna włoski i czasem jak chodzimy do klubu to sie nasłuchamy jak faceci podrywaja laski na "włocha". Co prawda używają słów z języka włoskiego ale w stylu " Ja makaron iść dworzec syrenka wieczór". Ważne,że brzmi ładnie :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
27 lutego 2015 o 9:35

@Feniks06: Dora możemy tak do śmierci sie licytować. Tak przez około 11 lat nie przyszło żadne pismo. Jak tylko przyszło pierwsze to zadzwoniłam,żeby sie dowiedzieć o co chodzi i stad mają teraz mój numer. Mieszkanie było spółdzielcze i był tam zameldowany jako główny najemca mój tata i dopiero 3 lata po śmierci mieszkanie zostało wykupione. Kilka miesięcy po śmieci dziadka korzystaliśmy jeszcze z telefonu. I tak uważam że bohaterem historii powinno być Tp, ponieważ to ono znalazło nieistniejący dług i jeszcze go sprzedało do firmy windykacyjnej.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
25 lutego 2015 o 9:31

@Feniks06: 1. bałagan powstał za czasów panowania Tp. 2. tak masz rację mogłam pisać Orange dział windykacji, uznałam, że będzie prościej a i tak każdy wie o co chodzi. 3. W chwili złożenia wypowiedzenia nie, ale jak przyszedł monter to musieliśmy okazać dokument wpłaty. 4.tu też masz rację to już była firma windykacyjna, ale ktoś się do niej zgłosił po tylu latach aby w jego imieniu dług odzyskała.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
23 lutego 2015 o 12:46

@Miryoku: na rozprawie spadkowej nie przyjeli spadku.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
23 lutego 2015 o 11:49

@Kecaw: dobre ale to raczej walka z wiatrakami :)

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 lutego 2015 o 11:06

Ja też mam pecha do telefonów 1. drzwi i okna z Koluszek- codzienne telefony o prace, o okna, o długi.Finałem były telefony komornika. 2. numer osoby prywatnej posiadającej spore długi 3.kazałam wybrac numer męzowi, bo ja widocznie mam pecha, ale nie udało się i odziedziczyłam numer po agencie nieruchomości..... Głupie telefony to codzienność.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
2 lutego 2015 o 22:00

@Glon_morski: hahahaha no to jest zabawny komentarz. Poruszając się na codzień samochodem wszędzie ,wystarczą pantofelki byle by palce były zakryte :) Kobietą trzeba byc o każdej porze roku, praca niestety tego wymaga.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
2 lutego 2015 o 21:55

@Draco: Po pierwsze to nie były drzwi wejściowe tylko tylne wychodzące na plac, po drugie inne schronienia też wypróbował ale drzwi wejściowe oraz garażowe okazały sie nie do pokonania, po trzecie primo PIES od szczeniaka śpi w pościeli przykryty kołdrą, na szczęście nie zemną bo tego nietoleruję :)

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
2 lutego 2015 o 20:57

@inga: niestety drzwi nie są lub można powiedzieć były solidne, zbieraliśmy sie długo na wymianę, ale zrobione są przez starego stolarza i drzwi razem z dużym oknem obok są osadzone na jednej ramie w litego drewna. Kosz wymiany choćby na pcv to około 3500 tyś zł a zawsze znalazło się coś ważniejszego. W końcu domu pilnuje wielkie 45 kilowe bydle.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
2 lutego 2015 o 20:48

@Glon_morski: no właśnie kolorem też się nie różniły, oba buro granatowe.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
2 lutego 2015 o 20:46

@Glon_morski: jedyne uszkodzenia odniosła moja stopa :)

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 4) | raportuj
2 lutego 2015 o 20:01

@wumisiak: Niestety muszę się z tym pogodzić, pomimo że jestem daleka od blondów, różu i długich tipsów zostałam okrzyknięta słodką idiotką .Finał

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
2 lutego 2015 o 19:57

@inga: drzwi tylne składają sie z dwóch osobnych skrzydeł, wiec każde z osobna nie jest grubsze od listewki takiej jak boazeria.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 15) | raportuj
2 lutego 2015 o 13:33

@Litterka: uwierzcie mi na słowo, że ja następne 20 minut też sie śmiałam.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż

« poprzednia 1 2 następna »