Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Izim

Zamieszcza historie od: 5 sierpnia 2016 - 12:34
Ostatnio: 13 października 2017 - 12:29
  • Historii na głównej: 1 z 2
  • Punktów za historie: 496
  • Komentarzy: 48
  • Punktów za komentarze: 119
 
[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 7) | raportuj
18 kwietnia 2017 o 9:59

Jeśli od 3 godzin nie pracowali to kto odebrał telefon...

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
10 marca 2017 o 16:44

Mylicie trochę pojęcia. Ten długo jeśli już to zostanie wpisany do BiG-u. W BIKU znajdują się tylko informacje o kredytach + jeśli już wystąpi zaległość w BIGU adnotacja o niej. BIG jest o wiele łatwiejszy do wykreślenia, jeśli spłacisz swoje zobowiązanie to do 14 dni znika informacja, że masz dług. W Biku negatywna historia trzymana jest 5 lat. Możesz kupić sobie abonament na sprawdzanie BIKu bez robienia próbnych kredytów i obciążania swojej historii. Wydatek rzędu 30zł.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
28 lutego 2017 o 12:24

Teraz biedaczka zapłaci za remont, OC nie pokrywa strat przy ucieczce :(

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
28 lutego 2017 o 11:33

Wartość desek z takiego drzewa to około 50 - 100.000zł Więc dendrofobia z dendrofilią pewnie się tutaj miesza ;) Powiedz jaki gatunek to Ci dokładniej powiem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
28 lutego 2017 o 11:27

To Ci opowiem jak u mnie netia wyglądała. Dzwonie na infolinię chcę internet z TV, za 2 tyg euro 2016. Czekać 3 tyg na instalację, 89zł abonament, 220zł aktywacja. Po kilku dniach dzwonie ponownie, chciałem spróbować przyspieszyć. Konsultant mówi to samo, 3 tyg, 89zł, 2 tyg aktywacja 220zł. Anulowałem wszystko poszedłem do Orange. W orange burdel taki że szkoda gadać. Wracam do Netii, facet na infolinii, 3 dni czekania, 79zł, aktywacja 25zł. Nie wiedział czemu poprzednio takie terminy były. Zawsze na ten sam numer dzwoniłem. Teraz działa wszystko ok.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
24 lutego 2017 o 10:00

Koniecznie zgłaszaj, można zarobić sporo na ubezpieczeniu :) Tylko pokombinuj co było zawartością i jaką wartość miało.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
24 lutego 2017 o 9:56

@basshunter: Mam wózek Maxi Cosi czy jak to się pisze i nosidełko jest jednocześnie do wózka jak i do samochodu. Ma przesuwaną wajchę i można spokojnie też nosić. Często córkę w tym nosimy do auta i na zakupy

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
24 lutego 2017 o 9:45

Zacząć należy od tego, że na awizo zawsze jest napisane: Odbiór dnia... i musiało być napisane, że kolejnego. Warto przeczytać wszystko czasem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
20 lutego 2017 o 15:46

@MarcinMo: Ja się muszę zgodzić z kolegą, o ile w mieszkaniu rzeczywiście psy z charakterem stróża mogą kogoś chapnąć, to wyskok na amstafa z poprzedniej opowieści był dziwny. A amstafy to w większości bardzo łagodne pieski wbrew obiegowej opinii. Sam mam mopsa, każdy powie ciepła klucha. A muszę go pilnować bo rzuca się na każdego dużego psa. Diesel jest typowym psem obronnym, ale przy ataku na kogoś powinien czekać na komendę.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
15 lutego 2017 o 15:08

Jak już opowiadamy swoje historie też coś opowiem :) Zawsze dobrze mi szło rysowanie, w podstawówce 8 klasowej. Każdy gminny konkurs wygrywałem, raz zająłem 2 miejsce na dwa województwa. W ostatniej klasie chciałem osiągnąć coś w skali kraju, był rok 98, zaraz po powodzi 1000 lecia zorganizowano konkurs plastyczny o akcjach ratunkowych strażaków. Wycackałem obrazek na format A3. Oczywiście 1 miejsce, ale... kobiety na tym etapie przykleiły go do oceniania taśmą klejącą do ściany. Kiedy miał iść na następny etap jakaś głupsza nauczycielka ściągnęła go, zostawiając na ścianie resztki rogów :) jak się można domyśleć, etapu województwa nawet nie przeszedł.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 5) | raportuj
7 lutego 2017 o 10:48

Fajne historie, ale mogłaś rozbić na osobne. Lepiej by się czytało :)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
7 lutego 2017 o 10:38

Mój pies je wszystko co ma formę organiczną, więc wojuje zawsze z tymi niedzielnymi matkami teresami. Swego czasu na osiedlu kapusta kiszona, rosół, ości ryby, kości kurczaka. Wszyyystko leciało za oknem. Po kilku soczystych uwagach, mniej tego.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
20 stycznia 2017 o 10:34

Nie wiem w czym problem, kserujesz umowę podpisaną przez ich pracownika, razem z OWU i tyle. Obowiązuje ich to co zawierałaś. Inna sprawa, że pewnie to ubezpieczenie już wygasło w momencie zawierania, a dawali stare OWU jeszcze. Więc tutaj wina bardziej konkretnego pracownika niż firmy. Swoją drogą z takich ubezpieczeń bardzo łatwo kasę dostać. Napisz, że zrobił Ci to pies sąsiada czy wymyśl jakiś inny czynnik trzeci. Wielu znajomym pomagałem z tymi ubezpieczeniami i zawsze kasę dostawali.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 grudnia 2016 o 13:23

W rodzinie mam kilku pocztowców, żadnego strajku ma nie być. Z konkurencji ktoś napisał albo jakiś rozgoryczony pracownik.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
14 grudnia 2016 o 13:20

@hulakula: Lepiej jakbyś musiała po nią latać do bazy kuriera? nic złego nie zrobił. Ot mógł zadzwonić i zaproponować coś takiego. Bądź też człowiekiem i zrozum go.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
14 grudnia 2016 o 13:13

@podworkowy_chuligan: Sąd to nie jest robot, tylko kieruje się "życiowym doświadczeniem" sprawa powinna być wygrana tak jak mówi kolega.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 17) | raportuj
22 listopada 2016 o 15:40

@Monomotapa: Na początku chciałem pisać, później wyszli ze szpitala. Jakoś obowiązki przy dwójce dzieci wzrosły, rozeszło się. Najbardziej ciekawy tego szycia jestem. Czy jest jakaś procedura czy to od dobrej woli zależy podanie znieczulenia. Przy obu porodach na żonę krzywo patrzyli lekarze bo w planie porodu nie wyraża zgody na oksytocynę. Przy pierwszym lekarka do ordynatora dzwoniła za drzwiami, żeby na siłę dać, ale szybko poszło :)

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
22 listopada 2016 o 14:36

Dziwi mnie lekceważenie takich objawów. Trochę nie wiarygodne nawet, bóle które nie przechodzą to nawet białaczka może być. Zrób sobie badania krwi i przejdź do traumatologa

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 17) | raportuj
22 listopada 2016 o 10:54

To zależy 1) zbyt często się użalasz i jesteś hipochondrykiem 2) żona woli być w centrum uwagi, a nie Ty 3) jest w ciąży, witaj w spaniałym świecie, tak będzie dłużej

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
21 listopada 2016 o 13:27

Prawda jest taka, że w listach można wysyłać jedynie korespondencje więc jeśli zaginie to dostaniesz 3 krotność przesyłki. Ale nie będzie uwzględniona wartość przedmiotu

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
24 października 2016 o 10:49

Mnie z psem zawsze wpuszczają do sklepu, jeśli przedtem grzecznie spytam. Oczywiście mały piesek :) Co do przeszkadzania innym, powinien być zakaz wchodzenia śmierdzącym ludziom do sklepu. Nie mówię tutaj tylko o żulach, ale o kobietach w wieku 60 - 70 lat i Panach, tych weselszych.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
10 października 2016 o 12:12

W którym sklepie Pan kupował? jeśli GPM oni często skacowani, proszę wybaczyć ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
23 września 2016 o 9:37

Mój ojciec jest nauczycielem z 60tką na karku. Mówi, że największa różnica między nauczaniem w latach 80,90 a dniem dzisiejszym jest taka. Teraz kiedy wchodzi kurator do szkoły to pierwsze co idzie do dyrektora i patrzy czy dobrze wszystko jest wpisywane. Kiedyś otwierał pierwsze lepsze drzwi, gdzie jest lekcja przeprowadzana i siadał posłuchać. Tata zawsze mówił, że lubi bardzo pracę w szkole, tylko Ci głupi nauczyciele go wkurzają ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
16 września 2016 o 13:38

Teraz musisz dłużej czekać, swoją drogą ciekawe jak z płatnością będzie. Z mojego doświadczenia, duże zamówienia w małych firmach robią często cwaniaki, bo ich nie stać na dobrą windykację.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 września 2016 o 10:31

@obserwator: Jeszcze tylko dodam, PKS Opole, bo o nim mowa przez 2-3 miesiące z jakiś powodów połączył dwa kursy w jeden. Takim napchanych autobusem jeździliśmy przez kilka tygodni, później nam ogórka podstawiali, gdzie wszyscy wchodzili i stali.

« poprzednia 1 2 następna »