Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

KIuska

Zamieszcza historie od: 2 lipca 2016 - 17:26
Ostatnio: 15 września 2020 - 15:55
  • Historii na głównej: 0 z 0
  • Punktów za historie: 0
  • Komentarzy: 811
  • Punktów za komentarze: 5357
 
[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 17) | raportuj
22 października 2017 o 12:20

@KaktusStefan: To że jest zmyślona :D

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
22 października 2017 o 8:24

@mabmalkin: Dziewczyna nie jest na profilu z rozszerzonym angielskim? Jeżeli nie to nic dziwnego, że tak zrobili. Słabszym dali bardziej wymagającą by przygotowała ich chociaż do zdania matury. Lepszych nie muszą rozwijać (w końcu to podstawa, a nie rozszerzenie) i wiedzą, że z matura sobie poradzą. Zobacz co by się działo gdyby słabsza grupa dostała taką nauczycielke. Nikt by nie zdał.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 10) | raportuj
22 października 2017 o 0:22

Normalne. Moja nauczycielka angielskiego mówi z tak silnym rosyjskim akcentem, że mam problem ją zrozumieć. Nie wiem skąd jej ten akcent się bierze, po polsku mówi normalnie. Nauczycielka z gimnazjum po angielsku mówiła jakby się dusiła, po polsku już normalnie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
21 października 2017 o 22:20

@oszi90: Mieliśmy wtedy 7 lekcji (z WDŻem byłoby 8), następnego dnia 8 lekcji. Dałoby się. W środy zaczynaliśmy od 5 godziny lekcyjnej, w czwartki od 3. Tylko po co? Nikt nie chodził na zajęcia więc nauczycielce płacić nie trzeba było, same plusy.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
21 października 2017 o 22:17

@oszi90: Przesada zawsze jest zła. I nie ważne czy pozwalamy dziecku na wszystko zupełnie nie sprawdzając co ono robi czy trzymamy je pod kluczem, a za spóźnienie o minutę dajemy milion kar. Rodzice tej kuzynki powinni zacząć działać gdy wisiała opcja, że nie zda. Kategorycznie zabronić jej wyjść i pilnować by się uczyła. Zabranianie dziecku wychodzenia gdziekolwiek bez nas w momencie gdy dziecko nie sprawia problemów jest bez sensu. Tak też można zrobić mu krzywdę.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
21 października 2017 o 13:51

@Monomotapa: Rozumiem to, ale planowanie takich zajęć na 10 godzinie lekcyjnej jest przesadą i jest oczywiste, że wszyscy zrezygnują. W pierwszej klasie też była to ostatnia lekcja, ale 8 godzina lekcyjna, a nie 10.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
20 października 2017 o 22:33

@Caron: Hmm pomyślmy. Może ktoś kto tu wcześniej zaglądał już tu nie zagląda? Niee, to nie to. Przecież to ja. Minusuję z wszystkich moich 15 kont (to nic, że ich nie mam i tak minusuję). Dorosła baba prawie 2 razy starsza ode mnie i płaczę o minusy... A nawet jakbym minusowała twoje komentarze to przecież mam do tego prawo. Po to jest możliwość oceny komentarza.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 października 2017 o 22:34

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
20 października 2017 o 22:18

Niestety ale bardzo powszechne zjawisko. Tak samo jak przyspieszanie przed pasami gdy ktoś czeka i chce przejść lub na skrzyżowaniu zatrzymywanie się na pasach uniemożliwiając pieszym przejście.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 12) | raportuj
20 października 2017 o 17:53

@Evergrey: O jeżu kolczasty! Jak ja się cieszę, że mam normalnych rodziców i nie przyjęli postawy jaką opisujesz. Dziecko to nie jest obiekt do kontroli i śledzenia. Gdy miałam 14 lat rodzice nie sprawdzali mi telefonu, nie dzwonili co 5 minut z pytaniem gdzie jestem. Nie pytałam ich po szkole czy mogę iść do koleżanki i wrócić za godzinę. Po prostu pisałam smsa "Jestem u XYZ" i szłam. Dajcie trochę swobody dzieciom, niech same podejmują decyzje, 14 latka to nie 3 latek. Nie sądze abym wyrosła na jakąś szaloną imprezowiczkę i patologię. Mam 18 lat, od 2 lat mieszkam bez rodziców, na imprezie byłam raz. W ciąży nie jestem i nie byłam. Uczę się dobrze i nie potrzebuje żeby rodzic-kat stał mi nad głową i mówił, które zdanie mogę przeczytać. W klasie mam koleżankę, która po szkole dzwoni do rodziców i się pyta czy może iść do galerii pooglądać ciuchy (nie informuje tylko się pyta, po odmowie wraca do domu). Dziewczyna jest całkowicie nie ogarnięta życiowo. Nie wiem jak ona sobie poradzi w życiu.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
20 października 2017 o 17:33

@xpert17: Ja w gimnazjum na WDŻecie oglądałam filmy o tym co robić gdy dostaniemy miesiączki. Niby fajnie, ale wszystkie dziewczyny już dawno miesiączkowały. Rysowaliśmy też "super przydatne" plakaty o uzależnieniach. Przez 3 lata uczyły mnie 3 nauczycielki. Jedna pobiła rekord, przez cały rok szkolny nie przeprowadziła ani jednej lekcji, na której dowiedzielibyśmy się czegokolwiek, cały rok rysowania plakatów. W liceum na WDŻ chodziłam tylko w pierwszej klasie, było ciekawie, bez owijania i żadnego mieszania religii. Chodziłabym nadal gdyby nie to kiedy wciska się te lekcje. W tamtym roku była to 10 godzina lekcyjna w poniedziałek, we wtorek na 8. Z WDŻ zrezygnowała cała klasa.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
19 października 2017 o 8:03

@Ginsei: Mówimy o studiach, nie pracy.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
18 października 2017 o 17:11

@Caron: A powiedz mi skąd wiesz, że to niby ja? Może jeszcze powiedz, że zakładam dodatkowe konta i minują twoje odpowiedzi. Dziecinadą to jest płacz o oceny komentarza.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
18 października 2017 o 14:48

@Caron: Bardzo niska nie jest, ale wysoka też nie. 2,8-3 to bardzo spoko, ale ja tyle nie ważyłam więc sobie może być nawet genialnie.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
18 października 2017 o 14:46

@Armagedon: Widzę, że mamy tu osobnika, który ma poważne problemy z czytaniem ze zrozumiem i znajomością podstawowych słów. Wiesz co to znaczy "większość"? Podpowiem ci, większość to nie wszystkie.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
18 października 2017 o 11:54

@aka: Niestety, ale Polacy nie wesprą tego protestu. Wizja tego, że ktoś może zarabiać odrobinę lepiej zasłania im pozostałe punkty tego protestu. Tacy ludzie zrobią wszystko żeby druga osoba miała gorzej, nie ważne że on sam też bedzie miał gorzej.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
17 października 2017 o 20:57

@Fomalhaut: Tak, bo to wszystko wina lekarzy...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
17 października 2017 o 17:47

@Caron: Zastanawiam się czy ty nie czytasz tego co ja napiszę czy po prostu płyta ci się zacięła?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
16 października 2017 o 22:13

@Caron: miesiąc temu mój brat cioteczny został ojcem. Julka ważyła 4,3 kg i mierzyła 60 cm. W mojej rodzinie rodzą się takie dzieci i to już od lat. 2,8-3, a nie 2,3 i to po sztucznym podtrzymaniu.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
16 października 2017 o 16:10

@Caron: Nie jest to jakaś okrutnie mała waga. Tylko, że w porównaniu do mojego rodzeństwa ciotecznego, które rodziło się z wagą 3,8-4 i mierzyło po 60 cm to taki malec 2300 i 37 cm to jest mało.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
15 października 2017 o 22:46

@Caron: 22 lata temu 2300 to było mało, 18 lat temu 2300 to też było mało. Gdyby to było sporo to by nas do inkubatorów nie kładli. Dzieci zwykle rodzą się i ważą po 3,5 kg, a mierzą 50 cm. Ja mierzyłam 37. Byłam wielkości lalki dla dzieci. Nadal uważasz, że to sporo? Nadal uważasz, że moi rodzice powinni mieć więcej dzieci? I przez całą ciąże panikować i brać leki na jej podtrzymanie?

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
14 października 2017 o 20:03

@Chantall: Kierunki wojskowe to nie wszystkie kierunki. Po za tym to nadal nie oznacza, że w przypadku gdy kobieta i mężczyzna ma taką samą ilość punktów to zostaje przyjęta kobieta.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 17) | raportuj
14 października 2017 o 11:04

@PiekielnyDiablik: Moi rodzice na pytanie "czemu mają tylko 2 dzieci" odpowiadają, że nie chcieli więcej. A prawda jest taka, że bali się mieć więcej. Ja i mój brat urodziliśmy się jako wcześniaki ważące aż zawrotne 2300 gramów. Ciąże mama znosiła fatalnie, wymiotowała do 6 miesiąca, a przez kilka ostatnich miesięcy brata leki na podtrzymanie ciąży. Rodzice po prostu nie chcieli więcej przechodzić tego strachu i niepokoju o to czy uda się podtrzymać ciąże czy może jednak nie, czy dziecko będzie zdrowe czy będzie miało jakąs poważną wadę. Nikt o tym nie wie bo nie chcą o tym opowiadać.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
14 października 2017 o 11:00

@Pytajnik: Żeby "zabezpieczyć" wszystkie dzieci przed byciem samotnym w razie śmierci rodziców to trzeba by ich z 15 mieć. Mój tata ma 4 rodzeństwa, jest w stanie dogadać się tylko z jedną siostrą. Reszta traktuje go z góry bo najmłodszy, bo niby najmniej w życiu przeszedł (jaaasne, jakby wiedzieli o wszystkim to by od razu zmienili zdanie), bo on wszystko na tacy dostał (tak, zadłużone gospodarstwo ze starym koniem i rozlatującym się traktorem, marzenie każdego młodego człowieka!). A co do relacji z rodzeństwem to tak, dzieciak ma zerowe szanse na relacje z rodzeństwem, ale to chyba oczywiste bo przecież ono nie istnieje.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
14 października 2017 o 10:53

@maat_: Gdzie niby tak jest? Przecież system tak nie działa.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 13) | raportuj
14 października 2017 o 10:49

@maat_: Nikt mężczyznom nie zakazuje studiowania medycyny. Jestem w liceum w klasie medycznej, mam aż 3 chłopaków w klasie (z czego tylko jeden będzie dalej robił coś w tym kierunku, pozostali wybierają coś zupełnie innego). W klasie pierwszej jest 1 chłopak, w drugiej 4. Nikt nie przyjmuje tylko dziewczyn, chłopcy po prostu nie chcą być lekarzami ani nikim związanym z medycznym środowiskiem

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1031 32 następna »