Profil użytkownika
KIuska
Zamieszcza historie od: | 2 lipca 2016 - 17:26 |
Ostatnio: | 15 września 2020 - 15:55 |
- Historii na głównej: 0 z 0
- Punktów za historie: 0
- Komentarzy: 811
- Punktów za komentarze: 5357
Zamieszcza historie od: | 2 lipca 2016 - 17:26 |
Ostatnio: | 15 września 2020 - 15:55 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@tycjana12: Leki trzeba podawać regularnie i pilnować czy kot nie zwymiotował. Tutaj nawet jednorazowe podanie jest nierealne.
@Rak77: Ja nigdy nie umarłam czy to znaczy, że śmierć nie istnieje? Co to za głupie myślenie?
Pralki może i nie wylewają, ale mogą mieć skłonność do wywołania pożaru. Grzecznie sobie pierze i nagle bum! pali się. Zostawianie włączonej pralki gdy się wychodzi to nie jest dobry pomysł. Kiedyś moja współlokatorka nastawiła pranie i wyszła. Wróciła po 3 godzinach pralka nadal prała, coś się zacięło i nie mogła skończyć wirowania. Była okrutnie gorąca, jeszcze kilka minut i mogłaby być tragedia.
@Bedrana: A co jak żaden nie przyszedł tylko po skierowanie? Czy takiej opcji już nie zakładasz? Argumenty mam, ale nie zamierzam rozmawiać z kimś kto uważa przekleństwa za argumenty i nie potrafi rozmawiać nie używając ich.
@Armagedon: Z problemami z agresją to proponuje do psychologa albo psychiatry, a nie do mnie.
@burninfire: Biologię da się wykuć na pamięć, ale z chemią już ciężko. Są rzeczy, których da się nauczyć,ale wiele jest też powiązania z matematyką i tam wystarczy znajomość wzorów, i logiczne myślenie. Studiowałaś biotechnologię? Jesteś zadowolona z tego wyboru?
@Molochor: matma z założenia uczy logicznego myślenia, a wychodzi z tego kucie na pamięć. A co do tego czy student nie jest kompletnym tumanem to się zgadzam. I pewnie dlatego matematyka pojawiła się już na paychologii. Polski łatwiej zdac jak matmę.
@Armagedon: @Bedrana: W waszym idealnym, egoistycznym myśleniu zapominacie o jednym. Sami napisaliście, że nikt nie lubi przychodzić do lekarza wcześniej, no nie lubi więc każdy przychodzi na czas. Gdy spóźnia się pacjent umówiony na 8 tego na 8.15 jeszcze nie ma. Przez 15 minut lekarz siedzi i czeka. A później nagle ma 2 pacjentów do przyjęcia w tym samym czasie. I co ma zrobić gdy po pracy w przychodni my tylko kilka minut na dojazd do szpitala na dyżur? Nie przyjąć ostatniego pacjenta, który zupelnie niczym nie zawinił czy spóźnić się na dyżur gdzie czekają i wkurzają się kolejni pacjenci, którzy też niczemu nie są winni?
@bazienka: Dokładnie, a jak kogoś aż tak boli poproszenie kogoś o coś to trudno, wizyta mu przepada albo czeka i zostaje przyjęty jako ostatni.
@Armagedon: Oczywiście ze każdy ma prawo się spóźnic, ale wtedy zostaje przyjęty ostatni, a nie natychmiast po tym jak się pojawi. Ależ ta dohtur zła! Wykonuje swoje obowiązku podczas godzin pracy. No kto by pomyślał by tak robić?!! NO HURR DURR!!
@Gaja_Z_czekolady: Jeżeli cała grupe ludzi oceniasz na podstawie JEDNEJ osoby to to świadczy źle o tobie, a niw o tej grupie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 października 2017 o 15:11
@mooz: Ja jestem wegetarianką, ale o tym wie ok. 10 osób. Nie jest to informacja,którą dziele się z wszystkimi. Po prostu ktoś jedynie z obserwacji może zauwazyc ze w moim menu nie ma mięsa. Zdarza mi się też chodzić z przyjaciółkami do kfc czy maca. One sobie jedza te wszystkie hamurgery, skrzydelka i inne kurczaki, a ja frytki. Tylko, że ktoś z zewnątrz mógłby nie zwrócic uwagi na to i tez mnie atakowac. A jednak nie atakował NIGDY. Ale atak za to że jwm warzywa przeszłam, kolezanka "ciotka dobra rada" też za mną chodziła, jakaś dziewczyna stwierdzila, że czeka na moją śmierc (!!!), alw tego już widzieć nie chcecie.My jestesmy tu agresywne? A pomyślcie sobie jakbyście wy się czuli gdyby stalw ktoś twierdził ze jesteście porąbani, wpychacie ludziom swoje zdanie, a wy ZUPEŁNIE tego nie robicie. Miło nie jest, prawda?
@katem: Napisałam to w komentarzu. Nie jestem aż taka masochistką zeby dodawać historie na twn temat. Dobrze wiem że ludzie za takiw coś by mnie zjedli.
Ok, wszystko fajnie, ale gdzie piekielność?
@BlueBellee: Matma jest prawie wszedzie i prawie nigdzie nie ma sensu. Po co matma na biotechnologie? albo na weterynarie? Albo na medycyne?
@BlueBellee: Jadłam warzywa, a nie mięso. I za tego rodzynka ja mam cierpiec? Ja za rodzynka mięsoterroryste nie nazywam terrorystami wszystkich co jedzą mięso, ale w drugą stronę to już nie działa.
@katem: Ale skoro jest w klasie z rozszerzoną historią to z historii i tak musiała się uczyć.
@TakaFrancuska: Mój brat miał laureta, ale żeby pójść na studia NAJPIERW musiał zdać maturę, a matury nie zdaje się tylko z polskiego i na pewno nie w 2 klasie liceum.
@Woltarix: A ja spotkałam się z atakiem na mnie i to nie raz. A tylko dlatego, że zamiast kanapki z szynką jadłam pieczone warzywa albo owoce. Nawet raz usłyszałam od pewnej dziewczyny, że czeka na moją śmierć, bo nie jedząc mięsa umrę w ciągu 3 lat (ups, nadal żyje).Ale ja nie twierdzę, że każda osoba jedząca mięso jest nawiedzona na jego punkcie, bo tak przecież nie jest. Przykre jest to jak ludzie oceniają wegan i wegetarian, a jednocześnie nie widzą tego ile osób zupełnie bezpodstawnie krytykuje wegan i wegetarian.
@TaDziewczyna: Oj uważaj! Okrutnie się narażasz. Kiedyś opisałam tutaj jak pewna znajoma próbowała naprowadzić mnie ponownie na "jedyną i słuszną drogę jedzenia mięsa" i takie zachowanie nie było złe, ale jak ja jej wysłałam jeden film z rzeźni (bo po prostu miałam dziewczyny dość, kilka miesięcy za mną łaziła i namawiała) to to już było be fu i to wpychanie ludziom wegepropagandy!
@Deska: To nie jest żaden protekcjonalny ton tylko zwykłe pytania i rady. Nawet jeżeli Dorota nie chciała pisać matury z historii to coś przez ostatnie 2 lata musiała na niej robić, a nadrobienie 2 lat rozszerzonej matmy i przerobienie bieżącego roku jest nierealne. A wiem to dobrze bo sama zastanawiałam się nad przygotowywaniem do napisania rozszerzonej matury z matematyki, ale już w marcu wiedziałam, że jest za późno i że nie dam rady sama nadrobić materiału. Ale jeżeli dla ciebie rada i uspokojenie to protekcjonalny ton to masz rację, nie mamy o czym rozmawiać.
@Deska: Twoja koleżanka jest na humanie czyli ma rozszerzony polski, historię i WOS. Historia jest przedmiotem wymaganym, czemu nie napisze z niej matury zamiast w kilka miesięcy uczyć się rozszerzonej matmy co jest w sumie nierealne. Tak poza tym to "W przypadku egzaminu maturalnego (tzw. nowej polskiej matury 2002-2017) uwzględniane są wyłącznie egzaminy z części pisemnej, a wyniki z przedmiotów zdawanych na poziomie podstawowym dzielone są przez 2, natomiast z przedmiotów zdawanych na poziomie rozszerzonym uwzględniane są wprost." więc nawet pisząc postawę z matmy nie dostaje 0, szansę ma nadal. A przedmiot z pierwszej grupy to angielski, który na 99% też pisze w podstawie więc nie ma co panikowac.
@Woltarix: Czyli to,że twoja JEDNA znajoma zachowuje się jak kopnięta sprawia, że wszyscy weganie się tak zachowują, ale 30 moich znajomych to wyjątek? Ja bym uwierzy w tych złych wegan bo ludzie są różni i niektórym odbija jak się w coś wkręcą, ale dookoła mnie jest za dużo wegan, którzy się tak nie zachowują. Takie kopnięte zachowanie to wyjątek, a nie normalne zachowanie wegan.
@MoonPresence: To nie chodzi o zabranianie wyborów dietetycznych. Chodzi o ten fragment "Się potem weganie dziwią, że ludzie negatywnie reagują na ich widok.". Dziwię się, że ktoś ma negatywnie na mnie reagować skoro ani ja, ani moi znajomi nie robią nikomu nic złego. Nikt kogo znam nie zachowuje się tak jak ci źli weganie stale opisywani w internecie, a gdyby aż taka liczba wegan i wegetarian była zła to jest niemożliwe żeby w grupie ok. 30 osób nikt się tak nie zachowywał.
Ach te wrzucanie wszystkich do jednego wora! Jestem wegetarianką. nie terroryzuje ludzi, chodzę z przyjaciółmi na fast foody i oni wtedy jedzą mięso. Ba! Nawet rodzinie kotlety smażę i nie mam z tym najmniejszego problemu. I dokładnie tak zachowują się WSZYSCY wegetarianie i weganie, których znam, a jest ich sporo. Nie znam ani jednej nawiedzonej osoby, a znam przynajmniej 30 osób będących na diecie roślinnej więc nie wiem gdzie wy spotykacie tylu złych wegan i wegetarian.