Kapri

też racja, ale wolałam nie ryzykować :)

przygody współczuje. Sama mam to samo niestety na codzien, mam takiego jednego kolege pochodzacego "z pieniedzy" i na zadnym kroku nie przestaje podkreslac, jaki to ja biedny plebs jestem, bo moj samochod sam jeszcze za mnie nie parkuje. Co sie dzieje z tym swiatem?!

@nitro2010, nie wiem czy 16 lat w stajni ci styka jako doswiadczenie (zaczęłam jeździć jako 7-latka, obecnie mam 23 lata), ale wszystko co powiedział SecuritySoldier to prawda. I jak widać nie potrzebował do tego pracy w stajni. Większość koni do "dzikich stepów" nie jest obecnie po prostu przystosowana. Część moich znajomych trzyma konie na pół dziko faktycznie, w stajniach otwartych czy pod wiatką, nawet drogie i wydawałoby się delikatne rasy i dobrze im tam, ale tak samo się na nich jeździ, choc niby biegają sobie "wolno". od siebie powiem, że nie jestem fanką trzymania koni cały dzień w boksach, bo koń jednak jak większość zwierząt nogi ma do biegania ;) dlatego staram się dla własnych zwierzów wybierać stajnie gdzie ktoś je wypuszcza na wybieg i łażą sobie po dworze cały dzień, aż ja się nie pojawię by wziąć je na jazdę. Niestety nie wszystkie stajnie oferują takie luksusy, a szkoda. Swoją drogą, SecuritySoldier - respect, bo rzadko spotyka się tak ogarniętą osobę w mało popularnych tematach jak konie na przykład.

Nie było to wypowiedziane szczególnie opryskliwie, ale nie był to też normalny ton - raczej mocno sarkastyczny (co pewnie powinnam była zaznaczyć w historii). Był to jeden jedyny raz - byłam z tą koleżanką na zakupach wielokrotnie i nigdy potem się to nie zdarzyło. Nie wiem, może miała wtedy gorszy dzień.

ooo, perypetie z mojego rodzinnego miasta kochanego! :) polecam Rodmos, ja tam robiłam prawko, większość osób z mojego rocznika w klasie tam robiła i wszyscy byli zadowoleni - jest fajna, luźna atmosfera i uczą bardzo dobrze. W te wakacje wracam tam robić prawko na motocykl :) w Amigo robiła moja przyjaciółka i sobie chwaliła - ja nie miałam przyjemności korzystać z tej szkoły.

Przyznam sie, ze nie przykladalam 5zl do cwiercdolarowki, az chyba pojde sprawdzic :D

Skonczylo sie tym, ze szef do nich zadzwonil. Nie wiem co im powiedzial, ale zespol laduje sie grzecznie ze wszystkimi o 8:00. niestety obowiazuje mnie umowa i nie moge zdradzic takich szczegolow jak nazwa zespolu, ale mieszkam obecnie za granica wiec niewielkie szanse ze na nich wpadniecie ;)

Oczywiscie chodzilo o Subway - sklep z kanapkami, nie o metro :) metro to metro, a ze Subway-kanapki jest w Polsce juz ładnych parę lat, nie sądziłam, że kogoś zmylę.

Ellieellie dieta kopenhaska. paskudztwo - ale za to jakie skuteczne :)

Pewnie ze pole namiotowe musi byc wybetonowane... zeby sie latwiej wbijalo sledzie...