Profil użytkownika
Konstantynopolitanczykiewiczowna
Zamieszcza historie od: | 7 lipca 2012 - 22:17 |
Ostatnio: | 23 lutego 2016 - 20:54 |
- Historii na głównej: 4 z 4
- Punktów za historie: 3610
- Komentarzy: 50
- Punktów za komentarze: 500
« poprzednia 1 2 następna »
@Armagedon: Gdybym sama nie była świadkiem, teże uznałabym ją za fejk. Tak, nauczyciele wspólnie z uczniami prowadzili hazard na terenie szkoły (za co dwoje z nich zostało później zwolnionych, bo w końcu cała sprawa otarła się o dyrekcję, która podjęła odpowiednie kroki). Akcja była jak najbardziej jawna, każdy wiedział do kogo się zgłosić, żeby "obstawić zaklad", każdy prócz dyrektorki. Dla mnie, wtedy 17letniej (liceum), były to wygłupy, w bardzo złym guście, tym bardziej, że w "zabawie" nie brałam udziału i nie wiedziałam jak to dokładnie wygląda. Do prowadzenia kroniki na początku pierwszej klasy zostały wybrane dwie osoby- jedna odpowiedzialna za redagowanie krótkich adnotacji, druga zajmowała się tym, aby była ona przejrzysta, zdjęcia ładnie wykadrowane, takie tam. I zgodnie stwierdziliśmy, że przez 3 lata nie chcemy kroniki widzieć na oczy, nauczeni doświadczeniem z gimnazjum (bodajże 24 na 27 osób z klasy chodziło tam razem- mała miejscowość, jedno gimnazjum, jedno liceum), kiedy to zaczęły się fochy i kłótnie o to, co ma być w kronice, kto sobie poszczególnych zdjęć nie życzy, bo źle wyszedł, a kto w ogóle nie chce, żeby jego nazwisko było tam umieszczone- kronika nie powstała w ogóle. Gdzie napisałam, że Malwina nie doczekała upublicznienia kroniki? Doczekała i rozpętała małe piekiełko :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2016 o 20:57
Pracownik jak każdy inny tak naprawdę. Swoją drogą praca też nie jest jakaś mocno wymagająca.
Pracuje, owszem, jednocześnie wyciągając zasiłki. Jeśli tylko ona jedna pracuje i utrzymuje dwoje uczących się dzieci i męża, to należą jej się zasiłki na Małoletnich, przysługuje jej mieszkanie z trzema sypialniami, na które czekała raptem pół roku i różne inne benefity. Tak jest w torii. W praktyce jej mąż zarabia 4 razy tyle, co ona i żyją jak pączki w maśle. I to nie jest tak, że Polacy zabierają Anglikom pracę. Po prostu żaden Anglik nie pójdzie do pracy za najniższą krajową do fabryki bez perspektyw.
Zbędna znajomość języka? Rozumiem pojęcie "zbędna znajomość języka perfekcyjnie", ale iść do sklepu i nie potrafić powiedzieć "Poproszę mleko" to już lekka przesada chyba, prawda? Prosić współpracowniczki, żeby przetłumaczyły słówko "twenty", bo ona za cholerę nie wie o co chodzi szefowi...? Jezu, serio?
Robi, jasne że robi. Kobiety rodzą dzieci po to, żeby jak najdłużej siedzieć w domu i wyciągnąć jak najwięcej pieniążków. Ale... oliwa sprawiedliwa, mocno w to wierzę ;) Zresztą, coraz więcej polityków brytyjskich zwraca na ten problem uwagę.
@jkjkjk- nie mogę się powstrzymać- zamknij się :p
Zamknij się :*
Aaaaaa, Woodstockowicz :D Zamknij się ;] Kto wie, może się kiedyś na tym najpiękniejszym festiwalu widzieliśmy albo zobaczymy ;)
manna, z calym szacunkiem... to, ze ktos nie chce ochrzcic dziecka, bo chce, zeby samo wybralo droge jak dorosnie, to oznaka materializmu? Nie sadze.
Albo luksika ;)
Miałam podobną sytuację, tylko z racji tego, że wyjechałam za granicę odsetki urosły do 1200 zł- długo mnie w Polsce nie było, a bank powiadamiał mnie listownie.
http://m.youtube.com/watch?v=OOlkqAH4-6M Jedyny komentarz jaki przychodzi mi do glowy. A do mnie odezwij sie na priv, postaram sie pomoc...
Czyli co, to ze jestem pelnoletnia i mam podpisane oswiadczenie woli guzik da?...
Z czystej ciekawości: na jakie schorzenie chorowała ta dziewczynka? Mając 16 lat trafiłam do szpitala, na oddział dziecięcy. Razem ze mną na sali jeszcze dwoje dzieci- przy jednym dzień i noc czuwała Mama, do drugiego, sześciomiesięcznego Kacperka, nie zaglądał nikt. Począwszy od rodziców, skończywszy na pielęgniarkach. Z racji tego, że w tym szpitalu przyjmowała moja lekarka rodzinna, wypytałam ją co i jak. Otóż Kacper więcej czasu spędził w szpitalu, niż we własnym domu. "Matka" była w moim wieku (nie to, żebym miała coś przeciwko młodemu macierzyństwu) i podrzucała małego z każdą bzdurą do szpitala. A to biegunka, a to jakieś krostki na buzi etc. Koniec końców bardzo się z tym dzieckiem zżyłam. To ja go przebierałam, kąpałam, usypiałam. Kiedy po miesiącu ze szpitala wychodziłam, ryczałam jak bóbr, próbowałam nawet namówić Mamę, żebyśmy go adoptowali, ale ustawy prorodzinne spaliły moje plany na panewce...
Chmielewska- oczywiście :) Stare dobre czasy ;)
Z tego, co wiem nie miała jeszcze 18sttu lat, jak urodziła pierwsze dziecko, drugie kilka lat później, z innym facetem już, jedno usunęła 4 lata temu. Zakaz zbliżania ma tymczasowo, policja wytoczyła przeciw niej sprawę, plus dodatkowo ja z powództwa cywilnego, zobaczymy jak to się wszystko potoczy...
Okruszku, na pewno sie odezwe... Dziekuje :*
Alez zglosilam. Napisalam tam wysoooooko, ze sprawa zajmuje sie polski agent, a potem uderzamy do brytyjskiego prawnika.
Dziekuje Ci... jakos tak szczegolnie :)
Mi tez sie zdarzylo pracowac w Polo i... takich pulapek jest wiecej. Uwazajcie na jajka w przecenie, pakowane w woreczki, bo sa miesiac po terminie, ciasta firmy Oskroba (tam na cenowce jest np. 1.10.2012, po 1szym ucinaja jedynke i ciasto jest 'wazne' do konca miesiaca, poza tym z batonow czesto gesto zmywaczem do paznokci data byla zmazywana, na sklepie syf, przynajmniej tam, gdzie pracowalam ja, pracownicy traktowani jak zwykle smieci, dwa dni pracowalam na dziale miesnym, poszlo w tym czasie kilka pawikow z mojej strony podczas mycia tudziez przyprawiania miesa na grilla- miesa, ktore doslownie rozpadalo sie w rekach. blee.
Prostytutka bym jej nie nazwala- spotyka sie z roznymi panami, jesli cos jej kupia, gdzies zabiora- prosze bardzo, nozki na bok. Jesli nie- ucina znajomosc. Figura babochlopa, to bardziej mialam na mysli, szerokie ramiona, brak biustu i tylka, natomiast kokieterii tyle, ze moglaby obdzielic 4 inne kobiety. Przy tym zgrywajaca glupiutka lolitke, ktory lysiejacy, samotny facet z brzuszkiem nie skusilby sie za 30 funtow?:)
Chciałabym, żeby opowieść była fejkiem...
Były różne pomysły, począwszy od odpłacenia się pięknym za nadobne aż po... No, ale myślę że w więzieniu dadzą jej popalić... mam nadzieję...
Póki co opłakuję jeszcze to, które oboje z chłopakiem pokochaliśmy, nie zliczyłabym nocy, które spędził na wyczuwaniu ruchów, naście razy budziłam się i łapałam go na tym, że do brzucha przemawiał... a w jego głosie było tyle miłości... ;(
Ma dwójkę, bardzo często dzwoniła na przerwach i darła się na któreś, że żaluje że je urodziła... Nie zasługuje, a jednak ma... To nic, że niechciane, niekochane- dzieciakow szkoda...