Profil użytkownika
Kwaq
Zamieszcza historie od: | 1 września 2017 - 23:06 |
Ostatnio: | 24 lutego 2019 - 15:05 |
- Historii na głównej: 1 z 1
- Punktów za historie: 103
- Komentarzy: 13
- Punktów za komentarze: 5
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 1 września 2017 - 23:06 |
Ostatnio: | 24 lutego 2019 - 15:05 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Sam kilkukrotnie słyszałem dźwięk skrzynek pocztowych na klatce schodowej (mieszkam na I pietrze, a skrzynki sa na półpiętrze na mojej ścianie), aby odebrać awizo z wizyty listonosza. Krótka, acz intensywna wizyta u naczelniczki wydziału ukróciła te praktyki.
Ignorantia iuris nocet. Czy sklep internetowy ma prawo zrzec się odpowiedzialności za działania firmy przewozowej lub przerzucić ją na kupującego? Nie. Sprzedawca odpowiada za całość świadczonej usługi, łącznie z dostarczeniem do miejsca wskazanego przez kupującego. Usługa jest wyświadczona zgodnie z umową i opłatą, jaką uiścił kupujący dopiero w momencie, gdy przedmiot sprzedaży zostanie mu dostarczony. Oznacza to, że to sprzedawca ponosi odpowiedzialność za niedostarczenie przesyłki. Ustawa o prawach konsumenta, Kodeks Cywilny i pokrewne.
Kobieta, która nie odbierała telefonu, mimo, że wynikało to z jej obowiązków służbowych, i nie byl to pierwszy taki wybryk powinna zostać zwolniona dyscyplinarnie. Czym innym jest praca w przedsiębiorstwie prywatnym, a czym innym w placówce państwowej utrzymywanej z pieniędzy publicznych (nie "państwowych", Państwo nie ma własnych pieniędzy). Wszyscy wiemy w jakim stanie jest służba zdrowia, wiec takie sytuacje muszą być surowo piętnowane, bo prowadzi to do sytuacji, że to obywatel jest dla urzędnika.
Lubię takie opowieści. Zwłaszcza teksty typu: "mam prawo jazdy od XX lat!". I to przeświadczenie o swojej wyjątkowości i wiedzy (bo jeśli mi się wydaje, to na pewno tak jest!). Przyłączam się do opinii, ze pani powinna otrzymac jeszcze bonus w postaci obrazy funkcjonariusza. Nawet jeśli on się "nie zna", to nie uprawnia to z automatu do obrażania go. Styl wypowiedzi może troszkę zagmatwany, ale zejdźcie z kolegi, może pisał w emocjach :)
@InessaMaximova: Ignorantia iuris nocet http://www.nto.pl/moto/art/4091771,przepisy-ruchu-drogowego-pamietaj-o-prawej-rece,id,t.html
@pierdut: Ale się niektórym ból dupy włączył. Ale to prawda - kobiety wcale nie są porządniejsze lub czystsze od facetów. Mam okazję zaobserwować, co się dzieje w toaletach dla klientów, zarówno w męskich, jak i damskich - obsikane deski, papier porozwalany na podłodze. Nawet firma sprzątająca nie nadąża czyścić... Ale jak wychodzą na sklepy, to oczywiście klasa wyższa, bułkę przez bibułkę itd.
@TakaFrancuska: A ja się zgadzam z tobą. Sam sortuję, mimo, że mieszkam w bloku (bo taniej :)), ale mimo wszystko po coś te sortownie powstają, ludzie mają w nich zatrudnienie. A piekielność w tym wszystkim jest tylko jedna - mamy za dużo produktów w plastiku! Gdzie mleko i śmietana w szklanych butelkach zwrotnych? Dlaczego nie mamy butelek plastikowych z kaucją, jak w Niemczech?
Gwoli wyjaśnień: - firma sprzątająca to firma zewnętrzna, są naszymi podwykonawcami, więc na proces zatrudnienia nie mamy wpływu, - miejsce to duże centrum handlowe, w którym raczej nie ma czasu posiedzieć sobie, "bo nic nie ma do roboty", - nawet jeśli, to nie siedzi się z telefonem na pasażu handlowym w roboczym wdzianku, tylko idzie na stołówkę pracowniczą, albo do szatni, - pracownicy z oczywistych względów nie rozumieli polskiego i nie było szans nauczyć ich przy takiej niepełnosprawności i takim podejściu do pracy...
@PrincesSarah: Na bycie głuchoniemym nie ma lekarstw... Łazienka dla osoby głuchoniemej nie musi być inna od "zwykłej", bo specjalne wyposażenie jest potrzebne dla osób z niepełnosprawnością ruchową. A takich pracowników nie zatrudnia się do pracy fizycznej. Praca to sprzątanie w centrum handlowym, w którym >zawsze< jest masa sprzątania, czy to w toaletach, czy na zewnątrz. Nie przeszkadzało to tym pracownikom olewać harmonogramu i siedzieć na pasażu handlowym z telefonami w ręce...
@zendra: Parafrazując: Prawo prawem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Odpowiedni czarny PR potrafi zrobić więcej niż wygrana sprawa sądowa, bo zakoduje w głowach ludzi, że ta zła, niedobra firma to niepełnosprawnych dyskryminuje - nie ważne, czy się nadają czy nie. I prawdopodobnie tego boi się szef.
I tacy ludzie głosują i wybierają miłościwie nam "panujących"...
Poczekaj, aż pójdziesz do pracy do większej firmy, takiej gdzie pracuje księgowa, albo nie daj bór kilka... docenisz to, co przechodziłaś w szkole :) Czasem, jak muszę mieć z nimi styczność, to rzeczywiście podejrzewam, że są z Wenus (dla tych, co nie kumają polecam artykuł https://pl.wikipedia.org/wiki/Wenus#Atmosfera_i_klimat)
WIIH i wszystko jasne. Kara związana z naruszeniem zbiorowych interesów konsumentów może sięgnąć do 10% przychodu za ubiegły rok (nie zmieniona "cenówka" dotyczy wielu klientów, więc to "zbiorowy interes"). Każde takie naruszenie jest sprawdzane, a przy okazji kontroli wychodzą też inne "kwiatki". Sprzedawcy często nie znają przepisów i są bardzo zdziwieni, zwłaszcza wysokością kary za "taką pierdołę".