Profil użytkownika
NiebieskyPL ♂
Zamieszcza historie od: | 9 lipca 2016 - 14:25 |
Ostatnio: | 10 grudnia 2017 - 22:11 |
O sobie: |
Młody twór ubiegłego stulecia z predyspozycjami do śmieszkowania :) |
- Historii na głównej: 13 z 13
- Punktów za historie: 3904
- Komentarzy: 50
- Punktów za komentarze: 257
« poprzednia 1 2 następna »
@gunis: Nie przedstawił mi się :/
Mieszkałem w bloku na parterze przez 14 lat i tylko raz na naszym balkonie coś się pojawiło... papierek po batoniku przywiany przez wiatr. Za balkonem na trawniku też był spokój, od czasu do czasu pojawił się jakiś kiepek. A tak z reguły mieszkańcy bloku korzystali z koszy na śmieci, a w przypadku fajek - z popielniczek. Przeprowadziwszy się na krótko do innego bloku, na nieco wyższą kondygnację, nawet nie wyobrażałem sobie psuć tak krwi sąsiadom. Nawet tym nielubianym, o których zdarzyło mi się już napisać :D Czy tylko ja miałem takie szczęście?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 września 2016 o 11:38
@imhotep: Teraz, od ponad roku towarzyszy mi ACR, ale wtedy, na Samsungu Wave 533 było to średnio możliwe :D
@imhotep: Tak. Raz zamiast "pracownica" użyłem słowa "wolontariuszka". Zmieniłem to widząc, że o głupie słowo ludzie potrafią się burzyć i marnować kilka minut swojego czasu na tworzenie takich komentarzy.
@Bubu2016: Dzięki za wskazanie błędów, pisałem po całym dniu pracy i wkradło się kilka chochlików, mimo sprawdzenia tekstu - już poprawiłem :)
Czyżby Głogów? :D
@Rollem: Dowód osobisty i (zużyty) bilet lotniczy, nie liczę drobnych na fajki. To się wzbogacili :P
@KrzaQ: Nie wysilili się na nic więcej niż odesłanie mi kilku cytatów z raportu, gdzie uzasadniano powód przewiezienia na komendę. Nie miałem sił ni czasu, żeby batalię z nimi toczyć.
@Armagedon: Nie pytałem o zwrot, pytałem o fakt znalezienia :D
@Bestatter: Akurat miejscowi policjanci są bardzo w porządku i każdego z osobna szanuję. Ale trafiłem na nietutejszych, którzy wracali właśnie do swojego Sprintera :/
I to mnie najbardziej wkur... w takich idiotach na drodze. Przez czyiś debilizm zginie ktoś, kto nie był niczemu winny.
A ważyli tą porcję, czy była zgodna z menu? :D
@Maszin84: Ja pier*lę że tak powiem, zazdroszczę cierpliwości i łączę się w bólu :(
@LadyMakbet: A co ja miałem powiedzieć, czajnika filcem nie obłożę :D Tak, przykład z czajnikiem był dosłowny... Nie wróciłbym do mieszkania w bloku.
@reskie: Może kiedyś... ;)
@Fahren: Podpytam, dzięki! Czekaj, Ty jesteś z Głogowa? :D
@timo: Wiem, myślę nawet, czy by się nie pokusić o takie cacko. W stanie idealnym i z najlepszym wyposażeniem wyglądają zachwycająco. A w okolicy mojej pracy ktoś kilka lat temu jednego porzucił na parkingu... :c
@voytek: Nic mu nie płaciłem a auto nie było u niego - w momencie przyjęcia auta papier byłby pisany, tak się umawialiśmy.
@Fahren: Byłem. W ogóle nie chcą się podjąć, a pytałem dokładnie :/
@kertesz_haz: Zdradzę, Cytrynka, model ZX, rocznik 92'. Auto niezbyt już dziś popularne, ale za dzieciaka wręcz szalałem za nim, a rodziców nakłaniałem, aby takiego kupili, chociaż mieli lepszy :P Może nie jest to motoryzacyjne cudo, ale ja jestem w nim zakochany od 20 lat :)
@reskie: Nie twierdzę, że robisz to w ASO, ale mam z tym tworem jedynie pozytywne doświadczenia... póki co. A nie chcę znów natrafić na typa, który powie, że ma wolny termin za tydzień-dwa (jak wszyscy w mieście teraz), a po tym czasie się okaże, że "jutro", "jak zrobię cośtam" itd.
@kertesz_haz: Miałem o tyle lepiej, że mogłem wziąć auto z wypożyczalni, los mojego urlopu nie był w 100 procentach zależny od mechanika... ale gdybym akurat nie miał wolnego grosza... :/
@Fahren: Głogów :) Jak mi to zrobi bez fuszery i nie będzie się opierniczać - masz u mnie piwo :)
@babubabu89: Jakbym miał kanał i cały dzień wolny to z chęcią - łatwo jest z podstawowymi naprawami, ze sprzęgłem trzeba się nieźle namęczyć, a sam nie chcę tego robić bez pełnej wiedzy, jak dokładnie to zrobić - tak jak powiedziałem, umiem i wykonuję tylko podstawowe naprawy :/
@reskie: Największy ból jest w tym, że nie załatwię tego w ASO, bo po pierwsze takowy znajduje się bardzo daleko, a po drugie za robotę + transport zapłaciłbym sporą kasę. No i auto stare. Teraz jednak mam dylemat, bo a nuż trafię na kolejnego lenia?