Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Veltoris

Zamieszcza historie od: 23 lipca 2014 - 16:19
Ostatnio: 16 lutego 2020 - 17:57
  • Historii na głównej: 2 z 4
  • Punktów za historie: 1215
  • Komentarzy: 120
  • Punktów za komentarze: 652
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
25 września 2014 o 19:28

@xpert17: "Jeśli dofinansował komuś, komu dofinansowanie nie przysługiwało, to chyba oczywiste, że ktoś musi teraz te pieniądze oddać." Przeczytałeś, co napisałeś? To może przeczytaj jeszcze raz. I może zdecyduj się, jakie zajmujesz stanowisko. Jak dla mnie ta historia opisuje kolejny NFZowski absurd... ale przecież trzeba znaleźć na odprawy.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
15 września 2014 o 23:58

@jass: W przypadku sklepów samoobsługowych teoria o podawaniu towaru razem z paragonem niestety się kompletnie nie sprawdza.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
15 września 2014 o 23:38

@poincare_duality: Urządzenia fiskalne zgodne z rozporządzeniem polskiego MF nie mają opcji "zaksięgowania" transakcji bez wydrukowania paragonu. Więc może się da, ale nie w Polsce.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
15 września 2014 o 23:30

@Szn: Zgoda, że US nie wymaga wydania paragonu przed dokonaniem płatności. Natomiast jak najbardziej US ściga wydawanie paragonów. Dlatego żelazną zasadą jest, że każdy nieodebrany paragon powinien lądować w koszu po drugiej stronie lady sklepowej. Wtedy mają o wiele mniejszą możliwość przyczepienia się, niż gdy sprzedawca ma te paragony u siebie i zachodzi podejrzenie, że zbiera je, żeby je później "wycofać".

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
21 sierpnia 2014 o 23:28

@Sth: chłodnica oleju ASB musi być, bo ten olej nagrzewa się dość szybko. Testowane przez kolegę, który ma wyprowadzony wskaźnik temperatury oleju w skrzyni. Biorąc pod uwagę amerykańskie dystanse to na 99% ma dedykowaną chłodnicę oleju ASB. U siebie sprawdzę jak to się sprawuje na tej oszałamiającej ilości polskich dróg szybkiego ruchu i dołożę zgodnie z radą Garrett'a albo zostanę przy rozwiązaniu fabrycznym.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
21 sierpnia 2014 o 23:04

@koralinajones: Niestety w przypadku samochodów używanych tak to nie działa. Sprzedawał komis, więc nie odpowiada. Serwis nr 1 też za nic nie odpowiada, bo "sprawdzali zgodnie z najlepszą wiedza" i nie dawali gwarancji. Ciągle obowiązuje zasada "stan techniczny jest mi znany". Odpowiadając na komentarz poniżej: drugi serwis, polecony przez znajomych bawiących się w 4x4 zadzwonił i pokazał w jakim stanie jest wyjęty intercooler i miska, a czujnik oleju zaczął wariować po pierwszej dłuższej trasie, jak się olej rozgrzał. Na szczęście to był czujnik, a nie np. rozszczelniony silnik. Nie jestem mechanikiem, sądziłem, że podpisując się serwis nr 1 weźmie odpowiedzialność za to, co stwierdza. Umyli ręce, dlatego postanowiłem to opisać. Może parę osób oszczędzi sobie problemów i wydatków.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
20 sierpnia 2014 o 15:57

@Sth: Mam wersję europejską Limited, bez fabrycznego haka więc chłodnica ASB jest zintegrowana z chłodnicą silnika. Napisałem że się od "tego dziwnego" VMa trzymam z daleka, ale szukałem i kupiłem 2.8 CRD. To też VM ale już "normalny", inna konstrukcja.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
20 sierpnia 2014 o 9:37

@Przemek77: To nie ten silnik:) Tego VMa z osobnymi głowicami na każdy cylinder nie kupiłbym nigdy w życiu.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
19 sierpnia 2014 o 22:55

@Visenna: Dziękuję i mam nadzieję wrócić cało :) To fantastyczny samochód, zwłaszcza w wersji którą kupiłem. Może nie mam rozumu:) ale chcę go doprowadzić do stanu fabrycznego. Z wyjątkiem tych poduszek, patrząc po rysach i wgniotkach to lepiej, żeby mi "jasiek" nie wystrzelił w twarz przy byle dziurze.

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 22) | raportuj
19 sierpnia 2014 o 22:40

@psychomachia: Też tak myślałem. Niestety serwis opisany przeze mnie zwyczajnie oszukuje.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
19 sierpnia 2014 o 22:37

@Visenna: Teraz ma "Miszelęki" AT ale starawe, więc wymyśliłem sobie Pirelli Scorpion ATR. Ale to przed zimą. Za chwilę ruszam nim na Mazury, lasy, łąki itp. Zobaczymy. Póki co zakochuję się w automatycznej skrzyni i próbuję dogadać się z tą drugą wajchą od przełączania napędów :) Ilu ludzi tyle opinii jak to przełączać.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
19 sierpnia 2014 o 22:27

@Visenna: To "Limited" a nie "Renegade" więc raczej dupowóz, chociaż po zakupie pojechałem nad Wisłę i sprawował się dzielnie. Włożę w niego tyle, żeby się móc bawić w lekkim terenie, ale po skałach się wspinać nie będę. Za to liczę, że byle błoto czy piasek mnie nie zatrzyma :)

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
19 sierpnia 2014 o 22:23

@TruskawkowyMuss: Wydałem około 20k, ten rocznik tak chodzi. Miałem zaufany serwis, ale niestety kupowałem w sobotę, bo tak pozwalała mi praca. Najpierw pojechałem do ASO Jeepa, ale tam byli tylko sprzedawcy, serwis nieczynny. Ludzie się mogą mylić, ale tu raczej jednak świadomie wpuścili mnie w maliny. Liczyłem na uczciwą ocenę i się przeliczyłem. Jak napisała Visenna, to dość specyficzna marka. Spróbuję coś odzyskać, ale szczerze to te 250 zł nawet "na waciki" nie wystarczy.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
19 sierpnia 2014 o 22:13

@Visenna: Heh, rozszyfrowałaś mnie :) Tak, "kojot" Cherokee. Nadal cieszy, ale nie planowałem doinwestować go kwotą stanowiącą 1/6 wartości. Chociaż z drugiej strony co włożę to moje. Po prostu zdecydowanie mocniej bym się targował wiedząc to, co wiem teraz.

[historia]
Ocena: 44 (Głosów: 44) | raportuj
19 sierpnia 2014 o 21:51

@butterice: Zapłaciłem za diagnostykę licząc, że dowiem się jak stan auta wygląda. W tych samochodach "pan Mietek" o ile nie jest specem od terenówek niewiele pomoże, dlatego szukałem serwisu, który "się zna". Miejsce sprawdzania ma o tyle znaczenie, że kupowałem przez komis i starałem się uniknąć warsztatów, z którymi mogli mieć jakieś układy. Niestety plan zawiódł.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
30 lipca 2014 o 10:49

@bloodcarver: Bratać to się sowieckie sołdaty lubiły głównie z polskimi zegarkami i rekwirowanym jedzeniem. Nigdy nie byliśmy dla nich "bratnim narodem" i nigdy nie będziemy. W kontekście obecnych wydarzeń proponowałbym się zacząć przyzwyczajać do tej myśli, żeby potem znów nie trzeba było czekać pół wieku, aż się wyniosą.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 lipca 2014 o 10:51

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
30 lipca 2014 o 0:51

@Bydle: Dokładnie. Chcesz sobie poplotkować, zaproś psiapsiółkę na kawę. I nie do baru przy plaży. Z wodą żartów nie ma, może w końcu pora to zrozumieć.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
30 lipca 2014 o 0:32

@katkaTT: W teorii to nawet nieźle brzmi. W praktyce niestety zmuszony jestem zgodzić się z Aster812. Klient ma zawsze racje. Jeśli nie ma, patrz zdanie wcześniej. Taki klimat.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
30 lipca 2014 o 0:24

@ieyasu: Uproszczone i jakieś takie skromne. Pełna wersja: https://image-store.slidesharecdn.com/2d48c038-0ad3-11e4-b443-12313b0a34a4-medium.png Przesłanie to samo.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 lipca 2014 o 0:28

« poprzednia 1 2 3 4 5 następna »