Profil użytkownika
Veltoris
Zamieszcza historie od: | 23 lipca 2014 - 16:19 |
Ostatnio: | 16 lutego 2020 - 17:57 |
- Historii na głównej: 2 z 4
- Punktów za historie: 1215
- Komentarzy: 120
- Punktów za komentarze: 652
« poprzednia 1 2 3 4 5 następna »
@Uglyagly: Zabawne, ale już w latach 90tych takie klasy (wliczając w to moją) były profilowane i wymagały odpowiedniej "podstawy" i zdania mocno odsiewających egzaminów. Ta "histeria" się kompletnie nie składa, tak samo zresztą, jak pozostałe bajeczki autorstwa tej pani.
@Veltoris: Tak właśnie zamierzam zrobić.
@krzychum4: Niestety ani prościej, ani taniej, niestety. Taniej będzie na pewno kupić nowy odtwarzacz, innej firmy.
@PaniMasztalska: Z całą pewnością nie. Ale jednak lepiej pasują kolorystycznie do kompletu od jednej firmy.
@wegierka: Jeśli coś kosztuje sporo ponad 1000 zł, to chyba miałem prawo liczyć, że jednak trochę dłużej podziała? Odtwarzacze Manty działają znacznie dłużej, niestety nie mieli srebrnych.
Szukanie tam swojej drugiej połówki, to jak poszukiwanie dziewicy w bu..delu. Proponuję jednak wyjść na miasto, zdecydowanie większa szansa na spotkanie kogoś normalnego, ale oczywiście również bez gwarancji :)
@starajedza: Zdefiniuj proszę bardziej precyzyjnie "normalne". Ludzie, to jednak tylko ludzie. Sporej większości się wydaje, że dwa piwka codziennie, to tak tylko, dla relaksu. Wierz, albo nie, ale naprawdę ciężko na tej podstawie wyłapać takich, co to rzeczywiście mają problem, to po prostu pewna, inspirowana głównie Wschodem "kultura". I jednocześnie brama do piekła.., albo może faktycznie nic takiego. Naprawdę wszystko zależy od człowieka. Natomiast alkoholik mimo wszystko powinien faktycznie szukać towarzystwa całkowitych abstynentów. Więc jak to w końcu jest? Sam chętnie się douczę.
Wmawianie sobie, że "nie lubisz i się zmuszałeś", skoro wcześniej najwyraźniej mocno się polewało i jakoś nie protestowałeś, to niestety zwykła hipokryzja i wypieranie faktów. Nie pijesz od trzech lat, bo w końcu coś zrozumiałeś, "bo chyba swoje już wypiłeś". Naprawdę gratuluję i chwała Ci za to. Tylko po prostu zmień towarzystwo, serio, bo niektórzy naprawdę nigdy tego nie zrozumieją i będą Cię ciągnąć na dno... Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
@munitalp: Lanos panikując i hamując, będąc "z tyłu" uderza w malucha przed sobą i w efekcie tego uderzenia dachuje? Czasoprzestrzeń nie jest aż tak elastyczna, żeby kupić taką wersję, wybacz. Od kiedy Fiat 126p to FSO? W zasadzie od początku i naprawdę bardzo długo. Tak czy siak to był fajny gokart, z zerową strefą zgniotu, zbyt wysoko zawieszony, żeby przetrwać jakiekolwiek poważniejsze uderzenie z blacharką rodem z fabryki konserw.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 sierpnia 2015 o 0:32
@timo: "Delikatnie uderza w malucha". Dziecko, póki nie siądziesz w FSO 126p to racz nie wypisywać tu bzdur. Dziękuję.
@munitalp: Literalnie patrząc, na podstawie zeznań Autorki, to jednak Lanos był z przodu. Hamował i uderzył. No chyba, że Autorka nie wspomina o kilku ważnych faktach, jak na przykład to, że to ona najpierw zahamowała i zmusiła Lanosa do hamowania i koziołków. Wtedy uderzałby w tył. Filmiku brak, można tylko gdybać. Nadal opowiastka mi się nie składa.
@PiekielnyDiablik: Należałoby się, chociaż jakoś jednak nie widzę kobiety demolującej w ten sposób "bumę" z ortalionem w środku. Autorce współczuję traumatycznych przeżyć.
Hmm.. w głowie jak w głowie, ale na masce to pewnie biało-niebieska szachownica wpisana w koło była? Statystyka tak mi podpowiada...
Rozpędzony, ważący ponad tonę Lanos uderza w ważącego kilkaset kg "malucha" z taką siłą, że potem dachuje. Maluch bezpiecznie "się zatrzymuje". Kto klaskał? Sorry, to wbrew fizyce i rzeczywistości.
Może pora wreszcie wyprowadzić się od mamusi na swoje? Ot, taka luźna sugestia ...
@sla: Zgadzam się, nie wrzucajmy. Odróżniajmy jednak inwestorów od tzw. cudownie odnalezionych spadkobierców, którzy chcą sprzedać szybko i z dużym zyskiem, zanim ktoś się zainteresuje jak to z tym spadkiem faktycznie było. Kamienice wymagają często remontu, zgadzam się. Ale podnoszenie czynszu o 1000% (tysiąc procent) to jednak nie jest uczciwe. Niestety "czyściciele kamienic" to nie jest tylko urban legend. Tacy ludzie istnieją i działają o tyle skutecznie, co nie zawsze do końca zgodnie z prawem. Ktoś, kto kupuje kamienicę, z pewnością nie jest filantropem. Ale nie zawsze powinien być przekręciarzem, a przynajmniej nie powinno się takich tolerować.
@mietekforce: Zagalopowałeś się kolego. Silnik może brać olej z miliona powodów, czasami wystarczy wymienić np. uszczelniacze na zaworach. To rzadko jest tania operacja, ale pisanie, że jeśli silnik bierze olej to już tylko sprzedać, to wpędzanie w nerwicę posiadaczy większości aut 5lat +. Niektóre silniki tak już mają, że biorą olej i producent to zaznacza w instrukcji obsługi nawet. No i gratuluję podejścia "popsuło się, to sprzedam". Już wiem, skąd biorą się potem opowieści o sprzedawcach-oszustach.
@I_Human: Dziwne jest też, że po swapie silnik "dalej brał olej". Czyżby Alfa ?:) A może żadnego swapu nie było i wujek zwyczajnie kit wciskał. Co do ceny za remont silnika to też się zgodzę, że jednego zera zabrakło przy podawaniu kosztu. Bo wymiana pasków i świec to nie jest remont silnika:) Ale tak czy siak dobry mechanik dzwoni i pyta właściciela "co dalej" zanim go w takie koszty wpędzi. Dlatego z rodziną to jednak najlepiej na zdjęciach.
Zapewne dlatego Wysoki Sąd pyta przed rozprawą, czy na sali mogą pozostać stażyści. Czytając powyższe to jednak dobrze, że jednak pyta i że można ich zwyczajnie wywalić za drzwi. Co zdecydowanie polecam.
Cóż. "Każdy może studiować, ale jednak nie każdy powinien." Piszę to z lekka zestarzałej, ale jednak perspektywy "drugiej strony katedry". Jeśli jakieś wykłady nie są "obowiązkowe" w sensie sprawdzania obecności, to nikt nie powiedział, że zaliczenie będzie równie trywialne. Jak dziś pamiętam propozycje "odrzuć albo idź do dziekana" ludzi, którym się wydawało, że "się da załatwić". Często gęsto się nie da, bo niestety trzeba coś tam jednak umieć. Skserowane notatki naprawdę nie zawsze załatwiają sprawę, jeśli się nie ma pojęcia, o czym się próbuje mówić.
@Fifczak: Prawda zwłaszcza historyczna jest jak ... nos, każdy ma własny. Każdy naród ma prawo mieć swoich bohaterów, budować im pomniki itd. Natomiast pozostaje jeszcze kwestia bieżących relacji z sąsiednimi krajami. W 2012 roku wspólnie z Ukrainą byliśmy gospodarzami ME w piłce nożnej. Nastroje były ogólnie przyjazne. A wyobrażasz sobie taką wspólną akcję dzisiaj, po tym jak zupełnie niedawno demokratycznie wybrany parlament Ukrainy uhonorował organizację i człowieka, której nawet prorosyjski Janukowycz uhonorować się nie zgodził? W sumie może dlatego, że UPA z sowietami też walczyła. To naprawdę niestety nie chodzi o samą przeszłość, tylko o demony przeszłości, które część! współczesnych Ukraińców próbuje obudzić. Dlatego właśnie trzeba pamiętać, żeby to się nie powtórzyło. Dlatego trzeba się przeciwstawiać. I stąd niestety na dzień dzisiejszy wożenie ukraińskiej flagi w aucie na polskich blachach w Polsce w niektórych ludziach wywołuje niemiłe reakcje i akty wandalizmu jakie Cię dotknęły. A pomyśl, jak Ci już ktoś napisał, ilu ludzi nie uzewnętrznia swoich myśli? Naprawdę warto tak prowokować? PS. Z punktu widzenia Niemiec A. Hitler też był swojego rodzaju bohaterem. Przecież zjednoczył naród pokonany w I WŚ, odbudował gospodarkę, na drodze dyplomatycznej doprowadził do zniesienia większości sankcji wojennych i w 20 lat później Niemcy znów były potęgą trzęsącą Europą. Tylko nikt mu tam jakoś za to nie stawia pomników.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2015 o 18:32
@Fifczak: Kolego, to, co chcą pamiętać Ukraińcy a czego pamiętać nie chcą to naprawdę ich sprawa. Równie dobrze Niemcy mogliby "chcieć pamiętać", że Gestapo to byli "zwykli policjanci". Z życiorysu Bandery wynika dość jednoznacznie, że od początku jego działalności w UON należał do frakcji zwalczającej Polskę i Polaków, ale również Ukraińców, którzy szukali porozumienia z Polską. Jego takie porozumienie nie interesowało. Jako szef Egzekutywy OUN miał na tym polu dość pokaźne "zasługi". Do tego powszechnie znane i nie do "zapomnienia" jest porozumienie jego frakcji OUN z Hitlerem i nazistowskimi Niemcami. Dlatego błagam, nie wciskaj kitu o nierozumianym bojowniku o wolność, który robił to co robił bo go Polacy zmusili. Cokolwiek robił, to robił to w wyłącznym interesie Ukrainy przeciwko Polakom i dlatego dziwi mnie Twoje jako Polaka wybiórcze podejście do jego dokonań. Piłsudski i jego gabinet mają swoje za uszami, ale nawet niesławna Bereza Kartuska, powstała zresztą po zamordowaniu przez ukraińskiego "bohatera z OUN" Hryhorij Maciejko, polskiego ministra MSW Pierackiego, to przy wyczynach banderowców to jednak był mały pikuś (ale był i nikt nie mówi, że to był ośrodek wczasowy). Natomiast jeśli już przy tym jesteśmy, to uwierz, że również zrozumiałbym gdyby ktoś mi opluł w Kijowie samochód z portretem Marszałka za szybą. Jeśli jednak dla Ciebie z pewnych względów Piłsudski jest, jak parę razy napisałeś, "zbrodniarzem wojennym" to nie wiem, może pora zastanowić się nad zmianą obywatelstwa? W każdym razie nie dziw się, że ludzie nie pałają taką miłością do Ukrainy jak Ty do swojej wybranki. W polityce kluczowa jest zasada wzajemności, a póki co to za pomoc, którą Polska okazuje Ukrainie dostajemy UPA i embargo na handel plus kozakowanie Prawego Sektora w kwestii "zwrotu" terenów wschodniej Polski. To chyba coś tu jednak jest nie tak. W końcu to oni wyciągają łapę do UE po pomoc, a nie odwrotnie.
@reinevan: Bez skazy to podobno jest tylko jeden naród, ale nie zamierzam tego rozwijać, bo lubię rano pospać. Natomiast nadal brak w Twoich wywodach argumentu usprawiedliwiającego ludobójstwo na Wołyniu, który pozwoliłby tolerować dzisiejsze gloryfikowanie przez rząd ukraiński tamtych zbrodniarzy.
@reinevan: Może jednak nie próbuj chodzić "moim tokiem rozumowania" bo najwyraźniej go kompletnie nie rozumiesz. Nikt nie mówi, że świat jest czarno-biały. Po prostu rozumiem ludzi, którzy biorąc pod uwagę obecne działania rządu w Kijowie, mogą mieć niechęć do ukraińskich symboli. Nie zamierzam klepać po plecach pana "od plucia na samochód" ale Autor tej historii powinien mieć świadomość, że taka reakcja to nie jest coś bardzo dziwnego. Co do kawałka o Litwie i Piłsudskim to primo Żeligowski podczas swojego "buntu" miał za zadanie zdobycze terytorialne i nie wyżynał całych wsi pod hasłem "droga do wolnej Polski", secundo Litwini nam tego też nie zapomnieli i stosunki polsko-litewskie są jakie są. Poprawne, ale to raczej szorstka przyjaźń. Może Ty z kolei poczytaj sobie o współczesnych problemach Polaków na Litwie, o zakazie używania polskich nazwisk, likwidowaniu polskich szkół itd. Jednak jakoś mimo wszystko na Litwie nikt nie mówi o rehabilitowaniu LVR, a Plechavičius mimo, że na koniec wsadzony przez swoich kumpli z SS do obozu, to po wojnie nigdy nie odważył się wrócić do kraju i zmarł zapomniany na emigracji w USA. Taka drobna różnica w stosunku do Bandery.
@Ara: Pomijając tendencyjność tego pytania, to czy Polacy programowo mordowali ludność czeskiego pochodzenia na Zaolziu? Czy polski parlament jakąś specjalną uchwałę gloryfikującą to wydarzenie wydał? Poza tym nigdzie nie pisałem, że ktoś ma "pełne prawo", po prostu wierzę, że niektórym może się to nie podobać.