Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Zanate

Zamieszcza historie od: 18 czerwca 2012 - 23:26
Ostatnio: 10 kwietnia 2022 - 23:24
  • Historii na głównej: 8 z 22
  • Punktów za historie: 6026
  • Komentarzy: 51
  • Punktów za komentarze: 366
 
[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
25 września 2015 o 18:25

@pokrzywdzona: Nie z tej beczki, mama wpadła i sprzątnęłyśmy część, po czym zadzwoniła do babci i poinformowała ją, że zrobiła trochę porządku, bo na nic nie było miejsca. Babcia wyładowała się na mamie, mama ma to w nosie, a ja mam spokój :)

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
19 września 2015 o 18:43

Znam ten typ - mój ojciec upiera się, że zarabia 1200zł pracując jako międzynarodowy kierowca tira. Dług sięga 50.000zł na mnie i siostrę do spółki (z tego połowa to odsetki komornicze). I też był święcie przekonany, że 200zł na dwójkę dzieci to aż za dużo. :)

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 16) | raportuj
19 września 2015 o 18:40

Aż przykro patrzeć, jak czepiacie się wszyscy tipsów, mając całokształt historii w nosie. Jakby napisała, że czekoladę jej kupił, to też byście wyliczali, co innego mogła zrobić z tymi pieniędzmi? Zaproponował, to skorzystała, jakby odmówiła to nic innego by z tego dla siebie nie miała.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
19 września 2015 o 18:34

Jeśli nie macie możliwości zamontowania jakiejś głębszej skrzynki, to współczuję - nie chciałabym zrywać się skoro świt dla gazetki.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
18 września 2015 o 11:43

@Pieklik: Babcia jest taka od zawsze, nasiliło się ok. 5 lat temu, po śmierci jej siostry. Rok od tego zdarzenia dała się zaciągnąć do lekarza, ale na jedną, jedyną wizytę - bo stwierdziła, że lekarz się nie zna na tym, co robi i nie ma opcji, żeby znów tam poszła. Masz jakiś pomysł, jak ją przekonać? Na siłę się nie da, bo się zaprze i koniec.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 5) | raportuj
18 września 2015 o 11:38

@Samuel_Vimes: Nie jest mi potrzebne mieszkanie na drugim końcu Polski, serio. Ciężko się jednak nie kontaktować w momencie, jak mieszkacie od siebie 200m.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 13) | raportuj
17 września 2015 o 23:49

@sla: Niczego nie gromadzimy mimo tego, że sobie życzy, a prezenty babci są zazwyczaj do bólu praktyczne. Chyba jako jedyne dziecko w swojej szkole dostawałam pod choinkę papier toaletowy. Więc nie w tym rzecz... Rzecz jest raczej w jej fochach. Mam wrażenie, że wszyscy komentujący czepili się kubeczka po śmietanie, w ogóle olewając całą resztę historii.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
16 września 2015 o 0:18

@Marta: Może się okazać, że wtedy w środku roku akademickiego wyląduję na ulicy. Rodzice mi niestety nie pomogą, ojca nie widziałam od X lat, a jeśli już, to w sądzie, a mama sama ledwo ciągnie. Na studiach dziennych też nie zarobię kokosów... I tak - słowem kluczem są tu "śmieci". To, co dla mnie jest śmieciem, dla niej jest skarbem - i mowa tu o połamanych miskach, deskach, zardzewiałych i niesprawnych otwieraczach. Gdyby te przyrządy były tylko stare, to pal licho, ale to po prostu śmieci i złom... Ale wszystko jest jej potrzebne! Nie wiem już, jak do niej dotrzeć. Próbował dziadek, próbowała mama, próbowały dwie ciotki. "Bo wy to byście wszystko wyrzucili, a to przecież wszystko kosztuje!"...

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
16 września 2015 o 0:13

@KoparkaApokalipsy: Nie wiem, w którym miejscu cokolwiek czemukolwiek przeczy. Podczas tapetowania musisz przecież odsunąć meble od ścian, bo inaczej tego nie zrobisz. Po tapetowaniu przysuwasz je z powrotem według własnego widzimisię, i przy okazji możesz zabronić wnuczce ustawić je jakkolwiek inaczej...

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
15 września 2015 o 23:39

@Marta: Robimy tak - przyprawy w nieotwartych paczuszkach zostawiłam, żeby nie narzekała, że wywaliłam wszystko (terminy 2006-2009). Kiedy wyszła, w te pędy poleciałam do sklepu kupić nowe i je podmienić. Problem w tym, że nie wszystko zastąpię, a ona potrafiła zrobić mi awanturę o pusty pojemnik po zmywaczu do paznokci, który "przecież tu stał, a ty na pewno wyrzuciłaś!". Swoją drogą, nawet go nie ruszyłam, ba, średnio kojarzyłam, że w ogóle gdzieś coś takiego stoi.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
15 września 2015 o 23:36

@chiacchierona: Rozważam zwiewanie na UW po pierwszym roku, mówiąc szczerze...

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 13) | raportuj
15 września 2015 o 22:14

@cassis: Babcia przeszła się do psychiatry raz, ale stwierdziła, że kobieta "gówno się zna na swojej robocie" i nigdy więcej nie poszła. I teraz mamy skutki. Krzywdę w końcu sobie zrobi. Przy okazji sprzątania znalazłam sodę oczyszczoną z terminem przydatności na wrzesień 1988. Po jakichś dwóch godzinach zastanawiania się, czy jednak jej nie będzie używała, łaskawie pozwoliła mi ją wyrzucić, za to vegetę z terminem 2003 kazała sobie zostawić, bo ją zużyje :) Jeśli nie przygniotą jej miski, to się otruje... Ale nikogo nie chce słuchać.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 24) | raportuj
15 września 2015 o 22:05

@Shaienne: Jestem niewdzięczna, bo nie podoba mi się dzielenie przestrzeni życiowej z molami?

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 7) | raportuj
15 września 2015 o 11:58

@lazy_lizard: Niestety nie śpię na pieniądzach. Jeśli pójdę do pracy, to stracę stypendium socjalne, bo zarobki w rodzinie na osobę przekroczą górny próg. A studiując dziennie nie jestem w stanie zarobić sobie 2,5 tysiąca na opłacenie wynajętego mieszkania i utrzymanie się.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 18) | raportuj
15 września 2015 o 9:50

@Marta: "ZOSTAW TO, SAMA SOBIE TO ZROBIĘ. NO WYNOŚ SIĘ!" i wyrywanie mi rolek z tapetą z rąk były dla mnie wystarczającym powodem, żeby tego nie robić.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 21) | raportuj
15 września 2015 o 9:43

@Crook: Jestem jej wdzięczna. Remont robi tam czy się wprowadzę, czy nie, więc mam jej dziękować za to, że robi coś, z czym praktycznie wcale nie musiałam mieć nic wspólnego? Próby jakiejkolwiek pomocy są pokazywaniem, że jest stara i głupia? To co Twoim zdaniem powinnam robić, paść na ziemię i bić pokłony? Serio, cieszę się, że pozwoliła mi u niej mieszkać, ale nie musi mnie przy okazji traktować jak śmiecia.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 8) | raportuj
15 września 2015 o 9:40

@digi51: Oj, nie tylko. To jest wierzchołek góry lodowej. Jak wspominałam, materiału z tego tygodnia jest na połowę piekielnych.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 11) | raportuj
15 września 2015 o 9:38

@pokrzywdzona: Taką mam ochotę, ale niestety wtedy szlag trafi moje studia i będę kolejny rok w plecy ^^

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
27 listopada 2012 o 1:21

ad. 2 - torebka uniemożliwia kasowanie kodu, a 95% towarów kasuje się przez kod.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
25 listopada 2012 o 23:32

Nie, te były z pamięci. :P

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 16) | raportuj
25 listopada 2012 o 23:11

Niestety, musisz się uśmiechać i być miła. ;) Nie wolno też odpowiedzieć klientowi "nie wiem", bo za to może napisać na Ciebie skargę. Musisz więc wytłumaczyć, że niestety właśnie dlatego kinder niespodzianka nazywa się kinder niespodzianką, że nie wiadomo, co jest w środku...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
10 listopada 2012 o 0:32

Nigdy nie pobierali mi kropli, zawsze ciągnęli z żyły.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
29 lipca 2012 o 18:36

uściślę - ogoniastych gryzoni ;) Myszy, szczury, myszoskoczki, koszatniczki - wszystko fu, bo ma ten OBRZYDLIWY ogon...

« poprzednia 1 2 3 następna »