Profil użytkownika
anonimowa94
Zamieszcza historie od: | 29 maja 2016 - 22:17 |
Ostatnio: | 14 grudnia 2018 - 11:30 |
- Historii na głównej: 12 z 15
- Punktów za historie: 4089
- Komentarzy: 125
- Punktów za komentarze: 698
« poprzednia 1 2 3 4 5 następna »
@burninfire: Ja jestem właścicielem restauracji. Nie jakieś snobistyczne miejsce. Stawiamy raczej na rodziny. I właśnie dlatego przeganiamy miejscowych sebixow, ktorzy przychodzą, kupuja po jednym piwie a reszte alkoholu wnoszą. Czesto te ich wizyty konczyły się awanturą i interwencją wynajętej firmy ochroniarskiej. Teraz mają calkowity zakaz wejścia do lokalu. I szczerze? Bardzo dobrze rozumiem dlaczego ludzie z historii sa wyganiani.
@maat_: Niagara laktacyjna przy placzu? Ło matko! Mi ciekło tylko jak zaczęłam maluchowi podawać warzywka bo pomijalam karmienie piersią.
@maat_: Każda matka cierpi razem ze swoim dzieckiem. Mi przy każdym szczepieniu łzy w oczach stawały.
@Day_Becomes_Night: Nie słyszałam nigdy o tym. Ale to pewnie taka sama plotka jak to, że po ksztalcie brzucha można określić płeć. Ja akurat mam dwóch synów. Po pierwszym zostało mi prawie tyle samo co po drugim. Tylko, że różnica jest taka ze jak ma się jedno dziecko to ma się troche więcej czasu niż przy dwójce. Po pierwszym dziecku w pol roku wrociłam do swojej wagi. Teraz jestem 3 miesiące po drugim porodzie a waga stoi w miejscu.
Wkurzyło cie wiec wstawiłaś zdjęcia na fb? Nie ma to jak zemsta...
@polaquita: Zeby byl ogien w lozku to tez trzeba sie napracowac. Zwlaszcza po kilku latach zwiazku.
Całe szczęście że ja miałam normalnych sasiadow za czasów "blokowania".
Szczerze? Mój mąż był moim pierwszym partnerem seksualnym. Przed nim spotykałam się z kilkoma innymi ale bałam się, że jak zaliczymy wpadkę to zostane sama z brzuchem. I wcale nie narzekam na brak doświadczenia itp. Jest coś takiego jak kamasutra. Czasem przeglądałam ją, żeby zaskoczyć czymś nowym męża.
Ja zaczęlam chodzić na siłownię po ostatniej ciąży- po dwójce dzieci zostało mi 16kg. Nosiłam w tamtym momencie rozmiar xl. Dwie kobiety z obslugi tamtej siłowni komentowały mój wygląd. I nawet mocno się z tym nie kryły.
Ja kiedyś oddałam na reklamację buty (takie na jesień/wiosnę)-popękały podeszwy. Nie uznano reklamacji bo w tych szczelinach był piasek/błoto.
I dlatego ja na ślub i "poślubny" obiad zaprosiłam tylko rodziców i rodzeństwo. Łącznie-kilkanaście osób.
Z jednej strony jestem matką, z drugiej pracodawcą, więc to trudny temat. Jak zaszłam w pierwszą ciążę, poinformowałam o tym fakcie pracodawcę i powiedziałam, że będę pracować dopóki będę mogła. Praca ciężka (na kuchni) ale w tym czasie znalazl kogos na zastepstwo. Nawet premię na koniec dostałam
@Czarnechmury: Ja podejrzewam,że chce mnie tak do niego przywiązać, żebym już nie mogła uciec. Podobno dzięki mnie jest o wiele spokojniejszy, rzucił palenie, znalazł stałą pracę. Kiedyś też podobno ostro imprezował. Nie mi oceniać bo go wtedy nie znałam.
@mitzeh: Ma i synów i córki. Jedna była już zamężna jak sie przykleilam.
@done: No i co ważniejsze, nie chciec wsparcia od osoby o trochę innym światopoglądzie?
@done: Wiem, że mój związek jest "nie po katolicku" ale tylko ten ksiądz wysyła mnie do piekła już za życia. Wspólpracowałam z dwoma innymi księżmi i mimo że powiedzieli, że nie popierają mojego związku to jednak zła nie jestem. To nie jest wyżalanie się. Chciałam tylko pokazać, że wg niego moje zachowanie się nie liczy tylko to czy mam ślub koscielny, czy nie.
Jak chodziłam na rozszerzony angielski, na którym rozmawialiśmy tylko po angielsku , też przez jakiś czas po zajęciach zdarzało mi się mówić po angielsku zamiast po polsku.
Ja w szkole sredniej miałam tak fajnego katechetę(ksiedza), że na lekcję religii chodzili nawet niewierzący. Dziewczyna, która byla Swiadkiem Jehowy tez uczeszczala na religie.
A pozniej wielkie oburzenie ze dziecko ma slabe oceny w szkole, bo przez ten stres nie moze sie na niczym skupic.
Od zawsze uważam, że czlowieka poznaje się dopiero jak się z nim zamieszka. Dlatego po roku związku zamieszkałam z facetem. Żeby sprawdzic czy związek ma jakąś przyszłosc czy nie warto tracic czasu.
Ja po slubie zorganizowalam obiad dla 15 osob. Bez muzyki. Tylko troche jedzenia, troche alkoholu i przed 22 goście sie porozchodzili. I tez sie nasluchalam. Bo wesele MUSI byc. My nikomu nawet nie mowilismy ze slub bierzemy,oprocz tych kilkunastu osob.
@Balzakowa: Przepraszam za wyrażenie, ale co ty pieprzysz? Zus płacisz bez względu na to czy osiągasz dochód, czy nie.
Gdyby faktycznie coś sie działo, to nikt by się i tak nie zainteresował. Każdy by tylko gadał, ale nikt by nie pomógł.
@NiePyskuj: Wiem, że sąsiedzi widzieli, bo stali przy drodze. A do domu sama doszłam, bo opeócz rozwalonego nosa nic mi nie było.
@Painkiler: Ale im więcej dam wypłaty tym więcej składek i podatku. A nie każdy może sobie pozwolić na wyższe koszty.