Profil użytkownika
anonimowa94
Zamieszcza historie od: | 29 maja 2016 - 22:17 |
Ostatnio: | 14 grudnia 2018 - 11:30 |
- Historii na głównej: 12 z 15
- Punktów za historie: 4089
- Komentarzy: 125
- Punktów za komentarze: 698
« poprzednia 1 2 3 4 5 następna »
Ja w ostatnim tygodniu dostałam 3 podobne wiadomości. Z tym że jedną skierowaną do mnie jako do firmy, którą zamknęłam ponad rok temu.
Riposta swietna. Jak mnie wypytywali o to ile sie o dziecko staralismy to ja ta kobiete "No to powiedz, ile razy w ym tygodniu uprawialas seks w tym miesiacu? I jak długo TO u was trwa? Bo podobno im dluzszy staz tym krotsze bzykanie.." Juz nie pytaja
Moj maz pracowal 1.5msca w zakladzie spawalniczym w ktorym z alkoholem sie nawet nie kryli. Przy jednym stanowisku pracowaly po 2-3 osoby. Wyobrazcie sobie jak mogla wygladac wspolpraca jednej, trzezwej osoby z kompletnie nawalona... A pracodawca o wszystkim wiedzial ale nic z tym nie robil bo placil im niewiele, bez umowy.
Jak urodzisz dziecko- bedą pytac "To kiedy drugie?" Urodzisz drugie- "To kiedy trzecie?" Ja mam dwojke dzieci i ciagle slyszalam "To kiedy nastepne? Macie dwoch chlopcow, dziewczynka by sie przydala". Wkoncu sie wkurzylam i powiedzialam ze wycieli mi jajnik i nie moge miec juz dzieci
Ja też jestem wyrodną matką. Nie kupuję dziecku plasterków ze znieczuleniem do szczepienia przez co maluch cierpi. I nie wykupiłam mu szczepionek tylko "jedziemy" na sanepidowskich. Podobno to podchodzi pod znęcanie się...
@salee_n: Zaniemówiła i mąż się rozłączył.
My z mężem w tym roku nigdzie się nie ruszamy. Niecały miesiąc temu wprowadziliśmy sie do swojego domu, mamy niemowlaka, który nie lubi takich wycieczek, a ja mam zamiar skończyc sprzątanie korzystając z faktu, że mąż ma wolne. Mam nadzieje że nikt mi się nie wbije bez zapowiedzi...
"Bierzcie i dziękujcie za mą dobroć". Wstydziłabym sie oddać przeterminowane albo zniszczone rzeczy.
Ja szukałam kiedyś dostawcy pizzy. Zgłosił się chłopak bez prawa jazdy -,-
Ja kiedys znalazlam list wetknięty pod kwiatka. Kwiatek byl w doniczce pelnej ziemii. Czy muszę pisac w jakim stanie byl papier po kilku godzinach kontaktu z wilgotna ziemią?
@NieWiemJakiMamLogin: Mój syn lizał kamienie i nic mu nie bylo. Jak dopiero co zacząl raczkować, poszedl do korytarza i wziąl do buzi mojego trampka. I nawet nic mu nie bylo ;)
Nie rozumiem tego wypierania w stylu "ale ja nic nie jem". Mi po ciąży zostalo ponad 10kg. Moze nie jestem otyla ale do nadwagi się przyznaję. I nie wiem jak ktoś, kto ma widoczną gołym okiem otyłość, moze mówić, że ma odpowiednią wagę.
@Drago: Mnie na motor. Tyle że go uświadomiłam że próbuje wyrwać ciezarna. I sie troche speszyl
Ja pierwszy porod wspominam gorzej niz drugi. Ale obsluga byla na poziomie.
Jak mieszkałam z chłopakiem w kawalerce to po odliczeniu rachunkow, paliwa, doladowań do telefonu zostawalo nam ok. 600-700zł na życie (na dwie osoby). I nie żebraliśmy u rodziców czy gdzies...
@szafa: 20-25kg chyba. Nie pamietam już bo pracowalam tam ok. 4 lat temu...
Jeszcze jedna piekielność mi się przypomniała. Klienci czesto kłócili się ze mną o reklamówkę- koszt 7groszy. Bo oni chcą za darmo... Jak ktoś się o to wykłócał zawsze odpowiadałam:" W takim razie zapraszam do Auchan naprzeciwko naszego marketu. Jeśli Pana/Pani nie stac na jednorazówkę, tam dają za darmo." Zawsze pomagało
Też kiedyś pracowałam w markecie budowlanym. Tyle że na kasie. Czesto zdarzalo się że klient brał po kilka worków cementu, kleju czy czegoś innego w workach. Najczęściej układali worki jeden na drugim, czyli żeby zeskanować towar trzeba bylo te worki przerzucać. I najczęściej robiłam to ja- 168cm wzrostu, 56kg wagi.
Też jestem związana z gastronomią. Zdarza się, że klienci traktują kelnerki jak gorszy gatunek, bo przyjdą i kupią jakieś danie. I to najczęściej są ludzie, którzy zamowią najtańszy możliwy zestaw.
@Ksarn: Haha. Ja rozumiem, że ktoś może nie pić. I jeszcze nie mam nic przeciwko filmom pornograficznym. Mi też się oświadczysz? ;D
Wiem o czym mówisz. Alkohol piłam w niewielkich ilościach. Teraz karmię piersią, więc nie mogę.Ale teksty typu : "Nic mu się nie stanie jak trochę wypijesz" słyszałam kilka razy...
@pasia251: No i na innej poczcie nie miałam problemu z odebraniem paczki. Nawet mnie nie pytali kim jestem.
@pasia251: No ale awizo jest wrzucane do skrzynek. a raczej obca osoba klucza do twojej skrzynki nie ma...
U ciebie na poczcie KAŻDY może odebrać awizowaną przesyłkę?! To masz dobrze. Ja kiedyś poszłam po awizowaną paczkę (oczywiście cały dzień ktoś był w mieszkaniu) dla "wtedy jeszcze chłopaka". Nazwiska inne, adresy w dowodach też różne i przesyłki odebrać nie mogłam...
@Grejfrutowa: A ty co zrobiłaś z czasem, który zaoszczędziłaś na napisaniu slowa "profesor"?