chora ♀

To Wy nie macie tam rozdzielenia grupy? Może sobie przeoczyłaś te zajęcia i się teraz "nudzisz"? hę?

Ufffffff...Już myślałam, że jednak Polska! Czyli u nas (chyba) nie jest tak źle(???).

Zapewne^^

A wiesz,że jak przeczytałam o "zdesperowanych" to nasunęło mi się to samo? Najważniejsze, że Aśka ma pracę.Z całą resztą i tak sobie poradzi. Na pewno. Już samo to cv jest gwarancją.

A chciał/ła byś, doświadczyć tego na własnej skórze?? To raczej nie jest fajne.

@birdgirl, ale pół wsi tych 28 arów nie użytkuje. Więc kto jest poszkodowany? No raczej brat właściciela historii. Tak więc: 28a = 2800m2 x zł za m2 = ? To teraz dajcie komuś za darmo tyle kasy :)

Zabierajcie małą jak najszybciej. Nawet jeżeli byłaby to nie jego córka - kocha - to wychowa jak swoje. I niech pozbawi praw rodzicielskich tej piekielnej babki, żeby kiedyś nie przyszła i nie powiedziała "dawaj kasę, albo zabieram dzieciaka" :(

@Olson właśnie przedstawiłaś swoje podejście do zwierząt, bo najłatwiej jest ODDAĆ, WYRZUCIĆ czy UŚPIĆ czworonoga. (Ty byś tak zrobiła, sama jesteś gnojem) Ja nie jestem zwolennikiem trzymania zwierząt w mieszkaniu (na kilkunastu m2), niekiedy zwierzę czeka na wyprowadzenie ok. 8-10h. Nie zawsze tyle wytrzymają i zgadnij co wtedy się dzieje?! Ah no tak! Pancia przyjdzie, poczuje nie miły zapaszek, pogłaska pieska po łbie, sprzątnie i pójdzie na spacerek. OBY! Mój kundelek, jest na łańcuchu, jutro będzie w kojcu, a po jutrze będzie biegać wolno... Psina z miasta albo jest w domu albo jest oddawana "do jakiejś sensownej Fundacji".

Oczywiście że owce były w ogrodzeniu. Właściciela psa jeszcze u nas nie było, ale dam znać jak się skończyło.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 października 2012 o 22:48

Ma odkupić to 28 arów, które użytkuje jako swoje przez X lat

Wszyscy co dostali pismo to strony postępowania spadkowego... Czyli nieżyjący wujek otrzymał 1/4cz. spadku po dziadku. A po wujku będą dziedziczyć jego żona i dzieci. (wytłumaczone najprościej jak się dało)

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 12 października 2012 o 20:19

Byliście z bratem zobaczyć co "macie" w księgach wieczystych? Rozgraniczenie odbywa się przy udziale właścicieli działek sąsiadujących, nie całej wsi. Geodeta którego wynajęliście może nie mieć uprawnień i/lub nie chce mu się w to "babrać" zwłaszcza gdy jest z tej samej wsi bądź wsi obok, ponieważ w takich sprawach on też będzie uczestniczył w rozprawach sądowych. Nie chcecie sądzić się nie wiadomo ile(bo rozgraniczenia są trudne)? Spróbujcie z sąsiadem pogadać niech ten kawałek pola odkupi.

Poprawione, dziękuje :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 października 2012 o 22:38

Różnie w życiu bywa... Mam tylko taka nadzieje że next wujek nie okaże się katem i "mała" nie będzie brać przykładu z matki.

A wiek dziewczyny? Mnie najbardziej jej żal... Naa, skąd wiesz czy matka pozwala dziadkom wtrącać się w wychowanie "Sylwii"? Może młoda mialaby lepiej jakby dziadki nią się zajeli, bo i tak sama siedzi w dzien/nocy?!