Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

fotopstryk

Zamieszcza historie od: 25 października 2011 - 12:13
Ostatnio: 18 września 2014 - 12:34
  • Historii na głównej: 15 z 15
  • Punktów za historie: 14364
  • Komentarzy: 33
  • Punktów za komentarze: 315
 
[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
21 listopada 2011 o 19:41

Też oczywiście taki punkt w umie mam, o niego się wszystko oparło, ale nie chciałem zanudzać prawnymi szczegółami ;)nnInna sprawa, że i tak sprzętu zawsze pilnuję i co chwilę rzucam okiem na plecak - wolę jednak pozostać przy tym co mam, niż nawet dostać nowe, odkupione, ale wcześniej się o to musieć wykłócać, straszyć prawnikami, itd. No i przez jakiś czas jestem bez narzędzia pracy...

[historia]
Ocena: 35 (Głosów: 35) | raportuj
21 listopada 2011 o 18:50

Dwa tygodnie dla dużej rodziny w ciepłych krajach ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
14 listopada 2011 o 21:52

Ale właśnie w tym problem, że jak się cz-b zdjęć nie zaproponuje i ich nie zrobię, to potem są pretensje, że ich nie ma... Więc wolę się upewnić.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
11 listopada 2011 o 21:37

Słowo harcerza że M_m takiego właśnie słowa użyła.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
28 października 2011 o 9:39

McAbra - błyskanie bezpośrednio fleszem to najgorsze co można zrobić dla zdjęcia. A właśnie to robią w większości "goście" uroczystości, którzy nagle okryli w sobie zacięcie reporterskie. Nie mówię już nawet o oślepianiu, czy o czerwonych oczach, ale o efekcie na zdjęciu - wszystko jest płaskie, nienaturalne, błyszczące, dlatego znacznie lepszym rozwiązaniem jest używanie tylko światła zastanego, lub delikatne i umiejętne wspomaganie się fleszem. Nigdy nie walimy lampą bezpośrednio po oczach, światło odbijamy bądź zmiękczamy różnego rodzaju dyfuzorami.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
27 października 2011 o 15:03

Dlatego przed wyborem fotografa i podpisaniem umowy dobrze jest przejrzeć jego portfolio na stronie, albo poprosić o pełny reportaż z jakiegoś ślubu. Szczególnie po tym drugim jesteśmy w stanie ocenić czego możemy się spodziewać.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
27 października 2011 o 14:57

Bardzo mądrze powiedziane. Szkoda tylko, że niewielu ludzi tak myśli i to rozumie. Większość wychodzi z założenia, że im więcej zdjęć tym lepiej. Ja zazwyczaj zastrzegam w umowie z klientami, że mają poinformować rodzinę i znajomych, żeby się ze swoimi aparatami nie kręcili i nie przeszkadzali. No ale zawsze się trafi jakiś oporny...

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
27 października 2011 o 10:10

Koleś miał jakąś małpkę. Zakładam, że wartości przysłony nawet nie znał. etangaz - nie obraź się, ale jeśli piszesz że kilkuletnie kompakt świetnie radzi sobie w ciemnym kościele, to chyba nie byłeś jeszcze w ciemnym kościele. Są małe wiejskie drewniane kościółki, w których najnowsze profi lustra mają spore kłopoty. No ale oczywiście zależy jaki kto ma próg akceptacji jakości zdjęcia. Jednym wystarczy, że da się rozpoznać twarze, inni, w tym ja, potrzebuję świetnej jakości także na sporych wydrukach. Czemu f/0,95 ma być niemożliwe, albo bez sensu ? Są takie szkła przecież. A że są cholernie drogie to inna sprawa... Obiektywy przekraczające wartością korpus to normalna sprawa. Zresztą tak powinno być, bo optyka jest chyba jednak ważniejsza ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 października 2011 o 10:15

« poprzednia 1 2 następna »