Profil użytkownika
ljubomora
Zamieszcza historie od: | 31 grudnia 2012 - 2:04 |
Ostatnio: | 11 maja 2017 - 10:54 |
- Historii na głównej: 1 z 2
- Punktów za historie: 315
- Komentarzy: 174
- Punktów za komentarze: 1379
Zamieszcza historie od: | 31 grudnia 2012 - 2:04 |
Ostatnio: | 11 maja 2017 - 10:54 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Minus za tę irytującą "panienkę" :/
Chodziło mi po prostu o różnicę w tym konkretnym przypadku. Brata się tak czy inaczej nie posiada :)
Nigdy, w żadnym sklepie, urzędzie, banku czy gdziekolwiek nje słyszałam jeszcze, żeby klient zwracał się w ten sposób do pracownika. A.na piekielnych co druga historia taka. Autorów podziwiam za bujną wyobraźnię, a czytających za naiwność, że to wszystko prawda :)
"Posiadać" można samochód albo książkę. Brata i rodzeństwo się "ma".
Bardzo mi przykro z powodu Twojego zwierzaczka. A tym bardziej przykro, że na piekielnych jak zwykle wszyscy wszystko wiedzą lepiej. Nie pierwszy raz i na pewno nie ostatni :( Ale spróbuj zaprotestować, to wszyscy nagle będą przeciwko Tobie. Ja już nie dodaję historii na tej stronie, bo nagle okazuje się, że to ja jestem piekielna, natomiast stali bywalcy mają tysiące uwag co do mojej reakcji na daną sytuację. Nie będę leciała po nickach, bo wystarczy przejrzeć kilka historii, żeby zobaczyć, kto wiecznie krytykuje dodających historie. Sami nic nie dodają, chyba że mają już sztab sprzymierzeńców. Olej całe to towarzystwo ciepłym moczem. A ja mam gdzieś, że teraz generalizuję, bo pewnie (rzadko bo rzadko) znajdzie się w miarę normalny użytkownik. Niestety, wyjątek tylko potwierdza regułę. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia po stracie zwierzaczka :*
@biala: Ale w kinie jest przyzwolenie na chamstwo. Na głośne komentowanie, na żarcie, na śmiechy, picie alkoholu. I nikt nie zwróci uwagi, bo jedni się boją dostać w mordę, drudzy mają to gdzieś, a reszta to właśnie ta chrupiąco-chichocząca hołota.
@Fomalhaut: to był węgierski film ;)
Ma rację :) Przecież wiadomo, że jak idziesz do kina, w którym oprócz Ciebie jest 30 innych osób, to połowa będzie żreć radośnie przy tym chrupiąc a druga połowa komentować. Nie ma co liczyć na ciszę i spokój... w kinie.
No bo się rozpłaczę :-) Naprawdę sądzisz, że obchodzą mnie Wasze minusy? :-) Gdyby tak było, w ogóle darowałabym sobie komentowanie. Na szczęście internet w tej formie służy mi jedynie w celach rozrywkowych i zawsze dobrze się bawię czytając te idiotyzmy pod historiami na Piekielnych :-) Pozdrawiam ;-)
Właśnie przez takie bydło nie chodzę do kina. Co to w ogóle za zwyczaje, żeby żreć podczas seansu? To nie można wysiedzieć tych 90 minut bez żarcia? Nienawidzę kin z całego serca, a jak już sytuacja zmusi mnie do pójścia do tego przybytku, to odchorowuję przez tydzień. Jak mam ochotę na film, sama, z partnerem czy przyjaciółmi, odpalam kompa i lecimy. Strasznie Ci współczuję tej pracy. A minusowaniem się nie przejmuj. Na Piekielnych siedzą przecież wyłącznie prawnicy, lekarze i aktorzy, ludzie, którym się w życiu powiodło, mistrzowie ciętej riposty i w ogóle są och i ach. Olewaj :)
@inmymind: Co za bzdura...
"Proszę pani", a nie "proszę Panią". Błagam...
@Stal_Damascenska: A co to za argument, że wpadka? Ja mam szczęście mieszkać w kraju, w którym aborcja jest legalna i jeśli zdarzyłoby mi się zajść w ciążę, wiem już, co bym zrobiła. Ani mój partner ani ja nie chemy mieć dzieci. Ja również nie mam 12 lat i potrafię sama zdecydować o takich sprawach. Nie uważam tego za coś fajnego, ale jeśli już się zdarzy, to mam taką możliwość i nie będę się wahała z niej skorzystać. Ja muszę akceptować ludzi z 10 dzieci na karku, więc niech społeczeństwo zaakceptuje moją, bezdzietną postawę.
@josefine: Echhh, mnie to mów... Może zbyt ostro wczoraj napisałam, bo nie jest tak, że nienawidzę dzieci, po prostu nie mam do nich cierpliwości i tak jak Ty życzę sobie odrobiny komfortu we własnych czterech ścianach. Mam nieszczęście mieszkać w kamienicy, w której zagnieździło się wiele rodzin z Europy Wschodniej i krajów takich jak np. Syria, "hodujących" jak to ładnie nazwałaś nie jedno czy dwoje, ale do ośmiorga potworów w trzypokojowym mieszkaniu. Jeszcze babci, dziadka i ruskiego szampana brakuje. Nie rozumiem oburzenia ludzi, kiedy ktoś skarży się na hałasy. No do cholery, są przecież jakieś granice. Jeśli Twój pies ujada od rana do wieczora i nie daje sąsiadom spokoju, to natychmiast masz na głowie policję, TOZ i samego papieża. A jak dzieciak drze mordę (nie mówię o normalnie bawiących się dzieciach, bo do tych akurat nic nie mam, sama byłam przecież dzieckiem), to nic z tym nie można zrobić, "bo to przecież dziecko". Krew mnie zalewa na takie bezstresowe podejście, bo to sąsiedzi mają przesrane. Uczmy dzieci, że wszystko im wolno i dziwmy się za 20 lat, że niczego i nikogo nie szanują. Pozdrawiam współczująco, łączę się "w bulu i nadzieji" ;)
Współczuję Ci strasznie. Sama nienawidzę bachorów i szlag mnie trafia, jak dzień w dzień muszę wysłuchiwać całodobowego darcia mordy, pisków, walenia piłką o ściany kamienicy i ciężkimi buciorami o blaszany kontener, skakania po klatce i trzaskania drzwiami. Ale uciszyć nie można, bo to "przecież tylko dzieci". Nie czaję, co rodzice tych potworów mają we łbach, żeby kompletnie nie zwracać na to uwagi. A minusującyn mamusiom "z powołania" od razu mówię, że nie, nie będę miała dzieci i nie dowiem się jak to jest. I dzięki Bogu.
Nie wiem droga Autorko, dlaczego wszyscy mają do Ciebie pretensje. Wydaje mi się, że i ja podobnie bym się zachowała, po prostu zabrakło by mi odwagi, żeby na miejscu oświadczyć panu, że coś jest nie halo. Tak to niestety jest, że do krytykowania, szczególnie w internecie to wszyscy pierwsi, ale jak sami znajdą się w podobnej sytuacji, to spieprzają aż dym idzie.
Włączcie sobie "odsłuchaj" :) Ivona bez polskich znaków - bezcenne :)
I znow ten cholerny "luby". To sie zaczyna robic nudne.
Proszę Was, przestańcie w każdej historyjce używać tego kretyńskiego "luby"!
Egow: nie nadymaj się tak. Komentarze w stylu "poszukaj swojego życia" możesz sobie... Mój komentarz nie był ani trochę chamski czy nieuprzejmy i nie kierowałam go do Ciebie, więc po co się wtrącasz? Pisanie dłuższych wypowiedzi bez znaków interpunkcyjnych w ramach jakiegoś tam śmiesznego manifestu uważam za dziecinadę i dlatego nie będę z Tobą dyskutowała. PS. Zaimki osobowe w formie pisanej, gdy zwracasz się bezpośrednio do odbiorcy, należy pisać wielką literą.
Nie "pisze", a "jest napisane".
No cóż, wszystko fajnie, ale wrzucanie ulotek do skrzynek lokatorom, którzy ewidentnie sobie tego nie życzą i ostentacyjne ignorowanie przeznaczonych do tego koszyczków, również uważam za zwykłą bezczelność. Jeżeli ktoś nie chce tych ulotek, to po prostu uszanuj to, zamiast skarżyć się, jacy to ludzie są niedobrzy. Mnie taka postawa kolportera też by wkurzyła.