Profil użytkownika
shuna1 ♀
Zamieszcza historie od: | 11 grudnia 2013 - 16:32 |
Ostatnio: | 29 stycznia 2018 - 17:53 |
- Historii na głównej: 3 z 5
- Punktów za historie: 2848
- Komentarzy: 12
- Punktów za komentarze: 157
« poprzednia 1 następna »
Kocham góry. Również Sowie. Jeżdżę tyle razy w roku na ile starcza sił i pieniędzy. Zawsze jeżdżę z psem i właśnie też mnie denerwują właściciele czworonogów,którzy puszczają swoje pupile luzem. Głównie robią to miłośnicy yorków i innych maltańczyków. Sama mam niewielkiego i niegroźnego psa,ale w życiu bym go nie puściła luzem. Pies jest tylko psem.
Nie dla sekretarki, on już po prostu nie mógł dłużej znieść jej wszystkich akcji, tak kobieta nigdy nie była normalna.
Ale ja jej nic nie pożyczam. Kredyt mąż wziął kilka lat przed ślubem, kiedy jeszcze mieszkał z rodzicami i chciał im pomóc. Ja siebie szanuję i nie pozwalam się wykorzystywać.
Dokładnie jak pisze Vitas, mój mąż wziął dla niej kredyt na siebie, bo ona ma już takie długi, że żaden bank jej pożyczek nie daje.
Ja wtedy w tym całym nieszczęściu miałam tyle szczęścia, że znalazłam pracę będąc jeszcze na chorobowym
Oj tak :)
Hm, nie piszę o sobie. Zdanie ostatnie pasuje, bo w innej historii opisałam jak bardzo mnie też ta firma skrzywdziła. W tej firmie na stanowisku sekretarki chodziło tylko i wyłącznie o parzenie kawy, żadnych innych zadań. I jak już jednej z osób odpisałam, nie chodziło mi o to, że zwolnili tą dziewczynę, prawo szefa, zwalniać i zatrudniać. Chodziło mi o sposób w jaki to zrobili. Zero szacunku dla drugiego człowieka.
Hmm, w tej firmie sekretarki zmieniano średnio co 3 miesiące, ewentualnie co 6 miesięcy jak miały staż z Urzędu Pracy. Nowa dziewczyna nie była lepsza i zresztą już też nie pracuje. Poza tym nie chodziło mi o to, że moja koleżanka została zwolniona, tylko o sposób w jaki to zrobili. Kazali jej nauczyć nową wszystkiego i po takich szkoleniu została kopnięta w 4 litery.
Akurat w męża wierzę, że nie pójdzie za mamusią. jak przyszła po tą pożyczkę na paliwo to ją wyrzucił z domu i kazał samochód sprzedać. Ale faktycznie z teściową lekko nie jest :/
Już się doigrała, mąż ją zostawił i wyrzucił z pracy.
Kierowcy autobusu nie było, ha ha dowcipniś. Niestety trafiła mi się taka sytuacja, że Pani z okienka nie wiedziała co to Londyn. Jeżeli nie chcesz wierzyć, nie musisz.
No coś nikt nie każe Ci wierzyć w moje historię, ja ich nie zmyślam, bo tak bujnej wyobraźni nie mam. Niestety na poczcie pracują tacy a nie inni ludzie.