Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

meszuger

Zamieszcza historie od: 19 czerwca 2012 - 9:36
Ostatnio: 19 września 2023 - 13:50
  • Historii na głównej: 24 z 24
  • Punktów za historie: 6241
  • Komentarzy: 26
  • Punktów za komentarze: 196
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 czerwca 2018 o 16:40

@KooZaa: ano właśnie - to nie moje historie! Wszystkie 3 mieszkamy na południu :-)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
23 czerwca 2018 o 16:38

@kijek, @minutka: Ależ w ogóle nie o to chodzi! Dziecko znam i przykro mi, że nie zdała. Ale - po pierwsze, to chyba jednak jest troszkę jej wina, a po drugie, "złe życzenia" dotyczą jej mamuśki - przecież to zdanie na końcu to uogólnienie, naprawdę Państwo tego nie zrozumieli?

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
31 lipca 2017 o 14:38

Odpowiadając na Wasze pytania. Nie ma u mnie w pracy żadnego problemu z zabraniem jednej ryzy papieru, jeśli tylko się to zgłosi. Nigdy mi się to nie zdarzyło, ale kolegom owszem, nienagminnie, sporadycznie. I zawsze odpowiedź kierownika jest taka sama: "weź sobie, po to jest". Także nie ma mowy o kradzieży i wynoszeniu ukradkiem.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
12 maja 2017 o 12:25

@KatzenKratzen: Jej ręce wyglądają mniej więcej tak, jak tutaj: http://www.panacea.pl/articles.php?id=51 Ma takie specjalne zaczepy na kierownicy i przedłużony drążek do zmiany biegów. Także można :-)

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 19) | raportuj
7 kwietnia 2017 o 13:02

@Litterka: Już załatwiliśmy sprawę :-)

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
9 marca 2017 o 15:34

@Caron: cenna informacja, dzięki :-)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
5 lutego 2017 o 19:59

@Fomalhaut: ;-)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
2 lutego 2017 o 14:01

@Armagedon: Dzięki za konstruktywną opinię. Do przemyślenia.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
1 lutego 2017 o 15:21

@katem: Państwowa. Ustaliliśmy dzisiaj z pozostałymi, że jeśli taka sytuacja się jeszcze raz powtórzy, składamy oficjalne pismo do kierowniczki. Zobaczymy, co zrobi. Stasiek jest genialny. To geniusz w wykręcaniu się od roboty.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
1 lutego 2017 o 12:47

@hitman57: Wszystkim.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
5 stycznia 2017 o 21:55

W ogóle nie chodzi tu o to, że matki polki albo nasi "dalecy" dostają dodatkowe wolne. Bo to nie jest jedyna taka sytuacja. Mamy szefową miękką na sercu, jak ktoś ładnie poprosi, że odbiera dziecko z przedszkola, ma lekarza, cokolwiek - nigdy problemów nie robi. Chodzi o to, że: 1) Ci, którzy starają się być fair i nie nadużywać jej uprzejmości, są ciągle robieni w bambuko i pracują więcej po prostu; 2) Matki polki i pozostali zawsze są jakoś tam uprzywilejowani. I to nas zwyczajnie mierzi. @menevagoriel: Oni nie brali wolnego. Po prostu szefowa kazała im nie przychodzić tego dnia.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 21) | raportuj
5 stycznia 2017 o 14:18

@Candela: Jak widać pracownicy mieszkający daleko/matki dzieci otrzymują dodatkowe bonusy, jak choćby w postaci wspomnianego tutaj wolnego dnia (a takich ekstra sytuacji jest więcej). Także tak, to moja wina, mieszkam za blisko mojej pracy.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
4 stycznia 2017 o 8:47

@b_b: Wyjaśniam: towar znajduje się w magazynie, do którego mamy dostęp :-) Natomiast papiery, faktury, paragony, kasy... itd. są w sklepie, który był już zamknięty.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
3 stycznia 2017 o 13:00

@xpert17: No tak, w sumie Bogu dzięki, to był zwykły upierdliwiec ;-) Próbowałam go jeszcze uspokajać. Skończyło się to tym, że "on sobie jeszcze wyciągnie konsekwencje" i poszedł. Od koleżanek sklepowych wiem, że już nie przyszedł.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
11 września 2016 o 21:46

@tatapsychopata: @xpert17: Szkoda, że nie poznaliśmy się wcześniej, kiedy nie mogłam otworzyć tego zapięcia. Gdybym Was znała, nie byłoby problemu ;-)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
11 września 2016 o 17:07

@karolciaaa: można, ale musi być otwarte najpierw :-)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
21 lipca 2016 o 14:51

Kiedyś byłam świadkiem takiej sytuacji, kiedy to jedna paniusia w wieku 60+ (wcale nie taka stara) prawie zepchnęła dziewczę z siedzenia w tramwaju, po tym, jak młoda jej grzecznie odpowiedziała, że brzuch ją boli, bardzo źle się czuje i wolałaby jednak siedzieć. Chwilę później motorniczy wzywał pogotowie, bo dziewczę zemdlało.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
21 lipca 2016 o 9:01

@maat_: @Madeline: Poprawiłam w tekście. Nie, nie myję śmieci specjalnie. I wiem, co robić z kartonami :-)

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
20 lipca 2016 o 12:40

@Grejfrutowa: @mitzeh: Można wstawić do zlewu i podczas mycia kubka i tak wlewa się do niego zużyta woda. Potem wylewasz i masz, od razu czystsze ;-)

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
20 lipca 2016 o 11:53

@paninene: Nie nie, pani sprzątająca ten jeden wór wyrzuca do komunalnego kosza. Kosze do segregacji (te duże) stoją z drugiej strony budynku i na tym polega problem tych pań. Trzeba przejść 100 metrów. Umowy na śmieci podpisane są w całym budynku takie same. Tylko sprzątacze różni.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
20 czerwca 2016 o 16:56

@czesiuwisniak: Mamy nawet obawy, że kiedy K pójdzie na emeryturę, to poleci Stasia na swoje stanowisko!

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
20 czerwca 2016 o 14:25

@AgaK: Ma swoich kierowników. Ale to jest budżetówka. Kumciu kumciu - czyli sami znajomi na "górze". Jedynym sposobem pozbycia się problemu pani K (i innych problemów w tej pracy) jest... zmiana pracy! Co zrobię, jak tylko nadarzy się okazja.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
8 marca 2016 o 21:32

@chamnieromantyk: Odpowiedziałam na Twój komentarz w treści, żeby wszystko było jasne. Budżetówka to tylko forma rozliczenia. Zresztą, czasem się nie dziwię, że ludzie z budżetówki tak pracują, skoro wiem, ile zarabiają. W moim wypadku, powiedzmy, że ten dział ma swoją specyfikę, myślę, że pracujemy co najmniej tak samo jak inne tego typu firmy na wolnym rynku. A jednak zarabiamy mniej.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
8 marca 2016 o 16:57

Gdyby uznała, że premia niepotrzebna, to sobie chyba też by nie przyznała. Ja przecierpię. W tej historii chodzi o obłudę kierowniczki.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 15) | raportuj
8 marca 2016 o 14:16

@de_most_en_es: Z zatrudnieniem kogoś na moim stanowisku może być problem, ale: a) kiedyś koleżanka z innej sekcji wyskoczyła z takim tekstem i usłyszała "jak pani nie pasuje, to przecież nikt tutaj pani nie trzyma" - więc chyba na "K" to nie robi wrażenia' b) jestem na zaawansowanym etapie poszukiwać innej pracy, więc mam zamiar nie tyle straszyć, co rzucić jej wypowiedzenie na biurko i przy okazji wygarnąć kilka rzeczy :-) Ale na razie się nie wychylam. Jeszcze z pół roku wytrzymam. Chyba że będzie następna ciąża... ;-)

« poprzednia 1 2 następna »