Profil użytkownika

Fahren ♂
Zamieszcza historie od: | 19 listopada 2011 - 0:00 |
Ostatnio: | 5 lipca 2025 - 1:17 |
O sobie: |
"Mniej więcej", to są dwa palce w d**. Jeden mniej, drugi więcej. |
- Historii na głównej: 65 z 131
- Punktów za historie: 29851
- Komentarzy: 2580
- Punktów za komentarze: 17901
zarchiwizowany
Skomentuj
(12)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Dostałem opr od szefa. Za niestawienie się w pracy. W dniu grafikowo wolnym.
Ocena:
184
(318)
zarchiwizowany
Skomentuj
(10)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Przywitałem się na czacie. Dostałem bana za łamanie regulaminu.
Ocena:
14
(78)
zarchiwizowany
Skomentuj
(7)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Zezłomuj samochód. Kilka dni później próbuj odzyskać z niego swoje rzeczy.
Ocena:
81
(399)
zarchiwizowany
Skomentuj
(2)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Kupujemy samochód!
A raczej próbujemy nie dać sobie wcisnąć złomu.
Autko na zdjęciach - brudne, widać gdzieniegdzie zaprawki, ale trzyma się w całości i to nawet nieźle.
Autko przez telefon - Właściciel przyznał, że samochód miał lekka stłuczkę, ale jest to już naprawione ("co widać na zdjęciach"), poza tym jeździ bez problemu.
Autko unaocznione - przód klepany na kolanie (to właśnie w/w stłuczka), progów brak, rdza najpewniej zamalowana.
Autko odpalone - żeby ten wehikuł odpalić na benzynie, trzeba było pobawić się w złodzieja - czyli bawimy się kabelkami przy przekaźnikach. Reszta zauważonej elektryki w podobnym stanie.
Jazda próbna - Po paru metrach zatrzymani przez patrol policji (mój błąd, zapomniałem, że słońce w Polsce zbyt słabo świeci), problem nr 1 - Samochód nie miał dokumentów. A raczej miał, ale już zatrzymane przez policję. Coby upewnić się, że samochód nie jest poszukiwany, sprawdzamy numery VIN. A tych na samochodzie nie ma. Po około godzinie szukania tegoż numerku w końcu jest - w całkiem innym miejscu, ale wygląda na oryginalny. Autko jednak kradzione nie jest, jedziemy dalej. Na najbliższej prostej zaczynam martwić się o wytrzymałość fotela, gdyż jadąc na LPG silnik zaczynał dość konkretnie strzelać.
Reasumując - Pojechałem oglądać samochód, a pokazany mi został śmieć. Samo przywrócenie go w stan jezdny (włącznie z dopuszczeniem do ruchu) przyszłoby mnie te same pieniądze, co kupienie tego samego modelu z podobnym silnikiem już w niezłym stanie.
A raczej próbujemy nie dać sobie wcisnąć złomu.
Autko na zdjęciach - brudne, widać gdzieniegdzie zaprawki, ale trzyma się w całości i to nawet nieźle.
Autko przez telefon - Właściciel przyznał, że samochód miał lekka stłuczkę, ale jest to już naprawione ("co widać na zdjęciach"), poza tym jeździ bez problemu.
Autko unaocznione - przód klepany na kolanie (to właśnie w/w stłuczka), progów brak, rdza najpewniej zamalowana.
Autko odpalone - żeby ten wehikuł odpalić na benzynie, trzeba było pobawić się w złodzieja - czyli bawimy się kabelkami przy przekaźnikach. Reszta zauważonej elektryki w podobnym stanie.
Jazda próbna - Po paru metrach zatrzymani przez patrol policji (mój błąd, zapomniałem, że słońce w Polsce zbyt słabo świeci), problem nr 1 - Samochód nie miał dokumentów. A raczej miał, ale już zatrzymane przez policję. Coby upewnić się, że samochód nie jest poszukiwany, sprawdzamy numery VIN. A tych na samochodzie nie ma. Po około godzinie szukania tegoż numerku w końcu jest - w całkiem innym miejscu, ale wygląda na oryginalny. Autko jednak kradzione nie jest, jedziemy dalej. Na najbliższej prostej zaczynam martwić się o wytrzymałość fotela, gdyż jadąc na LPG silnik zaczynał dość konkretnie strzelać.
Reasumując - Pojechałem oglądać samochód, a pokazany mi został śmieć. Samo przywrócenie go w stan jezdny (włącznie z dopuszczeniem do ruchu) przyszłoby mnie te same pieniądze, co kupienie tego samego modelu z podobnym silnikiem już w niezłym stanie.
Gdzieś pod Gnieznem
Ocena:
6
(34)
zarchiwizowany
Skomentuj
(16)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ochroniarz wyleciał z pracy za złamanie zakazu używania telefonu. Wpadł, gdy odebrał telefon od szefa.
Ocena:
294
(424)
zarchiwizowany
Skomentuj
(1)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Dla żartu, za namową jednego z userów zalogowałem się na regionalnym czacie wp.pl jako dziewczyna. 7/8 zaczepek w ciągu godziny dotyczyło przygodnego seksu.
Wywołuje to u mnie dwie konkluzje - Jak bardzo upadł system moralny facetów i za jak łatwe mają oni kobiety?
Wywołuje to u mnie dwie konkluzje - Jak bardzo upadł system moralny facetów i za jak łatwe mają oni kobiety?
Nocne polaków rozmowy
Ocena:
9
(49)
zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Jak przyprawić psa o "dobrą zabawę":
1 - idź z nim na koncert, koniecznie przy scenie
2 - nie zwracaj uwagi na to, że pies próbuje czmychnąć
3 - nie zwracaj uwagi na to, że pies jest bliżej obcych ludzi, niż ciebie
4 - nie zwracaj uwagi na to, że pies jest zmęczony
5 - nie zwracaj uwagi na to, że pies jest z tobą
Z wątpliwej jakości pozdrowieniami dla właścicielki
1 - idź z nim na koncert, koniecznie przy scenie
2 - nie zwracaj uwagi na to, że pies próbuje czmychnąć
3 - nie zwracaj uwagi na to, że pies jest bliżej obcych ludzi, niż ciebie
4 - nie zwracaj uwagi na to, że pies jest zmęczony
5 - nie zwracaj uwagi na to, że pies jest z tobą
Z wątpliwej jakości pozdrowieniami dla właścicielki
Tour ship
Ocena:
10
(52)
zarchiwizowany
Skomentuj
(5)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Byłem ochroniarzem
Do wczoraj. W czasie ostatniego weekendu doszło do dość dużej kradzieży. Wiadomo - któryś z całej trójki zawinił, nie dopilnował i podprowadzili mu towar. Bez jakiegokolwiek dowodu (poza zmianą w jeden z weekendowych dni) zwolniono mnie. Z powodu braku monitoringu nie mam jak się wybronić.
Do wczoraj. W czasie ostatniego weekendu doszło do dość dużej kradzieży. Wiadomo - któryś z całej trójki zawinił, nie dopilnował i podprowadzili mu towar. Bez jakiegokolwiek dowodu (poza zmianą w jeden z weekendowych dni) zwolniono mnie. Z powodu braku monitoringu nie mam jak się wybronić.
Ocena:
8
(48)
zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Dostałem pismo z ZUSu mówiące, że dokumenty, o które prosiłem zostały wysłane. Szkoda, że nie na podany przeze mnie nowy adres.
Ocena:
1
(37)
zarchiwizowany
Skomentuj
(2)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Jadę taksówką. Kierowca żali się, że samochody teraz słabe budują, bo co chwila musi wymieniać turbinę w swoim aucie. Słysząc, jak katuje silnik - myślę, że to nie wina konstruktorów.
"To wszystko wina Onych"
Ocena:
-2
(44)
‹ pierwsza < 1 2 3 4 5 6 7 > ostatnia ›