@krogulec: Ja mam ogólnie spoko układy z kurierami ale Siódemkowy mnie dobija- zamawiam karmę dla psa przez internet, płacę za paczkę na adres domowy a dostaję do ojca do roboty. Ok, wiem że trzeba zjechać z trasy ale nosz kurczaku pieczony w piwie! To 15kg specjalnie ma ten adres!
A ja wywalałam na te truskawkowe treść żołądka. Po prostu, jakoś tak działał(i działa) na mnie ten chemiczny smak zmutowanej, wykupkanej przez dinozaura, wyrzyganej przez mamuta truskawki. Na sam zapach tego do dziś lecę poprzytulać muszlę.
Mój znajomy powiesił się. Chłopak z domu, gdzie matka chla, ojciec chla, narobili sobie dzieciaków ale no wódka ważniejsza od chleba. Dzieciaki kradły chleb z głodu, szkoła oczywiście nic nie wie, nic nie widzi oficjalnie bo po co robić sobie problem. Przecież zasiłek brali, nie?
Po tym jak on się powiesił pełen kościół na pogrzebie, ksiądz wjechał na martwego bo samobójstwo, potępienie, głupota, odwrót od Boga. Szkoda, że jak dzieciaki poobijane chodziły to nie było grzechu...
@GoHada: Lubię psy, kocham swojego, wspaniałe zwierzęta. Ale mimo wszystko nie zdecydowałabym się na mikropsa.
@GythaOgg: Mnie kiedyś 3 czy 4 takie szczury napadły jak byłam z poprzednim psem na spacerku. Babsztyl jeszcze darł japę, że koło jej podwórka chodzę. Dobrze, że Kazik był ułożony bo na komende usiadł i mimo, że miał ochotę to nie dziabnął żadnego. Co nie znaczy, że jak wczepiło mi się to to w nogawkę nie wyleciało w górę.
Inny mały piesecek leci do każdego, do mnie już nie- szłam z Browarem, próbował złapać go za łapę. Brox się odwinął i rzucił nim jak lalką. Oczywiście kartka od szczepienia się zawieruszyła...
@glos_w_sluchawce: Mój jak ma nadmiar energii albo sie czymś za bardzo podjara to robi okrążenia po podwórku na pełnej mocy łap. Wydaje mi się, że mózg się jakoś odłącza bo często wbiega w coś- krzak, studnia, drewno... Samochód już parkujemy w miejscu, gdzie nie obrywa bo jednak to 20 pare kilo może wgnieść;)
@Pelococta: Mój królik jak pierwszy raz w życiu zobaczył świat przyległ do ziemi i przez 10 minut nie ogarniał co się dzieje. 8 letni kłóliczek jak zaczął poznawać podwórko, krzaczki, koniczynkę prosto z krzaka mało nie dostał świra bo od jednej kępki trawy do drugiej latał. Ale jak mu gałązka porzeczek uciekła odwrócił się dupką do krzaka i obtupał go porządnie za zniewagę:)
@bloodcarver: Nie? A ja 2 albo 3 takich znam(ok, jeden to debil skończony i morbital to jedyne leczenie, które uznaje).
Są fundacje, ja miałam rok temu problem- znalazłam świnki morskie, sztuk 3. 2 złapałam, jednej nie mogłam bo się chowała. Jeszcze, że jak wyszło mi uczulenie na nie to wzieli do siebie to o 4 rano, przed ich pracą jechaliśmy 80km żeby tą jedną łapać. Pomoc, jakiej mi udzielili to niebo po prostu. Świniaki znalazły dom w 3 miesiące(jedna była na obserwacji). Da się? Da!
Nie ma sensu- dlatego ja, jak wygram w lotka i wybuduję dom z wielką stajnią wezmę sobie świnie. Fajne zwierzaki, szkoda, że doceniane tylko na talerzu:(
@Yennefer_: Nie tylko duże... Miałam 2 tygodnie temu przemeblowanie, pies dalej w nocy przywala w szafe, odbija się i dopiero dociera do miski. Nawet nie mówię o przywaleniu coś w biegu(np. w garaż).
@Devotchka: Trzymałabyś obce zwierze, które rzuca się bez powodu i nie ostrzega? Ja mam takiego kota, ale jednak kot jak da klapsa łapą albo dziabnie w spodnie to inny wymiar obrażeń niż pies- gdyby mój pies był taki (a to ponad 20 kg) to dawno by go nie było. Kicia zaburzona mocno, ten program "Kot z piekła rodem" to pikuś przy Rudim.
@lolachan: Ja też to rozumiem, wiem że schrony są przepełnione. Ale psy agresywne (nie "warknął przy misce", "patrzy spod byka") moim zdaniem powinny być usypiane bo nie nadają się do adopcji a trzymanie ich w klatkach do usranej śmierci jest gorsze niż zastrzyk.
Jedno pytanie się nasuwa- dlaczego nie poszedł na witaminę M? Ty wzięłaś innego, nie jedna osoba by wolała kupić szczeniaka zamiast adoptować. Do tego wyobraźmy sobie, że w domu jest dziecko, podchodzi do psa(nawet jak rodzic jest w tym samym pomieszczeniu) a ten łapie malucha za rękę albo za buzie.
Debile w schronisku i tyle, nakopać w dupska aż do rozumu przejdzie.
@kasiunda: To jak psa się prowadzi jest zależne od gminy. Inna sprawa, że głupotą jest uogólnianie- jeden pies w kagańcu trzepnie innego tak, że nie ma co zbierać, inny nie odwarknie dopóki inny się na niego nie rzuci. Lepszą opcją by była "karta psa" wydawana jak przejdzie z właścicielem egzamin na psa towarzyszącego i zaliczy wizytę z behawiorystą. Browar mój to świr, sama mu nie do końca ufam, Kazik zachowywał się tak samo ładnie i na smyczy i bez niej- puszczenie Browara byłoby dla mnie debilizmem, puszczenie Kazika no problem bo pies pod pełną kontrolą bez smyczy. A oba wywalone, z nieznana przeszłością która kolorowa raczej nie była skoro poprzedni "właściciel" wywalił oba jako szczeniaki.
@Rak77: Nietolerancyjny jesteś! A jak jakiś facet lubi obkleić się podpaskami, posmarować masłem recytować Pana Tadeusza gdy partnerka bije go porem po tyłku to co, nie wolno mu?!
Też na tym byłam. Trafiłam na wędzoną makrelę w łańcuchach świątecznych. Ten aromat!
Myślę, że otwierają żeby sprawdzić, czy jest tyle ile powinno być(jeśli są pakowane w kartoniki). Ale przyznaję się, że podpachy ostatnio używałam w 6klasie podstawówki więc jak są pakowane teraz to nie wiem.
@Mei: Powiedz, że żartujesz...
Może jestem dziwna, ale myję ręce. I nawet myję jak idę coś wziąć z łazienki tylko, bo to łazienka.
I nie ogłaszam wszem i wobec, że tego a tego dnia kopnął zaszyt świat żyć z duetem Izura&okres.
@Zmora: U mnie było "jak nie obcinamy to musisz znieść, że jak latasz jak dzik bagienny po chaszczach to rozczesywanie może boleć";) Ale wytrwałam wybieranie wszystkich rzepów i bobów, wyciąganie smoły i takie tam atrakcje.
Mój brat za to bał się obcinania(może z powodu wrednej fryzjerki, do której zabrała go babcia) i był ciachany przez sen. Skubaniec dał sobie skrócić pół głowy, budził się przy przewracaniu i tydzień byle zakręcenie się koło niego skutkowało rykiem. Za nic nie dawał sobie przetłumaczyć, że ma się obciąć bo łapał więcej smoły ode mnie;)
@krogulec: Ja mam ogólnie spoko układy z kurierami ale Siódemkowy mnie dobija- zamawiam karmę dla psa przez internet, płacę za paczkę na adres domowy a dostaję do ojca do roboty. Ok, wiem że trzeba zjechać z trasy ale nosz kurczaku pieczony w piwie! To 15kg specjalnie ma ten adres!
@Devotchka: Prawoślazowy ten syrop:)? Pyszności!
A ja wywalałam na te truskawkowe treść żołądka. Po prostu, jakoś tak działał(i działa) na mnie ten chemiczny smak zmutowanej, wykupkanej przez dinozaura, wyrzyganej przez mamuta truskawki. Na sam zapach tego do dziś lecę poprzytulać muszlę.
Mój znajomy powiesił się. Chłopak z domu, gdzie matka chla, ojciec chla, narobili sobie dzieciaków ale no wódka ważniejsza od chleba. Dzieciaki kradły chleb z głodu, szkoła oczywiście nic nie wie, nic nie widzi oficjalnie bo po co robić sobie problem. Przecież zasiłek brali, nie? Po tym jak on się powiesił pełen kościół na pogrzebie, ksiądz wjechał na martwego bo samobójstwo, potępienie, głupota, odwrót od Boga. Szkoda, że jak dzieciaki poobijane chodziły to nie było grzechu...
@GoHada: Lubię psy, kocham swojego, wspaniałe zwierzęta. Ale mimo wszystko nie zdecydowałabym się na mikropsa. @GythaOgg: Mnie kiedyś 3 czy 4 takie szczury napadły jak byłam z poprzednim psem na spacerku. Babsztyl jeszcze darł japę, że koło jej podwórka chodzę. Dobrze, że Kazik był ułożony bo na komende usiadł i mimo, że miał ochotę to nie dziabnął żadnego. Co nie znaczy, że jak wczepiło mi się to to w nogawkę nie wyleciało w górę. Inny mały piesecek leci do każdego, do mnie już nie- szłam z Browarem, próbował złapać go za łapę. Brox się odwinął i rzucił nim jak lalką. Oczywiście kartka od szczepienia się zawieruszyła...
@glos_w_sluchawce: Mój jak ma nadmiar energii albo sie czymś za bardzo podjara to robi okrążenia po podwórku na pełnej mocy łap. Wydaje mi się, że mózg się jakoś odłącza bo często wbiega w coś- krzak, studnia, drewno... Samochód już parkujemy w miejscu, gdzie nie obrywa bo jednak to 20 pare kilo może wgnieść;)
Jakby mi ktoś obsraną dupę przed nosem postawił to nie sugerowałabym delikatnie.
@Pelococta: Mój królik jak pierwszy raz w życiu zobaczył świat przyległ do ziemi i przez 10 minut nie ogarniał co się dzieje. 8 letni kłóliczek jak zaczął poznawać podwórko, krzaczki, koniczynkę prosto z krzaka mało nie dostał świra bo od jednej kępki trawy do drugiej latał. Ale jak mu gałązka porzeczek uciekła odwrócił się dupką do krzaka i obtupał go porządnie za zniewagę:)
@bloodcarver: Nie? A ja 2 albo 3 takich znam(ok, jeden to debil skończony i morbital to jedyne leczenie, które uznaje). Są fundacje, ja miałam rok temu problem- znalazłam świnki morskie, sztuk 3. 2 złapałam, jednej nie mogłam bo się chowała. Jeszcze, że jak wyszło mi uczulenie na nie to wzieli do siebie to o 4 rano, przed ich pracą jechaliśmy 80km żeby tą jedną łapać. Pomoc, jakiej mi udzielili to niebo po prostu. Świniaki znalazły dom w 3 miesiące(jedna była na obserwacji). Da się? Da! Nie ma sensu- dlatego ja, jak wygram w lotka i wybuduję dom z wielką stajnią wezmę sobie świnie. Fajne zwierzaki, szkoda, że doceniane tylko na talerzu:(
@Bydle: Z tego co kojarzę to są jakieś przepisy, że schronisko nie może być ileś tam(300?) metrów od zabudowań.
@Yennefer_: Nie tylko duże... Miałam 2 tygodnie temu przemeblowanie, pies dalej w nocy przywala w szafe, odbija się i dopiero dociera do miski. Nawet nie mówię o przywaleniu coś w biegu(np. w garaż).
@Devotchka: Trzymałabyś obce zwierze, które rzuca się bez powodu i nie ostrzega? Ja mam takiego kota, ale jednak kot jak da klapsa łapą albo dziabnie w spodnie to inny wymiar obrażeń niż pies- gdyby mój pies był taki (a to ponad 20 kg) to dawno by go nie było. Kicia zaburzona mocno, ten program "Kot z piekła rodem" to pikuś przy Rudim.
@lolachan: Ja też to rozumiem, wiem że schrony są przepełnione. Ale psy agresywne (nie "warknął przy misce", "patrzy spod byka") moim zdaniem powinny być usypiane bo nie nadają się do adopcji a trzymanie ich w klatkach do usranej śmierci jest gorsze niż zastrzyk.
Jedno pytanie się nasuwa- dlaczego nie poszedł na witaminę M? Ty wzięłaś innego, nie jedna osoba by wolała kupić szczeniaka zamiast adoptować. Do tego wyobraźmy sobie, że w domu jest dziecko, podchodzi do psa(nawet jak rodzic jest w tym samym pomieszczeniu) a ten łapie malucha za rękę albo za buzie. Debile w schronisku i tyle, nakopać w dupska aż do rozumu przejdzie.
@Fomalhaut: Fejk, blow job każdy skojarzy o co come on;)
@kasiunda: To jak psa się prowadzi jest zależne od gminy. Inna sprawa, że głupotą jest uogólnianie- jeden pies w kagańcu trzepnie innego tak, że nie ma co zbierać, inny nie odwarknie dopóki inny się na niego nie rzuci. Lepszą opcją by była "karta psa" wydawana jak przejdzie z właścicielem egzamin na psa towarzyszącego i zaliczy wizytę z behawiorystą. Browar mój to świr, sama mu nie do końca ufam, Kazik zachowywał się tak samo ładnie i na smyczy i bez niej- puszczenie Browara byłoby dla mnie debilizmem, puszczenie Kazika no problem bo pies pod pełną kontrolą bez smyczy. A oba wywalone, z nieznana przeszłością która kolorowa raczej nie była skoro poprzedni "właściciel" wywalił oba jako szczeniaki.
@thebill: Tak, w małych sklepach można, ale w większych to jest problem- za łatwo by było umówić się z kasjerka i mieć zakupy częściowo za friko.
@Rak77: Nietolerancyjny jesteś! A jak jakiś facet lubi obkleić się podpaskami, posmarować masłem recytować Pana Tadeusza gdy partnerka bije go porem po tyłku to co, nie wolno mu?!
Też na tym byłam. Trafiłam na wędzoną makrelę w łańcuchach świątecznych. Ten aromat! Myślę, że otwierają żeby sprawdzić, czy jest tyle ile powinno być(jeśli są pakowane w kartoniki). Ale przyznaję się, że podpachy ostatnio używałam w 6klasie podstawówki więc jak są pakowane teraz to nie wiem.
@Mei: Jakiegoś? To po co wyższe, żeby papier był? Jak dla mnie wyższe dla wyższego to bezsens.
@kasiunda: Tak właśnie się zastanawiałam o co kaman z tym, że jakiś czas go nie ma a jedna zakurzona historia w archiwum. Dzięki za przypomnienie:)
@qaro: Stan klamek- mutująca ebola;)
@Mei: Powiedz, że żartujesz... Może jestem dziwna, ale myję ręce. I nawet myję jak idę coś wziąć z łazienki tylko, bo to łazienka. I nie ogłaszam wszem i wobec, że tego a tego dnia kopnął zaszyt świat żyć z duetem Izura&okres.
@Devotchka: A jak wyskakuje z bloku z butelkami po Perle żeby je wwalić do kontenera to też mam dostać mandat?
@Zmora: U mnie było "jak nie obcinamy to musisz znieść, że jak latasz jak dzik bagienny po chaszczach to rozczesywanie może boleć";) Ale wytrwałam wybieranie wszystkich rzepów i bobów, wyciąganie smoły i takie tam atrakcje. Mój brat za to bał się obcinania(może z powodu wrednej fryzjerki, do której zabrała go babcia) i był ciachany przez sen. Skubaniec dał sobie skrócić pół głowy, budził się przy przewracaniu i tydzień byle zakręcenie się koło niego skutkowało rykiem. Za nic nie dawał sobie przetłumaczyć, że ma się obciąć bo łapał więcej smoły ode mnie;)