Profil użytkownika
Jaladreips
Zamieszcza historie od: | 12 września 2016 - 13:49 |
Ostatnio: | 16 stycznia 2020 - 11:10 |
- Historii na głównej: 3 z 4
- Punktów za historie: 765
- Komentarzy: 1195
- Punktów za komentarze: 7249
Zamieszcza historie od: | 12 września 2016 - 13:49 |
Ostatnio: | 16 stycznia 2020 - 11:10 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@ZimnaBlondyna: Zgłosić wcześniej nie mógł, bo wypadło to nagle, a jak chciał podać powód, to mu niewychowane babsko weszło w słowo.
Myślałem, że zrobi tak jak w tym kawale. Wysiądziecie, a on krzyknie: - Ludzie, co za debil! Na chodniku chce mi bilet sprawdzać!
Zawsze powtarzam, że kobietom prawo jazdy nie powinno być wydawane. Tak jak w krajach arabskich. Ta historia to kolejny dowód, że tak powinno być.
Powinno być takie prawo, że okradającego cię złodzieja masz prawo zabić.
Jakiś czas temu dostałem "mandat", bo nie zauważyłem że mi się karta skończyła. Przyjąłem i zapłaciłem, ale to nie o tym. Facet, który mi wypisywal, czerpał z tego wręcz perwersyjna przyjemność, aż się oblizywal. Minimum, namiastka władzy, a co z człowiekiem robi... Autorze, możesz jakoś wyjaśnić to zjawisko?
Zajęty to może być sracz, a nie towar w sklepie. A weź zgłoś to do inspekcji handlowej, może zrobią kontrolę i znajdą coś więcej.
@pasia251: Praca w kuchni bez weekendów? Jak to możliwe?
@Imnotarobot: Uważasz, że przemoc słowna wobec drugiego człowieka jest w porządku, więc założyłem, że sama też byś nie miała nic przeciwko by być jej ofiarą, czyż nie?
Kurde! Pomyśl ile fajnych sytuacji by było jakbyś został lekarzem. Już to widzę. Dzwoni człowiek do przychodni i mówi: - Dzień dobry. Chciałbym umówić się na wizytę do doktora Mengele.
@Candela: pisałem z telefonu. Teraz zresztą też. Niektóre słowa mi wchodzą z polskimi znakami, inne nie. Nie ośmieszaj się i nie porównuj braku polskich znaków do mylenia znaczenia słów.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2016 o 14:10
Nie wiem czy chciałbym się przyjaznic z imbecylem, który nie odróżnia bynajmniej od przynajmniej. Historia do kosza, autor do szkoły.
@Rammsteinowa: Gówniaki to takie potoczne określenie, nic obraźliwego. I masz rację, chodzi oczywiście o rodziców, użyłem dość niefortunnego skrótu myślowego. Na przykład zakupy w sklepie typu Auchan czy Carrefour. Dwoje rodziców i gówniak w wózku. Jedno pcha wózek, drugie koszyk, zajmują 2 razy tyle miejsca, do tego gówniak się drze, czym wkurza ludzi. Jakby nie mogło jedno zostać w domu, a drugie zrobić zakupów - byłoby 2 razy szybciej i nie uprzykrzaliby zakupów innym. Ale to pikuś... Rodzice z gówniakami w restauracjach. Karmią to, to smarka i pluje, beka. Obrzydliwość. Raz na własne oczy widziałem jak posrana (dosłownie) mamusia położyła dziecko na restauracyjnym stole i zaczęła je przewijać. Na szczęście obsługa jej to uniemożliwiła. Na szczęście niektóre restauracje zabraniają wnoszenia gówniaków i chwała im za to. Albo na plaży latem. Biegają gówniaki, nawet kilkuletnie, na golasa. Raz podszedłem do mamusi i zapytałem: - To co? Może ja też pomacham pani kutasem przed twarzą? Jaka oburzona była... Naprawdę, niektórzy świeżo upieczeni rodzice doznają tzw. pieluszkowego zapalenia mózgu, które całkowicie odbiera im kulturę i zmysł dobrego smaku.
@marius: Wygórowane oczekiwania... Chłopie... @htmzor ci dobrze napisał. "Nawet za 10zł". NAWET! 10zł to jest "nawet"? Co kupisz za 10zł? Co kupisz za godzinę takiej pracy? Nawet obiadu dla jednej osoby, dla siebie, na jeden dzień nie zrobisz. Racja, pracując za 10zł na godzinę się zarobi, bo sam tak pracowałem. 3 zmiany, 10 godzin dziennie albo i więcej, 6 dni w tygodniu. Rekordziści po 3000 wyciągali, ale czy tak ma wyglądać życie? Nie! Praca ma być od poniedziałku do piątku, 8 godzin dziennie - i za to powinieneś się spokojnie utrzymać i jeszcze odłożyć.
Mnie osobiście, bardziej niż psy, przeszkadzają gówniaki. Pies nigdy mi nie uprzykrzył zakupów, a gówniaki swoim darciem ryja robią to regularnie. A w restauracjach to jeszcze gorzej. Powinien być zakaz wnoszenia gówniakiów do sklepów i restauracji.
@Ara: Taki człowiek jest idiotą, może iść do byle jakiej pracy i powinien mieć płacone... około 35zł brutto na godzinę. Tak! Jak pisałem wcześniej, ceny w Polsce są takie jak na zachodzie. Na zachodzie są stawki minimalna - w Niemczech jest to 8.40 euro, w Anglii 7.20 funta. W przeliczeniu na nasze będzie to około 35zł. Tyle powinna wynosić MINIMALNA stawka, płacenie mniej powinno być zabronione i surowo karane.
@BlueBellee: To, że wyzyskiwacz płacący ludziom 9zł za godzinę nie ma prawa na nic narzekać.
Minusy przy komentarzach moich, Schwanz, Painkiler i babubabu89 pokazują w jakim żyjemy skretyniałym i autodestrukcyjnym społeczeństwie. Wyzysk jest powszechnie akceptowany, a ludzie go krytykujący są szykanowani. 9zł na godzinę to dobra oferta? Przypominam, że w Polsce mamy takie same ceny jak na zachodzie. Idźcie więc powiedzieć Niemcowi albo Holendrowi, że 2.09 euro na godzinę to dobra oferta - wyśmieje was.
@KaktusStefan: Wiem, wiem. Tak mi się tylko przypomniało jak kiedyś, szukając pracy, też zadzwoniłem na rozwoziciela pizzy. Było to koło 2012 roku. 5zł na godzinę, własne auto. Na benzynę nie dają, tylko płacą dodatkowo po 2zł za każdy kurs. Kumasz to? Szybka kalkulacja i wychodzi, że nie jest to nawet praca za darmo - to DOKŁADANIE do cudzego interesu. Była to sieciówka, jedna z największych w Polsce. No, niech się autorka pochwali ile płaci.
Zanim zaczniesz gęgać, Grażyno biznesu, powiedz nam najpierw ile płacisz za taką pracę.
@ZaglobaOnufry: Masz rację! Podziwiam cię, że nie jesteś leniuchem żyjącym za cudzą forsę! Chodź do mnie, dwa razy w tygodniu trzeba pomyć gary, zmyć podłogi i wyczyścić umywalkę, wannę, no i oczywiście kibel. Dwie godziny, 4 godziny w tygodniu, płacę 5zł netto za godzinę. Leniuchowi bym takiej oferty nie składał, ale wiem że nie jesteś leniuchem! Chodź, bez pracy nie ma kołaczy!
@lillith: Gówno mnie to obchodzi, że się "pomyliła ze zmęczenia". Jak się "myli ze zmęczenia" to powinna zmienić pracę. Jakby pracownik gazowni się "pomylił ze zmęczenia", źle podłączył kuchenkę i pół bloku by wysadziło w powietrze, to by była inba na cały kraj. Jakby kasjer się "pomylił ze zmęczenia" i narobił manko w kasie, to musiałby oddawać ze swojego. A jak piguła się "myli ze zmęczenia" zabijając tym człowieka, to tacy ludzie jak ty mówią, że nic się nie stało i że trzeba jej dać więcej pieniędzy. Normalny jesteś? Ciekawe jakbyś śpiewał gdyby taka niekompetentna baba zabiła twoje dziecko.
Ostatnio jakaś piguła zabiła dziecko, bo pomyliła leki. Teraz to. Oprócz tego dziesiątki historii o ich partactwie, chamstwie, buractwie i olewaniu pacjentów. I one chcą jeszcze podwyżki. BATOGIEM BY JE DO ROBOTY GONIŁ, a nie podwyżki dawał.
@Mroovkoyad: Ruscy zrobili z nimi porządek.
@Morog: W gimnazjum jednego kolegę okradli, a drugi był świadkiem. Złodzieja złapali. Kolegę-świadka ciągali po sądach aż do końca liceum, czyli jakieś 5 lat. Nie wiem jak długo jeszcze, bo po liceum straciłem z nim kontakt. Tak jak napisał @Painkiler - polski wymiar sprawiedliwości jest bardziej opresyjny wobec świadków niż wobec sprawców.
Ale to przecież prawda. Kto nie pracuje i siedzi w domu, ten ma gówno do powiedzenia. Pogódźcie się z tym, księżniczki, albo ruszcie cztery litery do roboty. Oj... Ale do jakiej roboty jak mamy dwie lewe rączki i paluszki zakończone tipsami?