Profil użytkownika
Kirenne
Zamieszcza historie od: | 10 sierpnia 2012 - 11:51 |
Ostatnio: | 4 października 2018 - 12:31 |
- Historii na głównej: 6 z 11
- Punktów za historie: 881
- Komentarzy: 82
- Punktów za komentarze: 435
« poprzednia 1 2 3 4 następna »
Pamiętam jak kiedyś na studiach na pierwsze zajęcia wszedł pewien Pan doktor-luzak: włosy na żelu, ubrany jak student. Wszyscy przerwali swoje ożywione rozmowy w sali i zaskoczeni wlepili w niego wzrok. On z uśmiechem i książkami w ręce tylko zapytał: "No co? Jakiś szpetny jestem?" :D
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 24 października 2012 o 14:06
A jaki był finał finałów? Odzyskałaś paczkę, czy było tak jak pisze olkiolki "się wylało" ;)
A tak wtrącając moje 5 groszy...to czy za takie "obcięcie" nie ma jakiegoś paragrafu?
Tylko, żeby właśnie piekielność nie wzmożyła się wraz z przybyciem uciążliwego wilka :)
Też mi się obiło o uszy, że mleko nie jest dla kotów zbyt dobre. Warto się przyjrzeć sprawie :) Pochwalam inicjatywę stworzenia Kotkowa. Co do samej historii to spodobała mi się puenta męża :D Tylko, czy aby Pani Żona nie złapała przysłowiowego wilka?
"szczęśliwy jak norka" hahahaha też mi norka przypadła do gustu, a raczej do śmiechu :)