Profil użytkownika
LeDragonCramoisi ♀
Zamieszcza historie od: | 9 kwietnia 2018 - 14:00 |
Ostatnio: | 28 sierpnia 2019 - 9:52 |
- Historii na głównej: 1 z 1
- Punktów za historie: 137
- Komentarzy: 43
- Punktów za komentarze: 367
« poprzednia 1 2 następna »
@Hemoglobina: Powodzenia w takim razie. :)
Próbowałaś jakoś uporać się z fobią? Chyba można próbować jakoś to leczyć? Nie pytam ze złośliwości. Po prostu na świecie jest dość dużo pająków, a bez sensu ciągle odczuwać stres. Co do samej historii - przynajmniej przeprosił ostatecznie. ;/
@All4You: Ja za to jestem wysoka, jak na kobietę (nie mam 1,90m, ale byłam zawsze dużo wyższa od kobiet z otoczenia) i to był powód do śmiechu (nie wspominając o tym, że muszę się mocno namęczyć, żeby znaleźć ubrania, w których nie wyglądam idiotycznie. :P) Dla chcącego... zawsze znajdzie się powód do wyśmiania kogoś. Wystarczy się wyróżniać.
"ludzie cię prześladują, bo masz mentalność ofiary" To nie znaczy, że mogą/powinni to robić...
@muflon63: "he he, kto by zmniejszał, he he. baby se powiększają, a pani chce zmniejszać, nienormalna jakaś!" Moja koleżanka miała podobny problem i też usłyszała taki tekst. Pamiętam, jak żaliła się na wbijające się ramiączka, pot, no i sam ciężar, a przez to bóle pleców. :(
@Day_Becomes_Night: Moi mi tak mówili. Potem, gdy hormony wystrzeliły mi w kosmos i miałam problem w drugą stronę, śmiali się, że gruba. Potem znowu schudłam i... "wstyd przed ludźmi"... Pewnie mogło by się to tak kręcić w nieskończoność. ;)
Jakoś tak się niestety przyjęło, że z chudych można się śmiać. ;<
@szczerbus9: Większość ginekologów/endokrynologów przepisuje niestety takie tabletki bez zlecenia wcześniej badań.
@AskeladdsWife: Szczerze ci współczuję, takie podejście jest strasznie demotywujące. Czasem aż zastanawiasz się czy oby na pewno jednak sobie tego wszystkiego nie wymyśliłaś. Gdy mnie w wieku nastoletnim dręczyły objawy związane z mocnymi zaburzeniami hormonalnymi, usłyszałam od endokrynologa, że to może być histeria. <3 Mam dość różnorodne doświadczenia endokrynologami, jeśli chciałabyś o tym pogadać, pisz pw. ;)
@Ascara: Mam nadzieję, że gdy przez problemy hormonalne nagle skoczy mi waga, nie trafię na takich lekarzy, bo chyba się już całkiem załamię. To oczywiste, że tyje się z przyswajanych kalorii, jednak dwie osoby o podobnych wymiarach i o podobnym zaangażowaniu w ćwiczenia fizyczne mogą jeść taką samą ilość kalorii i jedna będzie tyć, a druga nie.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2018 o 17:24
@Lobo86: W dodatku często te mięso jest wrzucane gdzieś między inne produkty na regałach, gdzie nikt w porę go nie znajdzie.
Ostatnio zauważyłam, że ludzie bardzo często zupełnie ignorują takie zachowanie u dzieci. Przykład ze sklepu - rodzice wybierają telefon, dziecko drze się i tarza po ziemi. Rodzice rzucają mu (dosłownie, z odległości kilku metrów) zabawkę i dalej wybierają telefon. Swoją drogą - obsługa powinna móc wyrzucać takich ludzi ze sklepu...
Mojemu zwierzakowi (gad) weterynarz powiedział, że "w naturze by nie przeżył i tyle" i odesłał mnie z nim do domu. Postanowiłam pójść jeszcze do innego weta - ten zalecił podawać lekarstwo przeciw pasożytom - zwierzak był zdrowy po 2-3 tygodniach. Eh.
@tatapsychopata: Niektórym twój komentarz może się wydać śmieszny, ale przekonałam się na własnej skórze, że tak właśnie jest. Siedziałam w poczekalni z częściowo sparaliżowanym chłopakiem. Z rozmowy wyszło, że oboje czekaliśmy na tomografię pół roku. W kolejce wyprzedził nas przywieziony przez karetkę pijak, który potem urządzał w poczekalni awantury.
Mogliście już wcześniej zgłosić, że się nie pojawiała (wiem, jak to brzmi), bo teraz może się z tego wykręcać. Chyba że macie jakieś dowody na jej nieobecności.
To jest chyba jedna z najbardziej nielogicznych rzeczy - wyśmiewanie kogoś, kto jest otyły/ma nadwagę, gdy... ćwiczy i próbuje zrzucić zbędne kilogramy. No i te założenie, że ktoś nie może jeść, bo jest gruby, a gdy chudy je to samo to jest ok. Co do krótkich spodni/spódnic - o ile nie odsłaniają czyjegoś tyłka, to przecież chyba higieniczniej jest chodzić w upał właśnie w przewiewnym ubraniu, jeśli dodatkowo ma się jeszcze nadwagę, zamiast kisić się w długich spodniach. Od razu zaznaczam - sama mam niedowagę, więc nie bronię sama siebie.
Uwaga - obrzydliwe. Co do toalet - spotykam się z tym problemem dość często wychodząc do galerii handlowej czy kina. ;/ Podpaski często są poprzyklejane.... np. do drzwi kabiny, nie mówiąc już o syfie, który powstaje w wyniku załatwiania się chyba w akrobatycznych pozycjach. Kiedyś, gdy mieszkałam jeszcze w akademiku, w łazience fekaliami umazany był nawet sufit... Nie rozumiem czemu ludzie robią coś takiego i w jaki sposób. Nie mówię już nawet o poszanowaniu pracy sprzątaczy, ale choćby o samym wstydzie, wynikającym z tego, że ktoś może wejść do toalety od razu po nas i zobaczyć nasze "dzieło".
@SaraRajker: Tak by wynikało z tej opowieści. :D
Może dla własnego spokoju lepiej powiedzieć im, że nie możecie mieć dzieci? Oni i tak raczej niestety nie nabiorą szacunku do waszej decyzji, a przynajmniej będziecie mieć spokój. Nienawidzę takiego chamskiego nakłaniania do swoich poglądów.
@nasturcja: Myślę, że Grejpfrutowa napisała tylko, że niektórym się odmienia i tyle. ;)
@Tehanu: @bezznaczenia: U mnie TSH ponad 15, a tak, jak pisałam niżej - endokrynolog też chciał mi odstawić leki, jak mi się poprawiło. ;)
Ja usłyszałam kiedyś podobną teorię od... endokrynologa. "Odstawimy leki na jakiś czas i ZOBACZYMY, CO SIĘ STANIE". Jak organ nie produkuje jakiegoś hormonu, to co może się stać, po odstawieniu go? <3
@yanka: Miało być do ciebie.
Podziwiam narzeczonego za zdrowy rozsądek i odseparowanie się od nich na tyle, na ile jest to możliwe. Często ludzie w takim położeniu mają tendencję do tego, żeby jednak próbować ratować te relacje. Sama coś o tym wiem.
@merci: Mnie też zastanowiło tylko te 10 szwów na wardze.