Profil użytkownika
Lolitte
Zamieszcza historie od: | 27 października 2014 - 10:45 |
Ostatnio: | 9 lipca 2018 - 9:55 |
- Historii na głównej: 3 z 3
- Punktów za historie: 625
- Komentarzy: 179
- Punktów za komentarze: 1104
« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 następna »
@SaraRajker: "tudzież" to odpowiednik "i", a nie "lub" :) https://pl.wiktionary.org/wiki/tudzie%C5%BC
@ziobeermann: Też ją lubiłam, chociaż teraz już kompletnie nie pamiętam żadnej z sytuacji tam opisanych. Wiem tylko, że była o jakichś dzieciach z wioski w Szwecji :D
To smutne, jak pedagodzy - ludzie szkoleni do opieki i wychowywania dzieci! - potrafią być bezmyślni w kwestiach dzieci... Już pomijając, że w takiej sytuacji nawet dorośli czuliby się gorzej.
@SunnyBaby: Fakt :D
@greggor: O, podbijam. U kotów karma wraca dość często :D
"Na hali, pod którą znajduje się parking, odbywają się różne imprezy. W trakcie, niektórych imprez parking jest otwierany dla wszystkich." Czytam pierwsze zdanie tego cytatu i zadowolona myślę "O, jak ładnie, przecinki w prawidłowych miejscach. Niestety, drugie zdanie popsuło efekt :D Takie tam, punctuation nazi.
@m_m_m: W domu jednorodzinnym też można mieć balkon i na własne ryzyko grilla odpalasz. Chociaż przyznaję, że w pierwszej chwili "grill na balkonie" skojarzył mi się z zadymieniem połowy bloku.
To nie tak, że Ci wszyscy bezdomni nie mają gdzie jeść i spać. Są miejsca gdzie nakarmią i ciepły kąt na noc się znajdzie - ale jest problem, dla niektórych nie do przeskoczenia. Trzeba być trzeźwym.
@artemisia: Szczerze to aż tak mi na tym nie zależało, znalazłam innego fryzjera :D
@aklorak: A może być i tak. Nikt raczej nie zna numerów klientów na pamięć.
@SirCastic: Może i tak. Szukałam nawet, niestety nie wiem jak miał na nazwisko. Jakkolwiek odpędzanie tej połowy klientów w ten sposób wydaje się być kiepskim biznesplanem :D Jakby mi powiedziała, że jej przykro ale pan Mariusz już tu nie pracuje to może być się do niej umówiła (chociaż nie wiem, zawsze się przekomarzała z panem Mariuszem jak byłam u nich w salonie i trochę mnie to denerwowało).
@jass: Niby nie jest to problem zwolnionej fryzjerki (w końcu koleżanka była umówiona do salonu), ale z czystej przyzwoitości mogła zadzwonić i wyjaśnić sytuację - może by nawet zachęciło to klientkę do pójścia do niej w jej nowym miejscu pracy? Z drugiej strony ciekawe, czy umowa nie zakazywała jej wykorzystywania zdobytych kontaktów kontaktów z klientami poza pracą?
@pit4824: Też mi się rzuciło w oczy :D
@Ciejka: Można też zaszyfrować dysk :)
@Massai: Autorka nie czekała aż tamta ją poprosi, przeczytaj jeszcze raz, dla odmiany ze zrozumieniem.
@PluszaQ: Ciężko mi sobie wyobrazić, że ze złamaną nogą jechał dalej, więc karetka pewnie była. A jak bloodcarver napisał jak karetka to i policja. Chociaż też chętnie bym się dowiedziała z pierwszej ręki jak się sprawa potoczyła :P
Historia ogólnie piekielna, ale ilość błędów spora. I co takiego upiekłaś na końcu?
I tak to zostawiłaś? Nie domagałaś się wymiany/zwrotu pieniędzy na podstawie paragonu?
@Drago: W metodyce scrum codzienne spotkania sprawdzają się całkiem dobrze - pod warunkiem, że są króciutkie. Szybkie podsumowanie tego, co się zrobiło, co się zrobić zamierza i jakie napotkało się problemy - 5 minut i wszyscy w zespole wiedzą co i jak. Niestety miałam nieprzyjemność uczestniczenia w takich daily stand-upach dla ~20 osób - godzina z głowy :D A szef nie dał sobie przetłumaczyć, że zespół za duży i to nie ma sensu...
@7sins: I takiegoż potocznego określenia użył autor. Czepianie się, czy jest uczulony na miętę czy mentol, czy inny składnik samej mięty jest na tym portalu trochę niedorzeczne - w końcu to nie portal dla studentów medycyny.
@Mavra: Wampir! A na poważnie to współczuję alergii. Zwłaszcza upierdliwe muszą być te niestandardowe. Bo orzechy czy mleko ( i inne "standardowe" alergeny) są wypisywane, ale komu przyjdzie do głowy wytłuszczenie czosnku czy mięty :/
@Iksowate: Uh, współczuję.
@KatzenKratzen: @glan: Jak ja Was straszliwie rozumiem. Przeraża mnie myśl, że moja cudowna mądra kotka kiedyś ode mnie odejdzie, a tym bardziej gdyby miała to zrobić tak nagle i przedwcześnie jak Twoja. Katzen - ale jest jedna dobra rada w słowach Twoich znajomych, chociaż wypowiedziana tak bezdusznie - "weź se nowego" . Na złamane serce więcej kociej miłości może pomóc. Nie twierdzę, że nowy kot zastąpi dotychczasową kotkę, bo z pewnością była wyjątkowa i nic/nikt jej nie zastąpi. Ale ukoi ból i znowu będziesz miała do kogo się tulić.
@tuxowyznawca: Ale to, że cząsteczka wody składa się z wodoru i tlenu jeszcze nie oznacza, że w składzie na butelce wody można napisać E948, E949. W takim wypadku wszystkie składy zawierałyby wyłącznie węgiel, wodór, tlen i parę innych pierwiastków :P
@themistborn: Uwielbiam ten tekst z "prywaciarzem" :D