Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Obiwankasobi

Zamieszcza historie od: 18 maja 2016 - 13:48
Ostatnio: 10 lipca 2017 - 7:57
  • Historii na głównej: 6 z 9
  • Punktów za historie: 1523
  • Komentarzy: 33
  • Punktów za komentarze: 113
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
19 maja 2017 o 8:33

@seavus: 1. Prosiłem ojca kilka tygodni przed ostatecznym terminem zapłaty. 2. To rzeczywiście był mój błąd, ale cóż. Pprzypomniałem mu o daniu mi pieniędzy na wycieczkę 2-3 godziny wcześniej, więc nie sądziłem, że o nich zapomni. 3. Ojciec siedział w pracy w pracy i nienawidzi on, gdy się do niego wtedy dzwoni. A nawet jakby odebrał mój telefon, wątpię, by szef mu pozwolił przejechać całe miasto, by tylko dać mi pieniądze. Już nie wspomnę o tym, że ojciec był przekonany, że dołożył mi te 120 złotych do koperty. 4. Gdyby ,,raz dysponował w portfelu gotówką, a raz nie", to bym najprawdopodobniej dostał te 120 złotych następnego dnia, a nie, gdy ojciec dostał wypłatę. 5. Ten argument nie trzyma się kupy, ponieważ ojciec specjalnie odłożył dla mnie pieniądze, a bratu ,,bez problemu" dał ,,z marszu" 370 złotych. Nawet jeśli 120 złotych byłoby ,,ode mnie", to i tak na brata poszłoby 250 złotych. Co do ostatniego argumentu, to trochę przykre, że pieniądze, które poszłyby na ciekawą i pouczającą wycieczkę, teraz zostaną zmarnowane na słodycze i automaty do gier (tym bardziej, że ja miałem na wycieczkę zabrać pieniądze, które zostały mi z kupna laptopa, na który sam zarobiłem).

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
17 maja 2017 o 14:28

@Akrat: Poprosiłem ojca o pieniądze gdy tylko dowiedziałem się o wycieczce, a potem była majówka i nie mogłem donieść pieniędzy. Dodatkowo, przypomniałem mu o gotówce w dzień przed pójściem do szkoły, więc uważam, że zrobiłem, co mogłem, by pamiętał (bo przecież nie będę go nękał 5 razy dziennie przez cały długi weekend, inaczej skończyłoby się na tym, że nie dostałbym tych opieniędzy)

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
17 maja 2017 o 9:46

@Klopklop: Link?

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
16 maja 2017 o 18:43

@Allice: Literówka, już poprawiam. A w kopercie były 44 złote, bo tyle mi ojciec dał ( a nawet gdybym miał 140 złotych, to mógłbym zapłacić albo za bilet miesięczny, albo wycieczkę)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2017 o 18:45

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 38) | raportuj
16 maja 2017 o 15:39

@Akrat: Prosiłem ojca parę tygodni wcześniej, ale on stwierdził, że mi nie da pieniędzy aż do maja. A co do ostatniego zdania, to komentuje ono hipokryzję mojego rodzica: Mi nie da 120 złotych, ale młodszemu bratu od razu i ,,bez szemrania" wręczy ponad 2 razy tyle i jeszcze da kieszonkowe, o których ja nie mogłem nawet marzyć. Ponadto, ja się interesuję II Wojną Światową i Powstaniem Warszawskim, a w planie wycieczki było zwiedzenie muzeum związanego z jego tematyką, dlatego było mi tym bardziej przykro, że nie mogłem pojechać. A brat? Będzie to cud, jeśli cokolwiek użytecznego zapamięta ze swojej wycieczki, bo prawdopodobnie będzie tylko wygłupiał się z kolegami i marudził, że jest ,,za dużo łażenia".

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 4) | raportuj
16 maja 2017 o 15:19

@noddam: To dlaczego Polak miałby zastrzelić intruza na swoim terenie, skoro byłaby kara śmierci?

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
16 maja 2017 o 15:10

@Morog: Osoby z zespołem aspergera są na ogół bardziej inteligentne od innych a, wnioskując z komentarzy, z ,,W" dawało się porozmawiać w odpowiednich warunkach, a z osobą z Aspergerem jest to zawsze utrudnione. Podejrzewam, że dziewczyna miała głęboką traumę i nie była w stanie przez to wyuczyć się odpowiednich zachowań w społeczeństwie.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
16 maja 2017 o 14:45

@KatzenKratzen: Zresztą ona nie użalała się nad swoją wagą, wspomniała tylko o niej, bo ta informacja jest ważna dla historii i opinia ,,moherek", że obgadywana przez nie dziewczyna jest w drugiej ciąży, dodaje piekielności historii

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
31 marca 2017 o 16:43

Zapewne zostanę za ten komentarz zminusowany, ale uważam, że nie należy przesadzać również w drugą stronę. Mój nauczyciel angielskiego jest bardzo wymagający. Żeby zaliczyć semestr, musimy przeczytać conajmniej dwie książki po angielsku, mające sto lub więcej stron. Jeśli chcemy dostać ocenę dostateczną, musimy przeczytać 3 książki, na czwórkę - 4, itd. Gdy przeczytamy taką książkę, przygotowujemy lekcję-prezentację o niej i omawiamy wybrane zagadnienia (np. jeśli ktoś przeczytał Harry'ego Pottera, mógł opowiedzieć o analogii pomiędzy rasizmem w książce a tej panującej w rzeczywistości). Każdy musi uczestniczyć w dyskusji. Jeśli nauczyciel przyłapie kogoś na przeglądaniu smartfona, dostaje od razu jedynkę za brak pracy na lekcji. Dodatkowo, potrafi on nam zadać po 2-3 strony tłumaczeń, a jeśli popełniał błędy językowe na lekcji, dostaje dodatkowo kilka kserówek ćwiczeń gramatycznych, które są sprawdzane na następnej lekcji. Jeżeli tego dnia nikt nie prowadzi prezentacji, oglądamy filmy popularnonaukowe znalezione na YouTubie, po czym prowadzimy na ich temat dyskusje, a do domu dostajemy wypracowanie do napisania + oczywiście tłumaczenia. Nie możemy się także odezwać na lekcji ani razu po polsku, chyba, że ,,stać" nas na minusy lub jedynkę. Oczywiście, za zadania domowe jesteśmy naprawdę surowo oceniani (mogę przesłać kilkustronowe wypracowanie, ze które dostałem 4-, jeśli ktoś mi nie wierzy), a jeśli ich nie mamy i tego nie zgłosimy, dostajemy dwie niedostateczne - jedną za brak przygotowania, a drugą za próbę oszustwa. Proszę bardzo. Kto chce się zamienić?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
13 marca 2017 o 11:43

@iwa23: Ta pani była lekko po 50-tce, na pewno nie miała 70 lat.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
8 marca 2017 o 17:04

@Tajemnica_17: Matka musiała pocieszać swoje dziecko przez następne trzy przystanki, a potem wysiadłem, przez co nie widziałem, czy pokłóciła się z chamską ,,pasażerką".

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 15) | raportuj
8 marca 2017 o 14:03

@carollline: Nazywając ją starowinką, używałem sarkazmu, stąd cudzysłów. Z reguły to starsze osoby wymagają od innych, by ustępowały im miejsca, ponieważ są zmęczone, stąd to określenie/porównanie.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 14) | raportuj
17 listopada 2016 o 11:44

@Katka_43: Nie wiem na 100%, ile miała płyu, wiem tylko, że spędziła tam ponad 7 minut, i, jak wyzła, łazienka była pełna dymu, więc doszedłem do wniosku, że wypaliła bardzo dużo, a wyszła tylko dlatego, że jej się skończył płyn (I dlatego, że ,,dobijałem się" do tego pomieszczenia), i dlatego tak napisałem.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2016 o 11:49

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
28 września 2016 o 16:03

@salee_n: Gdybyśmy zdjęli jej torby, to najprawdopodobniej zrobiłaby awanturę na cały autobus.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
28 września 2016 o 15:42

@greggor: Zapomniałeś o kulturze osobistej.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
19 sierpnia 2016 o 20:49

A co Cię obchodzi, z jakiego powodu twoje koleżanki pozachodziły w ciąże? Nawet jeśli ,,lecą na kasę", to ich sprawa, nie twoja.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
16 sierpnia 2016 o 9:42

@Armagedon: 1. Wczoraj spotkałem osobę, dla której wyprowadzam innego psa (nie wiem, jakiej on jest rasy. Wygląda trochę jak Lassie, tyle, że jest dużo mniejszy i czarno-biały). Okazało się, że jego syn został pogryziony przez tego samego psa, gdy bawił się w parku z kolegami. 2. Oprócz drugiego dresiarza (który pewnie bez namysłu broniłby kolegi), jakaś kobieta z małym dzieckiem i starszy pan widział to zajście. 3. Jak tylko uciekłem z parku (wiem, zachowałem się nieodpowiedzialnie i cynicznie, ale, szczerze mówiąc, bałem się tego psa i chciałem uniknąć pogryzienia, nie miałem się zresztą czym bronić przed tą bestią, a nawet gdybym miał i podniósł rękę na zwierzę, to dresiarze pewnie stanęliby w obronie swojego ,,pupilka"), zadzwoniłem na policję. Zanim jednak przyjechała, dresiarze zdążyli się zmyć. Jedyne, co zrobiła policja, to spytała kobietę, która widziała to zdarzenie, o przebieg ,,starcia" między psami. 4. Mam rachunki za leczenie. 5. Wątpię, czy pies dresiarza odniósł jakieś większe obrażenia. Najprawdopodobniej był szkolony do walki, a nawet jeśli dostał parę ugryzień, to pewnie nie zaprowadzono go do weterynarza. 6. Opowiedziałem właścicielowi psa całą historię, ma do mnie pretensje, i nie powierza mi już psa na spacery. Szczerze mówiąc, nie dziwię się temu. Gdybym ja oddawał komuś psa pod opiekę, a on przyprowadziłby mi pozszywane zwierzę z rozwalonym okiem i uchem, to też nie powierzałbym go tej sobie więcej.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 15) | raportuj
14 sierpnia 2016 o 10:05

@ljubomora: W czym nie jestem lepszy? Gdyby ktoś na ciebie poszczuł jakieś psychicznie chore zwierzę, które ciężko by pogryzło twojego psa. gdy próbował cię bronić Z WŁASNEJ WOLI, i musiałbyś przeznaczyć 3/4 oszczędności na leczenie go, to też nie życzyłyś właścicielowi atakującego psa, ani jego zwierzęciu np. wygranej w totolotka czy na wystawie. Ponadto, w przeciwieństwie do właściciela, ja jedynie wypuszczałem psa na łąkę, żeby mógł sobie pobiegać. Nie szczułem go, ani nie szkoliłem do tego, by atakował innych ludzi.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 10) | raportuj
14 sierpnia 2016 o 9:57

@rtoip: Jedna z właścicielek, dla której wyprowadzam psa, gdy jest w pracy, skarży się na to, że jej pies wykonuje komendy tylko wtedy, gdy ona daje mu słodycze. Gdy nie ma dla niego smakołyków, udaje głupiego. Wiele psów, zwłaszcza tych inteligentniejszych, podejmuje decyzję, czy chce wykonać polecenie pana. Nie są robotami, i mają też wolną wolę.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
14 sierpnia 2016 o 9:38

@pawelaugust: Jest wręcz przeciwnie. W mojej klasie, koledzy, którzy często grają w gry komputerowe, osiągają wyższe wyniki w nauce, ponieważ takie gry uczą planowania, improwizacji (przydatna np, podczas odpowiedzi ustnej), logicznego myślenia, poprawiają koncentrację (jeżeli np. nie skupisz się w czasie ,,strzelanki", to będą cię w kółko zabijać), zmuszają do używania języka angielskiego (zwłaszcza, jeśli jest się na międzynarodowym serwerze) i szybkiego liczenia w pamięci. Gdy byłem jeszcze w podstawówce, miałem kłopot z zapamiętaniem tej części tabliczki mnożenia, w której się mnoży przez 8, i nie umiałem dzielić z resztą. Gdy pograłem przez 2 tygodnie w Minecraft'a, mój problem zniknął, ponieważ musiałem cały czas liczyć, np. ile kawałków węgla i drewna muszę włożyć do pieca, by całe moje jedzenie się ugotowało (1 węgielek pozwolił na ugotowanie 8 kawałków mięsa, a 1 kawałek drewna - 2. Z tym, że często miewałem kłopot ze zdobyciem drewna, dlatego wolałem węgiel.).

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
6 czerwca 2016 o 15:46

Po prostu przejdź na to L4. Jeśli chcesz coś robić, to przygotuj pokój dla dziecka, ugotuj mężowi/wspólokatorom/sobie ulubioną potrawę, a jeśli wolisz pracować za pieniądze, to zrób internetowy kurs informatyczny, i napisz dla kogoś program/stwórz mu grafikę komputerową. Jest wiele sposobów na pracę w domu.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
3 czerwca 2016 o 17:37

@poller: Gdyby zabronił nam OBU grać przez tydzień, albo nawet ten miesiąc, to by tej historii nie było na piekielnych, bo przynajmniej postąpiłby względnie sprawiedliwie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
3 czerwca 2016 o 17:33

@PanienkaUtena: Gdyby on się uszkodził, nie dostałbym komputera do końca życia. Na jego szczęście, tylko kabel się uszkodził.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
3 czerwca 2016 o 17:26

@edeven: Dzieci z Zespołem Down'a mają charakterystyczny wygląd, po którym można poznać, że cierpią na tę chorobę.

« poprzednia 1 2 następna »