Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Onatoja

Zamieszcza historie od: 29 października 2012 - 15:26
Ostatnio: 8 listopada 2014 - 1:30
  • Historii na głównej: 5 z 11
  • Punktów za historie: 4780
  • Komentarzy: 132
  • Punktów za komentarze: 1092
 
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
24 maja 2013 o 14:53

Mój kuzyn w latach 80tych też wywędrował z przedszkola. Było to w stolicy wielkopolski, w papuciach opuścił placówkę i w papciach pognał do domu. Ale czasy były takie, że o miejsce w przedszkolu blisko domu trzeba bylo zabiegać, zatem nikt za wypuszczenie malucha nie beknął.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 10) | raportuj
23 maja 2013 o 10:27

Zgadzam się, nie wiadomo gdzie i nas życie poniesie i za 10 lat nie będziemy "panami żulami" i każdemu należy się szacunek. Ale co do tego ma rzucanie statystyką, że w Polsce 90% to katolicy. To tylko katolików obowiązuje poszanowanie bliźniego, a reszta nie musi? I jak niby wyznanie ma warunkować naszą postawę? Nie ważne jaką religię się deklaruje, ważne, jakim się jest człowiekiem. To prawda stara jak świat.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
23 maja 2013 o 8:58

Co to w ogóle za 'byznesmen' z Bożej łaski..? 27 lat na karku,a pisze jak gimnazjalista. Sama oferta jest zwyczajnie żenująca. Mam nadzieję, że Pan Pracodawca-wanna-be wchodzi na Piekielnych i zaczerwieni się widząc swoje wypociny.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
20 maja 2013 o 11:24

Absolutna racja. To już jest swoista maniera. Jak już jesteśmy przy temacie "lubych", to są jeszcze częste "cud, miód i orzeszki" ( równie denerwujące )

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
13 maja 2013 o 9:55

Ja kiedyś znalazłam taką foliową saszetkę z ubezpieczalni, a w środku dowód rejestracyjny i kilka innych papierków. Zadałam sobie trud, żeby odnaleźć Pana Właściciela i oddać mu zgubę. Otworzył mi drzwi, powiedział, że córki nie ma i już chciał zamykać mi przed twarzą. Udało mi się mu tylko powiedzieć "ale ja przyszłam oddać dokumenty", capnął z ręki i zamknął. Oczywiście "dziękuję" to za dużo za chęć oszczędzenia komuś stresu i wyrabiania nowych dokumentów.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
7 maja 2013 o 14:21

"Ja osobiście gdy jeżdżę przyznam, że nie jestem nieomylny zdarza mi się pomylić, coś zrobić źle, coś źle zasygnalizować,(..).", a potem " Po ulicy jeżdżę ok 10 lat, od małego i doskonale znam zasady ruchu drogowego i tu naprawdę nie mam sobie nic do zarzucenia." No to coś się nie zgadza, prawda?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 9) | raportuj
23 kwietnia 2013 o 14:30

Czytanie ze zrozumieniem. "Z tych 9 osób testy zdały 3. Zaprosiliśmy je na rozmowy i w trakcie rozmów pytaliśmy o wiele rzeczy, zawsze słyszeliśmy to samo - że bardzo nam dziękują za szansę, bo z tą uczelnią w CV nikt nie traktuje ich poważnie, zwykle nawet nie odpowiadają na wysłanie CV..." To osoby bez ELITARNEGO WYKSZTAŁCENIA okazaly się być lepsze.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
23 kwietnia 2013 o 14:23

Miaukun, Korpo ma absolutną rację. HR dostaje kasę za rekrutowanie ODPOWIEDNICH ludzi na ODPOWIEDNIE stanowiska, a to, że sam sobie ujmuje pracy, odwalając ludzi po prywatnych uczelniach, to tylko ich lenistwo i zwykle kombinowanie jak robić, żeby się nie narobić. I nie za to dostają kasę. Wyniki mają być adekwatne do włożonych kosztów - proste jak drut, ale tu wychodzi to jak mało znasz korporacje. Źle dobrany pracownik to większa strata, niż koszt włożony w jego poszukiwania. To co odwalił dział zarządzania zasobami ludzkimi w tej historii to zwykłe lenistwo, a nawet i oszustwo - bo nie wykonują swojej pracy tak jak powinni.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
22 kwietnia 2013 o 12:19

Też znalam jedną taka osóbkę. Z tym, że ona to się zrytego beretu nabyła w domu, a kontynuowała gdzie się dało. Na przykład lubiła dźgać ludzi paluchem w ramię. Serio, stała przy tobie i dźgała cię paluchem w ramie, a na pytania w jakim celu to czyni nie odpowiadała nic, nie przerywając dźgania. Kiedy stanęła obok mnie i po solennym dźgnięciu usłyszalam "nie lubię cię. chcę, żeby ta sytuacja była jasna". Do tego laska NIGDY nie obcinała włosow ( dlugośc i kondycja chyba już jasne ) i zawsze chodziła zgarbiona, co jeszcze bardziej podkreslalo tę jej dziwność. Potem znalazła chłopaka, który byl rownie dziwny. Pewnie to dźganie ich połączyło.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
17 kwietnia 2013 o 13:24

Rewelacyjna historia :D

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
15 kwietnia 2013 o 22:50

To dłuższa informacja, kompilacja odnośnie zmian procedur, wdrażanych projektów, przepisów i innych dupereli. Zajęło nam to jeden dzień, ale zanim ktoś "z góry" łaskawie rzuci okiem i odeśle, to sporo mija, a w tym czasie wykonujemy inne zadania. Nie ja ( na szczęście ) o tym decyduję ;)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
11 kwietnia 2013 o 14:48

Dla porównania trasa Kalisz - Poznań, przez Ostrów. Wlkp ( 127 km ), jedzie prawie 3 godziny. Przynajmniej w pociągu ciepło..

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
11 kwietnia 2013 o 9:14

Trajkotanie przez telefon... Skąd ja to znam! Mamy jedną genialną pracownicę, która nadaje do słuchawki non stop. Nie moja sprawa, gdyby nie fakt, że ona się DRZE do telefonu tak głośno, że czasami ja rozmawiając muszę przepraszać klienta, ale nic nie słyszę. A nadaje na tematy wszelakie - z mamusią o obiadku, z nauczycielkami o dzieciach, z mężem o wypadzie do kina, z koleżankami o zakupach. Szlag trafia, ale nic zrobić nie można... Boże, broń nas przed pracownikami sabotażystami, Ryśkami i innymi, którzy nie dość, że nic nie robią, to jeszcze utrudniają innym.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 12) | raportuj
8 kwietnia 2013 o 10:59

18 punktów na 98 głosów. Historia bardzo piekielna, bo młody człowiek jak bestia skrzywdził niewinne stworzenie. To jest smutne i zasługuje na uwagę. Ale jeśli czytam "nie pamiętam dokładnie, bo to dawno.." oraz poprawki do poprawek.. to nie lepiej przeredagować całą historię? Może wtedy dotrze szerzej ?

[historia]
Ocena: 27 (Głosów: 33) | raportuj
29 marca 2013 o 9:22

Aż mnie trzęsie, jak słyszę o takich "rodzicach", którzy szczędzą na wszystkim, nawet na świętach. Koleżanka mojej siostry jest w podobnej sytuacji, tylko u niej sprawa przybrała odrobinę inny obrót. Jako, ze studiuje zaocznie, to w weekendy jej nie ma. Wraca do domu, a tu ZONK, szafa pusta. Taka sytuacja z wynoszeniem rzeczy odbyla się ponoć nie jeden raz. W ldówce też pustki, a rodziciele rzacją jej tekstami " no jak już pracujesz, to się możesz sama żywić, starczy, ze tu mieszkasz ", ale publicznie zawsze mówią, jak to ją wspierają w studiach i pracy. W życiu bym nie uwierzyla, że tacy rodzice istnieją, bo to się w glowie nie mieści, żeby tak się zachowywać względem swoich dzieci. Ale karma nie śpi. Przyjdzie starość, niedołęstwo, choroba i wtedy się do dzieci zwrócą. Niech im wtedy oddadzą to jajko i ten pasztet.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
28 marca 2013 o 11:05

Masz absolutną rację. Co do przewoźnika... przeraża mnie, że ludzie tak żerują na cudzej niewiedzy. Za kilkaset złotych, które zarobił i przez kilka stówek, której udało się przyoszczędzić na profejonalnym przewozie - niewinne zwierzę cierpi. Nie każdy musi się znać na wszystkim, nikt nie każe tej Pani czytać konwencji CMR, ale wysyłając ŻYWE ZWIERZĘ, które jest ponoć przyjacielem rodziny i nie zorientować się, jakie są regulacje.. no tego już nie rozumiem. To jest ostrzeżenie dla wszystkich, którzy chcą tanio coś przewieźć i liczą, że wszyscy przewoźnicy są uczciwi.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
27 marca 2013 o 16:11

facebook ma też jedną przydatną opcję - usuwania ze znajomych. Nikt nie zmusza do posiadania wymienionych w historii osób na liście swoich znajomych. Może warto przeprowadzić selekcję? Zakładając konto na facebooku wiedziała Pani w jakim celu został stworzony, jakimi rządzi się prawami ( a jednym z nich jest wstawianie zdjęć i KAŻDY ma prawo wstawić cokolwiek uzna za istotnie dla niego samego lub jego znajomych ). Bardzo nie lubię malkontentów, ktorym przeszkadzają ciążowe brzuchy, zdjęcia, chociażby kubków z kawą. Niektórzy własnie takie mają hobby, sprawia im to przyjemność, nikomu krzywdy nie robią, to w czym jest problem? Nikt nie każe Pani się nimi zachwycać, "lajkować", a skoro nie ma Pani ochoty tego oglądać, to proszę zwyczajnie się wylogować.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
25 marca 2013 o 11:18

Mieszko I przyjął chrzest, bo na owczesnej scenie politycznej Europy nie bylo miejsca dla państwa pogańskiego. Aby mieć jakikolwiek głos musiał przyjąć chrześciajaństwo, co niniejszym uczynił. Historia pokazała, że była to dobra decyzja, także Mieszka I się nie czepiajmy. Każdy ma prawo wyznawać co chce i historia Twoich znajomych udowadnia, że można mieszkać razem, kochać się i wyznawać inne religie. To ludzie sami sobie robią pieklo na ziemi w imię raju/odrodzenia/reinkarnacji/odkupienia/zbawienia ( niepotrzebne wg wybranej opcji religijnej wykreślić ) po śmierci.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
6 marca 2013 o 12:07

Najbardziej przykro jest czytać ostatnie zdania.. Jesteś młodą, ambitną osobą, której ktoś zafundował kalectwo i zdanie na partnera, choć wcale nie chcesz go obciążać. Do tego ktoś za Twoje cierpienie dostał niemałą wypłatę na konto.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
5 marca 2013 o 16:29

alimenty dla kota też się należą? :)

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 15) | raportuj
5 marca 2013 o 11:33

Nie podpisywaliśmy żadnych papierów. Dowód? Jedynie fakt, że zostawił wszystko i wyjechał, kontaktowaliśmy się wielokrotnie potem, nie zgłaszał pretensji, był poinformowany o tym gdzie rzeczy się znajdują, nie chciał ich odzyskać. Powiedział mi wprost, że mam zrobić to co chcę, więc nie jest to automatycznie zrzeczenie się ich? jeśli sam i dobrowolnie je zostawił wiedząc, że muszę się wyprowadzić i mieszkanie zostanie opróżnione. Nie był zainteresowany. Dziś jest bez kasy i zainteresowanie wróciło.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
5 marca 2013 o 10:04

Koteczek został ze mną i ma się całkiem dobrze:)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
14 grudnia 2012 o 16:47

Z Niemiec, ale wlosko-austriacki mix...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
14 grudnia 2012 o 16:18

do tego jeszcze "świeży kierowca", maty antypoślizgowe i dostęp do geolokalizacji, bo "on mi nie wierzy, że to auto tam jest"

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
14 grudnia 2012 o 16:16

no właśnie po nic mu ta spedycja i się piekli za stawki..

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 następna »