Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Onatoja

Zamieszcza historie od: 29 października 2012 - 15:26
Ostatnio: 8 listopada 2014 - 1:30
  • Historii na głównej: 5 z 11
  • Punktów za historie: 4780
  • Komentarzy: 132
  • Punktów za komentarze: 1092
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
23 września 2013 o 10:35

Zgadzam się. osobiście bardzo lubię te kasy, bo szybkie zakupy i wyjazd. Jasne, że każdy może korzystać z tych kas, ale już na oko widać, że nie są one przeznaczone do robienia dużych zakupów dla licznej rodziny.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
23 września 2013 o 9:46

Rozumiem, że około 200 turystek lazło środkiem i tarasowało drogę. Przypominam, że te turystki zostawiają pieniądze w sklepach, restauracjach, barach, klubach i wtedy Włosi witają z najwyższymi honorami.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 20) | raportuj
19 września 2013 o 12:45

Mam uwierzyć, że matka puszcza czterolatka, żeby sobie pohasał z pieskiem dookoła sklepu, kiedy będzie robiła zakupy? Mam uwierzyć, że matka bez żalu zgadza się oddać yorka ( wartego swoje ) do schroniska? Mam uwierzyć, że matka dziecka, któremu znudziło się zwierzątko od razu zaproponuje mu nowe?

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 14) | raportuj
19 września 2013 o 10:17

To ja nie wiem gdzie on się rozładowuje. W każdy piątek rozładowujemy auta w Niemczech i zawsze czekają, bo umowa jest umowa, towar ma być dostarczony na konkretną godzinę. Rozładunek do 16:00 to będą czekać na auto do 16:00. Wiesz ile trwa rozładowanie 24 ton? To się nie dziw, że pracują do 18:00 ale po 16:00 nie rozładują. Takie bajeczki to zawsze "spóźnialscy" przewoźnicy opowiadają jak to w Niemczech każą autom stać po trzy dni pod rampą.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
18 września 2013 o 14:12

Znam ten ból. Teraz bardzo ważna jest dieta. Tylko gotowane jedzenie, siemię lniane i zero kawy/herbaty/słodyczy i innych chemicznych "podrażniaczy". Z wrzodami można żyć :) Swoja drogą, jeśli bóle były długotrwale dziwię się, że żaden lekarz nie zalecił badań na helicobacter. Wtedy sprawa byłaby od początku jasna, a i na perforacji wrzodu by się nie skończyło..

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 22) | raportuj
17 września 2013 o 8:19

skąd człowiek, który raczej w kawiarniach nie bywa ma wiedzieć, że największa kawa z mlekiem to macchiato? Z resztą, dla mnie największa kawa z mlekiem to duże Americano + mleko.

[historia]
Ocena: 27 (Głosów: 27) | raportuj
15 września 2013 o 11:09

u nas liceum bylo obowiązkowe zabieranie plecaków. Na PO tlumaczyli, że gdyby to był alarm bombowy, to przeszukując klasy pozostawiony plecak od razu jest "podejrzany". Jaka w tym prawda, to nie wiem, ale zawsze przy ewakuacji zabieraliśmy wszystkie rzeczy ze sobą, trwało to chwilę, bo ile przeciętny licealista nosi ze sobą - jeden zeszyt i długopis.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
13 września 2013 o 8:56

Z tym rozglądaniem się przy kasowniku.. w Poznaniu bilety są na minuty i jeśli skasujesz przed przed odjazdem to stracisz czas, zanim odjedzie. Często drzwi się zamykają, ludzie kasują, a potem stoi jeszcze 5 minut, a czas z Twojego biletu 20sto minutowego leci i zanim dojedziesz, to już kontrola i mandat. Dlatego ludzie zawsze czekają, aż ruszy i dopiero kasują.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
5 września 2013 o 20:21

Ludzie to hieny! Ponad miesiąc temu w dużym polskim mieście miałam podobną sytuację. Koleś leżał na środku chodnika, nikt sie nie zatrzymał. To była ta fala upałów. Oprócz mnie zatrzymała się tylko trójka Niemców i jedna babcia. Ale trzaskających foteczki i odchodzących mnóstwo.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
5 września 2013 o 15:27

Trochę mi to przypomina fragment książki "Pokolenie Ikea". Główny bohater w podobny sposób zostaje wplątany w gotowanie na nieswoje przyjęcie.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
4 września 2013 o 13:53

Mam nadzieję, że hotel wysłał mu potem fakturkę za ten ręcznik.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
4 września 2013 o 11:32

O tym samym pomyślałam. Wartość nie jest równoznaczna z delikatnością. Chociaż ludzie też się tym niespecjalnie przejmują. Ostatnio na poczcie jakaś para wysyłała PlayStation ( z zadeklarowaną zawartością ) i stwierdzili, że nie będą tego kartonu w nic owijać, bo po co, tylko zakleją otwarcie taśmą i można słać. Zapewne nikt na magazynie by się nie połasił na PlayStation z zaklejonym tylko jednym brzegiem kartonu. To samo uzmysłowiła im Pani Z Okienka, ale nadal się upierali, że nie trzeba owijać w papier.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
3 września 2013 o 11:24

Piekielny może i fakt, że złość wyładowała na cmentarzu, no ale jeśli za coś płacę, a ktoś chce wykorzystać fakt, że pogrzeb i emocje, to może nie zauważę to każdy ma prawo się zdenerwować.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
2 września 2013 o 16:07

Już się pogubiłam o czym jest ta zmyślona historyjka. O księdzu krwiopijcy, który wyłudza kasę? O zabobonach dotyczących pochówków ? O bałaganie w USC i bezsilności Wójta wobec alarmu ? O zakazach układach między zakładami pogrzebowymi, a księdzem? Komplenie bez ładu i składu.

[historia]
Ocena: 33 (Głosów: 33) | raportuj
30 sierpnia 2013 o 15:39

Samica osiąga długość 8 - 15 mm. Czyli w sumie małe. Ale ten odwłok.. i kokony... A małe, to jeszcze mogło w szafie zamieszkać i się tam w najlepsze reprodukować. O żesz w ...

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
29 sierpnia 2013 o 16:03

Oto przykład, jak krowa chciała wydoić cielaka ;D

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
29 sierpnia 2013 o 12:21

Niedługo wybieram się na koncert charytatywny na rzecz zwierząt. Komentarz pewnej znajomej odnośnie tego wydarzenia " zamiast dawać na zwierzęta, lepiej by na glodne dzieci dali! Adoptują kotki, a lepiej by dziecko adoptowali! " . A wszystko to ust kobiety, która trzy razy w roku jeździ do kurortów na wczasy, ale grosza i na głodne dziecko nie da. Warto pomagac. Nie tylko ludziom, ale i zwierzętom. Tylko nie oczekujmy, że inni myślą podobnie do nas i również pochylą się nad losem niektórych, droga Autorko. Znaczna część ludzi uważa, że zwierzęta się je i to jedyny cel, dla ktorego warto je mieć. Jeśli myślisz inaczej, to pomóż po cichu, tak jak umiesz. I rób to dalej, a nie biadol jacy inni są gruboskórni. Im też ktoś kiedyś, jak temu kotu, kubka z wodą na łożu śmierci nie poda. Karma nie śpi!

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
29 sierpnia 2013 o 9:35

Raczej chodzi o formę. Bardzo ciężko się to czyta...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
28 sierpnia 2013 o 13:38

odpowiedź: Okoń.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
28 sierpnia 2013 o 13:19

W którym miejscy Golfa był wytatuowany?

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
26 sierpnia 2013 o 10:43

Moja osobista babcia słucha Wiadomego Radia i co ? Od rana różaniec, potem jakieś religijne piosenki, transmisja Mszy i koronki do wszystkich świętych. Babcia chodzi spać dosyć wcześnie, więc zanim się poważne audycje zaczną, zarówno ona jak i jej koleżanki już dawno śpią. I żadna z nich w życiu by sobie wstydu nie robiła w aptece z wyrywaniem komuś prezerwatyw. A już na pewno nie robiłaby rabanu. takie bajeczki to niech sobie Autorka wypisuje w innym miejscu.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
26 sierpnia 2013 o 9:52

To jak przed erą "komputerową" nauczyciele awansowali? Ryli w tablicach glinianych? Moja mama - także nauczycielka - podczas awansu wszystko pisywała ręcznie, a potem odnosiła do przepisania. Z internetem nie było problemu, a w razie wątpliwości wystarczył jeden telefon i mailem wysyłali jej do szkoły, gdzie dyrektor bez problemu drukował. Z Twojej historii wynika, że bez komputera i internetu NIE DAŁO SIĘ awansować. W ogóle abstrahując od internetu i komputera - co to za nauczyciel, który jak naiwne dziecko czeka na koleżankę i ma pretensje, że ją wykiwała? Ach, i jako "wpieniona na caly swiat biurwa" to inaczej "pracownica biurowa" , tak?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
22 sierpnia 2013 o 11:32

oj Chronoss, gdyby rekruterzy mieli tak pracować to chyba by latami szukali pracowników. CV to pierwsze sito. Jak jest puste, to dziękujemy. Nikt nie myśli " och, nic tu nie ma, ale napisała, że ma już doświadczenie? to gdzie je niby zdobyła? zaprośmy ją i zapytajmy".

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 12) | raportuj
22 sierpnia 2013 o 10:41

Ja też nie rozumiem takich zwyczajów, żeby w miejscu publicznym łazić nagom gdy dookoła są matki z dziećmi. Osobiście bym ani 3, ani 5 latka nie puściła samego do szatki. Zamki są wysoko, może nie dosięgnąć. Już nie mówiąc o tym, że jakiś pedofil postanowi mojemu synkowi pokazać obslugę swojego ptasiora w męskiej szatni. Masakra! Lubisz łazić nago? spoko, to rób to w domu. Każdy ma prawo iśc na basen, ale zachowujmy się odpowiednio, aby nasi współtowarzysze też czuli się komfortowo.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
22 sierpnia 2013 o 10:25

Wydaje mi się, ze najbardziej piekielni są sami złodzieje i skupy, które widzą takie rzeczy, a mimo to je przyjmują. Gdyby solidarnie powiedzieli, że cmentarnych łupów nie biorą, to nikt by się na nie nie łasił. A co może zrobić policja? Bez przesady, nie będąc stawiać warty na cmentarzu, bo to bez sensu. Lepiej zamykać cmentarze i uczulić, żeby odwiedzający zwracali uwagę na dziwnie zachowujące się osoby, majstrujące przy grobach. Smutne, że po 16-stu latach róża zniknęła..

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 następna »