Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

ZebThan

Zamieszcza historie od: 9 maja 2016 - 15:51
Ostatnio: 31 lipca 2017 - 14:43
  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 208
  • Komentarzy: 96
  • Punktów za komentarze: 631
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
31 lipca 2017 o 14:43

@Ara: ano. Niektórzy to zmyślają historie jedna za drugą, pisząc je chyba codziennie i uważają, że nikt się nie zorientuje.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
28 lipca 2017 o 13:23

@elfia_luczniczka: może dlatego, że choćby na głowie stawały, to o żadnym sypaniu groszem nie ma mowy (ustawa). Zwyczajnie nie mają motywacji. Poza tym nie da się ich zwolnić, bo nie ma ich kim zastąpić. Zawód pielęgniarki jest podły, zwłaszcza w Polsce. Dochodzą jeszcze pacjenci którzy są zwykłymi dupkami, jakoś prawie wszystkie pielęgniarki z którymi miałem do czynienia były dla mnie bardzo miłe i pomocne...ale może to magia jakaś. Chociaż czasem się mówi, że "proszę" i "dziękuję" to magiczne słowa.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
11 lipca 2017 o 11:01

@KatzenKratzen: ok, tylko z tego drugiego punktu widzenia wynika, że kurierzy są bezużyteczni. Bo skoro kurier nie może mi sensownie dostarczyć paczki...to czemu mam korzystać z takiej usługi?

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
30 czerwca 2017 o 10:40

@GlaNiK: wyobraź sobie, że jesteś ordynatorem. Potrzebujesz mieć pięć położnych w dzień i trzy w nocy (dyżurują po 12 godzin na zasadzie dwa dni pracują (dzień lub noc), dwa mają wolne, dorzucanie im nadgodzin kosztuje bardzo dużo, rzędu 300%-400%). Łatwo policzyć, że potrzebujesz przynajmniej 16 osób (a przypominam, że istnieją dni ustawowo wolne, które one odbierają w innych terminach, oraz urlopy, więc realnie jeszcze +2 powinieneś mieć). Masz 11. Z czego trzy to młode dziewczyny które uczą się, dajmy na to, Norweskiego i jak się nauczą, to wyjadą, a dwie w tym roku odejdą na emeryture (średnia wieku jest coś koło 60 tak swoją drogą). Co byś powiedział położnej na którą są skargi? Że ją zwolnisz? Przecież Tobie się pod tyłkiem pali już teraz. Nic jej nie powiesz. Bo to ona może Tobie postawić sprawę krótko, a nie na odwrót.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
29 czerwca 2017 o 17:07

@jonaszewski: i wtedy rodzaca kobieta będzie jechać 150 km na najbliższą porodowke. A mogą się tak zachowywać, bo chętnych do tego zawodu brakuje (tzn. chętnych nie brakuje, brakuje męczenników którzy zostali by w kraju pracować w słabych warunkach za słabe pieniądze). Może trzeba by, no nie wiem...pensje podnieść?

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
27 czerwca 2017 o 9:37

@Caron: tak właściwie to wciąż istnieje kilka teorii na ten temat. W dzisiejszych czasach bardzo popularny jest 'naturalizm' i wychodzenie z założenia, że natura jest idealna, dlatego ten nurt jest obecnie bardzo silny. Natomiast nauka nie potrafi na ten moment odpowiedzieć na pytanie jak dokładnie karmić dziecko. Ludzie natomiast nie znoszą takich sytuacji (wolą mieć jasne i jednoznaczne wytyczne), więc w necie dużą popularnością będą cieszyć się osoby które mówią 'masz robić tak, tak jest i już'. Dlatego co jakiś czas te zalecenia się zmieniają.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
27 czerwca 2017 o 8:22

@alijana: z was dwojga to Ty masz IQ bliżej poziomu asfaltu. On stwierdził pewien fakt. Ty się z nim nie zgadzasz, ale jako że nie masz argumentów, to go obrażasz. To nie jest zachowanie osoby inteligentnej, tylko zwykłego chama i prostaka.

[historia]
Ocena: 27 (Głosów: 37) | raportuj
19 czerwca 2017 o 12:43

@prezios: skoro lubisz wartościować, to może zastanówmy się, czy Twoja babcia była np. na równi z, powiedzmy Einsteinem? I idąc tą logiką, Twoja babcia umrzeć nie mogła (bo umarł to Einstein). Więc co? Zdechła? Czy może umazdechła (żeby było jasne, że jest nad zwierzętami, ale poniżej Einsteina). Dorabiasz znaczenie do prostego wyrazu. Każda czynność będziesz rozróżnial? Ludzie chodzą, a zwierzęta...? Ludzie śpią, więc zwierzęta?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
16 czerwca 2017 o 16:52

@tysenna: technicznie rzecz biorąc, sytuacja była winą kota. Czemu kota nikt nie wyzywa, że jest debilem, albo coś? Ano bo to tylko kot. A teraz informacja: a my jesteśmy tylko ludźmi. I czasem niestety popełniamy błędy. Wszyscy mniej więcej po równo. Czasem z roztrzepania, nerwów, stresu, czasem z niewiedzy. Niektórzy to nawet z przekory (ot przykładowo jak pojawia się historia o przechodzeniu po pasach, to pojawia się zawsze dość duża grupa samobójców która dla zasady na pasach się nie rozgląda, bo kierowca ma obowiązek się zatrzymać). Życie nie jest 100% bezpieczne (ani dla nas, ani dla zwierząt) i trzeba się z tym pogodzić. Twój przypadek jest dość skrajny i szalenie marginalny, tego typu zagrożeń jest ogrom i wszystkich nie przewidzisz. Natomiast w mieszkaniu najgroźniejsze są (tak dla ludzi jak i zwierząt) instalacja gazowa i elektryczna, oraz chemia gospodarcza (ponad 99% wszystkich wypadków z udziałem ludzi i zwierząt), więc tego trzeba pilnować (zabawne, że ludzie z paranojami na punkcie bezpieczeństwa zwierzaków najbardziej zaniedbują właśnie to). Tak więc nie przejmuj się, o kota dbasz odpowiednio, a wypadki się zdarzają.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 10) | raportuj
7 czerwca 2017 o 11:22

Matko, co za ściema. Jeżeli ktoś WIDZI, że masz nadwagę, to znaczy, że nie ważysz 70 kg przy wzroście 175 cm (akurat znałem dziewczynę o zbliżonych 'parametrach', była zdecydowanie szczupła). Druga sprawa, jak masz ból niezagrażający życiu o niejasnym źródle, to idziesz do lekarza, który ma CZAS I MOŻLIWOŚCI dokładnie zbadać temat, a nie zawracasz głowę facetowi na SORze. Bo to jest szpitalny oddział RATUNKOWY. A nie szpitalny oddział 'nie chce mi się czekać'. Powinni wprowadzić opłaty za bezpodstawne przyłażenie na sor, to może ludzie przestali by to blokować (bo potem lekarz nie ma czasu przyjąć kogoś komu noga puchnie, krwawi i odpada, ponieważ bada zagadke mistycznego bólu stopy, panienki, której się czekać nie chce na wizyte). Przecież skoro nie ma jasnych objawów, to trzeba by poświęcić BARDZO dużo czasu na szukanie przyczyny...

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
7 czerwca 2017 o 10:55

Kurde, jak czytam te "mądrości" odnośnie 'zdrowych kocich karm' to mi się przypomina historia jaką znajomy mi kiedyś opowiedział. Jego babcia miała kotke. Karmiła ją "okropną" (według samozwańczych specjalistów) karmą, kotka chyba nawet nie była wysterylizowana (nie wychodziła też na zewnątrz). Kotka nigdy nie była u weterynarza. Jej córka (ew. wnuczka, w sumie nie pamiętam) była natomiast właśnie taką nawiedzoną "specjalistką" od kotów, zwłaszcza właśnie z fiołem na punkcie karm i ciągle opieprzała babcie, jak to babcia nie dba o kota i kot zdechnie, bo dostaje złą karmę. Wtedy babciowa kotka była już stara (powyżej dekady). Rzeczona córko-wnuczka kupiła sobie wtedy kota (rasowego, a jakże) i bardzo specjalistycznie o niego dbała. Karmiła "specjalnymi" karmami, zabierała do weterynarza na kontrole i tak dalej. Kiedy kotka babci dojeżdzała do 15 lat, wymuskany kotek wnuczki zdechł. Przyczyny nieznane, dziewczyna nie chciała powiedzieć, ale zakładam, że weterynaryjny klasyk (przy kastracji weterynarz mi powiedział, że sporo kotów ostatnio w ten sposób pada) o którym fani 'wysokomięsnych' karm często zapominają. Karmiąc kota taką karmą należy go częściowo głodzić, tj. dajesz mu nie więcej niż 20g-30g takiej karmy dziennie (czasem należy też zrobić kotu dzień bez jedzenia). I tak, kot będzie od tego chudy i ciągle głodny. I taki ma być, bo koci organizm, o ile jest przystosowany do jedzenia głównie mięsa, to również jest przystosowany do głodowania. Tak 'naturalnie' to koty jedzą mało i rzadko. Przystosowaniem do tego jest między innymi technika polowania kota, polegająca na długim obserwowaniu ofiary i atakowaniu wyłącznie kiedy prawdopodobieństwo sukcesu jest bardzo duże, bo kot energetycznie nie może sobie pozwolić na częsty wysiłek zakończony niezłapaniem ofiary, ponieważ rzeczona ofiara jest od niego na ogół dużo mniejsza i nie dostarcza dużo energii. Żeby nie marnować energii, koty również przesypiają normalnie większą część doby i aktywne są tylko wtedy, kiedy szansa na złapanie czegoś jest największa (rano i wieczorem). Z tego powodu koci układ pokarmowy przystosowany jest do radzenia sobie z niewielkimi ilościami mięsa i maksymalnego wykorzystania tych zasobów które dostaje. Więc trawi POWOLI i dokładnie. Ale mięso po pewnym czasie gnije. Jeśli dajesz kotu dużo mięsa, to ono mu gnije w jelitach i powoduje różne schorzenia. Dlatego stosuje się różne domieszki (żeby kot zjadł to mięso którego potrzebuje, ale również, żeby nie chodził głodny i nie rozwalił sobie wątroby). Oczywiście wielu kotom na wysokomięsnych karmach nic nie będzie (te procesy gnilne powodują jakieś problemy po wielu latach, to często czas dłuższy niż wynosi długość życia kota) i też nie należy siać draki, że ktoś w ten sposób kota morduje. Śmieszne jest tylko podawanie tego typu karm jako zdrowych bo odpowiadających naturze. Tak się składa, że tryb życia kotów domowych jest wszystko, tylko nie naturalny.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
1 czerwca 2017 o 18:34

@z_lasu: odpowiem na Twoje pytania: "skoro większość populacji jest nosicielem HPV to dlaczego znikomy promil kobiet zapada na raka szyjki macicy?" - poważnie o to zapytałeś? "czy HPV jest jedyną przyczyną zachorowania?" Za niemal wszystkie przypadki zachorowań (rzędu 99%) odpowiadają wirusy HPV 16 i 18. 1% to pozostałe szczepy tego wirusa. "jak długo była badana klinicznie szczepionka i jaki jest procent niepożądanych odczynów poszczepiennych. Szczepionka jest w obiegu od 11 lat, na 57 milionów wyprodukowanych szczepionek (nie wiadomo ile zostało faktycznie podanych, powiedzmy, że połowa) zgłoszono 22 tysiące powikłań, z czego 92% było lekkich, a 8% ciężkich (przy czym nie udowodniono związku tych powikłań ze szczepionką, po prostu były). "jak poważne powikłania poszczepienne zostały zanotowane" Nie zanotowano żadnych, które dało by się powiązać ze szczepionką, czyli nie wiadomo. Badanie kohortowe na grupie miliona osób nie wykazało niczego konkretnego. "I jeżeli przeanalizujesz te dane (a ja to zrobiłem), to dojdziesz do wniosku, że niekoniecznie warto." Otóż nie zrobiłeś tego. Przeczytałeś bloga nawiedzonego pajaca i uznałeś to za wiarygodne źródło informacji.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
1 czerwca 2017 o 18:14

@Zunrin: przypomnij mi swoje kompetencje w tym temacie, bo nie dosłyszałem? A może link do strony? Ale nie do bloga nawiedzonego pajaca, tylko publikacji naukowej (i nie, osiedlowy znachor to NIE naukowiec).

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
1 czerwca 2017 o 17:59

@Nikorandil: przecież gołym okiem widać, że ściemnia...

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
1 czerwca 2017 o 17:49

@kartezjusz: możesz mi wytłumaczyć, co Ty pierdzielisz tak właściwie? Jego badanie (oraz inne badania sprawdzające związek autyzmu ze szczepionkami) powtórzono potem wielokrotnie (poszukaj sobie w necie, skoro tak dobrze umiesz się nim posłużyć). Nawet antyszczepionkowcy się zrzucili na takie badanie (z którego wyszło, że...nie ma związku między szczepionkami a autyzmem). I nie, Wakefieldowi nikt nie przywraca prawa wykonywania zawodu. Współpracujący z nim naukowcy przyznali, że badanie było nierzetelne, a jego wynik niewiarygodny. Ale przyznali się do tego już dawno, więc generalnie dano im spokój.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
1 czerwca 2017 o 17:28

@z_lasu: wiesz na co często narzeka moja dziewczyna (która za miesiąc zostanie pełnoprawnym lekarzem)? Że jej rodzicy byli tacy durni, i nie zaszczepili jej na HPV. No ale wtedy to nie było internetu, takiej świadomości, nikt też nie refundował tego (szalenie drogiego) szczepienia. A teraz właśnie przeczytałem, że ktoś odmówił tego szczepienia za darmo...WOW. Zakładając, że Twoje córki wyrosną na inteligentne, wykształcone kobiety (szczepi się tylko dziewczynki), to w pewnym momencie swojego życia powiedzą: "Kurde, czemu moi rodzice byli takimi debilami? :/". I będą miały racje. Nie wiem kiedy to było, ale na HPV szczepi się dziewczynki powyżej 9 roku życia, do pierwszego kontaktu seksualnego (HPV przenosi się drogą płciową, jak się zarazisz, to już możesz sobie darować szczepionke, a zarażona jest większość populacji). Dlatetgo póki Twoje córki nie są dorosłe, powinieneś je zaszczepić. I to niezależnie od tego, czy gmina Ci to sfinansuje czy nie (jak nie, to jakieś 1200-1500 zł od łebka). Pneumokoki faktycznie można sobie darować, odkleszczowe zapalenie mózgu, jak nie mieszkasz na wsi albo koło lasu, właściwie też.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 17) | raportuj
1 czerwca 2017 o 15:30

@kartezjusz: Facet nazywa się Andrew Wakefield. To on pierwszy spreparował wyniki badań, jakoby szczepionka (już nie pamiętam jaka) powodowała autyzm. Zrobił to dlatego, że był zaangażowany w proces przeciwko firmie produkującej te szczepionki. Prawnik rodzin dzieci z autyzmem chciał wymusić ogromne odszkodowanie, badanie wskazujące związek szczepionek z autyzmem było narzędziem które miało do tego posłużyć, dlatego zapłacił Wakefieldowi ogromne pieniądze, aby ten takie wyniki dostarczył. Propozycje przyjął i spreparował badania (sposób w jaki to zrobił to w ogóle osobny temat). W sprawę było zaangażowanych dość dużo instytucji, w tym koncerny farmaceutyczne (wbrew temu co się różnym antyszczepionkowym łosiom wydaje - antyszczepionkowa histeria jest koncernom BARDZO na rękę, poza tym koncerny mocno ze sobą konkurują), więc sprawa dość długo była strasznie mętna. Ostatecznie jednak Wakefield stracił prawo wykonywania zawodu, zaś jego postawa została oceniona jako całkowicie nieetyczna. Jedyne co się nie zgadza to fakt, że Wakefield nigdy nie przyznał się do winy.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
31 maja 2017 o 15:34

@Kumbak: 1. Jak napisałem, nie wiem. Trzeba by zapytać kogoś kto ma starszy samochód. Ale silniki diesla w samochodach osobowych to lata 40, więc w latach 80 ta kwestia miała 40 lat. 2. IMHO (chociaż mechanikiem nie jestem) to co masz w przewodach szybko zmiesza Ci się z tym co masz w baku.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 17) | raportuj
31 maja 2017 o 15:10

@Iras: taaaaaaa...na pewno o miłość do zwierzątek chodzi ;) Tu nie chodzi o żadną troskę o zwierzęta (bo wtedy ktoś by powiedział, żeby się nie przejmowała, że ktoś przyjedzie i weźmie świnkę i tak dalej i nie byłoby żadnego obrzucania się odchodami, tylko realna pomoc). Tu chodzi o to, że po prostu lubicie czuć się lepsi i lubicie kogoś zjechać (trochę mi się kojarzy pasta o "chodzeniu po bułki"). Takie same jazdy dotyczą właściwie dowolnej grupy hobbystycznej (uzasadnienia hejtu są oczywiście różne, ale zawsze jakieś górnolotne). Dziewczynka wykazała się empatią znacznie większą niż (zapewne) większość tej pożałowania godnej grupy. Druga sprawa: takie grupy są bardzo często źródłem wiedzy pseudofachowej i kółkami wzajemnej adoracji. Jakby było inaczej to ktoś by łopatologicznie wytłumaczyć co, jak i dlaczego trzeba zrobić. Taka porada typu "idź to weterynarza", to żadna porada (wszyscy już na to wpadli).

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
31 maja 2017 o 14:20

Mam dwa pytania: W jaki sposób wlałeś ropę do benzyniaka? Ostatnio sprawdzałem, pistolet od ropy nie wejdzie do wlewu benzyniaka (chociaż mój samochód jest stosunkowo nowy, więc nie wiem, czy w '84 wszystkie wlewy nie były takie same). Co Ty niby masz za silnik, że będąc benzyną w ogóle odpalił będąc właściwie w całości zalany ropą? W takiej sytuacji jakby Ci samochód w ogóle zapalił to byłby cud, ale mowy nie ma, żebyś ujechał choćby 10 metrów.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
29 maja 2017 o 16:59

@TakaFrancuska: tylko że kot powinien spożywać około 30g mięsa dziennie...kot jest takim stworzeniem, które w naturalnych warunkach jest non stop głodne...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
25 maja 2017 o 15:33

@ZaglobaOnufry: zgadzam się (co już napisałem kilka razy), że kolega zachował się wyjątkowo lekkomyślnie. Ale był wtedy młody i narwany. Był w takim wieku, że każdy myśli wtedy, że jest niezniszczalny, oraz miał wtedy jeszcze jakieś ideały. I zgadzam się, że należałoby generalnie myśleć w pierwszej kolejności o sobie. Mimo to jednak uważam, że należy mu się duży szacunek za ryzykowanie własnego zdrowia dla kogoś innego.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 10) | raportuj
25 maja 2017 o 15:27

@healthandsafety: wiesz, można na to spojrzeć na wiele sposób. Zasadniczo z jej punktu widzenia, powinna założyć, że nie dał im rady i dostał łomot. W takiej sytuacji rozsądnym wydaje się, żeby się zainteresować kim jest i co się z nim stało. W którym szpitalu leży i czy w ogóle przeżył. Mogła też wrócić po jakimś czasie na miejsce zdarzenia sprawdzić czy nie leży tam nieprzytomny i się nie wykrwawia (tu trochę gdybam, nie wiem czy znajomy stał tam i czekał na karetke czy zadzwonił i się zawinął, więc może tak być, że wróciła i go nie znalazła). Usprawiedliwiasz jej zachowanie, tłumacząc to tym, że to był odruch bo się bała (i ten strach wziął górę nawet nad faktem, że to właśnie jemu zawdzięcza swoje bezpieczeństwo). Przyznaje, że to uczciwe tłumaczenie. Ale skoro można zupełnie zignorować los człowieka która nas uratował, to co jest dziwnego w tym, że większość ludzi nie interweniuje w przypadku kiedy niebezpieczeństwo spotyka kogoś komu zupełnie nic nie zawdzięczają? Nie interweniują bo się boją.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 16) | raportuj
24 maja 2017 o 16:03

@no_serious: dziewczyny w żadnym wypadku nie obwiniam. Tutaj trochę gdybam, ale wydaje mi się, że dziewczyna mogła mieć problem z szybką oceną kwestii kto wygrywa, a w powstałym zamieszaniu też raczej stawiałbym na trzech zamiast na jednego. No i korzystając z powstałego zamieszania, zwyczajnie się ulotniła. I nie chodzi mi o to, że to coś złego. Wspomniałem o niej tylko dlatego, żeby zwrócić uwagę, że w sytuacjach kryzysowych każdego z nas dotyczy "znieczulica". I to nie tylko względem obcych osób, ale nawet wręcz osób które nas ratują. Mimo to, istnieją wariaci zdolni ryzykować dla innych, ale takie ryzyko należałoby bezwzględnie (i hucznie) nagradzać, żeby zachęcać ludzi do działania. Bo i ja od momentu jak się o tym dowiedziałem, jestem mniej chętny pomagać (chociaż uważam, że pomagać trzeba).

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 17) | raportuj
24 maja 2017 o 15:35

@PiekloDzisModne: pomysł z nagrywaniem jest niezły, ale nie aplikuje się do sytuacji. Wtedy kamery w telefonach to była mega rzadkość. Reakcja słowna też taki sobie pomysł. Ilu ludzi dałoby radę unieszkodliwić trzech facetów, nawet jeśli mieliby przewagę zaskoczenia? I tak podjął ogromne ryzyko i w sumie miał więcej szczęścia niż rozumu. Jakby najpierw zwrócił na siebie ich uwagę to, moim zdaniem, jego szanse spadłyby do zera.

« poprzednia 1 2 3 4 następna »