bazienka ♀

ciekawe czy rodzine panstwa mlodych tez by wykolegowali z lawek albo samych slubujacych, bo do oltarza blizej

@odzunia: u mnie po prawej byly dziewczynki, po lewej chlopcy- w 2 albo 3 pierwszych lawkach, potem rodzina i dzieci przychodzace na pierwsza rocznice komunii, potem samowolka

@LittleShiloh: daj przepis ;)

@komentator555: jeszcze lepiej zapytac- "jak masz na imie?" i powiedziec " pani Aniu, prosze szybko sprowadzic lekarza z gabinetu nr 5"

@toomex: otoz mieli, sa regulacja prawne na ten temat brak pomocy grozi kara pozbawienia wolnosci do lat 3 z tego, co pamietam udzieleniem pomocy jest rowniez wezwanie karetki lub osoby kompetentnej

ja wszystko rozumiem, ale po co pisac ze to pierwsza historia? liczac na laskawsze traktowanie? niezaleznie od tego, czy pierwsza czy piecdziesiata, zostanie oceniona ze wzgledu na umiejetnosci stylistyczn ei piekielnosc tematu, ilosc napisanych wczesniej nie ma nic do rzeczy... moze sie unosze, ale to juz ktorys z kolei taki poczatek na kilka przeczytanych przeze mnie stron :/

@Vella: ja tez, ale wieczor- gdy swiatlo dzienne przestaje wystarczac np. do czytania ksiazki a nie jak robi moj facet, przychodzi po pracy o 19 i hyc zaslania zaluzje BO TAK a w wekend potrafi wcale nie odslonic chyba ma za duzo kasy na prad

@Armagedon: teoretycznie- w sumie nie wiadomo ale juz sie naczytalam tu historii o obowiazku bycia darmowym rysownikiem, fotografem, informatykiem dla krewnych i znajomych... po prostu czeste zjawisko jak sie wiesc rozchodzi

@Poison_Ivy: chodz ze mna na przejazdzke autobusem ( nie ustepuje, bo stac nie moge- dyskopatia), albo do apteki ( ksiazeczka zhdk, obsluga bez kolejki), nadrobisz zaleglosci z calego zycia @Timothy: doskonale piszesz- to obrona ego i proba zaradzenia dysonansowi poznawczemu @kasiunda: szczerze zazdroszcze

@kasiunda: poczytaj moj post skierowanby do Armagedonki... starsi ludzie czesto nie porazaja kultura a szczegolnie stare babska uwazajace wpierniczanie sie w cudze zycie za cos normalnego...

@Armagedon: @mijanou: a moze pani byla wyposazona w lornetke? skoro proceder jest jej ulubionym od lat zajeciem? albo po prostu palnela portret, bo to bylo najblizsze do jej potrzeby?

@Armagedon: to chyba jeszcze za malo znasz starych ludzi jak to bez powodu- powod byl taki, ze pani stracila na godnosci, bo sie wydalo, ze podglada sprobuj w autobusie miejsca nie ustapic albo w aptece podejsc do okienka bez kolejki, to dowiesz sie, z jaka latwoscia slowo "gowno" ( najczesciej slyszane w moim kierunku) albo i grubsze przeklenstwa przechodza przez gardlo pan 50+

mysle, ze wystarczyloby powiadomic media :)

@GorzkaCzekolada: no wyrodna matka przynajmniej jedna mogla zostawic corce ... /sarkazm mode off/

@egow: - co ogladasz? - nic.

@katkaTT: szczerze, sama bym pewnie stwierdzila, ze pozbylam sie klopotu, ale po przeczytaniu tej hidstorii chyba do konca zycia zapamietam by to zglaszac ze tak powiem... asekuracyjnie...

@Draco: jak chcial sie przejechac mogl zapukac i zapytac tym bardziej, ze zniszczyl zabezpieczenie, ktorym rower przypiety byl by uniknac takich "pozyczen" kradziez to kradziez, to ze i czy by potem oddal to sprawa poboczna

@lasooch: na rowerze metki nie bylo, a i po kilku latach byl na tyle sfatygowany, by wlascicielowi nie oplacalo sie nic z nim robic tylko ODDAC na czesci to jednak cos mowi o jakze kuszacycm stanie roweru...

@Draco: no ok, ale jesli wlasciciel ma protokol zgloszenia kradziezy? to co ot juz nie mozna roweru przypiac gdy na chwile do domu po cokolwiek wracasz? bo zeby ci nie ukradli, to musisz w domu chowac? albo jeszcze ci sie zlodziej wlamie, noga zlamie i plac mu odszkodowanie? mnie uczyli, ze rak po cudze sie nie wyciaga. nawet niezabezpieczone. a tu rower byl przypiety, co sugeruje, ze jednak ma wlasciciela

@kasiunda: a o tym, ze wlamywacz podczas "roboty" sie polamal i pozwal wlasciciela mieszkania i WYGRAL nie slyszalas?

@mijanou: ja ostatnio zaczelam z premedytacja korzystac z przywileju zhdk obsluzenia bez kolejki ( odkad mialam miec wizyte na 7.30 a weszlam o 9), i oczywiscie zarowno u lekarza jak i w aptece kiedy jestem juz przy calu ( drzwi czy okienko) okazuje sie ze polowa kolejki "tez ma pierwszenstwo"... a czy ja komus zabrniam korzystac z przywilejow? nie chca to ich sprawa...

jak mnie irytuja takie stare babska myslace, ze im sie nalezy, bo sa stare zrobilabym awanture jak nic dla zasady, coby sie pani bezkarna nie czula nadal

@mstrzalka: od kiedy w dowodzie jest adres zamieszkania? w ciagu ostatnich 2 lat przeprowadzalam sie 8 razy po Gdansku, w koncu wyladowalam w Krakowie, a zgodnie z adresem zameldowania po listy musialabym, jezdzic do Bialogardu... slyszales moze pojecie ADRESAT? tak to OSOBA, przybywajaca aktualnie pod adresem dostarczenia, rownie dobrze moze sobie zazyczyc przesylke na miejsce pracy- jej wola

polowa Polski nie moglaby odebrac przesylki... zreszta przesylka jest na KONKRETNEGO ADRESATA a nie po prostu na adres skarga oficjalna na pana pojsc powinna

po 2 po 3 reklamacji masz prawo domagac sie wymiany sprzetu na nowy