Profil użytkownika
lordvictor
Użytkownik otrzymał bana za: zmyślanie historii, grożenie użytkownikom
Ban wygasa: 2112-03-12 15:08:08
Ban wygasa: 2112-03-12 15:08:08
Zamieszcza historie od: | 3 marca 2011 - 18:17 |
Ostatnio: | 25 marca 2013 - 17:06 |
O sobie: |
Chcesz poznać pisz gg4517472 |
- Historii na głównej: 43 z 250
- Punktów za historie: 96804
- Komentarzy: 341
- Punktów za komentarze: 2605
Skoro tyle o kanarach, to i ja dorzucę jedną.
Jakiś czas temu w Łodzi zrobiła się afera, ludzie tonami dostawali wezwania za rzekomą jazdę bez biletu. Zgadzał się tylko adres, nazwisko. Ew jedno z powyższych. Oczywiście nigdy nie było np nr pesel lub dokumentu. Czyli ewidentne twórcze pisanie mandatów. Skala była tak duża, że i lokalna gazeta o tym pisała. Jak się okazało na mój adres przyszło też wezwanie. Oczywiście jest imię nazwisko i adres zamieszkania brak jakichkolwiek danych potwierdzających np pesel. Czyli wiem, że ktoś spisał np z klatki schodowej. W każdym razie jadę z awanturą ( wiem że sprawa jest wygrana) Wchodzę do biura firmy tam ze 30 osób z podobnym problemem. Oczywiście non stop jakieś awantury kłótnie. Ale przebił w pewnym momencie wszystkich gość, który wszedł.
W pełnym służbowym mundurze łącznie z czapką, motorniczy i dość głośno powiedział:
- Co za kut*s wysłał mi mandat za jazdę moim tramwajem bez biletu?!
Jakiś czas temu w Łodzi zrobiła się afera, ludzie tonami dostawali wezwania za rzekomą jazdę bez biletu. Zgadzał się tylko adres, nazwisko. Ew jedno z powyższych. Oczywiście nigdy nie było np nr pesel lub dokumentu. Czyli ewidentne twórcze pisanie mandatów. Skala była tak duża, że i lokalna gazeta o tym pisała. Jak się okazało na mój adres przyszło też wezwanie. Oczywiście jest imię nazwisko i adres zamieszkania brak jakichkolwiek danych potwierdzających np pesel. Czyli wiem, że ktoś spisał np z klatki schodowej. W każdym razie jadę z awanturą ( wiem że sprawa jest wygrana) Wchodzę do biura firmy tam ze 30 osób z podobnym problemem. Oczywiście non stop jakieś awantury kłótnie. Ale przebił w pewnym momencie wszystkich gość, który wszedł.
W pełnym służbowym mundurze łącznie z czapką, motorniczy i dość głośno powiedział:
- Co za kut*s wysłał mi mandat za jazdę moim tramwajem bez biletu?!
kontrola biletów łódź
Ocena:
2189
(2293)
Pracuje jako projektant systemów alarmowych. Kiedyś firma, dość duża, poprosiła o wycenę systemu kontroli dostępu w nowym budynku. Rozmawiałem z menedżerką, odpowiedzialną za ten projekt. Przedstawiłem wycenę i projekt systemu, całkowite rozwiązania z wizualizacją przebiegiem kabli, kątów kamer, itd (samo w sobie jest to kosztowne) Menedżerka owszem przekaże to szefowi i podejmą decyzje. I tu wywiązała się zabawna rozmowa.
J(ja) M (menedżerka)
J-Oczywiście, proszę... oto wycena i uproszczony rzut systemu.
M-Proszę jeszcze o ten szczegółowy.
J-Niestety dokument ten jest przekazywany tylko w przypadku podpisania umowy, inaczej jest on płatny (przeważnie ok 2000zł)
M-Ale szef się nie zdecyduje na państwa.
W tym momencie wiedziałem, że chce ode mnie te plany, aby porównać z inną firmą lub zlecić jakiemuś wykonawcy.
J-To proszę o spotkanie z szefem.
M-Niestety, na razie niemożliwe.
Tak się pożegnaliśmy.
Po miesiącu dzwoni szef firmy i przeprasza za pracownicę i decyduje się na naszą ofertę. I co się okazało - menedżer chciała plany koniecznie, bo jej brat jest elektrykiem i by sobie zarobił wykonując system.
J(ja) M (menedżerka)
J-Oczywiście, proszę... oto wycena i uproszczony rzut systemu.
M-Proszę jeszcze o ten szczegółowy.
J-Niestety dokument ten jest przekazywany tylko w przypadku podpisania umowy, inaczej jest on płatny (przeważnie ok 2000zł)
M-Ale szef się nie zdecyduje na państwa.
W tym momencie wiedziałem, że chce ode mnie te plany, aby porównać z inną firmą lub zlecić jakiemuś wykonawcy.
J-To proszę o spotkanie z szefem.
M-Niestety, na razie niemożliwe.
Tak się pożegnaliśmy.
Po miesiącu dzwoni szef firmy i przeprasza za pracownicę i decyduje się na naszą ofertę. I co się okazało - menedżer chciała plany koniecznie, bo jej brat jest elektrykiem i by sobie zarobił wykonując system.
firma budowlana
Ocena:
554
(672)
Jako, że często zamawiam pizzę dzwoniąc i mówiąc co chcę (zawsze ta sama) wiedzą o kogo chodzi.
I tak było tym razem. Zamówiłem, przygotowałem 21zł i czekam.
Po 30 min jest. Facet podaje (jakiś nowy) i woła 25zł.
Ja trochę zdziwiony ale płacę. Myślę... kurcze o 1, 2 złote maks może podnieśli. Ale 4? Zadzwoniłem do pizzerii i pytam o cenę. Jak się okazało cena ciągle wynosi 21 z dostawą. Opowiedziałem ile zapłaciłem. Facet mówi:
- Ok, niech pan zostawi telefon i sprawdzimy.
15 min potem oddzwania:
- Przepraszamy bardzo... kierowca doliczał sobie napiwki... W ramach przeprosin dostałem drugą pizzę ekstra, przywiózł już inny kierowca.
I tak było tym razem. Zamówiłem, przygotowałem 21zł i czekam.
Po 30 min jest. Facet podaje (jakiś nowy) i woła 25zł.
Ja trochę zdziwiony ale płacę. Myślę... kurcze o 1, 2 złote maks może podnieśli. Ale 4? Zadzwoniłem do pizzerii i pytam o cenę. Jak się okazało cena ciągle wynosi 21 z dostawą. Opowiedziałem ile zapłaciłem. Facet mówi:
- Ok, niech pan zostawi telefon i sprawdzimy.
15 min potem oddzwania:
- Przepraszamy bardzo... kierowca doliczał sobie napiwki... W ramach przeprosin dostałem drugą pizzę ekstra, przywiózł już inny kierowca.
pizzeria toscana
Ocena:
738
(878)
« poprzednia 1 2 3 4 5 następna »