Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

meliegree

Zamieszcza historie od: 11 grudnia 2011 - 23:30
Ostatnio: 17 maja 2024 - 13:49
O sobie:

Od lat mieszkaniec Gdyni :)

  • Historii na głównej: 3 z 3
  • Punktów za historie: 946
  • Komentarzy: 44
  • Punktów za komentarze: 471
 
[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 22) | raportuj
21 listopada 2016 o 11:09

Jesteś bohaterką jakiej ten kraj potrzebuje.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
2 listopada 2016 o 7:10

@Papa_Smerf: Gdzie napisałem, że sklep zamknięto przez zbite piwo? Napisałem Smerfie, że autorka zbiła butelkę, słusznie dostała opieprz i przez to, że dostala opieprz cieszyła się z zamknięcia sklepu.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
1 listopada 2016 o 21:41

@marm: czyli nie został zlikwidowany tylko zmienił nazwę na dobrą sprawę? Moim zdaniem trochę przesadzasz - kasjerka Cię opierdzieliła. Super. Są większe tragedie :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 10) | raportuj
1 listopada 2016 o 21:32

Czyli tak - zbiłaś butelkę w sklepie. Może nie chciałaś ale zbiłaś. Fakt - zgodnie z prawem nie musiałaś płacić bo sklep ma obowiązek ustawić wszystko tak by dało się bez przeszkód towar obejrzeć. Baba Cię opieprzyła - nic dziwnego, będzie musiała po Tobie sprzątać a Ty cieszysz się z tego, że sklep zamknięto a ludzie stracili pracę? Przez piwo które sama zbiłaś? Współczuję ludziom w Twoim otoczeniu obcowania z tak niedojrzałą emocjonalnie osobą.

[historia]
Ocena: 30 (Głosów: 40) | raportuj
18 października 2016 o 8:48

Czyli banda jełopów sama nie nacisnęła przycisku, nie sprawdziła czy ktoś go nacisnął ale stali jak lemingi i czekali a potem mają pretensje? Nieźle. Zawsze kiedy podchodzę do pasów z takim typem sygnalizacji sprawdzam czy ktoś wcisnął guzik niezależnie od tego czy stoi jedna osoba czy dziesięć. Jak witać książęta i księżniczki Koziej Wólki są ponad to.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 17) | raportuj
4 października 2016 o 16:01

Prawo kobiety do szacunku, bezpieczeństwa i możliwości decydowania o swoim ciele to sprawa polityczna? Od kiedy? Sądziłem, że to podstawowe prawo człowieka które parę organizacji próbuje odebrać sprowadzając kobietę do roli inkubatora którego emocje czy zdrowie nie mają znaczenia. Ale z drugiej strony mówimy o ludziach dla których jajko = kura. Z drugiej strony mamy katastrofę którą wciska się wszędzie mówiąc o poległych bohaterach mimo, że sporo z ofiar była zwykłymi miernotami politycznymi. To jest różnica. Protesty mówią o podstawowym prawie kobiety do szacunku, nie będę mówił nawet o niezdrowym zainteresowaniu polityków i księży macicami obcych kobiet. Są w końcu różne fetysze.

[historia]
Ocena: 36 (Głosów: 36) | raportuj
19 września 2016 o 13:06

@myszolow: Art. 135. Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru,podlega karze grzywny. oraz Art. 543 kodeksu cywilnego: Wystawienie rzeczy w miejscu sprzedaży na widok publiczny z oznaczeniem ceny uważa się za ofertę sprzedaży. Innymi słowy - obowiązuje cena jaką widać na etykiecie oraz sprzedawca nie może odmówić sprzedaży bez uzasadnionej przyczyny. Tak więc - wydaje Ci się.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
18 kwietnia 2016 o 12:35

Oglądałem wywiad z twórcą portalu. Jasno stwierdził, że dla nich w Chinach kupno podróbek to styl życia i każdy tam oczekuje różnych cudów przy wysyłce. Ot taka specyfika portalu.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
15 kwietnia 2016 o 14:21

@Herbata: a co dziwnego w psie które odciąga dzieci od stawu? Pies z którym wychowały się dzieci mojego wujka robił dokładnie to samo.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
29 grudnia 2011 o 23:04

Jutro jadę do Wrocławia znowu tą samą trasą, aż strach się bać. Droga z Wrocławia do Warszawy była zaiste fascynująca - nie ogrzewane wagony (norma) oraz konduktor który bluzgał na cały wagon, ot zwykła codzienność. Smutne tylko że to co kiedyś szokowało obecnie uznawane jest za normę.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 11) | raportuj
20 grudnia 2011 o 11:43

Więc coś tragicznie tuszują te wiadomości skoro o tym wiesz. :) Kolejna miejska legenda?

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
12 grudnia 2011 o 13:08

Cholera! Tak właśnie podejrzewałem. Dziękuję za zburzenie mojego różowego i do tej pory poukładanego życia. :D

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
12 grudnia 2011 o 10:58

Po pierwsze - prosiłbym żebyś powstrzymała się od obrażania mnie. Po drugie - jak napisałem, pociąg istniał. Odjechał o tej godzinie o której miał, z peronu z którego powinien, we Wrocławiu był o godzinie o której miał być. Do tego podróżowałem nim potem już normalnie przez jakiś czas. Problem z obsługą PKP był jednorazowy. Nie pamiętam dokładnych godzin pociągu sprzed paru lat, mam ważniejsze sprawy na głowie. Wiem jedynie tyle że jeździłem nim zazwyczaj w piątek, czasem w środę między godziną 7.30 a 9.15 wyjeżdżałem z Siedlec co oznacza że w Warszawie zwykle byłem koło 10-11 z minutami. Podkreślam, po raz kolejny - nie chodzi o dokładne godziny czy kwotę za bilet (dziwne że do tego się nie przyczepiłaś) tylko o fakt - pociąg był, pojechał, jeździłem nim jakiś czas ale tego dnia kiedy pierwszy raz miałem nim jechać wszyscy twierdzili, że go nie ma mimo że był na peronie z którego miał jechać, na torze z którego miał ruszać i ruszył wtedy kiedy powinien. Tablice informacyjne także potwierdziły że to był ten właśnie pociąg. Tłumaczę to ostatni raz ponieważ skupiasz się na najmniej istotnym aspekcie historii którą siła rzeczy po kilku latach mógł zostać zapomniany, możliwe że Ty masz w rodzinie kogoś kto tam pracuje więc pamięta takie rzeczy - ja mam ważniejsze sprawy na głowie. Rozumiem że masz fotograficzną pamięć do rozkładów sprzed X lat ale nauka czytania ze zrozumieniem jest łatwa. Zwłaszcza, że jak napisałem jeżdżę tą trasą często (studiowałem w Siedlcach dziennie i zaoczenie we Wrocławiu.) tak więc dwa razy w tygodniu jeździłem na tej trasie. No chyba że nigdy nie byłem na swojej uczelni i to też były zajęcia widmo. :)

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 12 grudnia 2011 o 13:13

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
12 grudnia 2011 o 2:42

Jak widać nie do końca, skoro pociąg istniał, na tablicach na peronie był podany i odjechał o godzinie o której powinien a także był we Wrocławiu o tej godzinie o której powinien. Pamiętam bo obdzwoniłem wszystkich znajomych żeby sprawdzili bo chciałem urządzić dziką awanturę, zresztą to było zaraz po tym kiedy IC którym jechała moja siostra nocą miał jakieś dwie godziny opóźnienia. :) Ale podziwiam Twoją mamę która zna rozkłady pociągów z Warszawy, do tego pamięta je te dwa czy cztery lata wstecz. Na marginesie - o sprawdzenie na rozkładzie prosiłem w kasie, rozkład był przybity tuż obok biurka.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 12 grudnia 2011 o 2:47

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
12 grudnia 2011 o 1:40

Więc albo źle zapamiętałem godzinę albo to było dawniej niż pamiętam. :) Głównie chodziło mi o podejście pracowników. Pociąg istniał bo tydzień później już normalnie sprzedano mi bilet. :)

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
12 grudnia 2011 o 1:26

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale PKP zmienia ciągle rozkład dodając/wykreślając połączenia. To, że obecnie go nie ma nie oznacza, że pociągu nie było dwa lata temu.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
12 grudnia 2011 o 0:58

Jaki pociąg?

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
12 grudnia 2011 o 0:24

Lepiej gdyby nie fakt, że każdy pracownik PKP na mojej drodze mówił jedno - takiego pociągu nie ma. Nie chciałem ryzykować i wybrałem głupio jak się okazało.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
11 grudnia 2011 o 23:53

Próbowałem to samo powiedzieć - dajcie mi bilet, jak się nie uda to trudno. No cóż, nie miałem czasu a pracownicy PKP nie palili się do roboty. Zrozumiałem jednak, czemu te szyby oddzielające klientów od nich są takie grube. Od tamtego czasu unikam PKP jak mogę chociaż przyznam - podróżując trzy razy w miesiącu na drugi koniec kraju jest to niewykonalne. :)

« poprzednia 1 2 następna »