Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

razzor91

Zamieszcza historie od: 22 lipca 2012 - 9:34
Ostatnio: 30 lipca 2022 - 11:37
Gadu-gadu: 2100655
O sobie:

Student IT, pracujący w galerii handlowej, pasjonat czytania piekielnych historii sporadycznie dorzucający coś od siebie ;)

  • Historii na głównej: 14 z 17
  • Punktów za historie: 5412
  • Komentarzy: 170
  • Punktów za komentarze: 1053
 
[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 18) | raportuj
6 maja 2016 o 19:53

@le_szek: Skoda SuperB 4x4 w kombi, 2 generacji nie jest takim tanim autem, ja wiem, że są droższe, ale dla mnie jest to drogie auto ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
6 maja 2016 o 18:57

Ta historia to kolejny dowód na to, że najbardziej piekielni na tym portalu są użytkownicy, którzy komentują i to nie pierwsza i nie ostatnia taka akcja z komentarzami, bo ten jad trzeba gdzieś wywalić. Elitarny- uprzywilejowany, dostępny dla elit, ekskluzywny. Czy uprawnienia które ma mniej niż 0.01% populacji świata można uznać za dostępne dla nielicznych, w tym wypadku elit w dawnej dziedzinie, na dodatek dające możliwości niedostępne dla innych? Wg. tego co piszą tutaj użytkownicy można dojść do wniosku, że nie ma zawodu elitarnego na całym świecie, ani takiej funkcji, bo trzeba zaszczuć jadem inną osobę. Żal mi was, naprawdę...

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
10 kwietnia 2016 o 15:43

Wyprowadziłaś się, ale wciąż płaciłaś za mieszkanie? Bez sensu. Strasznie męcząca forma historii, a sama w sobie wybitnie piekielna nie jest, bo takie sprawy wyjaśnia się od razu i konkretnie, a nie czeka na cud.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
10 kwietnia 2016 o 15:07

@mechz: Widzę, że kolega szanowny poszedł po bandzie. Otóż, zapewniam Cię, że każda szanująca się spółdzielnia dokładnie przedstawia co jest zawarte w czynszu. Jaką część stanowią opłaty za wodę, za wywóz śmieci itd. Nie jest też przeszkodą napisanie, że cena najmu tyczy się wynajmu w x osób, w przypadku x+1 jest dopłata y. W mojej rodzinie wynajmowane są 3 mieszkania, w 3 różnych miejscach i mniej więcej wiem jak to wygląda. Moim skromnym zdaniem takie ogłoszenia "Mój zarobek+czynsz+liczniki" są pisane przez domorosłych biznesmenów, szkoda, że nie doliczane jest zmienne oprocentowanie kredytu na mieszkanie, opłata za nienachodzenie wynajmującego bez zapowiedzi i sam nie wiem co jeszcze. Poza tym głos ludu chyba jest dość jasny, że to nie moje myślenie jest błędne w tym przypadku ;)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
10 kwietnia 2016 o 15:01

@polaquita: Czyli w rozliczeniu za czynsz administracja piszę tylko CZYNSZ i tyle, nie wiesz ile z tego jest za wywóz śmieci, ile za ogrzewanie itd. Ciekawie ;)

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
17 marca 2016 o 17:30

Nie wiem jak to jest teraz, ale jak 3 lata temu byłem zmuszony organizować pogrzeb, to ksiądz (msza,organista i miejsce na cmentarzu) życzył sobie 2500zł. Pokazał mi nawet swego rodzaju cennik z pieczątką biskupa i wykazem cen. Dopiero po długich negocjacjach zgodził się odprawić pogrzeb za 1500zł i za 1000zł mszę gregoriańskie (cykl 30 mszy codziennie). (Nie)stety KK to pod tym względem dobrze zorganizowany biznes.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
17 marca 2016 o 17:18

@luckybastard: Co do twojego uszczypliwego PS, prawda jest taka, że komuna istnieje wciąż w 3 miejscach: PKP, Poczta i Służba Zdrowia. Gdzie ja napisałem, że jest Ci dobrze? Ja o zupie, Ty o dupie za przeproszeniem. Ja też wolałbym być np. kierownikiem w Microsofcie niż w zwykłym sklepie, ale nie płaczę z tego powodu w necie, tylko robię coś w tym kierunku i tak jak pisałem Ci wcześniej, zamiast płakać, jak to ciężko jest rezydentowi po medycynie weź się w garść i dąż do swojej prywatnej praktyki czy czego tam chcesz. A co do drugiej części twojego zdania, jak lekarz jest tzw "dupkiem", to choćby był geniuszem to nie będzie miał tylu pacjentów co po prostu dobry lekarz z dobrym usposobieniem i podejściem do pacjenta, dlatego po twoich wypowiedziach wnoszę, że w kraju, gdzie jest 100% prywatna opieka medyczna nie byłoby Ci tak pięknie ;)

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
17 marca 2016 o 17:06

@pandora: Twój argument jest tak słaby, że zabrakło mi słów :)

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
16 marca 2016 o 10:27

@Grejfrutowa: Agencje wynajmujące mieszkanie to największe ścierwo rynku nieruchomości, tak więc to, że jest agentem i tak uznaję jest argumentem z dupy. Użytkownik m_m za wszelką cenę chcę mi udowodnić, że ma racje, choć jej nie ma. Nie chcę nikomu robić reklamy, ale w Warszawie, jako jedynym chyba w tym kraju pod tym względem normalnym mieście może 1 na 10 poda cena+liczniki+czynsz, ale cóż, idiota zawsze się znajdzie. A i radzę sprawdzić sformułowanie Janusz Biznesu, całkiem popularne w internetach ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
16 marca 2016 o 10:20

@m_m_m: No ja pier... Stary, łopatologicznie. Sprawdź sobie w słowniku słowo zaliczka. Płacisz zaliczkę za ogrzewanie, którą masz wypisaną w czynszu i znasz tą kwotę, bo masz wgląd do rozpisek, które uwzględniają wszystkie koszty czynszu administracyjnego. Zaliczka za ogrzewanie wywodzi się z prognozy za poprzednie lata np. żeby przeciętny Kowalski nie musiał wyciągać na raz dużej kwoty pieniędzy, a po sezonie grzewczym też masz dokładnie wypisane, ile faktycznie Cię wyniosło ogrzewanie i wtedy masz nadpłatę lub niedopłatę. Na prawdę, nie wypowiadaj się dzieciaku jak nie masz o czymś pojęcia, bo jesteś śmieszny. Bez odbioru

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
16 marca 2016 o 10:10

@luckybastard: I powodzenia. Uwierz mi, gdyby to ode mnie zależało, cała polska służba zdrowia byłaby sprywatyzowana i wtedy tacy wiecznie niezadowoleni jak Ty mieliby problem, bo to, że służba zdrowia jest bezkonkurencyjna (tak, można leczyć się prywatnie, ale i tak płacisz za leczenie państwowe) jest bez sensownym reliktem poprzedniej epoki.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
16 marca 2016 o 0:06

Ehh, za przeproszeniem, ale po takim pierdzieleniu to cytując znaną personę "Szkoda strzępić ryja." Człowieku, prawda jest taka, że jak przemęczysz tą swoją rezydenturę, to w Państwowej Służbie Zdrowia masz życie jak w Madrycie. Liczyłeś, że jako lekarz będziesz pracował od 9 do 17 od poniedziałku do piątku i się nawet nie przemęczysz? A może oczekujesz, że od każdego wyleczonego pacjenta ze swoją zapewne olbrzymią wiedzą, pewnością każdej decyzji i w ogóle, wszystkim co nie zbędne dostaniesz pomnik? Powiem Ci tak, znam kilka osób, które są po medycynie, albo w jej trakcie, ale nikt nie piszę takich smutków, znam też wielu lekarzy, którymi często gardzę, bo szczerze nie wierzę, że w Polsce został choć jeden lekarz z powołania, a nie zysków. Dlatego powiem dosadnie, przestań płakać jak dziecko tylko rób to co powinieneś, a jak nie dasz rady, to życie jest brutalne.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
15 marca 2016 o 23:48

@Grejfrutowa: Mam wrażenie, że nigdy nie poszukiwałaś mieszkania do wynajęcia. Więc po w skrócie Ci powiem, że mnóstwo ogłoszeń to agencje które wciskają kit i na prawdę trzeba sporo ogłoszeń przejrzeć, żeby znaleźć jakieś sensowne i potem, jak większość ludzi piszę normalnie cena najmu + opłaty LICZNIKOWE (woda,prąd,gaz, NIE CZYNSZ), a znajdzie się Janusz marketingu, który piszę, cena najmu + opłaty licznikowe + czynsz 500zł, to człowieka coś trafia. Inna sprawa, nie płacę za wodę, nie mam wody jak najmujący, a jak nie płacę za czynsz, to kto ma problem? Najmujący czy właściciel lokum? Trzecia sprawa to takie moje czarnowidztwo, bo ktoś napisał, że niską ceną zachęca się do odwiedzenia ogłoszenia, to może niedługo będzie się pisać np. 50M2 Warszawa Centrum za 30zł! Okazja! * *za m2 wynajmu + czynsz + opłaty licznikowe + gratyfikacja za łaskę właściciela, że nie wchodzi do mieszkania jak do siebie + cokolwiek innego, byle w ogłoszeniu była niska atrakcyjna cena a w opisie reszta kosztów.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
15 marca 2016 o 23:41

@m_m_m: Szukałem jakiegoś sformułowania neutralnego, ale niestety nie udało mi się znaleźć mimo ok. 1 minuty zastanowienia, tak więc pytanie rodzi się samo. Jesteś trollem, debilem czy tylko udajesz dla zgrywu?

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
15 marca 2016 o 19:34

@jelonek: Na całe szczęście, ale jak patrzyłem z czystej ciekawości na inne miasta, to jest ona ostatnim bastionem normalności pod tym względem :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
15 marca 2016 o 18:19

@Bodzenka: To, że właściciel zna wysokość czynszu, bo to jest stała opłata. Natomiast nie wiem, czy potencjalny najemca jest maniakiem zużywania wody bądź prądu, bądź wręcz odwrotnie żyje niczym pustelnik.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
15 marca 2016 o 18:17

@m_m_m: Chyba nie opłacasz sam opłat. Czynsz jest cały rok taki sam, cały rok płacisz zaliczkę na ogrzewanie. Po sezonie grzewczym sprawdza się, czy wydałeś na ogrzewanie więcej/mniej niż wynosiła prognoza (czyli to co masz opłacone) i albo dopłacasz do ogrzewani, albo i nie. Więc jak można nie znać ceny czynszu?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
15 marca 2016 o 18:06

@m_m_m: Ale sezon grzewczy nie trwa cały rok, co więcej, na poczet czynszu jest przyjęta zaliczka i właściciel mieszkania może wliczyć samo ogrzewanie do opłat, bo jest wyszczególnione.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
15 marca 2016 o 16:19

@BORCH: Otóż, chwilę pogooglowałem, żeby sprawdzić to co piszesz. Ochroniarz bez licencji nie może zrobić tak na prawdę nic, natomiast takich spotyka się niezwykle rzadko i jeśli już są, to jest inny ochroniarz w tym obiekcie z licencją. Ochroniarz z licencją ma prawo Cię zatrzymać do przyjazdu policji i niezwłocznie ją wezwać, nie ma prawa Cię przeszukać jeśli się na to nie zgodzisz i może również wyprosić Cię z obiektu np. sklepu lub nawet do niego nie wpuścić (np. jeśli już od początku jesteś agresywny i stwarzasz zagrożenie). Co więcej w szczególnych przypadkach ochroniarz ma prawo użyć środków przymusu bezpośredniego, czyli jak np. nie będziesz chciał czekać na przyjazd policji (wezwanej oczywiście). Dlatego proszę nie siać głupot :) Czyli twoim zdaniem lepiej jest, jeśli ochroniarz Cię zatrzyma do przyjazdu policji, poczekasz np. godzinę, tylko po to, żeby okazało się, że nic nie ukradłeś? Nic na tym nie zyskasz, a ochroniarz i tak zobaczy te twoje rzeczy osobiste. Dlatego tak jak pisałem wcześniej, można się spinać i robić z siebie buraka, co by się zrównać poziomem czasem z innym burakiem (ale burakiem może być każdy, niezależnie czy ochroniarz czy prezes spółki giełdowej) w efekcie tracąc jedynie czas i nerwy. Bez odbioru :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
7 marca 2016 o 17:05

@BORCH: Ok ok ok. Ja natomiast UWAŻAM :), że w tej historii szanowny Pan fotograf musiał pokazać swoją wyższość nad ochroniarzem, a w przypadku jak nie chcę się zostawić torby, to owija ją ochroniarz raz streczem i jest po problemie, ale widocznie jest to obraza majestatu i w ogóle, rzecz straszna. Jednak jak wspominałem, to powtórzę jeszcze raz, że jeśli nie chcesz okazać zawartości torby, a ochroniarz ma podejrzenie, że coś w niej masz to możecie poczekać na policje i wtedy dopiero oni każą Ci pokazać co masz. Tylko pytanie, czy zarówno klientowi jak i ochroniarzowi chcę się poświęcać godzinę czasu na taką pierdołę? Dlatego jest to martwy przepis i ochroniarz chcę wymusić na Tobie okazanie, a jak nic tam nie masz, to o co w ogóle się spinać? Nie lansuje żadnego schematu, po prostu szanuje ich pracę, bo wyobraź się, że główny bohater wchodzi do sklepu z torbami, ochroniarz go puścił, a tu wyskakuje szef ochroniarza i mówi, że on już nie pracuje tutaj. Myślisz, że główny bohater jakoś by stanął w obronie tego człowieka? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a buractwo zawsze pozostanie buractwem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
7 marca 2016 o 12:29

@BORCH: Jak ja uwielbiam sformułowanie "Miejsce publiczne", które łopatologicznie oznacza, że wg. przeciętnego Janusza jest to miejsce niczyje i można robić co się chcę. Wracając do mojego i twojego przykładu, jeśli znajomi do których wchodzisz zażądają przetrzepania Ci kieszeni przed wejściem do nich, to wejdziesz nie dając się przeszukać? To trochę idiotyczne. Co do ochrony, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeśli ochroniarz ma uzasadnione podejrzenie, że wyniosłeś coś ze sklepu to może Cię prosić o okazanie torby, a jak odmawiasz może prosić o asystę policji, natomiast w praktyce jest z tym sytuacja analogiczna jak z pobieraniem narządów do przeszczepu od martwych. Można, ale nikomu się nie chcę o to bić. Reasumując : szkoda, że uważasz, że wśród ludzi których znasz i w ich prywatnym środowisku trzeba przestrzegać ich zasad (chociaż chyba nie wszystkich), ale w markecie, który jest przestrzenią publiczną już nie trzeba przestrzegać zasad jego właściciela :)

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 15) | raportuj
5 marca 2016 o 21:26

Sorry, ale dla mnie to Ty byłeś piekielny. Ochroniarz ma swoją pracę i swoje obowiązki i nie musi wiedzieć, czy Ty w swojej torbie masz aparat, milion dolarów czy nosisz w niej dokumenty. Człowiek kulturalny ma w zwyczaju przestrzeganie regulaminu sklepu/kina/czegokolwiek. Jak np. odwiedzasz znajomych, którzy zaznaczają, że w ich domu się nie pali papierosów, to masz to gdzieś i palisz, bo na dworzu zimno? Dla mnie jest to praktycznie to samo i nie rozumiem, czemu taka historia trafia na główną...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
21 stycznia 2016 o 16:38

@lokkol: To tylko dobra wola sprzedawcy i nie jestem pewien czy wszędzie szeregowy sprzedawca może sporządzić korektę, a anulować wydrukowanego paragonu się nie da, ewentualnie można go wcisnąć do ewidencji pomyłek, ale to przecież nie była pomyłka ;)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
21 grudnia 2015 o 10:41

@PiekielnyDiablik: Chyba nigdy nie pracowałeś w galerii handlowej :) Kierownik zazwyczaj ma na bieżąco podgląd na monitoringu i obserwuje kasjerów. Poza tym, trzeba byłoby być na prawdę głupim, żeby nie zauważyć, że kasjer nie nabił produktu (oraz znał jego cenę na pamięć), klient zapłacił równo (obstawiam, że to był empik, a kasetkę bez paragonu może otworzyć w większości kierownik) i akurat na podobną kwotę był paragon po wcześniejszym kliencie. Jeśli nawet uznamy, że tak było, to wtedy dziadek Janusz jest po prostu głupszy od moich kapci. Tak więc po raz kolejny zgadzam się z twoim ostatnim zdaniem, że dziadek był złodziejem.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
20 grudnia 2015 o 16:11

@Vitas: Nie wczytuje się tak bardzo w kto jakie historie pisze, ale osobiście nie widzę powodu, żeby uznać te historie za nieprawdziwą. Ewentualnie opisaną za wcześnie, bo zakończenie się nie wydarzyło.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 następna »