Profil użytkownika
razzor91 ♂
Zamieszcza historie od: | 22 lipca 2012 - 9:34 |
Ostatnio: | 30 lipca 2022 - 11:37 |
Gadu-gadu: | 2100655 |
O sobie: |
Student IT, pracujący w galerii handlowej, pasjonat czytania piekielnych historii sporadycznie dorzucający coś od siebie ;) |
- Historii na głównej: 14 z 17
- Punktów za historie: 5412
- Komentarzy: 170
- Punktów za komentarze: 1053
« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 następna »
Matko boska, dawno tu nie zaglądałem i widzę takie coś. Zamiast wylewać żalę, mógłbyś grzecznie dogadać się z sąsiadami. Znajomy miał taki przypadek, palił na balkonie, sąsiadowi przeszkadzało i się dogadali, po prostu nie palił jak widział otwarte okno, a sąsiad cały dzień go nie trzymał, albo otwierał w innym pomieszczeniu i panował pokój i miłość :) Ale nie, lepiej ponarzekać na piekielnych. Nie wierzę, że masz okna tylko z jednej strony, a na pytanie, dlaczego miałbyś otwierać w innym, to dlaczego oni mieliby przestać palić? Poza tym serio, sąsiedzi z dołu? To albo musi być ekstremalnie bezwietrznie na zewnątrz, albo jesteś bardzo przewrażliwiony...
No szkoda, że ekspedientka szanownej Pani nie rozłożyła czerwonego dywanu, nie podała ulubionego drinka i nie pocałowała w tyłek. Taka jest polityka wielu sieciówek, że kasa nr 2 jest doraźna, jak jest powyżej 3 osób w kolejce do kasy nr 1. Brak języka w gębie to też wina ekspedientki? Boże, takie coś dostaje się na główną, a bardziej by pasowało na jakiś portal o tym, jak bardzo można być żałosnym ;) (Nie)pozdrawiam :)
Autor jest anonimowy, więc pewnie mi nie odpiszę, ale zastanawiam się, czy tylko Tobie w rodzinie przeszkadzało to nazwisko? Mogłeś nazwisko bez ślubu zmienić jeśli należy ono do słynnego nazisty z tego co się orientuje.
@TheCherryShake: Nie, Beata I. wspomniane w historii.
@imhotep: Widują ją. Wciąż mieszkam w tej samej miejscowości, ona też i gdyby wzrok mógł zabić, to ona dawno by już nie żyła. A strzelić z liścia uwierz mi, chętnie, ale niestety przez ogół społeczny jest uznana za człowieka i kobietę, więc byłoby to nietaktem, żeby dwudziestoparoletni facet bił Beatę po pięćdziesiątce ;)
Znam kilkoro Ukraińców, którzy pracują w Polsce i wiecie co? Nikt z nich nie wiedział, kim jest Bandera i UPA, a nacjonaliści są wszędzie, a historia zalatuję bajką na kilometr niestety...
Ludzie, którzy myślą albo wmawiają innym, że wiek jest jakimś ograniczeniem, mają bardzo smutne żywoty. Taka naszła mnie refleksja. A co do historii, to w znajomych przecież można mieć dowolnych, można ich obserwować bądź nie. Dodatkowo "fejs" jest ogromny, każdy znajdzie coś dla siebie, dlatego mówienie, że fb nie jest dla kogoś jest głupie. Znajomymi się nie przejmuj. Dyskusja z głupim nigdy nic dobrego nikomu nie przyniosła :)
@nursetka: Świata nie zatrzymasz, wiele słów przeszło do naszego języka z innych, podobnie jak skrótów i można albo za tym nadążać, albo być tetrykiem i narzekać ;)
@bromba69: tl;dr - too long, don't read. (tł. za długie, nie czytam) Google nie boli.
@iks: I co by ten kierownik zrobił? Przyprowadził wku*wionego pracownika, który zrobiłby wszystko, żeby sprawa nie została załatwiona "z winy klienta"?
Drugi przypadek piekielny, owszem, ale za pierwszy jest minus. Problemów nie robił Ci, jak zwróciłeś mu uwagę. Obstawiam, że byłeś x osoba, która kupowała od niego piwo tego wieczoru i mógł się pomylić, ze zmęczenia czy też z powodu, że sprawdzał jakość swojego towaru :)
@krzycz: Zanim wszedłem w komentarze, wiedziałem, że znajdzie się domorosły student prawa, który by i 10gr chciał zapłacić kartą robiąc z siebie dziada :)) Najniższa kwota z jaką się spotkałem, żeby terminal przyjął to 50gr. Kwota minimalna, która z reguły wynosi 0.5 lub 1zł jest wymieniona w umowie z operatorem płatności
@welcomeTOmyWORLD111: Tylko pytanie, czy twoja mama w ogóle chciałaby to zmienić? Wiem, że to może wydawać się dla kogoś bez sensu, że nie, ale czasem człowiek tak się przyzwyczaja do sytuacji, że myśli, że inaczej być nie może, a na radykalne działania brak chęci czy odwagi. No i jak kolega wyżej wspomniał, twoja mama miała wybór, Ty niezbyt.
Tak niestety jest często. Mój wujek był samotnym człowiekiem, który na starość miał problemy z pamięcią i nie tylko, moi rodzice i ja robiliśmy wszystko, żeby mu pomóc. Niestety raz sytuacja zmusiła nas do tego, że wujek nie mógł już mieszkać sam, załatwiliśmy mu prywatny dom opieki, widywał nas kilka razy w tygodniu i był dobrze traktowany aż do swojej śmierci. Mimo, iż nie był naszą najbliższą rodziną, rodzina uznała, że opiekowaliśmy się nim źle i jesteśmy złymi ludźmi, dopóki w tej dalszej rodzinie nie zachorowała starsza osoba i wtedy dopiero uświadomili sobie, jak trudne jest życie ze starszą schorowaną osobą. Gratuluje, że tak długo sama dałaś radę i powodzenia w życiu :)
Dobrze, że masz już to za sobą, bo życie z takim człowiek musiało być naprawdę destrukcyjne. Najgorsze, że taka osoba nie ma świadomości, co czyni swoim bliskim i jest przekonana o swojej nieomylności i słuszności tego co robi.
Dla mnie to historia nie na ten portal, bo to smutne, że człowiek pozwala na to, żeby się zniewolić.
@bloodcarver: Tylko, że 3km od tego centrum handlowego jest orlik, czynny do godz 22 i nawet skatepark jest, nieogrodzony. Można nawet z tego centrum handlowego podjechać autobusem, nawet powiem więcej, jest jeden autobus darmowy, co 2h. Ale mniejsza o to, rozumiem, że to, że dzieci mogą grać w piłkę gdzie chcą i to nawet z rodzicami, a jak zbiją szybę, albo ktoś dostanie piłką, to trudno, takie życie?
Nie widzę tu nic piekielnego. Każdy kogo znam, niezależnie od tego do jakiej szkoły publicznej chodził to do kina były wycieczki i to z reguły na kiepskie filmy zrobione w naszym kraju, a potem na języku polskim pisało się recenzje, a na historii były omawiane wydarzenia przedstawione w filmie, więc absolutnie nie jest to "Dobra Zmiana". Ogólnie, mam wrażenie, że słowa "Dobra Zmiana" stały się tym, czym kiedyś "Wina Tuska", dosłownie i to jest bardzo smutne.
@Doombringerpl: Hmm, postaw się też na moim miejscu, że ja w tej galerii pracuje i gdybym był zbyt agresywny, burak mógłby narobić mi koło pióra. Byłem z kolegą, najpierw rzucił on w jego stronę powiedzenie o wieśniakach, potem pokazałem Panu, że jest dosłownie 10m dalej kasa normalna, gdzie nie ma za dużej kolejki (z 2 osoby), następnie kolega się wtrącił, że zachowuje się jak cham (w sensie "Janusz") i może powinien wrócić tam skąd przyszedł jak się nie umie zachować. Następnie kasjerka zaczęła go kasować, a nasze uwagi od Janusza się odbiły po prostu. Myślę, że gdyby szanowny Pan burak skoczył z poziomu swojego ego do poziomu jaki reprezentuje to mógłby obalić teorie Einsteina, że żadne ciało nie jest w stanie osiągnąć prędkości równej światłu.
@Grejfrutowa: Pod historiami rak77 tak, bo jego podejście po komentarzach i historiach do respektowania zasad jest na zasadzie Kaliego z "W pustyni i w puszczy".
Marudzenie starego piernika. Trzeba było zainwestować w bilet strefie pod sceną, to by Ci nikt nie przeszkadzał. Poza tym, chyba nie było zakazu korzystania z urządzeń elektronicznych w czasie koncertu?
@Maszin84: Zgadzam się w 100% :)
@zyxxx: To Janusz by się kłócił, że co to za różnica, co za człowiek podejdzie i niech mu skasuje produkty nawet na 10 razy. Większość sklepów sieciowych ma takie przykazy, że klient mógłby nawet za przeproszeniem nasrać na środku sklepu, a obsługa powinna mu powiedzieć "Dziękujemy i zapraszamy ponownie"
@mietekforce: O Panie, Pan to chyba nigdy w handlu nie pracował. Ochrona mogłaby mu najwyżej pogrozić palcem i nic by to nie dało, a skończyłoby się tak, że zostałby i tak obsłużony, bo "Nasz klient, nasz Pan".
@GlaNiK: Nigdzie nie napisałem, że historia przydarzyła się mi. Przydarzyła się mojemu kuzynowi i w sumie dobrze, że nie wie kto to był, bo to bardzo porywczy facet.