Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

reinevan

Zamieszcza historie od: 31 sierpnia 2011 - 8:15
Ostatnio: 24 kwietnia 2024 - 12:33
O sobie:

zwierzofil, tępiciel głupoty, uspołeczniony społecznik, wróg białej mafii.

  • Historii na głównej: 12 z 17
  • Punktów za historie: 9825
  • Komentarzy: 660
  • Punktów za komentarze: 3904
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
5 maja 2016 o 14:30

@Draco: Jak bardzo polscy nacjonaliści nie mają nic wspólnego z rasizmem, pokazał Nowak we Wrocławiu, paląc kukłę żyda, tudzież ONR podczas marszu w Białymstoku wykrzykując kto będzie wisieć na drzewach zamiast liści.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
5 maja 2016 o 14:26

@butros: I poszedł za to siedzieć lub do psychuszki (już nie pamiętam) natomiast "obrońcy krzyża" byli, są i najprawdopodobniej będą, bezkarni.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
5 maja 2016 o 14:23

@butterice: Na Kaczora też są dokumenty, ale przecież teczka Kaczyńskiego, to jedyna sfałszowana teczka w całym archiwum IPN.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
29 kwietnia 2016 o 14:47

Wielkie piwo dla męża, a dla Ciebie "kopniak na szczęście" :) O pani wychowawczyni pisać nie będę, bo nie zwykłem publicznie używać słów niecenzuralnych.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
27 kwietnia 2016 o 14:56

@Iras: Nie ma czegoś takiego jak domowe hodowle. Są albo hodowle rejestrowane w związkach (w brew twojej wiedzy w Polsce funkcjonuje nie tylko związek kynologiczny, ale również np. Związek Hodowców Psów Rasowych (zrzeszony w UCI- United kennel Clubs International) albo nielegalne, dzikie hodowle działające z naruszeniem prawa. Nie będę się tutaj rozpisywał o sensowności tudzież jej braku takich a nie innych uregulowań prawnych. Powiem tylko jedno, dla mnie każdy pies czy kot (rasowy lub nie) powinien być obowiązkowo czipowany. To umożliwiłoby bezproblemową identyfikację właściciela znalezionego zwierzaka i pociągnięcie go do odpowiedzialności. Bezmyślność, głupota i okrucieństwo ludzi traktujących zwierzęta gorzej tak samo, albo wręcz gorzej niż przedmioty, musi być piętnowane i karane. Niestety z tym problemem jest podobnie jak z jazdą na podwójnym gazie. Tak długo jak na takie zachowania jest "przyzwolenie społeczne" tak długo problem złego traktowania/ porzucania zwierząt będzie w Polsce nagminny.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
21 kwietnia 2016 o 14:14

@Draco: Oczywiście, żaden dziennikarz stacji innej niż propisowska nigdy nie został zwyzywany i poturbowany podczas comiesięcznych zlotów sekty na Krakowskim Przedmieściu.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 8) | raportuj
21 kwietnia 2016 o 14:10

@Xirdus: Podaj choć jeden przykład z lat innych niż 2005-2007 wykorzystania IPNu jako narzędzia walki politycznej, być może się mylę, ale ja sobie takiej jazdy, jaką urządzono chociażby Andrzejowi Przewoźnikowi (konkurentowi Kurtyki na stanowisko szefa IPN, żeby było śmieszniej) nie przypominam. Kwestię słynnego wystąpienia J. Kaczyńskiego, w którym to z mównicy sejmowej oskarżał S. Niesiołowskiego o "sypanie" w śledztwie (a wiedzę taką miał posiadać rzekomo bezpośrednio od Kurtyki) przemilczę.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 14) | raportuj
20 kwietnia 2016 o 14:31

Zachowanie dziadka rzeczywiście z inteligencją za wiele wspólnego nie miało. Co do samego IPN natomiast, to wystarczy sobie przypomnieć, jak ta instytucja działała i czym się zajmowała w latach 2005 - 2007 aby stwierdzić, że dziadkowe zarzuty może i przedwczesne ale nie całkowicie bezpodstawne.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 14) | raportuj
18 kwietnia 2016 o 14:20

Testy na inteligencję niewiele dadzą. W Polsce mamy bowiem do czynienia z niewytłumaczalnym sprzężeniem występującym u znacznej grupy kierowców: silnik - ON, myślenie - OFF.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
5 kwietnia 2016 o 14:21

@Rammsteinowa: Mam tego pełną świadomość, błąd celowy i zamierzony jako prześmiewcze podejście do nagminnie spotykanego: "pierwsze primo, drugie primo ...".

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
4 kwietnia 2016 o 14:56

Po pierwsze primo CODZIENNY PÓŁGODZINNY SPACER Z PSEM TO ABSOLUTNE MINIMUM!!! Żaden nawet największy ogród nie zastąpi spaceru. Po drugie secundo spuszczanie psa ze smyczy w miejscach do tego nie przeznaczonych jest zawsze i wszędzie wykroczeniem, a "olewcze" podejście do innych użytkowników przestrzeni publicznej (przechodnie, właściciele innych psów) jest po prostu chamskie i nieodpowiedzialne. Może zatem tatusiowi po prostu powiedzieć, że zachowuje się jak nieodpowiedzialny gbur i czy chce, żeby ludzie w okolicy uznawali go za chama. Na koniec jeszcze jedno. Piszą tu jacyś "eksperci" o tym, że psy trzeba spuszczać ze smyczy. Owszem trzeba, ale w miejscach do tego celu przeznaczonych!!! Puszczanie dorosłego psa luzem w parku publicznym nie ma absolutnie nic wspólnego z socjalizacją!!! Jest jedynie terroryzowaniem innych użytkowników parku (z psami lub bez)!!! Puści taki jeden z drugim luzem psiaka i zadowolony. I jeszcze koronny argument: "on nie gryzie". To że twój pupilek (być może) nie gryzie, to nie znaczy że nie zostanie potraktowany zębami przez innego psa na smyczy, do którego podleci. W takim przypadku oczywiście pretensje będziesz miał nie do siebie i własnej głupoty a do właściciela drugiego psa, bo jakieś bydle zrobiło krzywdę twojemu pupilowi i nie będzie cię obchodzić, że drugi pies był na smyczy, pod pełną kontrolą właściciela i gdybyś swojego potraktował TAK SAMO ODPOWIEDZIALNIE, do niczego by nie doszło. Ileż już razy przerabiałem taką sytuację!!!

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
4 kwietnia 2016 o 14:08

@blaueblume: Tyle, że dziecka nie wychowasz jak psa, a psa nie wychowasz jak dziecko. Zwierzęca psychika jest zdecydowanie inna od ludzkiej, wymaga kompletnie innej stymulacji i innych bodźców.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
1 kwietnia 2016 o 14:43

@Mikejla: jest takie powiedzenie: "człowiek uczy się na błędach" którego dalszy ciąg (bardzo często pomijany) brzmi: "a mądry człowiek uczy się na cudzych błędach".

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
1 kwietnia 2016 o 14:31

Niestety, ale większość ludzi w chwili gdy zwierzę trafia pod ich dach o psach wie niewiele więcej niż to, że mają ogon, cztery łapy, zęby i szczekają. Nagminnym zjawiskiem jest też traktowanie szczeniaka jak małego dziecka, a potem żale, że to "durne bydle" niczego nie umie i nic nie rozumie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2016 o 14:32

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
1 kwietnia 2016 o 14:27

@AchJooo: Z własnych doświadczeń mogę stwierdzić, że zdecydowanie częściej psiaki w blokach i kamienicach mają paradoksalnie lepsze warunki (spacery, żywienie, wychowanie, opieka)niż te trzymane w domkach jednorodzinnych. Żebyś ty wiedział jak często słyszę: "spacer?? po co?? przecież mamy ogród".

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
18 marca 2016 o 15:00

@Rammaq: BARF będzie służył każdemu psu, pod warunkiem, że będzie do niego przyzwyczajony od szczeniaka. Eksperymentowania z przestawianiem kilkuletniego, obżartego salcesonikiem, szyneczką czy innymi "ratytasami" spaślaka, na BARF absolutnie nie polecam.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
18 marca 2016 o 14:58

Najskuteczniejsze w takich przypadkach są niestety tylko metody brutalnie szczere. Zapytałbym się po prostu, czy pies im się znudził i chcą go zabić?? To może zamiast mordować powoli niech przemyślą oddania psa w dobre ręce. Po takiej "terapii szokowej" dałbym do przeczytania parę artykułów na temat żywienia psów (nawet w sieci można znaleźć całą masę przydatnych informacji) a przede wszystkim cokolwiek na temat konsekwencji złego odżywiania czworonoga.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
22 lutego 2016 o 14:17

"...ale lekarz ma tendencję do spóźniania się ale ok ludzie w miarę cierpliwi" - Absolutnie takiego podejścia do białej mafii nie rozumiem!!! Gdyby każdy z nas spóźniał się notorycznie do pracy w najlepszym przypadku straciłby premię, w najgorszym pracę!!!

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
9 listopada 2015 o 14:58

@czytanka: "Mój pies nie chciał drogiej karmy, lubił tańszą i to tylko jednej firmy. I co, mieliśmy wziąć go głodem, żeby ruszył te droższe, bo będzie zdrowszy?" Bardzo wiele firm produkujących wyroby karmopodobne do swoich produktów dodaje substancje uzależniające (niestety jest to proceder w pełni legalny) powodujące właśnie takie a nie inne zachowanie psa. Pół biedy, gdy pies oprócz w/w karmy dostaje witaminy, odżywki i preparaty wspomagające, gorzej, gdy na samej karmie się kończy. Na koniec, tak z ciekawości możesz zdradzić jakiej wielkości był piesek, który dożył tych 14 lat??

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
9 listopada 2015 o 14:54

Powiedzmy sobie szczerze, 90% gatunku ludzkiego o zwierzętach wie tyle, że mogą być smaczne. Pozostałe 10% można już szeregować pod względem rzeczywistej wiedzy, ale może około 1,5% ma informacje wykraczające po za kilkunastostronnicowe broszurki i programy popularno "naukowe". Prawdziwy dramat zaczyna się jednak wtedy, gdy ignorant w nieposkromionej chęci posiadania w domu czegoś żywego oprócz kwiatków, trafi do sklepu w którym jedyną obowiązującą zasadą jest - sprzedać za wszelką cenę. Niestety brutalna prawda jest taka, że również co najmniej 90% sklepów "zoologicznych" nastawionych jest na zysk za wszelką cenę, bez względu na dobro zwierzaków.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
29 października 2015 o 18:27

@sixton: Nie doczytałeś, przeoczyłeś, lub też ja za mocno namieszałem. Zmiana "vatowskich" narzutów to tylko część obniżki kosztów produkcji i sprzedaży jakie dają pomysły Petru. Drugim, nie mniej istotnym (choć nieco trudniej przeliczalnym) jest znaczne zmniejszenie kosztów obsługi fiskalnej firmy przy uproszczonym i jednolitym systemie podatkowym. Musisz pamiętać, że sytuacja w której między producentem a odbiorcą detalicznym nie ma pośredników nie jest w polskiej gospodarce czymś powszechnym. Najczęstszy schemat wygląda mniej więcej tak: producent - odbiorca hurtowy - dystrybutor - sklep - odbiorca detaliczny. Mamy więc co najmniej 3 pośredników zanim towar trafi na półkę z ceną detaliczną. Zauważ, że każdy z pośredników ponosi koszty obłożone 23% stawką VAT, które dolicza do ceny sprzedawanego towaru. Obniżenie VAT nie wpływa na cenę towaru tylko u producenta, ale również na każdym etapie pośrednim. Pamiętaj również, że na cenę towaru wpływ miałaby nie tylko zmiana podatku VAT, ale także obniżenie podatku CIT (z 19 - 20% na 16%). Sam Petru przyznawał, że z całą pewnością będą towary, które nieznacznie zdrożeją, od razu też dodawał (co ty pomijasz), że dzięki obniżeniu podatku PIT do 16% również obywatelom zostanie w kieszeniach trochę więcej grosza.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
29 października 2015 o 14:50

Powiem Ci, co ja bym zrobił. Po prostu bym podniósł łebka z podstawówki i posadził z powrotem tego brzdąca. A wszelkie próby marudzenia babszytla (inaczej określić kogoś zachowującego się w ten sposób nie potrafię) skwitowałbym krótkim i dosadnym: "co się wpier...lasz?.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
29 października 2015 o 14:41

@sixton: Załóżmy, że łączny koszt składowych "VAT-owskich" wynosi po 10 zł za transport, surowce, energię i amortyzację. 23% stawka VAT na każdy z tych elementów wynosi zatem 2,30 zł. Czyli łącznie koszty produkcji wynoszą 49,20 zł. Teraz jeżeli obniżymy (zgodnie z projektem Petru) VAT do jednolitych 16% (poprzednio z 15% się machnąłem) koszty każdej z w/w składowych spadną nam tylko o 70 gr ale łączny koszt wyniesie już tylko 46,40 czyli będzie niższy nie o 70 gr, lecz o 2,80 zł. Prościej już tego nie potrafię wytłumaczyć. Spadek zaś kosztów pociągnie za sobą spadek cen (czy proporcjonalny tego nie wiem) bo będzie to jedyny sposób na utrzymanie konkurencyjności produktu. Ponadto, w swojej wyliczance pomijam koszty obsługi księgowej firmy, które przy prostej i jednolitej stawce VAT (jak i innych podatków) będą dużo niższe niż obecnie. Co do "strat" budżetu, to również Petru o tym wielokrotnie mówił. Ujednolicenie i uproszczenie systemu podatkowego z jednej strony znacznie uprości i ułatwi egzekwowanie podatków (czyli mamy zwiększenie wpływów poprzez zmniejszenie szarej strefy), z drugiej znacznie obniży "cenę" ściągnięcia każdej złotówki. Według szacunków (z góry zaznaczam nie wiem na ile wiarygodnych) w chwili obecnej koszt ściągnięcia 1 zł podatku to około 15-18 gr, przy systemie proponowanym przez Petru ten koszt nie powinien przekraczać 8-10 gr.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
29 października 2015 o 8:35

@sixton: "Oczywiście słowem się nie zająknął, że tam gdzie zyskają na iPhonie czy nowym samochodzie, to oddadzą w spożywce czy książkach." - Błąd, błąd, błąd i jeszcze raz błąd. Dlaczego? Blisko 50% ceny każdego towaru stanowią koszty poboczne i produkcyjne czyli m. in. koszty transportu surowców i produktów, koszty energii, amortyzacja maszyn i urządzeń. Tak paliwo, materiały eksploatacyjne, części zamienne jak i energia elektryczna są dziś obłożone 23% stawką VAT. Według pomysłu Nowoczesnej ten podatek zostałby obniżony o 8% co automatycznie znacząco obniżyłoby koszty transportu i produkcji, a to z kolei obniżyło cenę towarów w obrocie detalicznym. Według niektórych kalkulacji ceny detaliczne towarów pierwszej potrzeby mogłyby spaść o 30 na w niektórych przypadkach nawet o 50%. Co za tym idzie nawet obłożenie wyższą niż dotychczas stawką VAT nie spowodowałoby drastycznego wzrostu cen.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
28 października 2015 o 23:43

@sixton: Chyba nie do końca się rozumiemy. Ja nie tłumaczę zwycięstwa PiS-u niepamięcią ludzi, dla mnie jest to jedynie wytłumaczenie zjawiska wspomnianego przez @marcinna - czyli tego, że mało kto potrafi wytłumaczyć co takiego złego było za poprzednich rządów tej partii. Po drugie, wcale nie uważam, że wynik Petru był "napompowany" medialnie. Facet ma na prawdę sporo ciekawego do powiedzenia, a jego pomysły w wielu przypadkach wydają się słuszne. Dla wyborcy o przekonaniach centrowo - liberalnych właściwie jedyny sensowny wybór (PO z centro-liberalnej za mocno skręciła w lewo w ostatnim czasie). Wybacz ale dla mnie coś takiego jak "prawicowa lewica" to efemeryda nie do przyjęcia, powiem więcej całokształt programu głoszonego przez PiS bardziej mi pasuje do narodowego socjalizmu z lat 30 XX w. niż do jakiejkolwiek prawicy. Na koniec, śmiem twierdzić, że jednak się nie mylę. Zdecydowana większość społeczeństwa polskiego nie ma (niestety) wyrobionych i ugruntowanych poglądów politycznych, co więcej kompletnie nie ma pojęcia co oznaczają terminy socjaldemokracja, liberalizm, centroprawica czy socjalizm, konserwatyzm ect. Głosują po prostu na tego, kto im w danym momencie więcej obieca, lub kogo się "mniej boją". Tylko tak potrafię sobie wyobrazić "transfery" wyborców pomiędzy skrajnie odmiennymi nurtami politycznymi jakie obserwujemy w Polsce przy okazji każdych wyborów.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1026 27 następna »