Profil użytkownika
seledynowyszpieg ♀
Zamieszcza historie od: | 6 kwietnia 2012 - 22:10 |
Ostatnio: | 23 stycznia 2020 - 14:02 |
- Historii na głównej: 4 z 4
- Punktów za historie: 2530
- Komentarzy: 22
- Punktów za komentarze: 189
« poprzednia 1 następna »
Może lepiej zrezygnuj z tego prawa jazdy i kup bilet dlugookresowy na komunikację miejską. Tacy zalęknieni kierowcy są najgorszą zmorą, zachowują się nieprzewidywalnie, panikuja przy najprostszych manewrach. A później wypadki, poszkodowani itd.
Mogą, na tym właśnie polega umowa zlecenie.
Tu chodzi o zwalczanie pomysłu, aby zabierać ze sobą dzieci na zakupy. Rozwrzeszczy się toto, biega niepilnowane wokół obcych ludzi i tylko wszystkich wkurza. A na co to komu, skoro można bombelka zostawić w domu albo zrobić zakupy przez internet :)
Przecież sklepy stacjonarne nie mają obowiązku przyjmowania zwrotów, to tylko ich dobra wola. Polecam zaznajomić się z prawem zanim się odwali coś takiego.
Wysiadała, a więc już chodnikiem podeszła do pierwszego wagonu.
Najlepszym patentem jest zadzwonić na infolinię i ostro oświadczyć, że zgodnie z ustawą rządasz usunięcia swojego nr z ich bazy, a także nie wyrażasz zgody na jakikolwiek kontakt z ich strony drogą telefoniczną bądź smsową, w przeciwnym razie sprawa trafi do prokuratury o nękanie. Działa na każdego telemarketera,tym bardziej, że mają w tym momencie obowiązek usunąć Twój numer.
Chamstwem i buractwem jest to, że starzy oczekują nie wiadomo jakich przywilejów i szacunku, sami jednak nie potrafią uszanować drugiego człowieka. Wku*wiają mnie starzy ludzie w przychodniach, z których część to chyba na ploteczki sobie przychodzi, stare baby w autobusach, które potrafią zapie*dalać po targach i supermarketach a nie ustoją jednego przystanku, albo takie, które zakładają pie*dolnie wysokie obcasy i sapią nad człowiekiem w autobusie, bo ktoś ma czelność siedzieć, bo jest padnięty po pracy. Sorry ku*wa, ale na takie moje podejście do nich sami sobie zasłużyli. Nie mają w sobie szacunku, kultury, zrozumienia, niczego, więc tego też ode mnie nie dostaną. I mam gdzieś, że to czyjaś "ukochana babcia, która robi najlepsze pierogi na swiecie", skoro ku*wa ta sama babcia po wyjściu na ulicę zachowuje się jakby diabeł w nią wstąpił, potrafi w autobusie przegonić z miejsca nawet kobietę w zaawansowanej ciąży, nie poprosi o ustąpienie miejsca/przepuszczenie w kolejce, tylko ŻĄDA tego rozkazującym tonem i jeszcze zamiast durnego "Dziekuje" człowiek słyszy "No wreszcie". Więc następnym razem pomyśl, zanim zaczniesz pie*dolić, że to "czyjaś ukochana babcia".
@katem: Zamierzam odejść z tego świata z godnością, zanim stanę się bezuzytecznym i przeszkadzajacym "sprzętem". Nie wiem, po co komu życie za marne grosze z emerytury, podczas gdy jest się schorowanym i przy jednej recepcie wykupuje się pół apteki. Wolę żyć krótko, aczkolwiek intensywnie i wycisnąć jak najwięcej ze swojej młodości.
@PonuryKos: Podyskutujcie sobie o tym na PW, a nie pod historią nie mającą z tym nic wspólnego.
@Zeus_Gromowladny: Otóż to. A jak młodzi starają się coś zmienić, głosując na kogoś innego, to i tak nie mają szans, bo staruchy zagłosują na tych samych, bo boją się zmian/boja się, że będzie gorzej/uwazaja że jest zajebiscie/cholera wie dlaczego. Niepotrzebne skreślić. Wpienia mnie nieziemsko ich zachowanie, mają kompletnie w dupie młodszych, nie biorąc pod uwagę tego, że bez nas po prostu by powymierali, bo nie miałby kto ich leczyć, podać szklanki wody, zaopiekować się, wreszcie nie mieliby za co żyć.
@Drago: to, że zapracowały, to jedno, ale drugie to to, że jeśli wszyscy młodzi wyemigrują to g*wno dostaną, bo ich pieniędzy już dawno nie ma. Cóż, chyba miałam nadzieję, że któraś serio tylko wejdzie i zaraz wyjdzie...
Już sam sposób, w jaki to wszystko powiedziała-że MAM sobie wziąć wolne, że MAM do niej przyjść, po prostu tego ZAŻĄDAŁA-sprawił, że to ona spaliła wszelkie mosty. To ona potrzebuje mojej pomocy, nie ja jej. Obecnie mam dużo lepszą pracę :3
Umowa żadnego okresu wypowiedzenia nie przewidywała. Bezczelność tylko i wyłącznie z jej strony, najpierw zwalnia a potem zmienia zdanie?... I jeszcze na bezczelnego oczekuje, że wezmę sobie wolne w mojej obecnej pracy tylko po to, żeby do niej przyjść?... Sorry, ale chyba w głowie się przewróciło. Dorabiać tam nie zamierzam, znalazłam dużo lepszą pracę, na lepszych warunkach i lepiej płatną ;] Poza tym, nie jestem na tyle zdesperowana, żeby dawać sobą tak pomiatać i cieszyć się jak szczeniak z aktu takiej "łaski".
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 października 2012 o 18:11
Ale po co mam brać wolne? :P Już u niej nie pracuję, poza tym mam przeczucie, że po tym, jak jej jasno i dobitnie powiedziałam, co o niej myślę, to już raczej nie zadzwoni :3
Huh. W dupach się poprzewracało od tego szefowania :x
Słowem się nie zająknęła o stawce za ten dzień, obawiam się, że miała to być po prostu "przyjacielska" przysługa za przysłowiowy uśmiech :3
No tak, skąd ja to znam... ;]
Nie będę uganiać się za kobitką z powodu 30 złotych, ale tylko czekamy, aż znów (mam nadzieję) zawita do nas-jej zdjęcie już wisi w widocznym dla mnie miejscu ;]
No cóż, skoro im pozwalasz na takie wybrzydzanie... Kwiaty do dobry interes, ale jak wszystko, trzeba też je umieć dobrze sprzedawać ;]
A no u nas klienci targują się przed złożeniem zamówienia :P Zazwyczaj prędzej wpłaca się zaliczkę, ale jakiś cudem ta kobita jej nie wpłaciła... Morał z tego jeden: ludzie cwaniakują jak się da.
Teraz to najpierw sprawdzam, ile jest do zapłaty, dopiero jak mam już kasę w ręce to podaję kwiatki xd