Profil użytkownika
HamaHamanska
Zamieszcza historie od: | 18 czerwca 2013 - 12:38 |
Ostatnio: | 22 września 2017 - 19:33 |
- Historii na głównej: 4 z 10
- Punktów za historie: 1883
- Komentarzy: 34
- Punktów za komentarze: 149
« poprzednia 1 2 następna »
Moja historia została zarchiwizowana w ciągu godziny od dodania. Aha. Odnośnie komentarzy: "dała szczurom nafaszerowaną kiełbasę, choć istniały inne, bardziej humanitarne sposoby" czy " faszerowanie szczurów szkłem jest mało humanitarne" sądzę, że te inne sposoby zostały dawno wypróbowane, a jeśli nie dały rezultatów to jasnym jest, że użyto do obrony siebie mocniejszych środków niż podstawowe i humanitarne.
Zostanę pewnie zjechana za to co tu napiszę ale co tam. Panuje powszechnie jakieś chore przekonanie, że jak ktoś jest przeciwnikiem bezsensownego krzywdzenia zwierząt (lub wegetarianinem, weganinem czy innym trawożercą) to traci prawo do bronienia samego siebie jeśli w wyniku tego ucierpią zwierzęta. Otóż moi drodzy NIE! Jeśli tygrys zechce mnie zeżreć mam prawo się przed nim bronić nawet jeśli oznacza to jego zabicie. Jeśli atakuje mnie rozwścieczony pies mam prawo się przed nim bronić nawet jeśli muszę mu solidnie przewalić. I wreszcie, jeśli jakieś szkodniki np. szczury robią najazd na mój dom, niszczą budynek robiąc sobie w nim korytarze, srają gdzie popadnie roznosząc w swoim gównie jakieś choróbska i wyżerają moje jedzenie, na które ciężko haruje cała moja rodzina, MAM PRAWO SIĘ PRZED TYM BRONIĆ! I to nie jest żadna hipokryzja, to najzwyczajniejszy na świecie instynkt przetrwania. Jestem przeciwna bezsensownej agresji wobec zwierząt ale to nie oznacza, że mam obowiązek zostać ofiarą, która przedkłada dobro wszystkich innych ponad własne. Każdy ma prawo bronić własnego życia i zdrowia.
Byłam pewna że mam rozmiar 36, ale ostatnio na zakupach zwątpiłam. W pewnej popularnej sieciówce przymierzyłam wszystkie rozmiary spodni od 36 do 40 i wszystkie były za małe. W sklepie sieciowym innej marki, znajdującym się dokładnie obok poprzedniego, z kolei 36 było na mnie w sam raz. O co chodzi z tymi rozmiarami?
@Klementyna33: Każdy organizm reaguje inaczej na różne typy żywienia. Cieszę się, że nie miałaś nieprzyjemnych sytuacji związanych z odmiennym jedzeniem :)
@RedRose: Gratuluję dobrych genów :) Dla mnie też jest niezrozumiałe, że ktoś tak negatywnie na mnie zareagował, tylko dlatego, że jem inne rzeczy.
@Bryanka: nie twierdzę, że brak mięsa jest jakiś super i bez tego to umrzesz itp. Normalne żywienie bez wykluczania mięsa też będzie zdrowe, ja mięsa nie lubię. Po prostu w rozmowie z koleżankami powiedziałam co u mnie działało i część z nich postanowiła to wypróbować, co grupa nadgorliwych mamusiek rozdmuchała do rangi problemu. O tym jest ta historia - nie o namawianiu do zmiany żywienia ani nic w tym stylu...
@maat_: nie twierdzę nigdzie, że jedząc mięso nie można być młodym i pięknym :/ Niektóre matki bywają w szkole swoich dzieci częściej niż to konieczne, też tego nie rozumiem ale tak jest.
@mskps: nigdzie tak nie twierdzę, napisałam tylko, że w moim przypadku to zadziałało na moją korzyść
@tick: Zdaję sobie z tego sprawę. To właśnie jedna z wad takiego żywienia. Oczywiście suplementuję co muszę
@katem: Gratuluję dobrych genów :)
@bazienka: Trochę bez sensu wtedy ja też przecież nie mogłabym zjeść tego jedzenia.
@denaturat: Na chwilę obecną mam 96,34 zł do końca miesiąca, także tego...
@Czarnechmury: Spłukuję od razu po wyszorowaniu. Nie wiem jakim cudem to cholerstwo tak szybko załapało.
"mam córeczkę która ma obecnie 19 miesięcy" Dlaczego Matki nigdy nie mogą napisać wieku dziecka w latach? Półtora roku jest znacznie lepiej przyswajalną informacją niż 19 miesięcy. Dlaczego trzeba zawsze tłumaczyć z Mamuśkowego na nasze żeby zrozumieć.
Wyślij mu link do tego co ty napisałaś i każ przeczytać komentarze ;)
Davies nie jest angielskim nazwiskiem tylko walijskim (tak, oba regiony są częścią Wlk. Brytanii) i z tego ci się orientuję czyta się je jako 'Dawies' nie jako 'Dejwis'. Nie zmienia to faktu oczywiście, że ekspedientka mogłaby skojarzyć chociaż tytuł jeśli już nie autora.
Koleżanka miała jakiś taki telefon że otrzymywała raport i o dostarczeniu i o odczytaniu. Nie wiem jaki to model, jakiś samsung chyba ale nie jestem do końca pewna. Wiem, że z klapką.
Gwarancje dają, bo muszą. Odgórnie jest narzucony obowiązek z jakiejś organizacji konsumenckiej chyba.
Mocno upośledzone się nie urodzi, ale drobne wady prawdopodobnie będzie mieć. Moja mama popalała w ciąży i ja mam teraz jedną nogę krótszą od drugiej. Tragedią to nie jest, aż tak bardzo nie widać, ale na obcasach se nie pochodzę, bo się wywracam. A chciałabym i to bardzo, bo do wysokich nie należę.
O ile się nie mylę była kiedyś tu na piekielnych historia o tym, że fryzjerzy "kradną" w ten sposób włosy by sprzedać je na peruki i przedłużenia. Tłumaczą się potem, że krócej się nie dało bo zniszczone. Może dlatego straciłaś swoje włosy ? Zabrałaś je ze sobą czy zostawiłaś w zakładzie fryzjerskim ?
O ile się orientuje to przy tak niskiej rencie można złożyć wniosek o to, żeby państwo płaciło za ciebie opłaty za mieszkanie: czynsz, wodę, ogrzewanie. Prąd i gaz chyba nie, ale o to trzeba w urzędzie podpytać. Wiem, że załatwiania jest w h*j, na pewno zajmie to dużo czasu ale myślę, że warto spróbować :)
Popieram. Właśnie robię kurs na prawko i instruktor jasno i wyraźnie mówi, że jak czekają jacyś piesi, to trzeba ich przepuszczać. Nawet na egzaminie na prawko jest to respektowane, że jak się nie zatrzymasz przed pasami gdy czekają piesi to egzaminator daje po hamulcu i papa.
Ups...
Ale kiedy ona uwielbiała dzieci. W szkole zawsze opiekowała się najsłabszymi z klasy a potem jak już w gimnazjum była to pomagała pierwszakom z podstawówki np. wiązać sznurowadła lub pocieszała gdy rodzice ich nie odbierali na czas i one płakały na szkolnym korytarzu. Natomiast uczyć się nie lubiła i nie miała też wrodzonej inteligencji czy coś. A jej matka chciała mieć za dziecko światowej sławy naukowca.
He he, nie. Córka miała być światowej sławy naukowcem, w obojętnie jakiej dziedzinie, ale naukowcem.