Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Jaca

Zamieszcza historie od: 24 lipca 2012 - 0:19
Ostatnio: 8 września 2016 - 4:41
  • Historii na głównej: 15 z 23
  • Punktów za historie: 11983
  • Komentarzy: 91
  • Punktów za komentarze: 834
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
27 czerwca 2014 o 10:54

@Sharp_one: Wiem, że niektórzy tak robią, ale w tym przypadku to nie miałoby sensu, bo jak napisałem kolega z tych studiów w praktyce zrezygnował, nie zaliczył żadnego innego przedmiotu, bo zwyczajnie na kolokwia, ani inne egzaminy nie przyszedł.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
11 czerwca 2014 o 23:10

@amsala: Gdyby mu na tej pracy zależało to pewnie by się starał szukać rozwiązań, ale w tym wypadku to nie miało sensu. Chciał coś zrobić prawie, że w czynie społecznym, a skoro miasto tego nie chciało to strata miasta, a nie jego.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
11 czerwca 2014 o 22:21

@zyxxx: Ja nie pracuję w branży informatycznej, wiem tyle ile mi powiedział X. Na jego dokonania zawodowe potwierdzenie mam więc też nie mam powodu, żeby mu w innych sprawach nie wierzyć.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
11 czerwca 2014 o 22:00

@miramakota: X spytany o to czemu w ogóle się zgłosił, skoro nie spełniał warunków stwierdził, że nie wziął pod uwagę, że jest to zlecenie publiczne i muszą się tych zasad sztywno trzymać. Każda firma prywatna w ogłoszeniu też daje zapis o wykształceniu, ale gdy wychodzi jego doświadczenie i umiejętność to warunek wykształcenia najczęściej jest ignorowany. Jak sam powiedział, gdyby miał odpowiadać tylko na ogłoszenia w których nie ma wzmianki o wykształceniu to w swojej branży mógłby pracować co najwyżej w sklepie z grami komputerowymi.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 24) | raportuj
11 czerwca 2014 o 21:55

@amsala: X spytany o to czemu w ogóle się zgłosił, skoro nie spełniał warunków stwierdził, że nie wziął pod uwagę, że jest to zlecenie publiczne i muszą się tych zasad sztywno trzymać. Każda firma prywatna w ogłoszeniu też daje zapis o wykształceniu, ale gdy wychodzi jego doświadczenie i umiejętność to warunek wykształcenia najczęściej jest ignorowany. Jak sam powiedział, gdyby miał odpowiadać tylko na ogłoszenia w których nie ma wzmianki o wykształceniu to w swojej branży mógłby pracować co najwyżej w sklepie z grami komputerowymi.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
7 lutego 2014 o 20:55

Maksymalnie dwa dni(a może nawet trzy, nie pamiętam teraz) idzie list priorytetowy(dodatkowa opłata). Zwykły polecony może dłużej.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 grudnia 2013 o 22:56

Ja właśnie też nie chce kupować nic droższego, tylko pierwsze dwa strzały w najtańsze jakie były w sklepie były kiepskie, spróbowałem czegoś droższego i nadal jest źle. Kupowałem w Media Markt wszystkie trzy

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
12 listopada 2013 o 0:43

Ok, straciłaś bliską osobę, przykro nam z tego powodu, ale napisana przez Ciebie historia nie kole nikogo w oczy tylko jest bzdurna. Jeśli "nie zauważył, że na środku pasów jest pieszy." to opcje są dwie. Albo nie był po dwóch piwach tylko był nawalony jak ruski czołg, albo pieszy szedł w czarnych ciuchach w nocy na nieoświetlonym przejściu i równie dobrze mógł go walnąć ktokolwiek inny. Dwa piwa na nikogo nie zadziałają tak, że nie zauważy pieszego na środku przejścia bez żadnych innych powodów.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
12 listopada 2013 o 0:36

Małe uściślenie: mocniej wstawiona ode mnie gdy ja jestem po czterech*

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
12 listopada 2013 o 0:34

@aleks2002 Z tymi amerykańskimi testami przeciwko pijanym kierowcom bym się nie powoływał, bo one właśnie dopuszczają jazdę po alkoholu. To testy na alkomacie stawiają bardziej na twardą walkę, bo granica jest sztywna, u nas 0,2. A w testach amerykańskich mając 0,5 przejdziesz spokojnie. Niektórzy przejdą mając nawet promil. I chociaż nigdy nie prowadziłem nawet po jednym piwie, to uważam, że po dwóch mógłbym prowadzić bez problemu. Jeśli powołujesz się na testy amerykańskie to ja po trzech piwach idę prosto po linii, mówię alfabet od tyłu, robię jaskółkę, nawet staję na rękach, gram też w gry komputerowe, w piłkę nożną czy kosza na boisku i nie mam z tym problemu. Nawet po czterech piwach zrobię bez problemu większość tych rzeczy. A moja dziewczyna po dwóch piwach jest mocniej wstawiona ode mnie. I co w takiej sytuacji? Ja wypiłem więcej, ja wydmucham więcej, ale też w testach psychoruchowych to ja mam lepsze wyniki. Dlatego jak chcesz bronić całkowitego zakazu jazdy po alkoholu to na te amerykańskie testy się nie powołuj, bo oni właśnie nie stawiają sztywno na to czy ktoś pił tylko czy jest w stanie bezpiecznie prowadzić, a fakt spożycia jest na drugim miejscu.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
12 listopada 2013 o 0:15

Nie mam pojęcia jak sprawa wygląda z napadami padaczki. Ale co do cukrzyków i chorych na serce to akurat znam takich, którzy mają prawo jazdy, jeżdżą, nawet jeździłem z nimi jako pasażer. Nie uważam, żeby jazda z nimi była mniej bezpieczna, niż z kimkolwiek innym. Biorą leki i te choroby są na tyle opanowane, że raczej nie ma większego prawdopodobieństwa, że coś się stanie im, niż komukolwiek innemu. Uważam nawet, że są bezpieczniejsi od innych. Cukrzyk czy zawałowiec zna swoje choroby i ich objawy, a leki, które biorą sprawiają, że te choroby rzadko mają u nich nagłe ataki, raczej zaczynają czuć się coraz gorzej i mija sporo czasu, zanim się "wyłączą". Gdy poczują, że coś jest nie tak to będą wiedzieli czego się spodziewać i zatrzymają samochód. "Zdrowy" człowiek czując lekkie kłucie czy ból głowy będzie jechał dalej, często do utraty przytomności. Nie mam natomiast pojęcia o co chodzi z ludźmi bez kończyn. Ja bym to uściślił do braku ręki, chociaż sam często prowadzę jedną to jednak nie wyobrażam sobie całkowitego wykluczenia drugiej. Natomiast bez nóg można prowadzić bez najmniejszego problemu, pedały są przełożone do dłoni w taki sposób, że nie ma to żadnego wpływu na bezpieczeństwo.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
22 października 2013 o 14:45

- Policja, słucham. - Student mnie obraża! - Przyjąłem już wysyłam antyterrorystów.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
22 października 2013 o 14:38

@didja Tata właśnie ochroniarzem jest. Z tym, że w jego przypadku praca ochroniarza polega na tym, że siedzi cały dzień w kanciapie przy bramie wjazdowej na teren i obserwuje monitoring. Jest po dwóch zawałach więc raczej ciężko wyobrazić sobie, żeby wykonywał jakąkolwiek pracę wymagającą wysiłku. A tu oficjalnie ma stanowisko ochroniarza, a w praktyce polega to na całodniowym siedzeniu w miejscu. Trudno też wyobrazić sobie, by ktoś chciał na teren wtargnąć, bo jest tam między innymi komisariat policji. Więc praca spokojna, bezpieczna, niewymagająca wysiłku, a jednak ochroniarz.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
19 października 2013 o 14:31

Nie pamiętam przy czym, nawet nie jestem pewien czy rzeczywiście coś takiego tam było, dlatego napisałem w formie pytającej, bo może ktoś ma lepszą pamięć.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 4) | raportuj
19 października 2013 o 13:58

Nie było tego nawet w którymś odcinku House'a? Że kazali pacjentowi kasłać? Coś mi się tak kojarzy...

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 16) | raportuj
15 października 2013 o 14:18

No i właśnie prezentujesz ten sam pogląd co pan doktor, a jest on błędny. Zrozum, że liczba potrzebnych głosów nie jest wyliczana z liczby uprawnionych do głosowania. Liczba ta jest wyliczona z liczby osób, które wzięły udział w wyborach na prezydenta Warszawy w 2010 roku. I też nie chodzi o to ile ich wtedy było uprawnionych do głosowania, a ile wzięło udział. Jeśli w tamtych wyborach zagłosowałoby przykładowo 100 tysięcy osób to teraz do ważności referendum byłoby potrzeba 60% ze 100 tys. czyli 60 tys. I jest to wartość stała, liczba uprawnionych do głosowania niczego nie zmienia. PS. Nie nazywaj kogoś debilem, gdy sam jesteś ignorantem.

[historia]
Ocena: 49 (Głosów: 63) | raportuj
15 października 2013 o 8:47

@monikamaria No i właśnie dlatego stwierdziłem, że jest chamem?

[historia]
Ocena: 56 (Głosów: 76) | raportuj
15 października 2013 o 8:25

Chamem jak najbardziej. Ale idiotą? Merytorycznie miał rację. Sposób wyrażenia tej racji był naganny o czym napisałem już w pierwszej linijce i powtórzyłem w zakończeniu. Ale merytorycznie to nadal on miał rację.

[historia]
Ocena: 27 (Głosów: 37) | raportuj
15 października 2013 o 8:22

Jak dla mnie obaj są piekielni. A portal jest o piekielnych właśnie. Uniwersytet w jednym z większych miast.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
17 września 2013 o 18:55

Również nie Radom. Małe miasteczko w centralnej Polsce.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
17 września 2013 o 18:27

Od tego ciągłego siedzenie w domu już się nudzę, mogę co prawda chodzić, ale wolno i raczej na krótkie dystanse.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
17 września 2013 o 18:24

Zatkało ją i cichutko przyjęła mandat.

« poprzednia 1 2 3 4 następna »