"Oczywiście pielęgniarka wydarła się na mnie, że to moja wina i mam iść sprzątać. Opierdzieliłem ją z góry do dołu i wytknąłem, że i tak przychodzę codziennie i wykonuję przy mamie obowiązki, którymi one powinny się zająć. Wkurzona jak osa poszła i posprzątała. Później za każdym razem gdy przychodziłem z prośbą o podanie nerki wyśmiewały się ze mnie, że taki wielki chłop a taki delikatny..."
I one jeszcze mają czelność narzekać na zarobki... Kańczugiem bym je do roboty gnał i szacunku do ludzi uczył.
"Kochanemu kotkowi zdarzało się też wejść nam na wysoki taras oraz do salonu przez uchylone drzwi, raz nawet do kuchni i wyżerać psu żarcie z miski."
Tak, kot wszedł w obce miejsce pełne nieznanych zapachów ot tak sobie, tylko po to, żeby się nażreć psim żarciem. Jak już chcesz wypisywać takie kocopoły, to chociaż się doucz trochę o tych zwierzętach, bo aż mnie czoło od facepalmów rozbolało jak to czytałem. Poza tym koty nie srają na trawnikach. Ściema.
PS: Raz mi jeden sąsiad mówił, że mu dzikie koty kopią na działce nory i zjadają marchewkę. Tyle ludzie wiedzą o kotach... Prezentujesz zbliżony poziom.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 września 2019 o 20:44
Biedny pies... Debile jak ta baba powinni mieć zakaz posiadania zwierząt. Najgorsze, że nic nie można z tym zrobić, bo nawet jak zabiorą babie psa, to trafi do schroniska, gdzie wcale nie będzie miał lepiej. Jedynie jakby jakiś dobry człowiek przygarnął.
Taka ciekawostka. Koty nie mają gruczołów potowych, nie wydzielają żadnego smrodu, myją się same, a ich ślina ma właściwości antybakteryjne i czyszczące, jak mydło dla człowieka. Kot niewychodzący nigdy nie będzie śmierdział. Wręcz przeciwnie - taki kot pachnie czystością, jak powąchasz jego futro. Mało tego - dla kota to człowiek śmierdzi, dlatego po kontakcie z człowiekiem kot się myje. Kot to nadzwierzę.
"Z lubym" - i cyk, minus za grafomanię. Jezus Maria, nauczyli się jednego słówka i w co drugiej historii luby, luby, luby, luby i luby. Ogarnijcie się wreszcie, poczytajcie słownik synonimów albo książkę jakąś ogólnie, to się wam poszerzy zasób słownictwa.
W Warszawie by się przydało więcej autobusów, zwłaszcza na tych najbardziej uczęszczanych liniach. Ogólnie infrastruktura wymaga rozwoju. No, ale władze Warszawy z prezydentem miasta na czele mają inne priorytety, jak na przykład sterta palet za milion złotych, tramwaj dla gejów albo hotel dla gejów.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 września 2019 o 12:31
Powinni przede wszystkim skupić się na gnojeniu pedalarzy, którzy jeżdżą ulicami jak obok mają ścieżki rowerowe. Stanąć w miejscu, gdzie ścieżka rowerowa biegnie wzdłuż jedzni i w jeden dzień roczna norma mandatów wyrobiona.
"Doskonale zdajemy sobie z tego sprawę, że krzyczące dzieci to nie jest szczyt ani waszych ani naszych marzeń, lecz wyjścia niestety nie mamy."
Ok, jak dziecko ma kilka miesięcy i leży w pieluchach to faktycznie rodzice mają ograniczony wpływ, bo płacz dla takiego dziecka to jedyna forma komunikacji. Co innego jak jest dziecko 3 lata+, takie co już potrafi chodzić i mówić, a nie potrafi się zachować, tylko drze ryjsko non stop i bez powodu jak jakaś małpa. Tacy rodzice są debilami, którzy nie potrafią wychować dziecka.
@Michail: oddawanie komuś czegoś, za co zapłaciłem to twoim zdaniem kultura osobista? To teraz pokaż jaki jesteś kulturalny i przepisz na mnie swoje mieszkanie.
Zgadzam się w pełnej rozciągłości.
Ustępowanie starszym nie ma nic wspólnego z uprzejmością. To noszący znamiona komunizmu zwyczaj wynikający z błędnego przekonania, że im się należy. Tylko czy naprawdę im się należy? Popatrzmy... Ja o 6 rano jadę do pracy, gdzie będę ciężko pracował. Dzień wcześniej też ciężko pracowałem i nazajutrz też będę. Muszę jechać o 6 rano, nie mogę później. Gdzie jadą starsi ludzie o 6 rano? Jadą do kościoła, potem do przychodni pobrylować w poczekalni, potem na targ. Mogą jechać później, kiedy nie ma już tłoku, ale nie - muszą z samego rana. Druga sprawa - ja za bilet płacę 100% jego ceny, oni płacą 50% albo wcale. Zostając przy komunistycznych kategoriach myślenia - komu się bardziej należy? Człowiekowi, który jedzie ciężko pracować i płaci 100% ceny biletu, czy człowiekowi, który jedzie sobie na wycieczkę i płaci 50% ceny biletu albo wcale? Odchodząc od komunistycznych kategorii myślenia i przechodząc w normalne - zająłem sobie miejsce i usiadłem. Nie mam obowiązku nikomu ustępować i nikt nie ma prawa ode mnie tego wymagać. Są specjalne miejsca dla ludzi starszych i takowe rzeczywiście im się należą, więc jak ktoś zajmie takie miejsce, to wtedy mają prawo poprosić o jego zwolnienie. Wtedy i tylko wtedy.
@Librariana: zasygnalizować skręt możesz zawsze. Wystawiać bezmyślnie łapę przed maskę jadącego auta też możesz, ale widzisz jakie są tego efekty. Wina kierowcy, że nie zachował odstępu, ale samemu też trzeba trochę myśleć, zwłaszcza o własnym bezpieczeństwie. Trzeba być przygotowanym na to, że nie każdy uczestnik ruchu będzie zawsze przestrzegał przepisów.
"Oczywiście pielęgniarka wydarła się na mnie, że to moja wina i mam iść sprzątać. Opierdzieliłem ją z góry do dołu i wytknąłem, że i tak przychodzę codziennie i wykonuję przy mamie obowiązki, którymi one powinny się zająć. Wkurzona jak osa poszła i posprzątała. Później za każdym razem gdy przychodziłem z prośbą o podanie nerki wyśmiewały się ze mnie, że taki wielki chłop a taki delikatny..." I one jeszcze mają czelność narzekać na zarobki... Kańczugiem bym je do roboty gnał i szacunku do ludzi uczył.
"Kochanemu kotkowi zdarzało się też wejść nam na wysoki taras oraz do salonu przez uchylone drzwi, raz nawet do kuchni i wyżerać psu żarcie z miski." Tak, kot wszedł w obce miejsce pełne nieznanych zapachów ot tak sobie, tylko po to, żeby się nażreć psim żarciem. Jak już chcesz wypisywać takie kocopoły, to chociaż się doucz trochę o tych zwierzętach, bo aż mnie czoło od facepalmów rozbolało jak to czytałem. Poza tym koty nie srają na trawnikach. Ściema. PS: Raz mi jeden sąsiad mówił, że mu dzikie koty kopią na działce nory i zjadają marchewkę. Tyle ludzie wiedzą o kotach... Prezentujesz zbliżony poziom.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 września 2019 o 20:44
@kierofca: u ciebie w chałupie nie były potrzebne sierściuchy ;)
@kierofca: a często do niej przychodziłeś? Jeśli tak, to by tłumaczyło zapach...
Biedny pies... Debile jak ta baba powinni mieć zakaz posiadania zwierząt. Najgorsze, że nic nie można z tym zrobić, bo nawet jak zabiorą babie psa, to trafi do schroniska, gdzie wcale nie będzie miał lepiej. Jedynie jakby jakiś dobry człowiek przygarnął.
Taka ciekawostka. Koty nie mają gruczołów potowych, nie wydzielają żadnego smrodu, myją się same, a ich ślina ma właściwości antybakteryjne i czyszczące, jak mydło dla człowieka. Kot niewychodzący nigdy nie będzie śmierdział. Wręcz przeciwnie - taki kot pachnie czystością, jak powąchasz jego futro. Mało tego - dla kota to człowiek śmierdzi, dlatego po kontakcie z człowiekiem kot się myje. Kot to nadzwierzę.
@Litterka: w warszawce (tfu) za mniej niż 20 zł kawy nie kupisz, mam na myśli takie kawiarnie jak Starbucks, Costa czy Nero.
"Z lubym" - i cyk, minus za grafomanię. Jezus Maria, nauczyli się jednego słówka i w co drugiej historii luby, luby, luby, luby i luby. Ogarnijcie się wreszcie, poczytajcie słownik synonimów albo książkę jakąś ogólnie, to się wam poszerzy zasób słownictwa.
Chyba bym wolał zapłacić więcej za Sindbada, niż takiemu cwelowi i bucowi nabijać kabzę.
@GoshC: Brytyjczycy nie są zbyt światłym narodem, toteż myślenie im średnio wychodzi.
Nie do końca rozumiem. Po co zrobił fikcyjną działalność?
W Warszawie by się przydało więcej autobusów, zwłaszcza na tych najbardziej uczęszczanych liniach. Ogólnie infrastruktura wymaga rozwoju. No, ale władze Warszawy z prezydentem miasta na czele mają inne priorytety, jak na przykład sterta palet za milion złotych, tramwaj dla gejów albo hotel dla gejów.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 września 2019 o 12:31
Co za podludzie...
Powinni przede wszystkim skupić się na gnojeniu pedalarzy, którzy jeżdżą ulicami jak obok mają ścieżki rowerowe. Stanąć w miejscu, gdzie ścieżka rowerowa biegnie wzdłuż jedzni i w jeden dzień roczna norma mandatów wyrobiona.
Za kudły głupie babsko wytargać i kopem w dupę pożegnać.
Gówniarzerii nie powinno się wpuszczać na baseny. Ewentualnie osobne strefy dla nich zrobić, tylko zamykane i dźwiękoszczelne.
@Balbina: masz rację z tym ostatnim - wydaje ci się :D
"Doskonale zdajemy sobie z tego sprawę, że krzyczące dzieci to nie jest szczyt ani waszych ani naszych marzeń, lecz wyjścia niestety nie mamy." Ok, jak dziecko ma kilka miesięcy i leży w pieluchach to faktycznie rodzice mają ograniczony wpływ, bo płacz dla takiego dziecka to jedyna forma komunikacji. Co innego jak jest dziecko 3 lata+, takie co już potrafi chodzić i mówić, a nie potrafi się zachować, tylko drze ryjsko non stop i bez powodu jak jakaś małpa. Tacy rodzice są debilami, którzy nie potrafią wychować dziecka.
@Michail: oddawanie komuś czegoś, za co zapłaciłem to twoim zdaniem kultura osobista? To teraz pokaż jaki jesteś kulturalny i przepisz na mnie swoje mieszkanie.
Zgadzam się w pełnej rozciągłości. Ustępowanie starszym nie ma nic wspólnego z uprzejmością. To noszący znamiona komunizmu zwyczaj wynikający z błędnego przekonania, że im się należy. Tylko czy naprawdę im się należy? Popatrzmy... Ja o 6 rano jadę do pracy, gdzie będę ciężko pracował. Dzień wcześniej też ciężko pracowałem i nazajutrz też będę. Muszę jechać o 6 rano, nie mogę później. Gdzie jadą starsi ludzie o 6 rano? Jadą do kościoła, potem do przychodni pobrylować w poczekalni, potem na targ. Mogą jechać później, kiedy nie ma już tłoku, ale nie - muszą z samego rana. Druga sprawa - ja za bilet płacę 100% jego ceny, oni płacą 50% albo wcale. Zostając przy komunistycznych kategoriach myślenia - komu się bardziej należy? Człowiekowi, który jedzie ciężko pracować i płaci 100% ceny biletu, czy człowiekowi, który jedzie sobie na wycieczkę i płaci 50% ceny biletu albo wcale? Odchodząc od komunistycznych kategorii myślenia i przechodząc w normalne - zająłem sobie miejsce i usiadłem. Nie mam obowiązku nikomu ustępować i nikt nie ma prawa ode mnie tego wymagać. Są specjalne miejsca dla ludzi starszych i takowe rzeczywiście im się należą, więc jak ktoś zajmie takie miejsce, to wtedy mają prawo poprosić o jego zwolnienie. Wtedy i tylko wtedy.
Ja introwertykiem nie jestem, ale też nie cierpię takich ludzi. Ktoś mówi, że idzie, to idzie i koniec.
Tak zwany kaes za oszustwo i problem by zniknął bez śladu. Żaden cwaniaczek by się nie odważył.
Prawidłowo, choć ja bym nie czekał dłużej niż 5 minut.
A może odmówić jazdy, jeśli stwierdzi, że coś jest nie tak?
@Librariana: zasygnalizować skręt możesz zawsze. Wystawiać bezmyślnie łapę przed maskę jadącego auta też możesz, ale widzisz jakie są tego efekty. Wina kierowcy, że nie zachował odstępu, ale samemu też trzeba trochę myśleć, zwłaszcza o własnym bezpieczeństwie. Trzeba być przygotowanym na to, że nie każdy uczestnik ruchu będzie zawsze przestrzegał przepisów.