Profil użytkownika
Kalicja79
Zamieszcza historie od: | 26 lipca 2012 - 3:15 |
Ostatnio: | 13 września 2012 - 15:57 |
- Historii na głównej: 6 z 14
- Punktów za historie: 6170
- Komentarzy: 70
- Punktów za komentarze: 644
Zamieszcza historie od: | 26 lipca 2012 - 3:15 |
Ostatnio: | 13 września 2012 - 15:57 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Pamiętam z dzieciństwa, że największą frajdą była przejażdżka kolejką do nowego zoo. Uwielbiam Poznań, już tyle lat minęło, czasem strasznie tęsknię.
Jakoś mi to nawet w głowie nie zaświtało. Przyłapany na oszustwie raczej nie miał prawa się rzucać choć wiem ze chamstwo jest pozbawione wstydu. Chyba miałam szczęście ze go kompletnie zatkało.
Chodziło właśnie o to o czym ty pisałaś. Zero angielskiego, żadnej chęci porozumiewania się inaczej niż po hiszpańsku właśnie. Dochodzi do tego że po angielsku nie można się dogadać w piekarni lub na stacji benzynowej. Chyba moje P.S. powinno być puentą.
Chamstwo i cwaniactwo!
Chyba właśnie gdzie mieszkam ma związek z historią. Nie wiem czy wiesz ale Miami leży w Stanach Zjednoczonych Ameryki, konkretnie na Florydzie, gdzie urzędowym językiem jest angielski (którym posługuję się od prawie 20 lat). Poza tym nikt nie mógł przetłumaczyć co ja takiego powiedziałam tamtej pani ponieważ byłam jedyną osobą która mówi po polsku w tej dzielnicy. Cóż, dziękuje za komentarz. A miało być "donośnie", nie zauważyłam pomyłki.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 września 2012 o 23:36
"Drabine trzymałem"....hahaha, zabiłeś mnie tym tekstem. Jeśli udało ci się nie parsknąć mu śmiechem prosto w twarz, gratuluje opanowania!
Ależ podobna do mojej babci! Przez lata nazywałysmy ją (wraz z siostrą) Babciura. Mój dziadek w czasie zawału powiedział żeby babcia nie dzwoniła po pogotowie a ta go usluchała. Dopiero gdy stracił przytomność umalowała się, zasłała łóżko (bo co tez ludzie z pogotowia pomyślą) i zadzwoniła. Za późno. Mam nadzieję że twój dziadek ma się dobrze i szybko wyzdrowieje.
Parę latek już przeleciało od mojej ostatniej wizyty w Polsce ale najbardziej pamiętam te mafijne taxi przy dworcu. Niezłe było również malowanie numerów żeby wyglądały jak te z większych korporacji. Jak się w pośpiechu dobrze np dwójek nie policzyło można było całą wypłatę w taksówce zostawić.
Masz rację, nie chciało mi się kłócić ale gdyby zaprotestował napewno bym nie odpuściła. Mam nadzieję że przynajmniej trochę go ta przygoda przystopowała. Po tym incydencie zazwyczaj dzwoniłam po znajomych taksówkarzy, którzy zawsze bardzo chętnie pomagali. Pozdrowienia dla dziadka!
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 września 2012 o 17:54
Nie ma to jak wsparcie rodaka. Najwidoczniej jestem trochę tępa, jednak wydawało mi się że jest to strona o piekielnych, nie DLA piekielnych. Czasami człowiek ma ochotę zrzucić coś z piersi i po prostu się wygadać. Bardzo wątpię czy uszczypliwe komentarze i typowo wredny ton są najbardziej oczekiwaną reakcją. Przypuszczam że jesteś bohaterem niejednej zamieszczonej tu historii. Pozdrowienia i życzę lepszego humoru (aby nie trzeba było się wyżywać na nieznajomych).
Dziękuje kambodia.
Paranoja! Co za kretyn.
Dobre, haha, przy pierwszym mój mąż o mało się nie pożegnał z życiem gdy mi zwrócił uwagę ze mogłabym być trochę ciszej.
Tak tez sobie pomyślałam, niech babsko dalej opowiada ze jej zły kolor położyłam dopóki będzie dodawać że zatrudniam aż tak ekspresowych malarzy. Piekielna reklama.
Wystarczyło w zupełności jak jej mąż na nią spojrzał. Biedny człowiek, hahaha
Byłam w Egmond Aan zee przez kilka miesięcy i pamietam te wielkie okna bez zasłon. Idziesz sobie ulicą, oglądasz wystawy a tu nagle gapisz się na faceta czytajacego gazetę na kanapie. Poza tym ludzie mieli tam kompletny luz.
Jakoś nie było co odkręcać. Byliśmy tam tylko rok, troszkę mniej. Pare przyjaciółek poznałam z dała od naszej dzielnicy. Całość była tak głupia ze nawet mi się nie chciało z tymi babami gadać.
Dzięki serdeczne. Może nie byłam głośna ale zdecydowanie zbyt wymowna. Zazwyczaj nie przeklinam prawie wcale.
Zapomniałam dodać że w tych okolicach czasem gazety a bardzo często ręczniki w zupełności wystarczały jako ozdoby okien.
Hahaha, no to teraz wiesz. Dzięki za uśmiech...
Behr w mojej opinii najlepszy! Zwłaszcza od kilku lat wyraźnie się posunęli do przodu wyprzedzając ukochanego przez snobów Benjamin Moore. Do tej zmieniającej kolor rzeczywiście się trzeba przyzwyczaić, najlepiej malować dwa razy tylko lekko porywając. Cieszę się że się ta historia spodobała. Iście ośli upór tej baby sprawił ze prawie po ścianach chodziłam bo jej litani nie było końca.
Zależy od firmy. Bez opamiętania też nie można nią paćkać. Z mojego doświadczenia problemy się pojawiają gdy się dopuści do zacieków.
Podejrzewano mnie o jedno lub drugie dlatego użyłam słowa "czy".
Dzięki za komentarze i jeszcze odrobina wyjaśnienia dla tych co przeoczyli końcówkę. Nie wszyscy są tacy! Mam mnóstwo przyjaciół którzy nigdy by się z takim komentarzem nie wyrwali. Poza tym uważam że jest spora różnica pomiędzy zdrową ciekawością (sama często wypytuję o zwyczaje rożnych narodów i wcale nie oczekuje aby cały świat znał Polskę od A do Z), a zwykłą głupotą obrażającą cały naród. Mimo wszystko uważam że dorosły człowiek czegoś od siebie powinien wymagać. Ja, dla siebie mam prostą zasadę ; jak nie wiem to nie gadam.
Haha, dobry pomysł. Po latach Łukasz mi powiedział (ma teraz 12 lat) że przez dobre cztery lata obchodził dom sąsiada pełen podejrzeń.