Kometa ♀

@sweetsecrets: Sama mam ledwie 18 lat, a wyglądam nawet na mniej. Wybacz, ale nie sądzę, żeby strażnik miał ochotę jakkolwiek zareagować na moje pouczenia ;)

@archeoziele: najmocniej przepraszam za pomyłkę - oczywiście chodziło o Stansted, już poprawiam ;)

A ja się zastanawiam czy autorka nie przesadziła z końcówką "Czy ja aż tak jestem zacofana, a dwunastolatki tak dojrzałe, aby używać słowa wibrator?". Jakoś wydaje mi się, że używać słowa wibrator mogą, bo jest to nazwa jakich wiele. Inna kwestia to używanie.

Zaskoczę Cię, ale mam większe problemy :) Jednak jeśli spodziewasz się czytać wszystkie historie, gdzie ktoś ginie, błąd doprowadza do trwałego kalectwa albo rodzina umiera z głodu to zadziwię Cię, ale nie wszystkie takie będą. Ja tylko opisałam co mnie spotkało, by naświetlić problem jak bardzo niektórzy narzekają na młodzież, która "posiedziałaby, porobiłaby coś spokojnego" ale niestety się nie da :)

Nie wiem, gdzie jadasz, ale według mnie trochę drogo u Ciebie :) Nas za pizze + przekąski i napoje wyszło niecałe 300 złotych. Proszę również, żebyś nie dopowiadał sobie szczegółów, ale uzupełnię i poprawię skoro już to zrobiłeś. Pizzerię zarezerwowałam na 17, a otwarta jest do 3 w nocy. Oczywiście, że każdy przeciętny człowiek wysiedzi na drewnianych krzesełkach w pizzeri 10 godzin! Liceasiarnia (?!) zajeła mu lokal na zawrotne 2h na dodatek rozmawiając jak cywilizowani ludzie i UWAGA bez krzyków, biegania i nawet rzucania jedzeniem! Cóż za zaskoczenie prawda? Poza tym proszę pokaż mi parkę, która w pizzeri zje te powiedzmy 7 pizz i wypije 20 butelek napojów :)

@jeery22 Odpowiem Ci raz jeszcze. Po pierwsze poczyniłeś bardzo nietrafne założenia. Po drugie racja - każdy ma dom, w którym może zmieścić 20 osób na luzie, prawda? :) Po trzecie historia jest właśnie o fakcie, że nie mamy gdzie chodzić i stąd później nie wiadomo co nastolatkowie robią. Po czwarte nie kaprysiliśmy tylko chcieliśmy usiąść razem - tak, tak ciężko się domyślić jak widać, że robię spotkanie z przyjaciółmi i chcę z nimi pogadać! Po piąte Czytaj uważnie proszę Cie bardzo. Nie wiem w tym momencie czy sam się wyżywasz za nieudany wiek dojrzewania czy o co do końca Ci chodzi, ale jedno zauważam na tej stronie coraz częściej, że mniej jest piekielnych osób do opisania, a więcej piekielnych ujawnia się w komentarzach, którzy próbują doczepić się do wszystkiego do końca nie wiadomo po co. Podsumowując: mamy te swoje naście lat i chcemy razem spędzać czas, ale nie jesteśmy dzieciakami, którzy mają forsy jak lodu tylko przeciętne kieszonkowe, więc jak złożyliśmy się po prawie 200 złotych to myślę, że to i tak dość sporo. Tyle ode mnie - jeśli historia się nie podoba wystarczy dać minusa, a nie kłócić się, że wymagamy Bóg wie czego. Nie wymagamy nic oprócz miejsca do spędzenia sobie wieczoru i to wcale nie robiąc afery, bo podczas naszego siedzenia tam w lokalu byli normalnie inni klienci, którzy nie skarżyli się na nic i nie mieli problemu z poruszaniem się czy miejscem. Dziękuję za uwagę.

Nie jestem pewna jak działa to ze strony językowej, ale często w mowie potocznej nawet o stanowisku pracy mówi się, że kobieta pracuje jako np. lekarz, a nie lekarka. Przynajmniej według mnie. Jeśli aż tak razi to proszę o przebaczenie.

Biorąc pod uwagę, że mniej więcej raz na 2-3 tygodnie będąc ze znajomymi zamawialiśmy tam pizze za około 100 złotych, a często i na większe eventy większe zamówienia, a teraz definitywnie zmieniamy pizzerie to faktycznie się troszkę przejadą. Może nie funkcjonowali tylko dzięki nam, ale jednak były to duże zamówienia.

@jerry22 Właśnie cała akcja polega na tym, że nie było innych rezerwacji oprócz naszej. Logiczne to jest myślę dla każdego homo sapiens, że jak się umawia w kilkanaście osób to nie po to, żeby do nich krzyczeć o coś przez odległość około np 20 metrów.

@jeery22 prosiłam przy rezerwacji by połączyli, poza tym logicznie myśląc - po co rezerwowałabym stoliki na 20 osób porozrzucane po całym lokalu?

Napisałam niereprezentacyjna, ale to po prostu slumsy. Myślałam, że da się domyślić. Gdyby dzieciaki nie były wychudzone i brudne to bym tego nie napisałaa. Pozdrawiam za taką opinię. Poza tym księżniczką nie jestem, to po prostu zapuszczone miejsce z zawalonymi dachami, obskurnymi kamienicami i na odludziu. Jeśli jesteś taki chętny sprawdzenia zapraszam do Częstochowy w okolice placu Daszyńskiego przekonać się naocznie :)

To był sarkazm...

Nie koloryzuję, pisałam wyżej że prawdopodobnie wbiło się w powiekę, a nie jest na oku. Gdy coś jest na oku to faktycznie nie mogę założyć, ale tym razem pomaga.

Wciąż się uczę ;) Dziękuję za poprawki.

Coraz częściej niestety to słyszę i chyba jednak zostawię to jako hobby. Przerzucę się może na prawnika :D

Gazetka jest upubliczniona na stronie szkoły. Liczba pobrań to zawrotne 7. Przy każdym numerze jest informacja, że można poczytać i w ogóle. To uczniów to nie obchodzi. Drukowana być nie może bo dyrektor nie chce sfinansować tuszu i kartek na te kilkadziesiąt numerów. Kiedy raz polonistka wydrukowała owszem udało się sprzedać dość dużo. Widać można. Tylko, że nikt nie chce za więcej niż złotówkę kupować, a koszty niestety się nie zwracają.

Głównie konkursy języka polskiego. Udało mi się przejść w olimpiadzie ogólnopolskiej do kolejnego etapu. W przekonanie dyrektora do mojego wyjazdu ze szkoły na tą olimpiadę zaangażowały się 3 nauczycielki. Cud, że dał się przekonać. Na każdy inny (ortograficzny, literacki) odmawiał tłumacząc, że to bezsensowne tracenie lekcji.

@egow ma 100% rację w moim przypadku. Poza tym to nie jest ksiądz z mojej parafii tylko rekolekcjonista. Już to pisałam. Po 3 dniach się zwinął.

poza tym chyba ciezko wybiec na srodek kosciola z okrzykiem "nie zgadzam sieeeeeeee"... -,-

Nie narzekam na sakrament sam w sobie, tylko na rekolekcjonistę.

Ja się przygotowuję do bierzmowania, więc mam obecności obowiązkowo do indeksu wpisywane :(

No adwentowe, nie poradzę, że tak mam ;) Dla bardzo wnikliwych proszę bardzo: http://www.nspj.czest.pl/

Bo on na to czeka ;]

Teraz wiem ze postapilam glupio ale zawsze mialam slaba psychike a jeszcze wtedy bylam ledwie 8-letnim dzieckiem. Pocieszajace ze juz sie tak latwo nie poddaje teraz i naprawde zaluje ze dalam sie tamtej babie tak zdolowac ;/

Heheheh nie no raczej mi to nie grozi ;D