Profil użytkownika
Metya ♀
Zamieszcza historie od: | 17 kwietnia 2013 - 23:31 |
Ostatnio: | 26 listopada 2017 - 19:52 |
- Historii na głównej: 6 z 7
- Punktów za historie: 4927
- Komentarzy: 22
- Punktów za komentarze: 200
« poprzednia 1 następna »
Jak to możliwe, że mając 0,4% facet jeszcze miał siłę się awanturować?
Jak to możliwe, że mając 0,4% facet jeszcze miał siłę się awanturować? :P
Jak na moje to historia jest bardzo koloryzowana, żeby nie powiedzieć, że zmyślona. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że polcja zostawia pijane dzieciaki tylko z mandatem. Miałam podobną sytuacje i po kolejnym wezwaniu policji ruszyła sprawa w sądzie, część rodzin dostało kuratora i ograniczenie praw rodzicielskich. Dzieciaki szybko nabrały ogłady.
@mati22252: ja zdaje sobie sprawę, że są większe aule, ale WE z nich z jakiegoś powodu nigdy nie korzysta. Przez trzy lata miałam tam zajęcia tylko z lektoratu
Wybacz, ale co to za różnica ile masz lat? W wieku 16 lat byłam w szpitalu i okazało się, że w świetle polskiego prawa jestem już pełnoletnia "medycznie". Tzn. sama musialam wyrazić zgodę na operacje itp. więc nie rozumiem jakim prawem lekarz cię nie przyjął. Chyba, że coś wymyślasz...
@ihoujin: Bardzo możliwe. Nie znam się na takowej terminologii. Chodzi dokładniej o to, że do sprawy w sądzie nie doszło, a on nie został ukarany.
Nie z własnej, a zakładowej, która mógłby wydać chociażby na swoją premię, paliwo i wszelkie dodatki. Jako kierownik dysponuje funduszem, który może przeznaczyć na co chce, a chce kształcić pracowników, a nie przyznawać sobie i znajomym premie.
Podobną sytuację miałam w liceum, tylko że ze szkoły można było wyjść. Jednak panią dyrektor do tego stopnia irytowali palacze, że na przerwach z policją i strażą miejską biegała po okolicznych krzakach i zakamarkach ;)
To nie tak, że Kamil czekał na gotowe. Chciał chlopakowi pomóc, ale nie zatrudni go na kierownicym stanowisku kiedy młody po ogólniaku nie zna się na rzeczy. Zawsze sprawdza pracowników zanim wyśle na szkolenia. Po co wysyłać kogoś, płacić i załatwiać, jak chłopak nieznany, i nie wiadomo jak do pracy podejdzie. Osobiście znam dwie odoby, których Kamil zatrudnił i potem sponsorował studia zaoczne do magisterki i wypłacał dodatek za to, że chcą się uczyć i rozwijać. Jak widzi, że chcą, to pomaga jak może, ale jak chęci brak…
Czy twój znajomy pracował całe życie na pół bądź ćwierć etatu, albo miał dłuższe przerwy w pracy? W innej sytuacji jest to niemożliwe. Mam w rodzinie całkiem sporo nauczycieli i to na różnych poziomach, każdy ma przepracowane około 20-30 lat i prognozowana emerytura oscyluje koło 1200-1300. Mało, fakt, ale to z całą pewnością nie jest 150zł
Mój znajomy jak chciał brać kredyt to mógł tylko u jednej konkretnej pani. Dlaczego? Inna pani stwierdziła, że nie ma zdolności kredytowej. Kolejna, że potrzebuje umowy o prace, a ma tylko zlecenie. Następna oświadczyła, że ich placówka się tym nie zajmuje. Kiedy poszedł do ich przełożonego, okazało się, że panie tak mogą, bo przy kredytach liczy się też osobiste odczucie pani co do chcącego wziąć kredyt O.o
Dlaczego od razu nikt nie zareagował, jak babcia była leczona na nieistniejący reumatyzm? Nikomu nie przyszło do głowy, że to nie pomaga, a i może zaszkodzić? Jak mogła zignorować objawy i potulnie jeść prochy na reumatyzm?
Często takie "gwiazdeczki" widzę. Przecież bez makijażu toto niczego nie poderwie...
Miałam sąsiadkę z grobu obok, która wszelkie szczotki, szmatki, butelki itp. chowała za pomnik mojej babci. Dlaczego? Bo to przecież tak nie ładnie wygląda za grobem jej mamusi -.-
Nagrać się nie da. Na roku był chłopak, który próbował. Efekt? Zakaz wstępu na wykłady za zakłócanie. Do dziekana nie ma co próbować, bo i z nim miałam zajęcia i jak się zacznie wojnę to można szukać nowej uczelni, a nie wierzę, że na innej będzie cud miód i tylko moja taka niedobra i be. Ale na każdego goga jest sposób ;)
Jamnik, który słucha... Nie dziwię się, że tak o niego dbacie. Toż to cud ;)
Też jest taki problem, że na tej konkretnej uczelni dla pierwszego roku można mieć tylko jednego komisa i jeden warunek. Ot sprawiedliwość...
Nie byłam na jednym wykładzie w ciągu semestru ;)
Jak znajomi rodziców czy nawet pani w sklepie mówi do mnie na ty nie mam z tym problemów. Kiedy mówi to ktoś, kto mnie nie zna, nie ma pojęcia ile mam lat i mówi to tonem władczym jakby chciał podkreślić, że jestem w porównaniu do niego nikim, to już mnie denerwuje
Pierwsze małe zwycięstwo :) przy wczorajszej wizycie policji po raz kolejny zgłosiłam im nękanie i poszli od razu piętro wyżej postraszyć. Dziś znów u mnie byli. Udało mi się wszystko odkręcić i od razu poszli sąsiadce dać mandat ;)
Nie no, 25 zł?! Toż to przecież dożywotnią gwarancje powinno mieć! Jak się inwestuje to się wymaga! ;P
Nie pomyslalam o tym wczesniej zeby podpiac to pod nekanie. Juz bylam, zgloszenie przyjete ;)