Profil użytkownika
Papiszyna ♀
Zamieszcza historie od: | 4 lutego 2012 - 19:48 |
Ostatnio: | 18 marca 2016 - 22:54 |
O sobie: |
Nic nie powiem,bo nic nie wiem. |
- Historii na głównej: 1 z 1
- Punktów za historie: 849
- Komentarzy: 86
- Punktów za komentarze: 411
« poprzednia 1 2 3 4 następna »
Ptaszyca, z "syfiarzami" i "patologią" bardzo się mylisz. Rodzina bardzo "kasiasta", szacunek w mieście mają wielki. Mamusia do sklepu ulicę dalej nakłada pełen "mejk ap", nowe szpilki, spódniczka. Byleby o niej mówili, byleby się pokazać że w butach za 300 złotych idzie po mleko i ser. Nie pisnęła słowem, bo - jak się sama przyznała - byłby wstyd w mieścinie, bo wszy to tylko u brudasów i śmierdzących żuli. Dlaczego młodego nie leczyła, nie wiem. Może wstydziła się iść po środek przeciwko wszom do apteki?
Lunnayenne, odpowiedź jest prosta - po prostu się idiotom nie chce kotów kastrować i sterylizować, bo "co się będę pier**lić z tym gównem, trza za to jeszcze płacić, jak urodzi to ją wy***ię do studni czy do lasu i niech zdechnie, k***a. A z kociakami to w ch** roboty, jak się tego ze siedem urodzi to kto będzie po sąsiadach latał, co?".
O słodki jezu... pie***ony idiota. Wnioskując z tego co napisałaś - że to już druga taka sytuacja - sukinsyn kupuje nową kocicę "bo ładna i śliczna" a jak rodzi małe to wyrzuca na pewną śmierć... i tak raz po razie...
Nie chce mi się wierzyć w tę historię. Minusujcie, ale już było parę takich dowcipowych przypowieści - od przyklejonej gumy na czole, poprzez kopanie, aż do wiadra z piaskiem na głowie. A to z wysypaniem Babie piasku na włosy jest nieprawdopodobne. Na pewno jedynie zrobiła złą minę i nie wyzywała cię od pań spod latarni, pań szukających podwózki na autostradzie i tym podobnych.
Eureka! Utnij sobie głowę tuż przy ramionach, minie jak nożem odjął.
... i przy okazji dobierze się do drugiej.
Tort malinowy, 40 kotletów z kurczaka, ryba po grecku, 300 pierogów... niezła szlachecka biba musiała być, bo normalnie to tam ciacho, zagrycha, jakieś przekąseczki. Mogła sobie smażonej kałamarnicy zażyczyć.
Respawn, "Pijany_maz" returns into the game, level up :D
Załadowała męża na taczkę. Umarłam :D
"Strażacy wezwali Straż Miejską, a ta wlepiła im mandat." Powinno być odrobinkę inaczej, bo wychodzi, że Straż miejska przyjechała i wlepiła strażakom mandat. "Strażacy wezwali Straż Miejską, a ta wlepiła nieodpowiedzialnym sąsiadom mandat." brzmi lepiej, nie sądzisz?
Albo przy porodzie upuścili na ziemię, bo sama z siebie taka głupota raczej nie wyrasta...
Co za ku**a. Za nogę i (za przeproszeniem) je*nąć o ścianę i dłuuuugie tortury. Po kim ona to ma? Z poprzedniej historii teściów opisywałaś jako fajowych ludzi, ślubny spoko facet, a to takie głupie.
Czarno czerwono żółte? Deutschland, Deutschland über alles...
U nas na wszystko - ziołowe cukierko-tabletki (chyba na gardło, bynajmniej tak smakowały jak cholinex czy inne ) własnego wyrobu (czyli 5 paczek kupione w aptece i bez opakowań władowane do reklamówki, że to wysoce skuteczny lek ziołowy z olejkiem eukaliptusowym.
Whisky!
Jeezu, są ludzie i parapety, ale żeby się w uszczelkę przekształcić to trzeba mieć naprawdę prze***ane w głowie. Plus. A, tak na marginesie - możesz mi powiedzieć gdzie Kasiunia mieszka? Zamierzam kupić i wykorzystać maczetę, oczywiście w celach patriotycznych i pokojowych.
Plus za trambambaja i twój nick :D
Normalnie - dziunia możliwie nosiła udóweczki, czyli spodnie ze stanem na poziomie ud ( dziewczęta od 15 do 20 bardzo lubują się w takich, co wiem z własnych obserwacji ) ewentualnie tradycyjne weri seksi end najs biodrówki. Przy takich spodniach to majtki owej pannie można naciągnąć i strzelić w poślada. Albo zauważyć że te majtki są twoje.
Skoro lemongirl była ubrana jak dz**ka to bardzo proszę - przy upale 20 - 25 stopni albo i więcej załóż na siebie dżinsy, koszulkę, golf i najlepiej jeszcze gruby płaszcz, żeby nikogo nie prowokować. Ciekawe ile wytrzymasz. Ja sama pisząc to mam na sobie raptem sukienkę bez ramiączek bo u mnie wciąż 21 stopni, a ty OCZYWIŚCIE siedzisz w dresie i swetrze z dekoltem na poziomie uszu.
Kurka, ale mnie korci żeby zapytać, więc będę wścibska i zapytam - co to za nazwisko nosicie, że takie dziwne?
Przepraszam za język, ale ch*j z niego jak obcą babę za biust łapie.
Często tak grasujesz piechotką w kierunku centrum, wchodzisz po schodkach na malutką ale odpowiednio stromą górkę na której są zaparkowane autka przed wejściem do osiedlowego, również malutkiego sklepiku?
Ach, już rozumiem ;D
A gdyby klacze były bardziej narwane, to oczywiście afera od razu "Mój Jasio spadł z konia! Jak mogłaś do tego dopuścić! TO TWOJA WINA I TWÓJ ZA***NY OBOWIĄZEK UWAŻAĆ NA LUDZI!"...
"Nioch, nioch"?