Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Schaedling88

Zamieszcza historie od: 13 maja 2019 - 16:45
Ostatnio: 12 września 2021 - 21:46
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 237
  • Komentarzy: 46
  • Punktów za komentarze: 133
 
[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
1 lipca 2020 o 9:47

@Crannberry Dobry przykład. Niektórzy są tak uparci w swoich poglądach, że ten upór odbiera im możliwość logicznego myślenia.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
30 czerwca 2020 o 11:18

Sorry za dwa takie same komentarze, ale sekcja komentarzy na piekielnych chyba nie działa poprawnie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2020 o 11:23

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
30 czerwca 2020 o 11:02

@Ohboy Chociażby dlatego, że wielu Polaków mieszkających za granicą ma tylko polskie obywatelstwo i jest zdane na łaskę polskiej jednostki dyplomatycznej, np. konsulatu albo ambasady w sprawach typu zmiana dowodu, paszportu etc. Dlatego mam interes w tym kto siedzi w konsulacie i w jaki sposób ogarnia moje sprawy.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
30 czerwca 2020 o 10:47

@Ohboy Ponieważ wielu Polaków mieszkający za granicą posiada tylko polskie obywatelstwo w związku z czym nie ma prawa wyborczego w kraju zamieszkania. Jeżeli jesteś „Polakiem za granicą„ w sprawach obywatelskich typu wyrobienie nowego dowodu, paszportu etc. jesteś zdany na łaskę polskiej jednostki dyplomatycznej, np. konsulatu albo ambasady. Także mam interes w tym, kto w tym konsulacie siedzi i w jaki sposób ogarnia moje sprawy. Dlatego do momentu otrzymania obywatelstwa kraju zamieszkania będę korzystać z praw i wypełniać obowiązki związane z krajem pochodzenia.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
21 czerwca 2020 o 13:20

@dayana Uważam, że dawanie pieniędzy to wcale nie jest taki zły pomysł. W Niemczech dawanie pieniędzy jako prezent to norma. Znam rodziny które swoim nowonarodzonym dzieciom zakładają konto oszczędnościowe albo jakaś lokatę na dzień dobry i pozwalają rodzinie, znajomym itp. to konto dodatkowo przy każdej możliwej okazji zasilać. Po maturze dzieciak ma jakiś tam kapitał na studia. Uprzedzając komentarze, wiem co to inflacja, ale Niemcy to naród kochający chorobliwie oszczędzać.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
12 lutego 2020 o 19:37

@RP73: To nie tak, że nikt jej tutaj nie zapraszał. Koszty kursu języka niemieckiego, zgodnie z rozporządzeniem do EStG nie stanowią kosztów uzyskania przychodu. Koszt przeprowadzki zostałby uwzględniony, gdyby twoja żona przeprowadziła się z Polski do Niemiec mając już podpisana umowę z niemieckim pracodawcą. To wynika już bezpośrednio z ustawy. Urzędnik miał racje, to są wasze prywatne koszty.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
5 stycznia 2020 o 13:58

Chłopie, jaki ty jesteś zacietrzewiony. Weź valium, bo jeszcze wylewu dostaniesz.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
5 stycznia 2020 o 0:13

Korzystałam z Tindera kilka lat temu i być może miałam szczęście, albo jeszcze nie było tam wtedy takiej patologii. „Randkowałam” sporo, ale zdjęcia penisa nigdy nie dostałam. Propozycje seksu owszem, ale nigdy w stylu „chodź się ruchać”, tylko w formie pytania czego szukam na Tinderze. Wszyscy panowie byli kulturalni, nawet jeśli się okazywało, że jedna ze stron nie jest dalszą znajmością zainteresowana. Mojego obecnego partnera też poznałam na Tinderze i jesteśmy ze sobą już ponad 5 lat. Ale z tego co pamietam Tinder analizuje listę znajomych na FB i podsyła kandydatów, którzy maja podobne wykształcenie, status społeczny, zasobność portfela, upodobania etc..

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
5 października 2019 o 11:11

@LadyDevil69: Wiersz znam, zresztą uważam, że wiersze Tuwima są nadal bardzo aktualne. Ja naprawdę szanuję ludzi pracujących przy tasmie. Sama zasuwałam w ten sposób w czasie wakacji zaraz po maturze. I uważam, że żadna praca nie hańbi. Bardziej chodziło mi o analfabetyzm w narodzie. Niby każdy ma maturę, niby każdy czytać i pisać potrafi, a potem zdarzają się takie kwiatki jak tutaj. W sumie siara i Jaladreips mogą być nawet programistami, ale tam potrzeba logicznego myślenia. A tego także brak w ich wypowiedziach. Czytając komentarze, widzę, że wiekszość sedno sprawy zrozumiała. Niektórzy nawet podjęli się próby wyjaśnienia, a chłopaki dalej uparcie dopytują, próbują nadinterpretować, zastanawiają się co autor miał na myśli, okraszając to wszystko inwektywami. Moją intencją nie było obrażenie nikogo, raczej wyrazem zdumienia, ze w XXI są osoby, które nie rozumieją czytanego tekstu, a jakoś sobie w zyciu radzą. A może oni dokładnie, rozumieją, tylko są tak skostniali w swoich poglądach, że może rzeczywiście powini się przenieść na fora dla prawdziwych meżczyzn.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
4 października 2019 o 12:02

@Bubu2016: Nope.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
3 października 2019 o 19:07

@LadyDevil69: Wiem, szkoda strzępić ryja. Ale @siara pytał o wstawki, więc uznałam, że warto zaspokoić jego ciekawość. Mimo, iż wcześniej bardzo dobrze wyjaśniła tę kwestię @Neomica.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
3 października 2019 o 18:10

@RP73: 800 EUR za wypełnienie PITa, no nieźle się cenią rodacy.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
3 października 2019 o 18:07

@KatzenKratzen: W dużych niemieckich miastach ceny mieszkań są naprawdę kosmiczne. Małe klitki w centrum potrafią kosztować po 300K euro. No i ceny ciągle rosną.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
3 października 2019 o 16:43

@Jaladreips: Na brak powodzenia nie narzekam. Kompleksów także nie mam żadnych. A wstawki są po to, żeby pokazać, że seksizm ma się dobrze nawet w krajach, które podobno są nieco bardziej cywilizowane niż Polska.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
3 października 2019 o 16:35

@Balam: Wiem. Ona w ogóle na początku nie chciała tego nigdzie zgłaszać. Dopiero po kilu dniach od tej nieszczęnej rozmowy zdeczdowała sie to zgłosić. Osobiście wydaje mi się, że ten rzekomy absztyfikant to bujda na resorach i coś mi się wydaję, że panowie sami googlują sobie pratykantów i szukają problemów tam gdzie ich nie ma.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
3 października 2019 o 16:29

@siara: Ty poważnie uważasz, że panowie z historii zachowli się poprwanie? Moim zdaniem próbowli zamieść całą akcje pod dywan. Przerzucili część odopwiedzialności ya yaistniałą sztuację na bogu ducha winną dziewczynę. Poza tym dobór słów podczas tej rozmowy był naganny. Jak można do młodej dziewczyny zwrócić się słowami <Ja, wiem, że nie jest Pani żadną lafiryndą>? Obaj panowie maja córki w podobnym do naszej praktykantki wieku, więc mogli by się wykazać jakąś wiekszą wrażliwością i wyczuciem. Zwłaszcza, że mamy na praktykach także osoby niepełnoletnie. Chciałbyś, aby twoje dziecko w ten sposób zostało potraktowane? Fakt musimy dbać o wizerunek firmy, ale nikt nigdy nie wezwal na dywanik nikogo z moich współpracowników, a swoje za uszami mamy.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
2 października 2019 o 19:33

Mnie też ten trend, delikatnie mówiąc, denerwuje. Latem szukałam prostych, białych, bawełnianych T-Shirtów i prawie wszystkie były tak cienkie, że widać było dokładnie moją bielizne. A zamówilam egzemplarze w przedziale cenowym od 15 do 45 euro. Kupno prostych, damskich jeansów bez domieszki elastanu albo poliestru jest prawie niemożliwe. Swetry to głównie poliester i nylon, które w ogóle nie trzymają ciepła. Sieciówki przerobiłam chyba już wszystkie: od tańszych typu H&M, Cropp, Reserved, Zara, Mango do tych droższych jak np. Marc O Polo, Levi's, Hilfiger. I czasem w tych tańszych zdarzają sie pojedyncze sztuki całkiem dobrej jakości. W tych droższych jakość jest nieco lepsza, ale z kolei nie aż tak dobra, żeby usprawiedliwiało to kosmiczne ceny. Jak sobie marki dalej z konsumentami bedą lecieć w kulki, to chyba nauczę się dziergać. Bo obecnie jedyną cześcią mojej garderoby, z której jestem naprawdę zadowolona to moja kurtka zimowa, która kosztowała 1/4 mojej pensji.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
20 czerwca 2019 o 21:23

@xpert17: W Niemczech z reguły szanuje się pracownika. Sama miałam epizod w niemieckiej gastro i nigdy nie musiałam się płaszczyć przed nieuprzejmymi klientami w imię zasady klient nasz pan.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
20 czerwca 2019 o 21:06

@Kitty24: Zgadzam się z moimi przedmówcami. Jeżeli w dalszym ciągu będziemy tolerować chamstwo to możemy jako gatunek wracać na drzewa. W mojej pracy też mam wątpliwą przyjemność z ludźmi pozbawionymi resztek kultury. Ot, piekielni są wszędzie, ale ostatnimi czasy jakby bardziej widoczni. Dlaczego? Bo nie szanujemy siebie nawzajem. Nie potrafimy dyskutować, tylko obrzucany się inwektywami. Brak dobrego wychowania należy piętnować. Swoją drogą, popieram akcję z miotłą.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2019 o 21:10

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
13 maja 2019 o 16:57

@Eander: Wydaje mi się, że tak jak napisał @JanMariaWyborow, zależy to od szkoły, regionu i nauczyciela. W podstawówce takich cyrków z różnymi programami zajęć nie mieliśmy. Szyć, gotować albo kleić modele musieliśmy wszyscy.

« poprzednia 1 2 następna »