Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

TrisMoszfajka

Zamieszcza historie od: 23 listopada 2013 - 21:33
Ostatnio: 14 października 2017 - 16:27
  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 201
  • Komentarzy: 51
  • Punktów za komentarze: 353
 
[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 26) | raportuj
14 października 2017 o 16:27

@Armagedon: Tamta dziewczynka rządzi całą rodziną. Jeśli nie ma ochoty iść do szkoły, mówi: boli mnie nóżka/brzuszek - i nie idzie. Żadnego doktora, nic. Uważa się za to za najlepszą przyjaciółkę mojej córki, więc często u nas gościła (do czasu). Nigdy nie usłyszałam od niej "dzień dobry", "do widzenia" czy "dziękuję" (a często podawałam im posiłki czy przekąski). Robi co chce i kiedy chce. Pewnego razu miała zostać na noc, przygotowałam kolację, posłanie, dom przewróciłam do góry nogami. Nagle patrzę, a K na schodach: - Jednak chcę do domu. Wkurzyłam się i powiedziałam kilka słów o tym, co myślę o jej zachowaniu (zapomniałam dodać, że ona nałogowo kłamie, wymyśla różne historie, oszukuje). Poszła z płaczem - chyba pierwszy raz ktoś jej zwrócił uwagę! Jakiś czas później telefon od rodziców, jakim prawem potraktowałam tak podle ich idealnego kwiatuszka... Zadałam pytanie, czy nie uważają, że ich córka jest jednak nieco rozpuszczona? Ależ skąd, ona z tego wyrośnie, a ja zachowałam się podle. Od tego czasu pojawia się rzadziej, na szczęście. Rozpisałam się, do rzeczy. K tańce lubi, moją córkę też, jeżdżą razem na konkursy, półkolonie czy obozy, nóżka ją boli częściej w związku z chodzeniem do szkoły. Taniec to hip hop :). Stroje nie są aż tak drogie. Każde z ich dzieci chodzi na jakieś zajęcia, jeden z synów do tego samego studio. Jeśli chodzi o alkohol - rodzice K są niepijący. Tak twierdzą i w to akurat wierzę. Problem mają z szacunkiem do innych ludzi, są mocno wyluzowani i "ale po co ten stres". Dla mnie dane słowo jest święte i zawsze robię wszystko, by pomóc innym. Niestety działa to w jedną stronę. Telefonu nie wyłączam. Zamierzam powiedzieć szczerze, że mnie zawiedli i że mam dość. O ile oczywiście zadzwonią do mnie, sama nie będę szukać kontaktu. Pozdrawiam.

[historia]
Ocena: 40 (Głosów: 44) | raportuj
14 października 2017 o 14:15

Szczerze? W ogóle nie chce mi się z nimi gadać. Może w środę po prostu pojadę z córką na tańce i "zapomnę" o K. Może zrozumieją, jak to jest być chamsko olanym (o ile będą pamiętać o zajęciach).

[historia]
Ocena: 32 (Głosów: 32) | raportuj
14 października 2017 o 13:08

Dzięki za zrozumienie. Tak właśnie zrobię.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
18 maja 2017 o 21:57

@flav: Polecam też recenzje Zwierza Popkulturalnego i Królowej Matki.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
1 lutego 2017 o 10:55

@vince_snd: Idź być debilem gdzie indziej.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 30) | raportuj
21 sierpnia 2015 o 13:35

spotkałam ów sąsiada. serio? OWEGO!!!

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 20) | raportuj
11 sierpnia 2015 o 10:24

Znam ten dowcip w lepszej wersji, z kobietą na światłach, radiowozem i megafonem.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
31 lipca 2015 o 20:55

@cher: Nie literówka :).

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
31 lipca 2015 o 20:34

Nie byłaś. Ja też mam zasłużonego, korzystam z tego może raz na dwa lata, tylko jak naprawdę mi się spieszy i wiem, że nie zajmę lekarzowi dużo czasu. W innych przypadkach wolę przyjść godzinę-dwie wcześniej i spokojnie poczytać sobie książkę na korytarzu. Ale i tak zawsze, ZAWSZE słyszę nieprzychylne komentarze i widzę nienawiść w oczach, kiedy załatwiam sobie (w pełni zasłużoną) zerówkę. Ostatnio jedna starsza pani zaczęła do mnie buczeć: ja tu siedzę dwie godziny, a ta ledwie przylazła i wchodzi... Ja mam legitymację kombatancką i czekam, a nie robię takich rzeczy! Powiedziałam, że skoro ma uprawnienia, to może z nich skorzysta, proszę bardzo, a ona: ale mi się nie spieszy... Ręce mi opadły, dodałam tylko, że mi owszem, że chcę tylko receptę i że ostatnio korzystałam z tego przywileju jakoś tak w 2013-tym. Nie pomogło, będąc już w gabinecie słyszałam jej komentarze o mojej bezczelności. No kurczę blade, przez takie baby mam ochotę wyciągać legitymację zawsze i wszędzie, nie bacząc na innych, bo do ciężkiej chulery mam (i Ty też!) do tego święte prawo. Pozdrawiam.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
25 lipca 2015 o 16:53

@Skarpetka: Sesja na pewno... http://piekielni.pl/57684. A co do Werbeny, to zaglądam na Piekielnych właśnie dlatego, że liczę na jakąś historię jej autorstwa. Wierzę, że wygrała. http://piekielni.pl/user/Werbena

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
19 lipca 2015 o 17:29

Nie da się tego czytać, to po pierwsze. Zastanawiałam się nawet, czy to po polsku... Po drugie: jeśli dla Ciebie "starszą panią" jest kobieta po czterdziestce, to ile Ty masz lat? Dwanaście? Minus - i polecam poczytać, może zacznij o zasadach w interpunkcji?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
9 lipca 2015 o 13:56

Zawód sprzątaczki to by Cię chyba zabił.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
8 lipca 2015 o 23:45

Boli... Jak jest się rodzicem trzecioklasisty, dla którego komplet podręczników kosztuje ok. 350 zł.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
8 lipca 2015 o 23:43

@BlueCuracao: Na kanapie obok mnie śpi Sindi, ruda kulka ze schroniska, która po trzech miesiącach (wczesnego szczenięctwa) została tam oddana przez właściciela. Odebranie młodej ze schroniska polegało na: wypatrzeniu jej na facebooku, telefonie, dwóch wizytach, dwóch tygodniach oczekiwania na sterylizację i... jest. Nie było wymagań i zniechęcania. Nie oczerniajmy schronisk, to dobre miejsca z dobrymi ludźmi.

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 23) | raportuj
27 czerwca 2015 o 12:55

@Rammsteinowa: Może ta torbiel była chłopcem?

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
14 kwietnia 2015 o 15:53

Jubilatkę... Nie chcę się czepiać, ale ten błąd wkurza mnie prawie tak, jak "w dwutysięcznym piętnastym". Warto wiedzieć i łatwo zapamiętać: urodziny to jubileusz, łac. solennis – uroczysty.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
14 kwietnia 2015 o 15:47

cdn? Plus ode mnie, ale zakończ to jakoś z sensem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 14) | raportuj
7 stycznia 2015 o 16:41

@barteknc: Tak! I tego też wychodzi, że żaden mężczyzna żonaty nie ma wstępu na kawalerski, podobnie zamężna pani nie zostanie wpuszczona na wieczór panieński :).

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
30 grudnia 2014 o 21:20

Q! Jak miło Cię czytać :). W dodatku jak widać w humorze (dzięki, AutorKasiu!) i w niezłej formie pisarskiej. O Michalak nie będę sobie strzępić języka, wszystko już powiedziano, zostaje czekać na kolejne cud recenzje nowej ksionszki (jaki tytuł? nie orientuję się...). Pozdrawiam i kłaniam się nisko, Panie Prezydencie (i przy okazji dziękuję za moją wielką przygodę z NAKWA, PLUS, Beige i Maryboo, Winky i.t.d; zaczęła się od Ciebie i postu o K.M. na Piekielnych. DZIĘ-KU-JĘ!).

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
21 grudnia 2014 o 7:40

Też jestem dawcą, więc szacun ;). Ale to "odeszłem" niszczy wszystko...

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 10) | raportuj
12 listopada 2014 o 8:32

@PooH77: No pewnie, bo tylko to się liczy. Ładna = fajna. I to "zapoznałem", rzyg i paw, ode mnie minus.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
12 listopada 2014 o 8:26

@Armagedon: Ja pikolę, to może jeszcze przenieśmy to na lipiec?! I gdzie fajerwerki?!

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
18 października 2014 o 14:19

Dziś dotarłam do tej historii, mam nadzieję, żeś już zdrowa i w sił pełni... Chętnie poczytam coś Twojego ;).

« poprzednia 1 2 3 następna »