Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Weber92

Zamieszcza historie od: 31 stycznia 2011 - 1:03
Ostatnio: 19 lipca 2011 - 17:34
O sobie:

Przyszły student filologii angielskiej. Organista. Już nie maturzysta, bo wygląda na to, że zdałem ;) Piekielny - czasami.

  • Historii na głównej: 21 z 34
  • Punktów za historie: 4560
  • Komentarzy: 172
  • Punktów za komentarze: 1241
 
zarchiwizowany

#7445

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Biblioteka po raz enty. Tym razem "klientką" jest dziewczyna, która chce wypożyczyć książkę, ale wie o niej tylko tyle, że jest ciekawa, autor ma dziwne nazwisko a w tytule jest słowo "świat". Generalnie, książkę poleciła jej koleżanka, ale wyleciał jej z głowy tytuł.
Bibliotekarka: Jest wiele książek ze słowem "świat" w tytule. "Inny świat"...
Dziewczyna: Nie, to nie to.
B: "Świat Zofii"?
D: Chyba nie.
B: "W 80 dni dookoła świata"?
D: Nieee, ten tytuł był krótszy.
B: No to ja nie wiem, zaraz skończą mi się pomysły.
D: A to ja mam wiedzieć? Pani się zna na książkach, nie ja.
W końcu do niczego nie doszły. Było do przewidzenia.

biblioteka

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 81 (281)

#6589

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kancelaria parafialna. Młode narzeczeństwo negocjuje z księdzem cenę uroczystości ślubnej.
[P]rzyszły pan młody: - Czy nie wydaje się księdzu, że ta cena jest za wysoka jak na skromny ślub. Nie chcemy nic widowiskowego, skromne przybranie, tylko rodzina i przyjaciele.
[K]siądz: - Ja rozumiem, że dla państwa to szczególny dzień i że chcieliby państwo obyć się bez większych problemów, ale takie są ceny.
[P]: - Nic ksiądz nie rozumie.
[K]: - Rzeczywiście, nie odczuwam tego tak jak pan, bo nigdy się nie żeniłem, ale...
[P]: - W takim razie, po co księdzu tyle pieniędzy?

kancelaria parafialna

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 882 (1166)

#6610

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Do biblioteki przychodzi odpicowana [P]aniusia w średnim wieku.
[P]: Ja chciałam wypożyczyć "Lalkę" Sienkiewicza.
[B]ibliotekarka: O czymś takim jeszcze nie słyszałam.
[P]: Przepraszam, ale to jest podstawowa wiedza! Kto panią do pracy przyjął? Nawet moja córka wie takie rzeczy!
[B]: Jak kiedyś do mnie przyjdzie, na pewno ją rozpoznam.
Oburzona paniusia wyszła z biblioteki. Bibliotekarka spojrzała na mnie zrezygnowanym wzrokiem.
[B]: Całe szczęście, bo gdybym jej dała "Lalkę" Prusa pewnie wykłócałaby się, że dostała złą książkę.
Okazało się, że takie akcje wcale nie są rzadkością.

biblioteka

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 856 (1062)

#6545

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Duża przerwa, do szkolnego sklepiku przychodzi chłopak, prosi o kawę, płaci i czeka.
Sklepikarka:
- Znowu kawa? Już trzecia dzisiaj.
On:
- Bo ja nie wiem, jakie świństwa pani tam dosypuje, ale mam po niej świetny humor.

szkolny sklepik

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 867 (1017)