Profil użytkownika
Welka ♀
Zamieszcza historie od: | 16 września 2013 - 20:38 |
Ostatnio: | 8 lipca 2020 - 17:41 |
- Historii na głównej: 3 z 7
- Punktów za historie: 609
- Komentarzy: 23
- Punktów za komentarze: 73
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 16 września 2013 - 20:38 |
Ostatnio: | 8 lipca 2020 - 17:41 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Dziękuję za miłe słowa:)
Ciąg dalszy - otrzymałam maila informującego mnie o tym, iż dostane zwrot pieniędzy i korektę faktury. W kolejnym mailu, z korektą faktury dostałam informację "otrzymaliśmy zwrot odesłanyvh przrz Ciebie produktów". Weszłam na sklep Lidla i wszystko jasne. Cena 6-paku żarówek, którgo 2 sztuki kupiłam w 2. zamówieniu, wzrosła z 47,97 (7,99 zł/szt.) na 52,90 (8,82 zł /szt.). Co za tym idzie - Lidl próbuje oszukać mnie da kolejne 10 zł.
@Tarko po co żarówki w domu potrzebne? Może po to, że epoka w świeczek i lamp naftowych się już skończyła?
Ja póki co mam w domu problem wręcz odwrotny. Syn (2,5 roku) w życiu żadnej zabawki nie zniszczył, ale wiadomo zabawki są różne i czasem coś tam się zniszczy. No i tu jest problem... cały dzień płaczu i wyjaśniania młodemu, że tak to już jest, że rzeczy się czasem niszczą i trzeba z tum jakoś dalej żyć ;)
Z mojego doświadczenia z praktyk, na których musiałam często rehabilitować ludzi po endoprotezie biodra- im starszy pan, tym luzniejsze majtki i tym więcej z nich wylatuje... :(
@PaniWrzos: wreszcie ktoś użył słowa niepełnosprawność, a nie upośledzenie! Dziękuję bardzo.
@jass: widzę, że mamy taki sam tok myślenia ;)
@Jorn: a to akurat pośpiech i autopodpowiedź
Porównując ostre lat temu moja prace licencjacką z pracą dyplomowa mojej mamy z technikum też mi się wstyd zrobiło. Poziom licencjatu w porównaniu do jej dyplomowej był wręcz żenujący :(
@katka1110: bo byłam młoda, naiwna i ufalam ludziom, szczególnie takim, którzy doceniali moja wiedze. Nie dopominalabym się o 5, jakby to była ocena za sprzatanie, a projekty też zrobiłam, więc to nie była ocena tylko za te 10 minut tylko za cały semesrt pracy mimo wszystko, więc czułam, że ta ocena mi się należy i wiedziałam, że w każdej chwili mogę udowodnić, że na nią zasluguję. Swoją drogą wtedy z IT potrafiłam więcej niż teraz - posiadanie męża programisty jednak rozleniwia ;)
@PrawdopodobnieSzczesliwa: dziękuję bardzo. Dysortografia moim przekleństwem, z którym walczę całe życie
Sama karmie piersia i pracuje. Przysługuje mi 1 godzina pracy dziennie mniej, ale z tego nie korzystam. Powrót do pracy to był mój wybor, tak samo, jak moim wyborem jest karmienie i nikomu nic do tego. Chcę pogodzić jedno z drugim, to po pracy mam wiszaca na mnie mała pijawke i tyle ;) w wieku powyżej roku cyc stanowi tylko mały dodatek do diety ( ważny, bo przeciwciala, witaminy itp. Ale jednak dodatek), bez którego nic się nie stanie.
No Wood pojadę w tym roku po raz 7. Kopulacji nigdzie nie widzialam. Wystarczy rozbić się trochę na uboczu, żeby zorganizować sobie prywatny przenośny prysznic i toaletę, a co za tym idzie - kąpać się po kilka razy dziennie. Jedyne co, to często pojawiający się zapach palonej zieleni jest denerwujacy. A i niestety 2 razy obrobili nam namiot zamknięty na kłódkę (nie, nie kusilismy zlodzieja), ale później przerzucilismy się na system trzymania rzeczy w bagażniku i problem zlodziejstwa się skonczyl.
Ja z mężem na ślub od jego chrzestnych dostaliśmy miesięczny abonament na codzienną mszę święta w naszej intencji u jakiś zakonników. Na drugim końcu Polski. Może trochę mniejszy poziom piekielnosci niż tu opisany, ale i tak witki opadły.
Ja tam wierzę... mając również lat 17 dostałam najpierw do podpisania papiery ze zgodą, mimo, że moi rodzice siedzieli na korytarzu (do dziś się zastanawiam czy tego gdzieś nie zgłosić). Następnie przyszła młodziutka stażystka, która próbowała mi się wbić na leżąco właśnie. Raz jej się nie udało, włożyła igłę i wierciła mi w nią w kregosłupie szukając płynu (ból odczuwalny we wszystkich 20 palcach, łzy lecace ciurkiem), drugi raz to samo. Przed 3 probą wpadłam w panikę, więc zawołała doświadczoną lekarkę. Ta wbiła mi się na siedząco, w porównaniu z poprzednimi trwało to momencik i niemal nie bolało (ból tylko miejscowy). Oczywiście wszystko na żywca, bez żadnego znieczulenia! W efekcie co prawda nie miałam zespołu popunkcyjnego, ale za to bóle kręgosłupa w tym miejscu utrzymujące się przez parę ładnych lat. Ja jak najbardziej wierzę w prawdziwość tej historii. Niestety :(
@grruby80: oczywiście najpierw PayPal, później Piekielni. Czekam za odpowiedzią.
Ogólnie tak i dla dziecka wszystko. Z tym, że okazało się u Pani dr, że ta jego choroba, jak jest bezobjawowa, to często sama się cofa i zastrzyki były nie potrzebne, a kontrole u niej wystarczą w 100%
@Toyota_Hilux: Sytuacja wygląda tak, jak już opisałam w odpowiedzi wyżej. Zmiana jest trudna, bo trudno jest znaleźć kogoś, kto się podejmie leczenia w tym zakresie u tak małego dziecka. Jednakże mamy Panią doktor z działki pokrewnej, która zna się na swojej robocie i to na jej zaleceniach aktualnie się opieramy.
Ten specjalista zajmujący się tak małymi dziećmi, to akurat jest rzadkość, są raczej marne szanse na zmianę. Szczęście mamy świetną Pani doktor, specjalistę w pokrewnej dziedzinie, która nad nim czuwa. P.S. Wyżej telefon mi się zawieszał, a po przejściu na komputer minął już czas edycji, dlatego 2 koment, zamiast edita.
Ten specjalista zajmujący zajmujący się ta małymi dziećmi, to akurat d rzadkość, rzadkość, ma szansę szansę zmianę. zmianę. Szczęście mamy świetną Pani doktor, specjalistę w pokrewnej dziedzinie, która nad nim czuwa.
Ja osobiście, że jestem w ciąży wiedziałam już w okolicach 4 tygodnia czyli w połowie października... Od razu próbowałam zapisać się do mojego lekarza. Termin wizyty dostałam na końcówkę stycznia, czyli 13 tydzień ciąży... Becikowe nie jest wypłacane, jeśli nie zgłosisz się do lekarza przed 10 tygodniem. Jedyna opcja - przez ten czas wizyty prywatne
"Fizykoterapia załatwi sprawę." Takie zboczenie zawodowe - skoro wykonywałaś ćwiczenia, to to była kinezy terapia, a nie fizykoterapia (czyli wszelkie "podłączania" do różnych aparatów fizykalnych). W tym kraju mylenie fizjoterpaii i fizykoterapii jest niestety notoryczne...
Mój piesek też dostał kiedyś, kostką brukową w tył głowy, co skutkowało wybiciem oka na wierzch, operacją usunięcia oka, bólem, ropieniem rany itp. Słysząc takie historie mam chęć zrobić takim ludziom to samo, co oni zrobili zwierzętom. Dodam jeszcze, że mój piesek przeszedł to piekło ponad 6 lat temu, od ponad roku oślepł zupełnie ze starości na oko, które posiada, ale nadal jest wspaniałym kochanym przez wszystkich domowników 15-letnim przyjacielem.